Cześć, tu Belinda! Przepraszam za wiadomość masową, ale proszę doczytaj do końca, bo cel jest naprawdę szczytny!
Nie wiem czy wiesz, ale Wildlife Sanctuary w Lorne Bay obchodzi właśnie swoje siedemdziesiąte (!) urodziny i z pewnością nie przetrwałoby tak długo, gdyby nie współpraca pracowników i wolontariuszy, którzy dbają nie tylko o zdrowe, ale również radosne życie wszystkich swoich podobiecznych. Jeśli jeszcze nie brałeś lub nie brałaś tego pod uwagę, dołącz do mnie i wielu innych jako wolontariusz - stały czy nawet okazjonalny - lub jeśli brakuje Ci czasu, rozważ wpłatę na poczet Sanktuarium. Zwierzęta będą wdzięczne za każdą pomoc!