Hejka! Ja w sumie przychodzę z propozycją w nawiązaniu do zadań od mg - nie tylko w obecnym evencie, choć to na nim się teraz oprę. Zgłosiłyśmy się z
Ephraim Burnett po zadanko, zapowiadało się dobrze, ale - jako osoba, która nie bardzo lubi wpychać swoim postaciom traumę za traumą - niekoniecznie jestem w stanie je rozegrać, bo każdy z możliwych scenariuszy kończy się tragedią - w jednym śmierć, w drugim zaginięcie, w trzecim ucięta kończyna. Zastanawiam się, czy nie myślałyście o tym, aby podzielić te możliwości na negatywną, neutralną i pozytywną? Wiem, że o tym i tak decyduje rzut kostką, ale dałoby to większe pole do popisu osobom, które chcą bawić się z mg, ale niekoniecznie w tak drastyczny sposób.
I tu nie chciałabym też być źle zrozumiana - super, że jest mg, bo, co nie zdarza się często, on faktycznie działa. Widać, że się staracie i odwalacie kawał dobrej roboty z dorzucaniem graczom takich form rozrywki, za co ukłony w waszą stronę (
), ale brakuje mi tu właśnie jakiegoś podziału na poziomy? Bo w momencie, w którym jedyną opcją jest makabryczne rozwiązanie, w moim przypadku to odpada, a taki scenariusz automatyczne staje się waszą pracą, która poszła na marne. Świetnie było to rozwiązane przy okazji jednego z eventów (nie pamiętam którego dokładnie), gdzie można było wybrać sobie między ewakuacją, katastrofą, a czymś jeszcze. Porwałam się wtedy na najwyższy poziom, ale po treści zadania przekonałam się, że to nie dla mnie, ale na innym koncie zgłosiłam się po łagodniejsze i rozegranie jego było już super. Gdybyście więc teraz wprowadziły coś podobnego, łatwiej byłoby ucelować w to, czego oczekuje się od rozgrywki, a większa różnorodność to większa ilość zadowolonych grup, a przecież wiadomo jak jest na forkach - każdy lubi grać co innego, a takie zabawy mają pewnie zaangażować jak najszersze grono.
Tak więc nie odbierajcie tego bynajmniej jako coś złego, albo kwestię, która musi zostać rozwiązana teraz-już. Chciałabym tylko, żebyście się nad tym pochyliły i przemyślały to sobie, ale cokolwiek zdecydujecie, przesyłam i tak dużo miłości za zaangażowanie w przygotowanie dodatkowych rozrywek