lorne bay

Cześć, nazywam się Oscar Callister i sądzisz zapewne, że prowadzę bardzo przeciętne życie jeszcze bardziej przeciętnego zjadacza chleba. I wiesz co? Bardzo dobrze, że tak właśnie myślisz! Podoba mi się brak Twojego zainteresowania moją osobą ale skoro już tutaj zaglądasz to uchylę rąbek tajemnicy.
Otóż w domu było nas trzech. Trzech braci, z których wyrósł policjant, muzyk i adwokat. Rodzice powinni być dumni?...
Też tak sądzę.
Jednak nie wszystko jest tak różowe jak się wydaje na pierwszy rzut oka. Skupmy się na mojej osobie chociaż wiem, wiem… mało w tym skromności.
Od zawsze byłem bardzo „uczuciowym” dzieckiem co nie wróżyło dobrze – przynajmniej tak sądziła moja matka, która powtarzała, że Ci z miękkim sercem powinni mieć twardą zupełnie inną część ciała. Miała racje. Przekonałem się o tym jeszcze w szkole podstawowej kiedy w zamian za odrabianie lekcji kolegom, otrzymałem ksywę kujona i niedorajdy. Jeszcze wtedy nie wiedziałem na czym polega prawdziwe życie i jak postępować aby zamiast ofiarą, być ciągle łowcą. Sprytu, przebiegłości i ogólnie pojętego cwaniactwa nabyłem dopiero na studiach, które ukończyłem z zadawalającym wynikiem w Sydney. Lata spędzone w tak różnym mieście od LB sprawiły, że nabrałem dystansu i podjąłem decyzję o powrocie. Powody takiego stanu rzeczy są znane jedynie mi i chyba nigdy z nikim nie podzieliłem się swym sekretem, chociaż… jest jedna osoba, która zna moją gorszą stronę. To moja żona, bo nie wiem czy wspominałem… stan kawalerski mam za sobą od 3 miesięcy. Elsie poznałem przypadkowo a historia należy do tych przewidywalnych z odrobiną infantylności. Opijaliśmy z kumplami wygraną sprawę, jedną z ważniejszych w mojej ówczesnej karierze. Spodobała mi się a wstawieni kumple bez pytanie niemal wepchnęli mnie na jej stolik przekrzykując się, że mają kolegę na wydaniu. Wtedy czułem zażenowanie. Teraz się z tego śmieje.
Wracając do sekretu. Na czym on polega? Uwielbiam grać. Bycie aktorem to moje niespełnione marzenie ale z wielką przyjemnością realizuje je w domu zamieniając teatrzyk kukiełek w realny świat. Dokładnie 3 miesiące – tyle potrzebowałem czasu aby całkowicie podporządkować sobie młodą panią Callister. Każda nowa pula wymagań, każda nauka a przede wszystkim kara sprawia mi satysfakcje i aby nie zdradzać więcej szczegółów, na tym zakończę.

*Jest rodzinny i utrzymuje stały kontakt z braćmi
*Specjalizuje się w sprawach związanych z przemocą domową
*Właśnie kupił dom nr. 128 w dzielnicy fluorite view
*Nie planuje na ten moment potomstwa
*Towarzyski z niego gość