'Cause I wonder where you are and I wonder what you do.
: 08 kwie 2024, 19:24
017.
{outfit}
Cóż. Odkąd udało mu się chociaż trochę naprawić relacje z Robinem już aż tak nie omijał kawiarni Hungry Hearts. Mimo tego, że gdy był tu po raz ostatni to prawie się z Callawayem pokłócił przy wszystkich ludziach to teraz był dobrej myśli. Może sernik znowu będzie dobrze smakować? Miał ochotę tego spróbować, myślał o tym całą drogę powrotną z Cairns, gdzie właśnie skończył dyżur. Żałował, że Sadie nie chciała z nim tu wpaść ale najwyraźniej dalej miała w planach udawać, że jej narzeczeństwo jest takie super, chociaż Eric już wiedział swoje. Nastąpi jeszcze taka chwila, gdy Sadie Mansley zapuka do drzwi jego gabinetu gotowa na seks. Musiał jeszcze tylko chwile poczekać, a nie ma się co oszukiwać, nasz kochany McDreamy był człowiekiem niesamowicie cierpliwym. On poczeka, aż się idealna okazja wydarzy. Na razie jednak podjechał samochodem pod kawiarnie żeby się napić kawy w okazyjnej cenie i coś sobie zjeść zanim wróci do domu i legnie się samotnie w łóżko, żeby w końcu się porządnie wyspać. Miał mieć teraz parę dni wolnego, które planował wykorzystać na odpoczynek, ale też chciał się trochę rozejrzeć za własnym mieszkaniem. Ile można było mieszkać z siostrą? Potrzebował kawalerskiego gniazdka i wypadałoby zacząć tych swoich czterech kątów szukać.
Gdy wszedł do środka to od razu podszedł do lady. Nie musiał się nawet za bardzo zastanawiać co chce, bo zawsze brał to samo, najwyraźniej był trochę przewidywalny w tej kwestii. Zamówił sobie kawę i ciasto, a później rozejrzał się za wolnym stolikiem i wtedy dostrzegł Robina. Miał małe deja vu z tą tylko różnicą, że tym razem obok mężczyzny rozsiadła się jakaś mała dziewczynka, która jak się mógł Eric domyślić była Robina córką. Pomachał mu z daleka nie wiedząc, czy powinien tam podejść czy nie, ale cóż... chyba mógł się przywitać. - Widzę, że próbujesz do swojego sernika przekonać nowe pokolenie - powiedział gdy już stanął obok stolika przy którym siedział Callaway z córką. Eric nie wiedział trochę jak się zachować, ale postanowił się z dzieckiem też przywitać i o dziwo nie podał jej ręki mówiąc, że nazywa się dr Worthington. O dziwo powiedział, że nazywa się Eric i żeby mu przybiła piąteczkę. Zapytał też ile ma lat, bo to chyba było takie standardowe pytanie. - W ogóle nie jest do Ciebie podobna, całe szczęście, pewnie jest ładna po mamie - rzucił do Robina posyłając mu uśmiech. Mam tylko nadzieję, ze Eric kiedyś nie będzie równie zdziwiony jak Ty podczas grania w simsy i się nie okaże za 20 lat, że jego nowa młoda partnerka to córka Robina. To byłoby dziwne.
Robin Callaway