lorne bay

Spacer po plaży o tej porze roku należy do całkiem udanych, jako że dopisuje nie tylko dość przyjemna pogoda, ale i brak turystów pozwala cieszyć się spokojem. Powiewająca przy brzegu flaga informuje jednak, że do morskiej otchłani zbliżać się nie można - meduzy pojawiają się stosunkowo blisko brzegu, tak więc wejście do morza byłoby głupotą. Nie planujesz nawet tak śmiałych działań do momentu, gdy dostrzegasz coś wśród morskich fal. Czy wzrok płata ci figle, czy ktoś topiąc się, woła o pomoc? Możesz wskoczyć do wody, ryzykując swoje życie, albo wezwać pomoc. Tylko czy jest na to czas?

Jermaine Lyons

Dobrze wiesz, że powinieneś zostać dzisiaj w domu, ale nie daje ci spokoju jedna rzecz - czy poprzedniego dnia dobrze zabezpieczyłeś stolarnię na wypadek obecnych warunków pogodowych? Wielka szkoda byłoby zmarnować kilka niedokończonych projektów mebli albo stracić cały surowy materiał... Stryjek nie odbiera od ciebie telefonu - albo to ty przez burzę masz taki słaby zasięg - więc w końcu decydujesz się wsiąść do auta i pojechać samemu we wszystkim się zorientować. Niestety nawet nie dojeżdżasz na miejsce, gdy jesteś świadkiem, jak piorun uderza prosto w parasol jednego z nielicznych pieszych. Człowiek upada zdawać by się mogło bez życia, ale historia zna przecież przypadki przetrwania takich sytuacji. Ponoć błyskawice nigdy nie uderzają dwa razy w to samo miejsce, więc może bezpiecznie byłoby chociaż spróbować człowiekowi pomóc... tylko czy wierzysz w takie powiedzonka?

Jermaine Lyons