There's no better friend than a sister.
: 10 gru 2023, 21:52
002.
Musiała z kimś porozmawiać, a rozmawiało się jej najlepiej z rodzoną siostrą więc kiedy tylko dowiedziała się, że Rea wróciła do Lorne postanowiła się z nią spotkać. Krótki SMS, który jej wysłała prosząc o spotkanie w ulubionej kawiarni brzmiał trochę desperacko. Stukot wysokich szpilek rozległ się zaraz po dźwięku otwierających się starych drzwi kiedy przekroczyła próg kawiarni z lekkim uśmiechem na ustach witając dziewczynę stojącą za ladą. Bystre spojrzenie jej ciemnych oczu omiotło pomieszczenie kiedy zdała sobie sprawę, że jej siostra siedzi przy jednym ze stolików w kącie, tak jakby chciała schować się przed całym światem. W takich chwilach nawet sama Noah żałowała, że była tutaj rozpoznawalna. Uśmiechnęła się jeszcze raz w stronę dziewczyny, który powitała ją słowami Dzień dobry, pani burmistrz! i skierowała swoje kroki w kierunku siostry. Usta pomalowane czerwoną szminką wykrzywiły się w szerokim uśmiechu kiedy ta wstała ją powitać, a krwista czerwień musnęła najpierw jeden a potem drugi policzek kobiety.
— Cudownie Cię widzieć Rea — ścisnęła delikatnie jej rękę zanim nie zajęła miejsca przy stoliku odwieszając na oparcie krzesła swoją torebkę; kładąc nogę na nogę rozejrzała się powoli po kawiarni jakby obawiała się, że nagle z czeluści kąta wyskoczy Clifford. Westchnęła lekko kręcąc głową na boki, żeby pozbyć się tej myśli.
— Nawet nie masz pojęcia co się stało.. Clifford wrócił do Lorne — jego imię powiedziała trochę przyciszonym głosem bo właśnie kelnerka podeszła do nich, żeby przyjąć zamówienie. Postanowiła zamówić dla siebie kieliszek wina, czując że bez alkoholu daleko nie pociągnie, kiedy dziewczyna odeszła od ich stolika ta oparła łokcie o blat i wbiła spojrzenie w siostrę. — Opowiadaj co u Ciebie