dziennikarka śledcza — The Cairns Post
24 yo — 163 cm
Awatar użytkownika
about
Po skończonym stażu zdobyła swój wymarzony zawód dziennikarki śledczej. Grzeczne pidżama party z przyjaciółkami powoli zamienia na mniej grzeczne wieczory z Nico, w którym powoli się zakochuje, ale przez różowe okulary na nosie nie dostrzega, jak niewiele o nim wie.
+18
Harper była mistrzynią w analizowaniu i rozdzielaniu włosa na czworo, ale w tym momencie, kiedy ich nagie spocone ciała zaczęły ten taniec, po prostu oddała się chwili. Ale nie było też tak, że zrzuciła wszystko na barki Nico, a sama tylko brała, nie nie. W równym stopniu starała się sprawić mu przyjemność, reagować na sygnały wysyłane z kolei przez jego ciało. Jego delikatnego naprowadzania nie uznawała za jakąś potwarz, a po prostu lekcję na teraz… i na przyszłość. Bo z jakiegoś powodu wiedziała w duchu, że nie była dla niego laską do przelecenia na sianku w szopie. Czuła to, tak samo jak czuło to całe jej ciało. Zadrżała z przyjemności, kiedy Nico połączył ich ciała, a potem wspólnie nadali przyjemny dla obojga rytm. Harper nie szczędziła mu pocałunków i czułości, a w kluczowym momencie jej dłonie znalazły się na jego plecach, wcale nie tak delikatnie zaciskając się na nich i pewnie pozostawiając mu ślady po paznokciach. Jej ciało wygięte w łuk mówiło za nią, co teraz czuła. A kiedy opadli obok siebie, Harper przez chwilę musiała zastanowić się, jak się oddychało, nim Nico nie przyciągnął ją do siebie. Mógł teraz czuć na swojej piersi głośne bicie jej serca oraz jej dłoń, która delikatnie zaczęła kreślić ósemki na jego brzuchu i klatce piersiowej. Dopiero kiedy udało jej się odzyskać oddech, lekko wspięła się na łokcie, przekręcając się na brzuch i wpatrując się w niego intensywnie. – To było… – zaczęła, przygryzając lekko wargę i posyłając mu łobuzerski uśmiech. – nah, jeśli to powiem, nie dałbyś mi żyć ciągle wypominając mi, że sypnęłam ci komplement – uniosła lekko brew, a potem nachyliła się lekko w jego stronę, dając mu spontanicznego buziaka. I już w zasadzie nawet się nie dziwiąc, z jaką łatwością i lekkością jej to przychodziło.
piekarz/budowlaniec/striptizer — trochę wszędzie
25 yo — 170 cm
Awatar użytkownika
about
wyrabia bułki, biega na budowie, a potem ukrywa zmartwienia w białym proszku, żyjąc w swojej fantazji, a nie prawdziwym życiu
No zdecydowanie, kto by teraz miał energię na jakieś analizy, no bez przesady co nie. Teraz nie było miejsca na myślenie i analizowanie, teraz był czas na bliskość, na czułość, na pocałunki, na pieszczoty, na jęki i westchnienia. Nico sam się nie spodziewał jak bardzo jej pragnął, jak mocno jej nagie ciało i obecność tuż obok będzie na niego działała. Dawno nie był w sytuacji intymnej z kimś, kto nie był tylko one night standem, a… no kto był tak długo w jego życiu. Kto wie, może nawet z nikim nie był jeszcze w ten sposób, co teraz z nią? Nie miał siły tego analizować, nie chciał się nad tym zastanawiać, po raz pierwszy od bardzo dawna pozwolił sobie po prostu robić to, czego potrzebował, do czego tak cholernie go ciągnęło. Co nie było wciąganiem białego proszku, czy innym sposobem na ucieczkę od rzeczywistości. Nie. Tutaj właśnie wręcz przeciwnie, dawał się wciągnąć w coś realnego. W coś… ważnego.
- No weź, musisz mi dać jakąś motywację żebym znowu chciał się jeszcze kiedyś postarać - uniósł brwi - poza tym obiecuję, nie mam przy sobie żadnego dyktafonu - i jeszcze dodał, uśmiechając się tak lekko, niewinnie. A potem odwzajemnił jej pocałunek i lekko klepnął ją w pośladek, na chwile przymykając sobie oczy. Zaraz potem lekko go uścisnął, po czym przesunął palcami po jej kręgosłupie, w górę, aż do jej włosów, na których zatrzymał swoją dłoń.
- No, nie tego się spodziewałem, kiedy tu przyszedłem - i zamruczał cicho - ale nie myśl sobie, że już nie musisz mi kupić soczystego burgera. Teraz powinien być podwójny i z górą frytek - mruknął z lekkim rozbawieniem, po czym spojrzał na nią, chwilę patrząc jej w oczy, a potem przesuwając wzrokiem powoli w dół - masz najwspanialsze ciało - i wymruczał po włosku, bo skoro ona mu szczędzi miłych słów, to się nie dowie co tam wymruczał.
dziennikarka śledcza — The Cairns Post
24 yo — 163 cm
Awatar użytkownika
about
Po skończonym stażu zdobyła swój wymarzony zawód dziennikarki śledczej. Grzeczne pidżama party z przyjaciółkami powoli zamienia na mniej grzeczne wieczory z Nico, w którym powoli się zakochuje, ale przez różowe okulary na nosie nie dostrzega, jak niewiele o nim wie.
Harper przez lata kisiła w sobie swoje pragnienia, dlatego nic dziwnego, że dziś dała im wszystkim upust. Nie dlatego, że znalazła się w sytuacji intymnej z jakimś facetem. Dała tym pragnieniom wyjść na światło dzienne, bo to Nico był ich katalizatorem. Chodziła przecież na randki, spotykała na swojej drodze różnych facetów, ale to Tribbianiego tak naprawdę zapragnęła. Czuła się przy nim cholernie atrakcyjna, ale i bezpieczna. Czuła się tak, jak każda kobieta powinna czuć się przy kimś, kto był dla niej cholernie ważny.
Roześmiała się lekko mrużąc oczy, trochę tak jakby ciężko było jej wrócić na stałe do rzeczywistości. Jej policzki wciąż oblane były małym rumieńcem i bynajmniej nie była to oznaka zawstydzenia. – Ochh, typowy facet, łasy na komplementy – wywróciła teatralnie oczami, wciąż w rozbawieniu. Następnie, kiedy poczuła jego dłoń na swoim pośladku przygryzła lekko wargę i nachyliła się lekko w jego stronę. – Wydaje mi się, że moja reakcja mówiła więcej, niż tysiąc słów – szepnęła, po czym lekko poważniejąc przyjrzała się jego twarzy. Miała teraz taki łagodny wyraz, tak inny niż wtedy, kiedy zaczynali swoje potyczki.
– Ja tez nie – przyznała unosząc lekko kącik ust. – A ty chciałeś zwiewać, kiedy powiedziałam ci o naszym dzisiejszym zadaniu – wypomniała mu dając mu lekkiego kuksańca w bok. – Niech ci będzie, ale zastrzegam sobie prawo do wypowiedzenia głośno dwóch komentarzy na temat jedzenia mięsa – uniosła brew, jakby chciała upewnić się, że mają deal. – Co powiedziałeś? – zmarszczyła nosek, a następnie dumnie odchyliła głowę. – Nieważne. Niedługo sama dobrze będę wszystko rozumiała – rzuciła. I niestety, wszystko co dobre, szybko się kończy. Po tym wspaniałym doświadczeniu zaczęli powoli zbierać swoje ubrania. W tym ferworze Harper nie mogła znaleźć swoich majtek, więc ostatecznie zrezygnowała z tych poszukiwań, bo kto by się teraz przejmował takimi mało istotnymi sprawami!

/zt x 2!
ODPOWIEDZ