working boys, boys working (not)
: 25 sty 2023, 22:03
#potem o
Remi kochał swoją pracę. Naprawdę, uwielbiał ją nawet jeśli była trudna, wymagająca i bardzo często bolesna. Zdarzało się wręcz, że była cholernie bolesna, czego dowodem była blizna na jego plecach, którą skrupulatnie ukrywał przed oczami wszystkich ludzi, swoimi zresztą też. No był takim małym narcyzem, chociaż nie aż takim dużym, żeby jakoś próbować te blizny usunąć, a przecież są na to sposoby. Jakieś lasery, masaże, różne specyfiki,... no na tym się znał już tak średnio, ale podejrzewał, że medycyna estetyczna ma całe kurde milion różnych rzeczy na niwelowanie tego. Niemniej, no nawet nie sprawdzał, ani nie googlował. Miał koszulkę.i jak sobie ćwiczył dzisiaj na siłce w remizie, to też ją miał na sobie. A kogo zobaczył w drzwiach nagle przy tym swoim ćwiczeniu? A no był to Jason Brooks, jego walczący z ogniem ziomeczek!
- O proszę, a kto się tutaj za nami stęsknił - rzucił z rozbawieniem i nawet wesoło brwiami poruszył w górę i w dół. - Przyszedłeś sprawdzić, czy nie oszukuje i pilnować czy mam dość ciężaru i powtórzeń? - zapytał, bo skoro Jason był na l4, to się pewnie dawno nie widzieli! No i chciał ogólnie zapytać co tam i jak tam, ale facetom chyba tak nie wypada od razu do troski przechodzić, trzeba trochę alfa gadki rzucić, czy coś tam. Dobra, o tym Remi chuja wiedział, ale był w remizie, tu są inne zasady, co nie.
Remi kochał swoją pracę. Naprawdę, uwielbiał ją nawet jeśli była trudna, wymagająca i bardzo często bolesna. Zdarzało się wręcz, że była cholernie bolesna, czego dowodem była blizna na jego plecach, którą skrupulatnie ukrywał przed oczami wszystkich ludzi, swoimi zresztą też. No był takim małym narcyzem, chociaż nie aż takim dużym, żeby jakoś próbować te blizny usunąć, a przecież są na to sposoby. Jakieś lasery, masaże, różne specyfiki,... no na tym się znał już tak średnio, ale podejrzewał, że medycyna estetyczna ma całe kurde milion różnych rzeczy na niwelowanie tego. Niemniej, no nawet nie sprawdzał, ani nie googlował. Miał koszulkę.i jak sobie ćwiczył dzisiaj na siłce w remizie, to też ją miał na sobie. A kogo zobaczył w drzwiach nagle przy tym swoim ćwiczeniu? A no był to Jason Brooks, jego walczący z ogniem ziomeczek!
- O proszę, a kto się tutaj za nami stęsknił - rzucił z rozbawieniem i nawet wesoło brwiami poruszył w górę i w dół. - Przyszedłeś sprawdzić, czy nie oszukuje i pilnować czy mam dość ciężaru i powtórzeń? - zapytał, bo skoro Jason był na l4, to się pewnie dawno nie widzieli! No i chciał ogólnie zapytać co tam i jak tam, ale facetom chyba tak nie wypada od razu do troski przechodzić, trzeba trochę alfa gadki rzucić, czy coś tam. Dobra, o tym Remi chuja wiedział, ale był w remizie, tu są inne zasady, co nie.