pułkownik oddziału antyterrorystycznego — Australian Special Air Service Regiment
45 yo — 180 cm
Awatar użytkownika
about
Wojskowy, który ambitnie dąży do kolejnego awansu, jednocześnie próbując ogarnąć relacje z córką i jakoś przetrwać kolejne lata.
Był już nastolatkiem, gdy jego rodzice postanowili się rozwieźć dzieląc ich rodzinę na pół. Strasznie to było głupie, ale nie miał przecież wtedy nic do gadania. Musiał pogodzić się z ich decyzją, a wiedział, że to właśnie matka będzie potrzebować jego wsparcia najbardziej więc wybrał życie z nią. Szczerze mówiąc był przekonany o tym, że matka otrzyma opiekę nad obojgiem swoich synów, ale tak się nie stało. Jego młodszy braciszek miał tylko dwa lata, on tym bardziej nie miał nic do gadania. Rodzicie podzielili się dziećmi. On został z matką, a Jude z ojcem. To było jego pierwsze przykre i dość traumatyczne przeżycie. Wcześniej wszystko układało się całkiem nieźle. Rodzice nigdy przy nim się nie kłócili, bardzo starali się, by dorastał w przyjaznej atmosferze i tak było. Oczywiście od najmłodszych lat był typem rozrabiaki, matka często mówiła mu ten tekst "Owen, Owen, co z Ciebie wyrośnie". Musiała się tym naprawdę martwic. W podstawówce bardzo często musiała odwiedzać dyrekcję, bo razem z kolegami wyprawiali głupoty na przerwach, które czasem kończyły się poważnym wypadkiem. Podczas jednej z takich zabaw złamał sobie rękę i później przez 6 tygodni nie mógł odrabiać zadań z mamy... o nie, jak on to przeżył...
Jego spojrzenie na świat zmieniło się po rozstaniu rodziców. Stał się bardziej opiekuńczy i odpowiedzialny, szczególnie względem swojej matki, dla której przecież chciał jak najlepiej. Niedługo później zakochał się i to tak na poważnie, porządnie i na zabój. Uważał, że ta dziewczyna będzie w przyszłości jego żoną i absolutnie nie widział możliwości, by stało się inaczej. To ona go wyprowadziła nieco na prostą, trochę zmuszała go do tego, by bardziej przyłożył się do nauki i po prostu nieco zmądrzał. Zachęcała go też do tego, by po skończeniu studiów spełnił swoje marzenie i zaciągnął się do wojska. Od zawsze chciał być marynarzem, nic go tak nie pasjonowało i nie budziło w nim takiej ekscytacji jak morskie głębiny. Postanowił więc spróbować i zaciągnął się do marynarki wojskowej zaraz po zakończeniu liceum.
Przez większość czasu podczas szkolenia wojskowego przebywał z dala od domu. Do Lorne powracał tylko na przepustki, ale zawsze wracał do niej. Ona była jak światło w latarni morskiej i prowadziła go do domu. Niestety, nastąpił moment, w którym za bardzo się nie popisał. Akurat były święta, spędzał je sam z mamą, jego ukochana wyjechała na całe dwa tygodnie na drugi koniec kraju, minęli się i czuł się z tym okropnie. Miał tu jednak kumpli, tych samych, z którymi łobuzował w szkole. Jeden męski wieczór, później kolejny, alkohol i towarzystwo pięknych kobiet... nawet nie wiedział kiedy z jedną z nich spędził noc, która miała mieć wpływ na całą resztę jego życia. Po dwóch miesiącach dostał telefon, że dziewczyna jest w ciąży. Pochodziła z dobrego i wpływowego domu, jej rodzice nie chcieli, by urodziła jakiegoś bękarta. Takie samo zdanie miała matka Owena, która tym razem ciągle powtarzała "Nie tak Cię wychowałam". Pod presją postanowił rozstać się ze swoją ukochaną, a miesiąc później ożenił się z dziewczyną, której prawie nie znał. Kilka miesięcy później na świat przyszła Bianca, która stała się jego oczkiem w głowie.
Nie porzucił jednak swoich marzeń o pracy w wojsku. Przez kilka lat pracował w marynarce, gdzie dość szybko udało mu sie zdobyc stopień kapitana. Szczerze mówiąc tam podobało mu się najbardziej. Jedynym minusem było to, że dość rzadko bywał w domu i o ile mógłby to przeżyć gdyby czekała tam na niego tylko żona, ale jednak była tam też córka. Starał się być dobrym ojcem, chyba trochę nawet przesadzał, bo chyba on najbardziej rozpuszczał Biance. Jego żona miała nieco inne zdanie na temat wychowania córki. Była chłodna i bardzo stanowcza, zresztą nie tylko dla niej. Ich małżeństwo nie należało do szczęśliwych, początkowo naprawdę starał się ją pokochać, była w końcu matką jego dziecka. Nie był jednak w stanie tego zrobić i chociaż mówił jej to magiczne "kocham Cię", to dla obojga z nich było oczywistym to, że to wyznanie absolutnie nic nie znaczy.
Chciałby powiedzieć, że był ideałem męża, ale byłoby to kłamstwo. Zdarzały mu się zdrady czy dłuższe romanse. Był przekonany, że żona o nich wie, ale nigdy niczego mu nie powiedziała, a żadne z jego przelotnych relacji nie ujrzały światła dziennego. Nikt się nie dowiedział, a nawet jeżeli ludzie plotkowali, to nikt nie miał na to dowodów.
10 lat temu dostał ofertę, której raczej nie powinno się odrzucać. Awans na majora i przejście do służb specjalnych. Zgodził się, bo dzięki temu mógłby być nieco bliżej domu, a i pieniądze były lepsze. Co jak co, ale w ich rodzinie prestiż i finanse zawsze były ważne. Jego małżonka wywodziła się z bogatej rodziny, a on musiał całe życie nadrabiać, wyglądem oczywiście... hehe, tak naprawdę to nie. Nadrabiał osobowością.
Kolejne lata leciały, rozwijał swoją karierę w siłach specjalnych, piął się po stopniach kariery, aż napotkał sufit. Od trzech lat jest pułkownikiem i nie zanosi się na to, by dostał kolejny awans. Chciał być generałem, to że nie mógł sięgnąć po kolejne odznaczenie doprowadzało go do szału. Musiał zaspokoić własną ambicję i prędzej czy później mu się to uda. Jest pewien, że wystarczy jedna porządna akcja, by jego marzenie się spełniło. Dlatego zaczął odgrzebywać stare sprawy mając nadzieję, że uda mu się znaleźć coś, co ktoś inny pominął i dzięki temu zakończą działanie kolejnej grupy przestępczej.

x ma na ramieniu tatuaż półksiężyca, nie ma pojęcia jakim cudem się tam znalazł. Jedyne co pamięta to, że poszedł z kumplami na imprezę, a następnego dnia obudził się mając tatuaż na ramieniu.
x nie ma pojęcia czym jest tik tok, córka mu niby pokazywała, ale on nie rozumie po co tracić czas na coś takiego. Oczywiście jak typowy tata musi mówić tekst "Za moich czasów to się do cyrku szło, żeby na błaznów popatrzeć".
x bardzo go irytuje jak ktoś mu źle świeci latarką, bo komu świeci jemu czy sobie!?
x o dziwo, jest trochę na czasie z popkulturą... powiedzmy, bo zatrzymał się na niej jakieś 20 lat temu, gdy zabierał córkę do kina na filmy o Harrym Potterze. Bardzo mu się spodobały i nawet przeczytał książki, żeby później wiedzieć o czym do niego dziecko mówi, jak już sama zaczęła te książki czytać. O dziwo filmowa profesor McGonagall bardzo mu przypomina jego mamę.
x jest wyśmienitym żeglarzem i ma świetną orientację w terenie, nie byłby w stanie sie zgubić, a przynajmniej nie na długo.
x ma pozwolenie na broń i trzyma ją w domu, oczywiście w bezpiecznym miejscu, z dala od jego żony, bo to nigdy nie wiadomo co babie przyjdzie do głowy.
x miał do czynienia z narkotykami, podczas dłuższych rejsów, lub późniejszych wyjazdów na misję, zdarzało się mu i jego znajomym zażywać kokainę żeby się pobudzić. Nie jest z tego dumny i nikt o tym nie wie.
x nie był najbardziej wiernym mężem na świecie, chociaż już od jakiegoś czasu naprawdę się stara, albo po prostu uważa, że jest za stary na głupie szaleństwa i musi pogodzić się z tym, że za jakiś czas będzie zmuszony spędzać swoje ostatnie lata życia z kobietą, za którą nawet nie przepada i jest z nią z przyzwyczajenia.
x ma pewne podejrzenia, że nie chcą mu dać awansu, bo jest rudy... nie chce jednak nikogo wprost o takie uprzedzenia oskarżać dopóki nie ma solidnych dowodów.
x stara sie pozostać w formie, więc poświęca dużo czasu na ćwiczenia. Ma swoją ulubioną siłownię, do której chodzi kilka razy w tygodniu. Codziennie rano biega, zazwyczaj tą samą trasą wzdłuż wybrzeża.
x uważa się za heteroseksualnego mężczyznę, ale podczas służby w marynarce miał pewien incydent z kolegą.
x na pierwszy rzut oka nie wydaje się być miłym człowiekiem, szczególnie dla potencjalnych partnerów jego córki. Jest bardzo konkretny, wie czego chce i ambitnie dąży do celu po trupach. Nie ma opcji, żeby ktoś skrzywdził jego rodzinę nie ponosząc za to żadnych konsekwencji.
x ma Spotify, bo jest nowoczesny. Słucha tam jednak głównie muzykę rockową z lat 80-tych i 90-tych, oraz muzykę klasyczną.
x jest kinomaniakiem, uwielbia oglądać filmu, z serialami jest już gorzej.
x ma alergie na wszystkie zwierzęta jakie chciała mieć jego córka, gdy była mała. Może jest to tylko głupia wymówka żeby nie kupować żadnego zwierzaka, a może rzeczywiście jest bardzo wrażliwy na alergeny. Nigdy się nie dowiemy.
x lubi czytać dramaty i poezję
x ma trochę blizn na ciele
x jest takim cool daddy, że nosi koczyka w uchu i man buna na włosach
x potrafi jeździć konno i kiedyś chodził na zajęcia z szermierki
Owen Rochester
12.10.1979
Lorne Bay
pułkownik antyterrorystycznej jednostki specjalnej
australian special air service regiment
fluorite view
żonaty, hetero
Środek transportu
Posiada łódź, o której nie wie jego żona, ani córka. Jest to taka jego oaza świętego spokoju. Co prawda nie ma na niej wielkich wygód, ale dla niego samego wystarcza. Posiada również da samochody, jednym z nich jeździ do pracy, a drugi jest typowo miejski.

Związek ze społecznością Aborygenów
Brak

Najczęściej spotkasz mnie w:
fluorite view, na plaży, w porcie, na siłowni, w Cairns, przy latarni morskiej, w sklepie muzycznym, gdzie kupuje stare płyty vinylowe, rudds pub,

Kogo powiadomić w razie wypadku postaci?
żonę, córkę

Czy wyrażasz zgodę na ingerencję MG?
Tak, bez trwałych obrażeń na zdrowiu
Owen Rochester
Hugh Jackman
ambitny krab
catlady
luna - joshua - zoey - eric - cece - caitriona - judith - benedict - bruno - olgierd
lorne bay — lorne bay
100 yo — 100 cm
Awatar użytkownika
about
Oh won't you come with me where the ocean meets the sky
And as the clouds roll by we'll sing the song of the sea
witamy w lorne bay
Cieszymy się, że jesteś z nami! Możesz już teraz rozpocząć swoją przygodę na forum. Przypominamy, że wszelka niezbędna wiedza o życiu w niezwykłej Australii znajduje się w przewodnikach, przy czym wiadomości podstawowe odnajdziesz we wprowadzeniu. Zajrzyj także do działu miasteczko, by poznać Lorne Bay jeszcze lepiej. Uważaj na węże, meduzy i krokodyle i baw się dobrze!
twórcza foka
lorne bay
brak multikont
ODPOWIEDZ