looking for love, finding Nemo
: 23 lut 2023, 12:25
80.
Pierwsza randka. Czy była kiedyś na takiej prawdziwej pierwszej randce? Poprzedni związek Raine rozwinął się z przyjaźni, jeszcze wcześniejszy z bardzo pokrętnej policyjnej sytuacji, a licealne flirty chyba nie do końca mogła zaliczyć do randkowania, więc pierwsze spotkanie z Nemo traktowała naprawdę poważnie. Z dna szafy wyciągnęła sukienkę, kupioną w zeszłym roku przez jej siostrę, a na miejsce spotkania, które sama zaproponowała, przyszła kilka minut wcześniej, nie chcąc być spóżnioną, bo chociaż umiejętności organizacyjne miała na wysokim poziomie, czasowo była albo sporo spóźniona, albo dużo za wcześnie.
Zajęła stolik na zewnątrz, niedaleko wejścia, ale na tyle na uboczu, żeby plecami nie stykać się z innymi klientami i po zamówieniu mrożonej kawy, wlepiła wzrok w telefon. Po powrocie do Lorne Bay miała do załatwienia nie tylko dużo spotkań ze znajomymi, ale też całą masę rzeczy związanych z jej chatką w Sapphire River, uczelnią i innymi nudnymi formalnościami, z którymi nie kojarzy się dorosłości, a które w tej dorosłości są dosyć istotne. Gdyby dwa lata temu ktoś powiedział jej, że wyprowadzka z domu oznacza tyle papierkowej roboty, zastanowiłaby się dwa razy, czy w ogóle tego chce.
Tego dnia miało ją jednak czekać coś przyjemnego. Tinder założony z nudów i, być może, samotności, okazał się być strzałem w dziesiątkę, a sparowanie z Nemo czymś nad wyraz udanym. W opisie nie miał podanych zbyt wielu informacji o sobie, ale szybko znaleźli wspólny język i nie musiała się długo zastanawiać czy chce się z chłopakiem spotkać. Wystarczył jeden wieczór wymiany wiadomości, podczas którego oboje uznali, że wolą się tak naprawdę poznać na żywo, przez co siedziała właśnie przy kawiarnianym stoliku, popijając swoją kawę i czekając aż jej randka się pojawi. Może nie do końca zapomniała o perypetiach miłosnych poprzedniego roku, ale zdecydowanie czuła ekscytację na nowy początek.
Nemo Lovegood
Pierwsza randka. Czy była kiedyś na takiej prawdziwej pierwszej randce? Poprzedni związek Raine rozwinął się z przyjaźni, jeszcze wcześniejszy z bardzo pokrętnej policyjnej sytuacji, a licealne flirty chyba nie do końca mogła zaliczyć do randkowania, więc pierwsze spotkanie z Nemo traktowała naprawdę poważnie. Z dna szafy wyciągnęła sukienkę, kupioną w zeszłym roku przez jej siostrę, a na miejsce spotkania, które sama zaproponowała, przyszła kilka minut wcześniej, nie chcąc być spóżnioną, bo chociaż umiejętności organizacyjne miała na wysokim poziomie, czasowo była albo sporo spóźniona, albo dużo za wcześnie.
Zajęła stolik na zewnątrz, niedaleko wejścia, ale na tyle na uboczu, żeby plecami nie stykać się z innymi klientami i po zamówieniu mrożonej kawy, wlepiła wzrok w telefon. Po powrocie do Lorne Bay miała do załatwienia nie tylko dużo spotkań ze znajomymi, ale też całą masę rzeczy związanych z jej chatką w Sapphire River, uczelnią i innymi nudnymi formalnościami, z którymi nie kojarzy się dorosłości, a które w tej dorosłości są dosyć istotne. Gdyby dwa lata temu ktoś powiedział jej, że wyprowadzka z domu oznacza tyle papierkowej roboty, zastanowiłaby się dwa razy, czy w ogóle tego chce.
Tego dnia miało ją jednak czekać coś przyjemnego. Tinder założony z nudów i, być może, samotności, okazał się być strzałem w dziesiątkę, a sparowanie z Nemo czymś nad wyraz udanym. W opisie nie miał podanych zbyt wielu informacji o sobie, ale szybko znaleźli wspólny język i nie musiała się długo zastanawiać czy chce się z chłopakiem spotkać. Wystarczył jeden wieczór wymiany wiadomości, podczas którego oboje uznali, że wolą się tak naprawdę poznać na żywo, przez co siedziała właśnie przy kawiarnianym stoliku, popijając swoją kawę i czekając aż jej randka się pojawi. Może nie do końca zapomniała o perypetiach miłosnych poprzedniego roku, ale zdecydowanie czuła ekscytację na nowy początek.
Nemo Lovegood