Sara Smith

36 lat. Dokładnie tyle potrzebowałam aby uświadomić sobie, że w sumie jestem szczęśliwa. Pogodziłam się z tym, że nie będę miała dzieci. Tak, jeszcze wszystko przede mną ale najpierw świadomie odwlekałam decyzję, a teraz już wiem, że marna byłaby ze mnie matka więc temat potomstwa jest dla mnie zamknięty. Jestem dojrzała i wiem czego chce. Wiem też, że nie można marnować życia na przebywanie z ludźmi, których się nie lubi. Dlatego bardzo dokładnie dobieram grono znajomych nigdy nie skreślając nikogo na starcie. Nie jestem fanką dobrego, pierwszego wrażenia bo każdy z nas, w tym również ja, mam prawo do gorszego dnia.
Czym się zajmuję? Jestem lekarzem o specjalizacji chirurgii plastycznej. Na co dzień pomagam kobietom, które wygrały walkę z rakiem odzyskać pewność siebie poprzez rekonstrukcje, a dwa dni w tygodniu spędzam w prywatnej klinice przeprowadzając zabiegi, dzięki którym ludzie są szczęśliwsi. Czasem są to uszy, czasem nos... Niewiarygodne jak kilka milimetrów może zmienić, a w tym wypadku poprawić komfort życia. Najbardziej lubię oglądać efekty swojej pracy po paru tygodniach, kiedy rany są wygojone, a pacjent szczęśliwy. To sprawia mi ogromną przyjemność.

Czemu mieszkam w apartamencie mimo tego, że stać mnie na dom z ogrodem i basenem? Jestem leniem i pracoholikiem w jednym. Mój dom i potencjalny ogród byłby idealnym miejscem pracy dla sprzątaczki i pomocy, bo sama nie miałabym czasu ani motywacji aby o to wszystko należycie zadbać. Do mojego mieszkania przychodzi gosposia dwa razy w tygodniu, dokładnie wtedy gdy ja wyjeżdżam do innego miasta. Wówczas robi niezbędne porządki a przy okazji gotuje obiad ponieważ twierdzi, że jedzenie z pudełek nie ma smaku. Dla mnie to żadna różnica.
W miłości nigdy nie miałam szczęścia. Miałam mężów, nawet dwóch, ale to nie było zupełnie to. Obie decyzje zostały podjęte zbyt pochopnie i skończyły się szczęśliwie bezbolesnymi rozwodami. Kontakt z byłymi mam do dziś, a nasze stosunki są dobre. Nie mamy do siebie żalu czy urazy. Takie jest życie a my to szczęśliwie rozumiemy. „Do trzech razy sztuka” powtarzam za każdym razem gdy nadgorliwe koleżanki dopytują o moją drugą połówkę pomarańczy. Może się kiedyś uda?
To chyba tyle jeśli chodzi o moją osobę.

1.Jestem palaczem, nie umiem odmówić sobie chociaż jednego papierosa dziennie ale na swoje wytłumaczenie (marne) dodam, że jestem świadoma iż to szkodzi zdrowiu.

2.Poruszam się autem ale nigdy nie byłam mistrzem kierownicy. Na swoim koncie mam stłuczkę i niegroźne dachowanie, o zarysowaniach nie wspomnę więc lepiej obok mnie nie parkować.

3.Kocham amerykańskie poczucie humoru w komediach i czasem gdy nie padam po pracy na twarz, w samotności setny raz oglądam ulubione fragmenty filmów.

4.Dwa rozwody i zawód jaki wykonuje pozwalają mi żyć na wysokim poziomie. Gdy tylko udaje mi się wyrwać kilka wolnych dni, wykorzystuje je na wycieczki. Uwielbiam podróżować.

5.Jestem fanką tatuaży. Szkoda tylko, że u innych, a nie u siebie. Chociaż swój pierwszy rozważam od kilku dobrych lat, nadal brak mi odwagi.

Sara Smith

19.12.1985

Geelong

Chirurg plastyk

Cairns Hospital

Opal Moonlane

Rozwódka, heteroseksualna

Środek transportu
bmw x5

Związek ze społecznością Aborygenów:
Brak

Najczęściej spotkasz mnie w:
Pracy!

Kogo powiadomić w razie wypadku postaci?
Dyrektora szpitala. Przecież nie pojawię się w pracy...

Czy wyrażasz zgodę na ingerencję MG?
Nie

Sara Smith

Danielle Knudson