anestezjolog — cairns hospital
35 yo — 174 cm
Awatar użytkownika
about
kubańsko-kolumbijska wdowa po żołnierzu, mieszkająca w lorne bay od roku, zawodowo szprycująca pacjentów hydroksyzyną
  • C21H27ClN2O2 Hydroxyzinum
Pora deszczowa na Kubie sprzyja obfitym opadom, trwającym przez kilka dni z rządu oraz obecnością cyklonów, siejących spustoszenie na wybrzeżu. W nocy, o 4 nad ranem na świat przyszła kolejna i zarazem ostatnia pociecha państwa Suarez. Dziewczynka, ważąca niecałe dwa kilogramy, wcześniak. Matka, będąca młodą pielęgniarką nie wytrzymała dużego obciążenia dla organizmu, powstałego na skutek urazu okołoporodowego. Dziecko spędziło w inkubatorze dwa tygodnie, doglądane głównie przez personel medyczny. Ojciec, będący w tym czasie studentem weterynarii, nie potrafił znaleźć czasu, aby regularnie doglądać córki, nie wspominając o załamaniu, którego doznał na skutek śmierci żony. Ledwo po tygodniu zdołał zerknąć na dziecko przez szybę oddzielającą od Sali wcześniaków, przekazując pielęgniarce, przyjaciółce żony, imię dla odratowanej pociechy.
Shannon Carmelita Suarez.

  • C18H13ClFN3 Midazolam Accord
Tuż po odebraniu córki ze szpitala, pan Suarez zdecydował się na powrót w rodzinne strony, do Medellin, w której mieszkała większa część jego familii. Większość dzieciństwa Shannon spędziła na przedmieściach, w towarzystwie rodzeństwa, kuzynostwa, wujostwa oraz dziadków, mających słabość do cotygodniowych uczt w ogrodzie oraz amatorskich koncertów. Każdy z nich grał na innym instrumencie, więc ona też musiała. Wujek napojony rumem uczył ją akordeonowych chwytów, przy akompaniamencie pisków pozostałej dzieciarni. Ojca często brakowało w pobliżu. Brał dodatkowe zmiany w klinice weterynaryjnej i wyraźnie ograniczał kontakt z własnymi dziećmi, stając się zaledwie duchem, widywanym o różnych porach dnia, bardzo przelotnie.
Shannon nigdy nie wyróżniała się na tle swoich rówieśników, wyłączając zagranicznie brzmiące imię. Była średniego wzrostu i miała średnie oceny, bo zawsze wstydziła się zabierać publicznie głos, nawet jeśli znała odpowiedź. O ile testy przeważnie zdawała na bardzo przyzwoitym poziomie, prezentacje wysysały z niej większość energii, skutkując niekiedy jąkaniem i spontanicznym rezygnowaniem z dalszej części wystąpień oraz odpowiedzi ustnych. Próbowała jednocześnie pochwycić uwagę swojego ojca, sprowadzając do domu ranne zwierzęta, którym ten mógł pomóc. Nie zawsze to przynosiło pożądany przez dziewczynkę efekt, co skutkowało płaczem oraz traumą, będącą pierwszym, świadomym zetknięciem ze śmiercią.
Przez szkołę średnią przebrnęła głównie w książkach, nie licząc pojedynczych wyjść na imprezy, co kończyło się ratowaniem lekkomyślnych znajomych, przesadzających z alkoholem. Odprowadzała ich do domu, nawadniała i opatrywała niegroźne rany. Po tym, jak dosłownie uratowała życie studenta z zatrzymaną akcją serca, wiedziała już, co chce robić w życiu.
Na możliwość studiowania złożyła się cała rodzina, ochoczo wspierająca Shannon w jej przygodzie ze szkolnictwem wyższym. Dostała się na medycynę w Universidad de La Sabana co wymusiło na niej przeprowadzkę do miasteczka o nazwie Chia oraz zamieszkanie w akademiku. Tęskniła za rodziną, jednak była też zdeterminowana do wejścia w medyczny, ekscytujący świat. Szlifowała język angielski i rzadko kiedy odpuszczała sobie nawet najnudniejsze zajęcia. Zarywała noce, piła litry kawy i przy okazji chętnie dzieliła się notatkami, przez co była bardzo lubianą na swoim roku duszą. Nienawidziła sekcji oraz operacji na zwierzętach, całkiem ceniąc sobie za to przedmiot, związany z typowo chemiczno-laboratoryjnymi tematami. Doskonale wyliczała proporcje leków oraz dobierała odpowiednie specyfiki przeciwbólowe. Gdy nadszedł odpowiedni czas, złożyła dokumenty o staż za granicą, za swój cel obierając Australię. Stany Zjednoczone były dla niej zbyt oklepane, a ogromna wyspa jawiła się jako nieznany ląd, na którym koniecznie chciała postawić nogę.

  • O2 oxygenium
Na staż medyczny, w wieku 23 lat trafiła do szpitala uniwersyteckiego w Townsville, w którym spędziła cały rok. W tym czasie zetknęła się z różnymi dziedzinami medycznymi, najwięcej czasu spędzając na oddziale chorób wewnętrznych. Dopiero przy zetknięciu z intensywną terapią doznała nagłego olśnienia, co do specjalizacji, w której chce później rozwijać się w ramach rezydentury.
To właśnie tam poznała swojego męża - Reeda, którego ojciec znajdował się w szpitalu po dwóch przeszczepach. Wystarczyły dwie dłuższe rozmowy przy kubku rozpuszczalnej herbaty, aby ich znajomość rozwinęła się poza medycznym gruntem. Wiadomo przecież, że herbata niekoniecznie parzona w automatach smakuje lepiej, a rozmowy przeprowadzane bez wiecznej obecności osób postronnych pozwalają na więcej swobody.
Po dwóch latach stażu, wraz z wejściem w program szkoleniowy dla anestezjologów, otrzymała możliwość osiedlenia się w Australii na podstawie wizy pracowniczej, z czego ochoczo skorzystała, przeprowadzając się z akademika do wspólnie wynajmowanego mieszkania, razem z Reedem, pracującym w pułku inżyniersko-saperskim w jednostce wojskowej Lavarack Barracks. Po roku, przerywanego wyjazdami służbowymi oraz wyczerpującymi zmianami na oddziale intensywnej terapii, doszło do zaręczyn. Być może wszystko stało się szybko, ale zdecydowanie nie pochopnie. Reed Richard był jej człowiekiem. Przyjazną duszą, od której czuła przyjemne ciepło, rozgrzewające niejedno serce. Pomimo powierzchownej skorupy przywdziewanej w odpowiedzi na wojskową dyscyplinę, skrywał w sobie niesamowite pokłady troski oraz empatii, co wystarczyło, aby Shannon wypowiedziała symboliczne tak.
Ślub był raczej skromny, zorganizowany w gronie najbliższych, z czego niezadowolona była rodzina od strony ojca Shannon, uwielbiająca huczne imprezy. Najbardziej pamiętała z tego dnia intensywny zapach róż, zapach perfum Reeda oraz widok asysty honorowej, udzielonej przez żołnierzy.
Planowali wspólne wybudowanie domu na przedmieściach Townsville, nad czym mieli porządnie przysiąść po wyjeździe Reeda do Afganistanu. Jako specjalista, szczególnie przydatny na polu bitwy, nie miał wyjścia – musiał odklepać swoje i wrócić do normalności, której koniec końców nie doczekał.

  • C12H18O Propofol

W wieku 27 lat została wdową. Ciało Reeda przewieziono w trumnie, którą pozostawiono zamkniętą w czasie pogrzebu. To wszystko jawiło się, niczym zły sen. Przechodziła na zaawansowany szczebel specjalizacji ANZCA pozwalającej na pracę w charakterze anestezjologa, przeżywając jednocześnie najgorsze chwile w swoim życiu. Znów straciła najbliższą osobę. Najpierw matka, później Reed. Nie miała czasu, aby słuchać innych ludzi. Nie chciała znać szczegółów śmierci męża i ignorowała osoby, które próbowały opowiedzieć jego historię. To nie miało sensu, skoro jego już nie było.
Rzuciła się w wir pracy, dodatkowych zmian oraz nadgodzin, byle tylko nie przebywać zbyt długo w opuszczonym domu, przesiąkniętym obecnością Reeda. Z żelaznym uporem dotrwała do końca specjalizacji, po drodze potykając się trzy razy. Niebezpiecznie zasłabnięcie przy pacjencie z oderwanymi kończynami zakończyło się utratą przytomności, a kolejny, znaczący spadek energetyczny wysłał ostrzeżenie o niedożywieniu, którego nabawiła się przez ignorowanie regularnego dostarczania substancji odżywczych. Wieści o niepokojącym stanie Shannon dotarły do ojca, który zdecydował się przeprowadzić do Australii, w celu otwarcia kliniki weterynaryjnej w Cairns. Poznał tam wcześniej swoją nową żonę, z którą Richards zetknęła przy okazji informacji o ich zbliżającym się ślubie.
Przy wsparciu ojca w końcu zdecydowała się na konfrontację z tragicznymi wydarzeniami, podejmując pracę w poradni leczenia bólu dla weteranów. Czuła, że bliskość z ex żołnierzami, mającymi bezpośrednie doświadczenie z pola walki pomoże jej jakoś wrócić do rzeczywistości i pogodzić z losem męża. W pełni wystawiła się na czynnik stresogenny: wojskowe mundury, tragiczne historie, medyczne dokumentacje opatrzone militarnymi pieczątkami oraz otrzymywane w prezencie łupy, opatrzone naszywkami z jednostek. Przebrnęła przez to, przy gorszych dniach łykając jednorazowo leki uspokajające, niewpływające zbytnio na codzienną pracę, skupioną na leczeniu skutków długotrwałego bólu. Niektóre była w stanie zaleczyć samodzielnie; poważniejsze przypadki odsyłała do zaprzyjaźnionych lekarzy, wyrabiając sobie renomę solidnej specjalistki.

  • C53H72N2O122+ Atrakurium

Po uporządkowaniu rzeczy należących do męża podjęła decyzję o przeprowadzce z Townsville. Padło na Cairns, w którym załapała się na wolny etat lekarza anestezjologa. Przy okazji, wynajęła dom w Lorne Bay, wciąż zastanawiając się, na co powinna przeznaczyć pieniądze uzyskane w spadku od zmarłego męża. Dopiero niedawno pożegnała się z obrączką, przekładając ją do szczelnego pudełka. Pomimo tego znaczącego kroku, nadal ostała przy nazwisku Reeda, obawiając się przejścia do poważnego randkowania, do czego próbują namówić ją znajomi oraz przyjaciele z otoczenia.


***

W wolnym czasie dzierga na drutach i szydełkuje (co zdarza jej się uskuteczniać również w przerwach między operacjami oraz dyżurami), robi świetne domowe mydła oraz świeczki zapachowe
Jej ojczystym językiem jest hiszpańsku i przeklina jedynie w tym języku
Matka pochodziła z Kuby, a ojciec z Kolumbii. Dziadek od strony ojca pojawił się w Kolumbii razem z brazylijskimi Romami, będącymi bardzo muzykalną zgrają. To ze względu na nich cała rodzina zachowała słabość do muzyki oraz wspólnych występów, a samą Shannon "zmusiła" do gry na akordeonie oraz skrzypcach
Uwielbia muzykę z gatunku folk, country oraz klasycznego rocka, czym wspiera się w procesie usypiania pacjentów
Ciotka od strony ojca nauczyła ją podstaw tańca towarzyskiego jeszcze za dzieciaka, dzięki czemu nigdy nie robi przypału na parkiecie
W pracy zawsze ma ze sobą cukierki i różne, świecące drobiazgi z chińskich portali zakupowych, którymi zajmuje zestresowanych pacjentów
Spędzając czas z weteranami zyskała wiele prezentów, związanych ze służbami: kurtki polowe, naszywki, przypinki oraz pagony ze stopniami, rozłożone w gablocie, w małym gabinecie
Czepkiem w owce skutecznie przykuwa uwagę pacjentów, sugerując im często liczenie zwierzaków, widniejących na materiale, w czasie podawania substancji usypiających
Wrodzona słabość do ostrych dań sprawia, że nie jest w stanie zaserwować łagodnych potraw, w przeciwieństwie do wypieków, na których zna się całkiem nieźle
W wieku 27 lat, jeszcze przed wyjazdem męża do Afganistanu, zrobiła test na obywatela, zyskując tym samym australijskie obywatelstwo
Udziela się w tematach praw zwierząt i konsekwentnie bojkotuje marki przyczyniające się do cierpienia ów stworzeń
Posiada tysiąclitrowe morskie akwarium, w którym główną obsadę stanowią koniki morskie, rozgwiazdy, doktorki, mandaryny oraz pokolce królewskie. Z racji ograniczonego czasu, prace akwarystyczne wykonuje sporadycznie, albo przy pomocy firmy zewnętrznej. Widok akwarium po całym dniu pracy zdecydowanie uspokaja i wprowadza w przyjemny stan melancholii sprzyjającej piciu herbaty czy wina
Shannon Carmelita Richards
22.07.1988
Havana, Cuba
anestezjolog
Cairns Hospital
pearl lagune
wdowa, biseksualna
Środek transportu
Matowa, oliwkowa Dacia Spring z 2021 roku, opcjonalnie hulajnoga elektryczna

Związek ze społecznością Aborygenów
brak

Najczęściej spotkasz mnie w:
szpitalny pokój socjalny, szpitalna stołówka, wybrzeże podczas spacerów

Kogo powiadomić w razie wypadku postaci?
ojciec mieszkający w Cairns, najbliżsi współpracownicy

Czy wyrażasz zgodę na ingerencję MG?
Tak
Shannon Carmelita Richards
Odette Annable
lorne bay — lorne bay
100 yo — 100 cm
Awatar użytkownika
about
Oh won't you come with me where the ocean meets the sky
And as the clouds roll by we'll sing the song of the sea
witamy w lorne bay
Cieszymy się, że jesteś z nami! Możesz już teraz rozpocząć swoją przygodę na forum. Przypominamy, że wszelka niezbędna wiedza o życiu w niezwykłej Australii znajduje się w przewodnikach, przy czym wiadomości podstawowe odnajdziesz we wprowadzeniu. Zajrzyj także do działu miasteczko, by poznać Lorne Bay jeszcze lepiej. Uważaj na węże, meduzy i krokodyle i baw się dobrze!
twórcza foka
lorne bay
brak multikont
Zablokowany