49 yo — 186 cm
Awatar użytkownika
about
It's making me paranoid to float like an asteroid. How long before I go insane?
My photographs remind me of who I used to be
If only I could go back where I was me

— Źle! — wrzeszczy, kolejny raz uderzając otwartą dłonią w ścianę. Kiedyś była biała jak gęsty śnieg w rosyjskich górach, obecnie — od niezasłużonych uderzeń, szturchnięć i kopnięć — zmieniła szlachetny kolor na smętną szarość, która idealnie odzwierciedla samopoczucie Mikołaja.
— Dawno nie było aż tak źle! — Nie jest źle. Jest poprawnie, ale jemu to nie wystarcza. Kręci więc głową, unosząc dłonie do twarzy i przeciera zmęczoną skórę, starając się kontrolować oddech. Jeszcze kilka miesięcy temu, gdy wciąż był zainteresowany tak zwaną terapią, pani Collins niczym zacięta płyta powtarzała, że istnieje pewna technika pracy płuc, która pozwala organizmowi oczyścić się z wszelkiej negatywnej energii. Mikołaj wciąż pamięta, jak kazał jej wsadzić sobie te historie między bajki i wybiegł z gabinetu, nie wytrzymawszy nawet dwudziestu minut.
— Co się z tobą dzieje, Fiddler? — rzuca, podchodząc do rozłożonego laptopa, by zdecydowanie zbyt mocno uderzyć jego klapę. Muzyka ucicha, choć melodia jeszcze przez chwilę odbija się echem od ścian i przeraźliwie wysokiego sufitu. Nikolaj nie jest zachwycony. Swoista pogarda i ogromny żal rysują się na jego surowej dotychczas twarzy; w ciągu ostatnich czterech lat podopieczna nie miała szansy ujrzeć zbyt wielu emocji. Czasem w błękitnych oczach pojawiała się duma, innym razem — zaskoczenie, kiedy baletnica zdołała zrobić coś, czemu nie wróżył sukcesu. Znacznie częściej jednak jego usta zaciągnięte były w prostą kreskę, brwi delikatnie zmarszczone, a czoło przecinała jedna, dosyć głęboka bruzda. Wówczas Lancanov myślał, w ciszy oceniał i zapisywał wszystko to, za co może dziewczynę pochwalić lub — co bardziej prawdopodobne — zbesztać. Nieczęsto zdarzało się jednak, że uczucia w tak oczywisty sposób wykrzywiały smukłe rysy, a nerwowe gesty przekazywały czystą dezaprobatę.
— Nie możesz się dzisiaj skupić — zauważa, ocierając odrobinę spocone dłonie o pomiętą koszulę. Nie potrafi sobie przypomnieć, czy zdjął ją rano z wieszaka, czy wyciągnął jeszcze wilgotną z pralki, ale jedno jest pewne: materiał od dawna nie widział żelazka, nie wspominając już o odplamiaczu, który mógłby sobie poradzić z kilkoma wtartymi w kołnierz kroplami — pamiątkami po słodkim winie, którym Mikołaj raczył się prawie miesiąc temu.
— Jest coś ważniejszego niż trening? Szkoła? Chłopak? Kłótnia z rodzicami? Zostawiaj te problemy poza moim domem, Fiddler. Masz być całkowicie skoncentrowana na tym, co robisz, kiedy do mnie przychodzisz. Albo weźmiesz się teraz w garść i zaczniesz naprawdę tańczyć, albo przerwiemy tę lekcję i możesz wrócić dopiero kiedy nauczysz się wszystkiego, czego od ciebie wymagam.

Inanna Fiddler
Poszukiwania na żonę! >> KLIKNIJ PO WIĘCEJ <<
powitalny kokos
Natalia
22 yo — 171 cm
Awatar użytkownika
about
baletnica dorabiająca w kawiarni, która od czterech lat jest w związku z Jake'iem, choć ostatnio im nie wychodzi i może dlatego ostatnio zaczęła spoglądać odrobinę inaczej na swojego dużo starszego nauczyciela baletu; kuzynka Hardingów wychowywana jedynie przez matkę odkąd ojciec uciekł, gdy Ina była malutka
1
..........Naprawdę chciałaby, aby wszystko było w porządku; aby w swoim życiu mogła się skupić tylko i wyłącznie na treningach baletu. Może wtedy byłaby wystarczająco dobra, aby częściej słyszeć pochwały z ust swojego nauczyciela, zamiast kolejnych reprymend, które za każdym razem sprawiały, że zaciskała usta w cienką linię, aby nie wybuchnąć i nie palnąć czegoś, czego później by żałowała. Niestety jej życie, i to nawet nie z jej winy, potoczyło się tak, że nie może żyć tylko baletem, nieważne jak mocno by tego chciała. Zwyczajnie nie może sobie na to pozwolić — bo jeśli nie będzie zarabiać, to kto zapłaci za jej zajęcia z Nikolajem? Matka, której pensja ledwo wystarcza na życie? Czy może ojciec, który zniknął dwadzieścia lat temu i słuch po nim zaginął?
..........Niestety zarówno praca, jak i ostatnie (kolejne) kłótnie z chłopakiem, sprawiły, że dzisiejszego dnia faktycznie jest może odrobinę bardziej rozkojarzona, niż zwykle. Nikolaj ma więc pełne prawo na jej strofowanie, a jednak, gdy widzi jego poirytowanie i złość, ma wrażenie, że to nie tylko o jej niewystarczające starania chodzi. W pierwszym odruchu pragnie spytać, czy stało się coś, przez co dzisiejszego dnia jest taki rozdrażniony, ale domyślając się jego reakcji, jak i odpowiedzi, jedynie zaciska usta w cienką linię, starając się poprawić. Nie lubi, gdy taki jest — gniewny i niezadowolony, szczególnie kiedy w pewnym sensie to ona się do tego przyczynia.
..........Staram się! — odpowiada odrobinę poirytowana, ale mężczyzna, chcąc nie chcąc, ma rację. Ona też czuje, że już dawno nie było aż tak źle, ale liczyła na to, że to siedzi tylko w jej głowie i na koniec treningu dostanie chociaż namiastkę pochwały, która podniesie ją odrobinę na duchu.
..........Wzdycha ciężko, poprawiając wilgotną od potu grzywkę, gdy nauczyciel zatrzaskuje swojego laptopa. Jej jednak nie przeszkadza cisza, która nagle zapada w sali, gdy muzyka zostaje przerwana. Staje w trzeciej pozycji, po czym powtarza swoje ostatnie kroki, ale kogo ona oszukuje? To nie jest dobry dzień. Wie jednak, że dla niego to żadne wytłumaczenie; że codziennie oczekuje od niej wszystkiego, co najlepsze.
..........Wszystko jest w porządku — rzuca, choć nie jest to do końca prawda. Nie będzie jednak zwierzać się ze swoich kłopotów mężczyźnie, bo wie, że nie interesują go żadne tłumaczenia. Ma rację, musi zostawić wszystko za sobą i skupić się na tańcu, w innym wypadku nie dostanie się do upragnionego zespołu, o którym marzy od kilku dobrych lat. Musi się postarać, musi dać z siebie wszystko.
Z taką myślą pociaga ze swojej butelki z wodą kilka łyków, po czym wraca na sam środek sali i, tym razem, ustawia się w pierwsze pozycji.
..........Jeszcze raz — mówi pewnie, czekając na to, aż nauczyciel z powrotem włączy muzykę. Nie chce dyskutować o powodze swojego rozkojarzenia, woli zamieść to pod dywan, zapomnieć o tym i — zgodnie z jego życzeniem — wziąć się w garść.

Nikolaj Lanconov
powitalny kokos
ola
49 yo — 186 cm
Awatar użytkownika
about
It's making me paranoid to float like an asteroid. How long before I go insane?
Przez krótką chwilę jej wierzy. Naprawdę chce sądzić, że wszystko jest w porządku i dziewczyna poradzi sobie z wątpliwościami i problemami, które chwilowo zaprzątają jej głowę. Bierze więc jeszcze jeden głęboki wdech i kiwa głową, godząc się na powtórkę. Reanimuje laptopa, który głośnym piskiem oświadcza, że jeśli Mikołaj raz jeszcze połasi się na zamykanie go w ten sposób, to urządzenie wyzionie ducha. Włącza melodię od początku, cicho przeklinając brak zasięgu (sam jest sobie winien — świadomie wybrał to pomieszczenie na ulokowanie sali baletowej).
— Dwa, trzy… — zarządza, choć Inanna powinna już doskonale wiedzieć, w którym momencie ruszyć. Uważnie obserwuje pierwszy ruch, który z pozoru może wydawać się idealny, ale wprawiony wzrok Mikołaja dostrzega drżenie palców, zbyt mocno oderwaną od podłoża piętę i nie w pełni wyprostowane kolano.
— Źle — wyrokuje raz jeszcze, kręcąc głową. Błędy, które dzisiaj zauważa, zdarzają się każdemu. Nawet on, po trzydziestu latach tańczenia, mógłby się tak pomylić. Nie da się jednak ukryć, że Lanconov ma chwilowo naprawdę podły humor i ani myśli po prostu odpuścić. Znów kieruje się w stronę laptopa, ale tym razem — zamiast go uderzyć — przez chwilę po prostu grzebie w zebranych na dysku plikach, starając się znaleźć coś, co pozwoli uczennicy się rozluźnić.
— Jesteś za bardzo spięta — informuje, tym samym wyrzekając się wszystkiego, czego uczył ją przez ostatnie cztery lata. Codziennie powtarzał, że jest zbyt wyluzowana, nie panuje nad ruchami, że powinna przestać zachowywać się jak marionetka na luźnych sznurkach. Oczekiwał, że stanie się świadoma każdego kroku, każdej pozycji, że elastyczne body, na które wydała połowę wypłaty, stanie się jej drugą skórą.
— Wyjdź z pozycji — instruuje, kiedy w sali rozbrzmiewa przyjemna, jazzowa melodia. Nikolaj rozprostowuje ręce, przeciąga się i zatrzymuje wpół kroku na metr przed uczennicą. Przez chwilę jej się przygląda, po czym chwyta za ramiona i niezbyt lekko nimi potrząsa, dając dziewczynie znak, że jest zbyt sztywna. — Co tu siedzi, Fiddler? — Unosi dłoń i palcem wskazującym postukuje środek jej czoła. Choć prywatnie w ogóle nie obchodzą go jej problemy i nie jest ogromnym fanem poważnych rozmów, to w tym pomieszczeniu, w godzinach umówionych zajęć, musi się nią opiekować. Musi jej słuchać, musi poświęcać jej swoją uwagę, musi orientować się, kiedy coś jest nie tak. A że jego rosyjska dusza nakazuje rozwiązywać problemy szybko, zrywając je jak mocno przylepiony plaster, to nie ma zamiaru się z Inanną cackać.
— Potrzebujesz się napić?

Inanna Fiddler
Poszukiwania na żonę! >> KLIKNIJ PO WIĘCEJ <<
powitalny kokos
Natalia
22 yo — 171 cm
Awatar użytkownika
about
baletnica dorabiająca w kawiarni, która od czterech lat jest w związku z Jake'iem, choć ostatnio im nie wychodzi i może dlatego ostatnio zaczęła spoglądać odrobinę inaczej na swojego dużo starszego nauczyciela baletu; kuzynka Hardingów wychowywana jedynie przez matkę odkąd ojciec uciekł, gdy Ina była malutka
..........Próbuje. Naprawdę próbuje oczyścić swoją głową, nie odlatywać myślami gdzieś daleko, tylko być — w sali, świadoma swojego ciała, każdego jego centymetra, aby kontrolować każdy swój najmniejszy ruch. Tańczyć tak, by Nikolaj był z niej dumny; by wreszcie na jego wiecznie poważnej twarzy pojawił się choćby delikatny uśmiech.
..........Naprawdę próbuje.
..........Kiedy jednak muzyka ponownie wypełnia salę, a ona wprawia w ruch swoje ciało, nadal czuje, że do perfekcji jej daleko; że dzisiaj zwyczajnie nie da rady. Palce jej delikatnie drżą, ruchy są zbyt sztywne, a stopy źle się układają. Nie dziwi się więc wcale, gdy ostry głos nauczyciela przecina salę. Wyrzuca z siebie zirytowane prychnięcie, ale oczywiście nie z jego powodu. Zdaje sobie bowiem sprawę z tego, że mężczyzna ma rację — źle. Dzisiaj wszystko robi źle; nie tak, jak powinna. Ale to tylko gorszy dzień, prawda? Jutro będzie lepiej; musi być.
..........Chyba muszę po prostu odpocząć — mówi cicho, niepewnie, zamykając na moment oczy, gdy bierze głębszy wdech. Może faktycznie przerwa by jej pomogła? I wcale nie ma tu na myśli dwudziestu minut, a dwa, może trzy dni. Dni, podczas których by się wyspała, zrelaksowała, odpoczęła. Wie jednak, jak na taki pomysł zareaguje Nikolaj. Według niego najlepiej by było, gdyby ćwiczyła codziennie po kilka godzin, więc choćby rzucenie takiej sugestii sprawiłoby, że stałby się jeszcze bardziej niezadowolony. A dzisiaj już i tak dała mu do tego wystarczających powodów.
..........Otwiera oczy, gdy muzyka się zmienia, a z głośników lecieć zaczyna jazz. Marszczy ze zdziwieniem brwi, gdy spogląda na Nikolaja, ale posłusznie wychodzi z pozycji. To on jest tutaj nauczycielem, on wie najlepiej. Ona zaś, zapisując się do niego na treningi, przyrzekła wykonywać każdy jego najmniejszy rozkaz bez wahania i marudzenia. Próbuje nawet się odrobinę wyluzować, aby nie być tak spiętą, ale chyba nie wychodzi jej to najlepiej. Szczególnie kiedy mężczyzna podchodzi bliżej niej, łapiąc ją za ramiona.
..........Mam tylko gorszy dzień — wyrzuca z siebie słabo, jakby nie była pewna swoich słów. Ale to musi być to, prawda? To tylko zły dzień, każdemu może się zdarzyć. Jutro na pewno będzie lepiej. — Po prostu… Mam drobne problemy z chłopakiem. Ale to nic takiego — zapewnia, choć sama w to już nie wierzy. Między nią a Jakiem już od jakiegoś nie dzieje się zbyt dobrze. Na początku naprawdę myślała, że to tylko przejściowe, ale teraz… Teraz już sama nie wie. Nie potrafi jednak pozwolić mu odejść, tak samo, jak sama odejść nie potrafi. Oczywiście nie zamierza mówić tego Nikolajowi, zdecydowanie nie jest to osoba, z którą chciałaby omawiać swoje problemy związkowe, z wielu różnych powodów.
..........Napić? — powtarza zdziwiona, bo takiej propozycji w ogóle się nie spodziewała. Oczywiście alkohol nie jest jej obcy, bo od czasu do czasu napije się jakiegoś drinka, ale nigdy w życiu nie przyszło jej do głowy, aby napić się przed albo w trakcie treningu. — Alkohol to chyba nie jest dobry pomysł. Zresztą to tylko chwilowe rozwiązanie — mówi, kręcąc przecząco głową. Mimo wszystko, jakiś cichy głosik w jej głowie, mówi jej, aby spróbowała. Może faktycznie jej to pomoże? Nawet jeśli nie na dłuższą metę, to chociaż przypomni sobie jak się rozluźnia.

Nikolaj Lanconov
powitalny kokos
ola
Zablokowany