Let's talk tonight
: 09 lut 2024, 00:22
d z i e w i ę ć
Archie miał za sobą trudny czas. Na przestrzeni ostatnich kilku tygodni w jego życiu dużo się działo. Na całe szczęście powoli wszystko wracało na właściwe tory. Jego relacje z żoną uległy poprawie po tym, jak oboje padli ofiarą podłej intrygi. Gdy wszystko sobie wyjaśnili, znów zaczęło im się układać. Gdzieś w międzyczasie dowiedzieli się także, że niebawem zostaną rodzicami i to bliźniaków! Bliźniaków, czaicie to? Archie był w ciężkim szoku. Zawsze marzył o tym, aby pewnego dnia założyć własną rodzinę, ale nie sądził, że nastąpi to tak szybko. Cieszył się, ale miał też w głowie całą masę pytań. Zastanawiał się, czy podoła trudnej roli ojca. Sam miał wspaniałych rodziców i pragnął pójść w ich ślady.
Dzisiejsze popołudnie Archie planował spędzić w towarzystwie swojej wieloletniej przyjaciółki. Zoey znalazła dla niego trochę czasu. Wspólnie postanowili, że wybiorą się na jakieś dobre jedzenie. Przy okazji planowali nadrobić trochę zaległości. Ostatnio ich kontakt trochę się rozluźnił, ale w dorosłym życiu tak już czasem bywa.
Archie dotarł na miejsce chwilę przed czasem. Wieczór był upalny, dlatego od razu zamówił dla siebie coś chłodnego do picia, potrzebował orzeźwienia. Gdy na horyzoncie pojawiła się Zoey przywitał ją serdecznym uśmiechem i delikatnie uściskał ją na powitanie. Miał wrażenie, że nie widzieli się ze sto lat. Nie mógł doczekać się, aż opowie jej o wszystkich przygodach, które spotkały go w ciągu ostatnich tygodni.
— Powoli zaczynałem myśleć, że nigdy nie uda nam się spotkać — odparł żartobliwie i zaśmiał się dźwięcznie. Długo debatowali nad terminem spotkania, ale finalnie udało ustalić się im taki termin, z którego oboje byli zadowoleni. Upił łyk zimnego napoju i uważnie przyjrzał się Zoey.
— Co słychać? Co mnie ominęło? — zapytał wyraźnie zainteresowany. Był ciekawy, co zmieniło się w jej życiu, zastanawiał się, jak się czuła.
Zoey McTavish