when i saw his smile
Connor okazał mu wiele wsparcia i jest mu bardzo wdzięczny, Dom zdawał sobie sprawę z tego, że nie poradziłby sobie sam, bo na początku potrzebował brata do wykonywania podstawowych czynności, na szczęście teraz już sobie radzi coraz lepiej. Stara się coraz więcej rzeczy wykonywać samemu. Przygotował dla nich nawet obiad! Posiłkował się przepisem, ale naprawdę dobre wyszło z czego był zadowolony. Nie chciał być ciężarem dla Connora.
Właśnie był w ogrodzie i obserwował jak szczeniak, którego ma od kilku dni wesoło się bawi na zewnątrz. Psychiatra powiedział, że będzie to dla niego dobrą terapią, szczeniak zajmie mu czas i pomoże w rehabilitacji i faktycznie tak się działo. Dominic bawił się z maluchem i po prostu śmiał się z jego poczynań.
Pogoda była fajna i ciemnowłosy po prostu cieszył się tym siedząc w ogrodzie, na tyłach domu swojego starszego brata. W pewnym momencie usłyszał dzwonek do drzwi. Zmarszczył brwi zastanawiając się czy otworzyć, bo niestety dla niego każda osoba to obca osoba.
Wstał z krzesła i posiłkując się kulami powolnym krokiem ruszył do drzwi nie widząc kogo może się spodziewać.
Otworzył drzwi, za którymi stała piękna młoda kobieta.
- W czym mogę pomóc? - zapytał Dominic Zeimer z uśmiechem nie mając bladego pojęcia kto przez nim stoi i jak to wpłynie na nich.
Ava Zeimer