: 11 lut 2022, 16:09
Pokręciła głową, bo nie miała o tym zielonego pojęcia. To było jedno z jej głupich marzeń - przytulić pandę, przytulić koalę i zobaczyć morświna. Dwa z nich udało jej się spełnić. Ale w najbliższym czasie nie wybierała się do Chin, ba, nie spodziewała się zrobić tego w najbliższym dziesięcioleciu, a to właśnie tam były rezerwaty, w których można było spędzić dzień i przytulić pandę. - Gdybym była pandą, pewnie przez cały czas przytulałabym sama siebie i patrzyłabym w lustro - odpowiedziała. To chyba było powszechne, że pandy wywoływały w ludziach same pozytywne emocje. Gdyby miała wybrać wymarzoną pracę, byłoby to przytulanie pand.
Westchnęła. - Nie, powiedział, że w ogóle nie chce randkować - odpowiedziała. - Po prostu nie czuje się na to gotowy - dodała. To Melis czuła, że nie jest dla niego odpowiednią osobą. To ona czuła, że zachowuje się nie w porządku wobec Julii, bo miała zupełnie inne zadanie. Tyle, że mogłaby również przysiąc, że Julia nie miałaby nic przeciwko. Była najlepszą osobą na świecie i na pewno nie chciałaby, żeby Aaron albo Melis byli sami, kiedy mieli siebie. To była jednak zupełnie inna kwestia. - Jest źle, bo gdyby rzeczywiście mogło coś między nami być, to już dawno byśmy ze sobą porozmawiali, ale żadne z nas się do tego nie rwie - Melis nie traktowała tego jako błąd, ale była całkowicie zauroczona, może nawet zakochana w Aaronie. Od jakiegoś czasu nie przestawała o nim myśleć i to był jeden z najpiękniejszych momentów, ale obawiała się, że dla niego mogło być zupełnie odwrotnie. Dlatego wolała się wycofać.
Westchnęła. - Nie, powiedział, że w ogóle nie chce randkować - odpowiedziała. - Po prostu nie czuje się na to gotowy - dodała. To Melis czuła, że nie jest dla niego odpowiednią osobą. To ona czuła, że zachowuje się nie w porządku wobec Julii, bo miała zupełnie inne zadanie. Tyle, że mogłaby również przysiąc, że Julia nie miałaby nic przeciwko. Była najlepszą osobą na świecie i na pewno nie chciałaby, żeby Aaron albo Melis byli sami, kiedy mieli siebie. To była jednak zupełnie inna kwestia. - Jest źle, bo gdyby rzeczywiście mogło coś między nami być, to już dawno byśmy ze sobą porozmawiali, ale żadne z nas się do tego nie rwie - Melis nie traktowała tego jako błąd, ale była całkowicie zauroczona, może nawet zakochana w Aaronie. Od jakiegoś czasu nie przestawała o nim myśleć i to był jeden z najpiękniejszych momentów, ale obawiała się, że dla niego mogło być zupełnie odwrotnie. Dlatego wolała się wycofać.