Sunny Phillips

Joseph Junior Phillips od zawsze pragnął syna, a Joseph Senior Phillips wnuka — nic więc dziwnego, że w momencie, w którym na świat przyszedł Marco-Joseph Phillips rodzina od strony ojca oszalała ze szczęścia. U Phillipsów panował widoczny, wręcz namacalny patriarchat, więc nierzadko opinie kobiet znajdowały się w ogniu krytyki.

Marco był dobrym, acz rozpuszczonym chłopcem. Zdecydowanie stanowił przeciwieństwo młodszej siostry.

Sunny odkąd pamiętała, musiała we wszystkim ustępować bratu. Joseph nakazywał jej oddawać zabawki, niezależnie od tego, czy bawiła się nimi jako pierwsza; odmawiał dokładek deserów na rzecz porcji dla Marco i stronniczo podchodził do wymierzania konsekwencji w ramach popełnionych występków. Matka niewiele mogła zdziałać, bo rygorystyczny temperament męża często uderzał również w jej osobę. Mimo tego każdorazowo usiłowała wytłumaczyć niesprawiedliwe podejście ojca; nie chciała, aby Sunny wypielęgnowała w sobie żal i nienawiść.

Jednak...

]Żal zrodził się w okresie szkolnym, kiedy Sunny zaczęła postrzegać zasady ojca za absurdalne. Wszystko, co dotyczyło jej — nie dotyczyło Marco: od razu po zajęciach miała obowiązek odrobić lekcje oraz pomóc mamie przy obiedzie, w domu musiała się zameldować równo o osiemnastej trzydzieści, a spać chodziła o dwudziestej drugiej. Miała mocno ograniczony dostęp do urządzeń elektronicznych, kieszonkowego i słodyczy, a w późniejszym czasie również do kontaktów z chłopcami. W domu brakowało funduszy na jej lekcje baletu, aerobik na basenie czy korepetycje z chemii — za to zawsze wystarczyło na judo i tenis Marco. Jeździła na skromne obozy harcerskie, podczas gdy jej brat zwiedzał świat na ponadprzeciętnie zorganizowanych koloniach, gdzie miał biegle nauczyć się języka włoskiego i hiszpańskiego.

Nienawiść pojawiła się kilka lat później, gdy stanęła przed wyborem uczelni. Całą szkołę średnią dzielnie walczyła o wysoką średnią, aby dołączyć do grona studentów Cambridge w Anglii. Niestety w dniu wylotu okazało się, że ojciec nie zabukował jej biletów na samolot — potrzebował pieniędzy na opłacenie mieszkania Marco. Szala goryczy przelała się w momencie, w którym usłyszała, że renomowany uniwersytet był wyłącznie jej fanaberią i zamiast skupiać się na sobie, powinna wspomóc brata w rozwoju jego biznesu.

Tamtego dnia więcej nie stanęła na deskach rodzinnego domu. Wyszła ubrana w welurowy dres w kolorze khaki z walizką, która miała jej posłużyć w Cambridge i torebką z pomadką oraz ze zgromadzonymi na przestrzeni lat oszczędnościami. Sunny wystarczyło na wynajęcie skromnego pokoju na obrzeżach Lorne Bay oraz zaspokojenie podstawowych potrzeb. Zanim zmusiła się do działania, przez pięć tygodni wegetowała w łóżku i odrzucała połączenia od Marco oraz matki. Ojciec ani razu nie zainteresował się jej stanem, dlatego ostatecznie również postanowiła zamilknąć na kilka kolejnych miesięcy.

Marzenie o Cambridge pękło niczym mydlana bańka. Wraz z nastaniem jesieni dołączyła do zespołu cukierniczego i zajęła się nauką wypiekania ciast oraz tworzenia artystycznych deserów. Z czasem udało jej się otworzyć skromną, acz zdaniem Sunny wyjątkowo klimatyczną kawiarenkę, o którą pieczołowicie dbała od rana do wieczora. Niestety potrzebowała dodatkowych funduszy, jakie zdecydowała się zaciągnąć u niekoniecznie przychylnych przedstawicieli pożyczkowych. Mimo tego prężnie spłaca raty, starając się unikać persony problematycznego brata i pryncypalnego ojca.

— Przez całe dzieciństwo żyła w cieniu starszego brata. Ojciec wielokrotnie dawał Sunny do zrozumienia, że w ich domu nie liczyły się zainteresowania oraz potrzeby kobiet.
— Wiele może zarzucić bratu, jednak nadal jest bliski jej sercu. Marco uczył Sunny wszystkich rzeczy, które powinna poznać z ramienia rodziców. Jako pierwszy posadził ją na dwukołowym rowerku, nad jeziorem ściągnął pływaczki i dbał o to, aby szybko pojęła umiejętność pływania, przesuwał swoje rysunki, aby również jej znalazły się na froncie lodówki oraz pozwolił poznać smak alkoholu.
— Marzyła o studiowaniu na Cambridge. Obecnie uczęszcza na lokalny uniwersytet.
— Prowadzi własną kawiarnie. Niestety jest mocno zadłużona.
— Jest feministką. Odkąd opuściła rodzinny dom dąży do całkowitej samodzielności. Przez wprowadzony przez ojca patriarchat, ciężko jej przyjąć pomoc od mężczyzny.
— Ma kilka fobii i dziwnych natręctw: nie zaśnie przy zgaszonym świetle, na pasach wchodzi tylko na białe linie, często rozmawia ze swoim królikiem Marcusem, który nierzadko podróżuje z nią w torbie; nastawia budzik na nierówne godziny np. 7:03; uważa, że mężczyźni z tatuażami nie są materiałem na potencjalnych partnerów i przenoszą choroby weneryczne; choruje na nie jedzenie zielonych warzyw i owoców; jeżeli chodzi o jej wypieki cukiernicze — jest drażliwa na punkcie nieobiektywnej krytyki.
— Dziewięć razy oblała egzamin prawa jazdy.

Sunny Phillips

8 marca 2021

Lorne Bay

Właścicielka kawiarni, cukiernik

HUNGRY HEARTS

sapphire river

Heteroseksualna

Środek transportu
Aktualnie rower.

Związek ze społecznością Aborygenów
Brak.

Najczęściej spotkasz mnie w:
Całe dnie przesiaduje w kawiarni — zapraszam na pyszną kawę oraz ciasto!

Kogo powiadomić w razie wypadku postaci?
Mia Phillips — matka.

Czy wyrażasz zgodę na ingerencję MG?
Tak — ale nie wyrażam zgody na trwałe uszczerbki na zdrowiu oraz zabicie członków rodziny.

Sunny Phillips

Yael Shelbia