ilość szarych komórek po alkoholu drastycznie spada - fakt autentyczny
: 18 lut 2024, 23:57
Feraye cieszyła się, że dzisiaj może się spotkać z przyjaciółką, z którą nie widziała się jakiś czas i to z jej winy, ponieważ Fera na studiach miała egzaminy końcowe i musiała się uczyć. Chciała zostać weterynarzem, a to pochłaniało wiele czasu, kosztowało ją wiele wyrzeczeń i czasu, ale udało się! Matko jaka ona była i nadal jest szczęśliwa, że udało je się spełnić marzenie. Na początku studiów nie wiedział czy jej się uda, ponieważ nie miała za dużego wsparcia w swoich rodzicach, na szczęście mogła liczyć na Lily i oczywiście na swojego chłopaka. Ci bardzo ją wspierali w tym wszystkim, co wiele jej dało. Beardsley to uparta osóbka i jak sobie coś postanowi to nie ma zmiłuj, jednak nie ma co ukrywać – bardzo się zawiodła się na swoich rodzicach, którzy mieli plan dla niej, na świetlaną przyszłość, ona natomiast chciała iść przez życie ze swoim planem, a nie maszerować jak żołnierz pod dyktando innych, chyba by się udusiła lub strzeliła sobie w łeb. Nienawidzi takich sytuacji, dlatego postawiła się rodzicom i poszła za głosem swojego serce wybierając weterynarię. Mówiąc szczerze czasem miała ochotę pieprznąć to wszystko w cholerę i porzucić studia, bo było sporo nauki, co w pewnych momentach ją przerastało, ale w takich momentach brała głęboki oddech, odpoczywała chwilę i działała dalej.
Kiedy dostała wyniki egzaminów i okazało się, że wszystko zostało zdane śpiewająco postanowiła wykorzystać okazje i zaprosić na drinka Reed, o której to właśnie wspominała, że dawno się z nią nie widziała, było jej naprawdę przykro z tego powodu, ale miała nadzieje, że Reed jej wybaczy, kiedy postawi przed nią dużą butelkę dobrego alkoholu, który razem wypiją. To brzmi jak dobry plan, prawda?
Zaprosiła blondynkę do Moonlight, gdzie czekała na kobietę chwile przed umówioną godziną. Kiedy zobaczyła przyjaciółkę na horyzoncie na jej twarzy pojawił się szeroki uśmiech i pomachała blondynce energicznie, gdy ta się zbliżyła Fera przytuliła ja mocno.
- Jak dobrze cie widzieć! - Zawołała z szerokim uśmiechem.
mairead mcinerney
Kiedy dostała wyniki egzaminów i okazało się, że wszystko zostało zdane śpiewająco postanowiła wykorzystać okazje i zaprosić na drinka Reed, o której to właśnie wspominała, że dawno się z nią nie widziała, było jej naprawdę przykro z tego powodu, ale miała nadzieje, że Reed jej wybaczy, kiedy postawi przed nią dużą butelkę dobrego alkoholu, który razem wypiją. To brzmi jak dobry plan, prawda?
Zaprosiła blondynkę do Moonlight, gdzie czekała na kobietę chwile przed umówioną godziną. Kiedy zobaczyła przyjaciółkę na horyzoncie na jej twarzy pojawił się szeroki uśmiech i pomachała blondynce energicznie, gdy ta się zbliżyła Fera przytuliła ja mocno.
- Jak dobrze cie widzieć! - Zawołała z szerokim uśmiechem.
mairead mcinerney