W styczniu zapiszę się na jogę, żeby trochę poprawić kondycję
W lutym, JEŚLI BĘDZIESZ MIŁY, zabiorę cię do siebie, więc możesz mieć to na uwadze przy planowaniu urlopu
W marcu zacznę się zdrowiej odżywiać, żeby mi później ciśnienie nie skakało tak paskudnie jak tobie. W te pierwsze dwa miesiące dam sobie jeszcze czas, żeby się najeść wszystkiego na zapas
W kwietniu zapiszę się może jeszcze na pilates? A jeśli nie będę chodzić na jogę, to dodatkowo na siłownię, żebym coś jednak robiła!
W maju może zaproszę tutaj mamę? Na pewno chętnie by mnie odwiedziła.
Czerwiec to miesiąc wakacji, więc odłożę też na jakąś wycieczkę. Zawsze chciałam zobaczyć Skandynawię, może to w końcu pora?
W lipcu... zabiorę cię na powtórkę naszej pierwszej randki i tym razem spróbuję nie odpaść po dwóch drinkach
W sierpniu może trochę odpocznę? No wiesz, żeby zregenerować siły na kolejne miesiące
Wrzesień zostawię na rozpoczęcie nauki. Jakiś kurs wieczorowy dobrze mi zrobi, ale nie zdecydowałam jeszcze co chciałabym robić.
W październiku zorganizuję nam cudowną rocznicę!
Listopad poświęcę na świąteczne przygotowania. Tym razem zrobię wszystkie prezenty własnoręcznie!
A w grudniu zajmę się planowaniem postanowień na kolejny rok i tym razem znacznie wcześniej, bo strasznie długo mi to zajęło