Just like old times
: 17 lis 2023, 21:38
c z t e r y
Archie czuł się przytłoczony. Musiał się komuś wygadać, dlatego napisał do Wrena i zapytał, czy ma wolny wieczór. Kiedy mężczyzna zgodził się na spotkanie, odetchnął z ulgą. O siedemnastej zamknął laptopa i skończył pracę. Wyszedł z psem i wziął szybki prysznic. Narzucił na siebie jakieś bardziej wyjściowe ciuchy i wyruszył w miasto. Początkowo chcieli wyjść tylko na piwo, ale ostatecznie stwierdzili, że przy okazji coś zjedzą. Tak trafili do jednej z lokalnych restauracji. Archie wciąż odkrywał nowe punkty na gastronomicznej mapie Lorne Bay. Szybko odnalazł się w małomiasteczkowej rzeczywistości. Wydawało mu się, że czas w miasteczku płynie wolniej. Nie było tu wiecznego pędu, który w Sydney odczuwalny był niemal na każdym kroku.
Kiedy weszli do lokalu, zajęli jeden ze stolików na zewnątrz. Pogoda dopisywała, więc zamierzali skorzystać z uroku tej cieplejszej części roku. Było już późno, więc temperatura była przyjemna, a nie męcząca. Upał czasem potrafił dać w kość.
— Dalej ciężko mi uwierzyć, że zagrzałem w Lorne Bay miejsca na dłużej. Miałem tylko odwiedzić tutaj brata, a finalnie spakowałem cały dobytek i zaczynam zupełnie nowe życie — Archie wciąż nie dowierzał, że zdecydował się na tak odważny kroki. Zazwyczaj postępował rozważnie, tym razem stwierdził, że zda się na los.
— Nie zdążyłem Ci jeszcze o tym opowiedzieć, ale okazało się, że moja żona też jest w miasteczku — przyznał i delikatnie zmarszczył brwi. Gdy kelner podszedł do ich stolika od razu zamówili piwo. Archie wiedział, że Athena pochodziła z Lorne Bay, ale nie sądził, że ją tu zostanie. Kiedy odeszła, zostawiła go bez słowa. W dodatku całkowicie go odcięła. Nieodbierała jego telefonów i wszędzie go zablokowała. Próbował skontaktować się z jej siostrami, ale one również milczały, tak samo jak ich wspólni znajomi. Archie nie wiedział, dlaczego kobieta odeszła. Odnosił wrażenie, że byli razem naprawdę szczęśliwi. Planowali nawet kolejny ślub, tym razem dla swoich bliskich. Nic nie zapowiadało katastrofy.
Wren Rhodes