Ryder przypomniał sobie wszystko, kiedy obudził się ze snu, w który po prostu wpadł, kiedy Moon była u niego. Zastanawiała się wtedy o co chodzi tej dziewczynie, która wykorzystała to, że miał wypadek, aby przedstawić się jako jego narzeczona. Jaki miała w tym cel? O co jej chodziło? Chciała od niego wyciągnąć pieniądze, bo nie da się ukryć, że Hayes należy do tych dość majętnych osób, ale to dlatego, że potrafi inwestować pieniądze i mądrze je wydawać. Natomiast nie przechwalał się tym ile ma. Nie widział w tym żadnego sensu, jednak też nie rozumiał zazdrości czy docinek od innych osób. nikomu nie ukradł tych pieniędzy. Zarobił je ciężko pracując, co nadal robi.
Sprawa Moon nie dawała mu spokoju, ale postanowił nie mówić kobiecie, że odzyskał pamięć, tylko kontynuował udawanie, że ma amnezje. Lekarzom powiedział prawdę, bo ci nie wypuściliby go do domu, a w szpitalu dostawał już szału. Wszystko go bolało, ale wolał być w swoim domu i tam odpocząć.
Lekarze nie dali mu żadnych środków przeciwbólowych, na co był cholernie zły, ponieważ te z apteki bez recepty nie działały. Nie działały według niego, bo niestety ten uparty typ nie dopuszczał do siebie tego, że jest uzależniony od leków przeciwbólowych i powinien iść po pomoc do specjalisty.
Dzisiaj miała go odwiedzić jego „narzeczona”. Był ciekaw co dzisiaj wymyśli. Bawiło go to. Chyba brakowało mu rozrywki.
Siedział w salonie z Tae i Lee na kanapie. Szczeniaki sobie smacznie spały, ponieważ dał im jeść. Było mu cholernie ciężko z tą nogą, ale dał radę!
- Nie musiałaś nic gotować, coś byśmy sobie zamówili - powiedział uśmiechając się do kobiety.
- Może być, chociaż noga boli mnie jak cholera, lewo mogę chodzić - mówiąc to skrzywił się, bo chciał się ponieść, ale nie dał rady.
Moon Willoughby