about
Oh won't you come with me where the ocean meets the sky,
and as the clouds roll by we'll sing the song of the sea
and as the clouds roll by we'll sing the song of the sea
Born and raised in USA. Miał to szczęście, by urodzić się w średnio zamożnej rodzinie. Jako pierworodny przez kilka pierwszych lat mógł cieszyć się wszystkimi przywilejami bycia jedynakiem. Druga urodziła się jego siostra, która szybko stała się oczkiem w głowie ich rodziców, a on zszedł na dalszy plan. Jednakże nie miał o to żadnych pretensji. Wręcz przeciwnie. To pozwoliło mu rozwinąć swoje społeczne skrzydła. Szlajać się w kolegami do późna, pakować się w kłopoty, poznać trochę szarego światka. To właśnie tam zrobił pierwsze kroki w stronę swojej przyszłej kariery, czego jeszcze oczywiście do końca w tamtym momencie nie wiedział.
Na studia wyjechał do innego stanu. Musiał sobie na to trochę odłożyć, toteż trzeba było umoczyć palce w drobnych kradzieżach i nikomu nie szkodzącym handlu maryśką. Rodziców mogłoby stać na studia tylko dla jednego potomka i wolał żeby była to jego siostra. On wiedział, że sobie jakoś z tym wszystkim poradzi. Traf chciał, że na tym wszystkim nie przyłapała go policja, a jego własny ojciec. Dlatego wysłał go do szkoły wojskowej by zrobili tam z niego prawdziwego mężczyznę. Nie było tak źle jak wszyscy to opisywali, aczkolwiek wolałby jakąś placówkę, gdzie będzie istniał jakikolwiek stosunek kobiet do mężczyzn. Tymczasem był to jeden wielki sausage fest. To jednak obił sobie na studiach...
Skoro już o tych mowa to właśnie tam całkowicie rozwinął swoje skrzydła. Zaczął na kierunku biznesowym, który wydawał się dla niego naturalnym wyborem, skoro tak świetnie radził sobie w kontaktach z potencjalnymi klientami oraz numerkami. Jednak gdzieś po pierwszym roku stwierdził, że o wiele lepiej odnajduje się w tematach zarządzania bezpieczeństwem. Może dlatego, że samemu uwielbiał takie zabezpieczenia obchodzić, ale po prostu było coś w rozpracowywaniu rozmaitych sposobów jak zabezpieczyć czyjś majątek bądź placówkę.
Nie potrafił oczywiście nie pakować się w kłopoty. Trzeba było się jakoś utrzymać, więc na boku przygruchał sobie kilku studentów z innych kierunków tworząc pierwszą ekipę złodzei w swoim życiu. Zawsze miał smykałkę do przewodzenia ludziom. Zaczynali od tak błachych rzeczy jak kradzież testów, aczkolwiek z czasem zaczęli już uderzać w prywatne rezydencje, skąd można było wyciągnąć wystarczająco by żyć w relatywnym komforcie jako student.
Swoją karierę kontynuował w obu kierunkach po studiach. Przeplatał obie strony swojego życia by osiągnąć naprawdę przyzwoity sukces. Zarabiał krocie na swoim legalnym binzesie pracując dla bogatych i wpływowych ludzi bądź firm, a na boku, bardziej hobbystycznie obrabiał swoich klientów. Tak tylko by pokazać im jak bardzo go potrzebują. Wszystko jednak zmieniła, jak to zwykle bywa, kobieta. Kobieta za którą przeprowadził się do Australii mimo swoich protestów. Serce było silniejsze.
- Ze szkoły wojskowej pozostało mu zamiłowanie do boksu. Nadal trenuje w każdej wolnej chwili.
- Tutejszy klimat nie wpływa na niego najlepiej. W tych najgorętszych miesiącach staje się strasznie poirytowany. Wtedy zdecydowanie częściej wyjeżdża.
- Ma pewne obawy przed małżeństwem, stąd pozostaje w narzeczeństwie już kilka dobrych lat.
- Całkiem aktywnie angażuje się w lokalne działalności charytatywne, kiedy oczywiście jest akurat na miejscu.
Na studia wyjechał do innego stanu. Musiał sobie na to trochę odłożyć, toteż trzeba było umoczyć palce w drobnych kradzieżach i nikomu nie szkodzącym handlu maryśką. Rodziców mogłoby stać na studia tylko dla jednego potomka i wolał żeby była to jego siostra. On wiedział, że sobie jakoś z tym wszystkim poradzi. Traf chciał, że na tym wszystkim nie przyłapała go policja, a jego własny ojciec. Dlatego wysłał go do szkoły wojskowej by zrobili tam z niego prawdziwego mężczyznę. Nie było tak źle jak wszyscy to opisywali, aczkolwiek wolałby jakąś placówkę, gdzie będzie istniał jakikolwiek stosunek kobiet do mężczyzn. Tymczasem był to jeden wielki sausage fest. To jednak obił sobie na studiach...
Skoro już o tych mowa to właśnie tam całkowicie rozwinął swoje skrzydła. Zaczął na kierunku biznesowym, który wydawał się dla niego naturalnym wyborem, skoro tak świetnie radził sobie w kontaktach z potencjalnymi klientami oraz numerkami. Jednak gdzieś po pierwszym roku stwierdził, że o wiele lepiej odnajduje się w tematach zarządzania bezpieczeństwem. Może dlatego, że samemu uwielbiał takie zabezpieczenia obchodzić, ale po prostu było coś w rozpracowywaniu rozmaitych sposobów jak zabezpieczyć czyjś majątek bądź placówkę.
Nie potrafił oczywiście nie pakować się w kłopoty. Trzeba było się jakoś utrzymać, więc na boku przygruchał sobie kilku studentów z innych kierunków tworząc pierwszą ekipę złodzei w swoim życiu. Zawsze miał smykałkę do przewodzenia ludziom. Zaczynali od tak błachych rzeczy jak kradzież testów, aczkolwiek z czasem zaczęli już uderzać w prywatne rezydencje, skąd można było wyciągnąć wystarczająco by żyć w relatywnym komforcie jako student.
Swoją karierę kontynuował w obu kierunkach po studiach. Przeplatał obie strony swojego życia by osiągnąć naprawdę przyzwoity sukces. Zarabiał krocie na swoim legalnym binzesie pracując dla bogatych i wpływowych ludzi bądź firm, a na boku, bardziej hobbystycznie obrabiał swoich klientów. Tak tylko by pokazać im jak bardzo go potrzebują. Wszystko jednak zmieniła, jak to zwykle bywa, kobieta. Kobieta za którą przeprowadził się do Australii mimo swoich protestów. Serce było silniejsze.
- Ze szkoły wojskowej pozostało mu zamiłowanie do boksu. Nadal trenuje w każdej wolnej chwili.
- Tutejszy klimat nie wpływa na niego najlepiej. W tych najgorętszych miesiącach staje się strasznie poirytowany. Wtedy zdecydowanie częściej wyjeżdża.
- Ma pewne obawy przed małżeństwem, stąd pozostaje w narzeczeństwie już kilka dobrych lat.
- Całkiem aktywnie angażuje się w lokalne działalności charytatywne, kiedy oczywiście jest akurat na miejscu.
Środek transportu
Zakochał się w marce Land Rover odkąd właśnie ta firma wypożyczyła mu jeden z nowszych modeli podczas konsultacji w ich placówce. Posiada również uprawnienia do latania helikopterem, aczkolwiek te zrobił hobbystycznie. Nie posiada własnego helikoptera.
Związek ze społecznością Aborygenów
Brak
Najczęściej spotkasz mnie w:
Pearl Lagune, w którejś z droższych restauracji, lecz zdecydowanie częściej gdzieś w świecie. Dużo podróżuje.
Kogo powiadomić w razie wypadku postaci?
Narzeczoną
Czy wyrażasz zgodę na ingerencję MG?
Tak
Zakochał się w marce Land Rover odkąd właśnie ta firma wypożyczyła mu jeden z nowszych modeli podczas konsultacji w ich placówce. Posiada również uprawnienia do latania helikopterem, aczkolwiek te zrobił hobbystycznie. Nie posiada własnego helikoptera.
Związek ze społecznością Aborygenów
Brak
Najczęściej spotkasz mnie w:
Pearl Lagune, w którejś z droższych restauracji, lecz zdecydowanie częściej gdzieś w świecie. Dużo podróżuje.
Kogo powiadomić w razie wypadku postaci?
Narzeczoną
Czy wyrażasz zgodę na ingerencję MG?
Tak
Percival Sinclair
Angelo Carlucci
about
Oh won't you come with me where the ocean meets the sky
And as the clouds roll by we'll sing the song of the sea
And as the clouds roll by we'll sing the song of the sea
witamy w lorne bay
Cieszymy się, że jesteś z nami! Możesz już teraz rozpocząć swoją przygodę na forum. Przypominamy, że wszelka niezbędna wiedza o życiu w niezwykłej Australii znajduje się w przewodnikach, przy czym wiadomości podstawowe odnajdziesz we wprowadzeniu. Zajrzyj także do działu miasteczko, by poznać Lorne Bay jeszcze lepiej.
Uważaj na węże, meduzy i krokodyle i baw się dobrze!