: 31 sty 2023, 18:25
Gemma popełniała błędy. Była ich świadoma, jednak większość docierała do niej dopiero po fakcie. Musiała zrobić coś głupiego, by jakiś czas później zdać sobie sprawę z tego, jak niewłaściwe było to posunięcie. Podobnie było wtedy, kiedy pod naciskiem własnej, zbyt bujnej wyobraźni, wypuściła z rąk mężczyznę, na którym naprawdę jej zależało. Bo owszem, Clayton nie stał się bliski jej z dnia na dzień. Był dla niej ważny już wcześniej, a przez to, jak wiele dla niej znaczył, Gemma zbyt dużo czasu poświęciła na analizowanie tego, jak mogła potoczyć się ich historia. Bała się, że zbyt duże przywiązanie w końcu zaowocuje złamanym sercem, zupełnie tak, jak wyglądało to w przypadku innych, poważniejszych związków. Obawiała się, że to ona zostanie zraniona, czego nie byłaby w stanie kontrolować. Kiedy sama postanowiła postawić na nich kreskę, to ona miała sytuację pod kontrolą, a jednak to wcale nie złagodziło odczuwanego przez nią bólu. Niezależnie od tego, które z nich zakończyłoby tę relację, Gemma i tak miała za nim tęsknić. Nic więc dziwnego, że nie wytrwała we własnym postanowieniu i w końcu postanowiła o niego zawalczyć. Czy było warto? Zdecydowanie, ponieważ teraz nie mogłaby być szczęśliwsza.
Zerknęła na niego z politowaniem, bo chociaż mieli za sobą maraton z udziałem indyjskiego charasu, Fernwell najwyraźniej i tak nie umiała wziąć go na poważnie. Nie w tej kwestii, ponieważ ta druga z jakiegoś powodu nie wydawała jej się aż tak pozbawiona sensu. Choć było tu gorąco, zrzucenie z siebie ubrań nie byłoby czymś, na co Gemma porwałaby się, gdyby była całkowicie trzeźwa. Teraz jednak na jego propozycję zareagowała zaczepnym uśmiechem. Nie, nie zrzuciła z siebie ciuchów od razu, zamiast tego najpierw opadając plecami na łóżko. - To na co czekasz? Rozbieraj się - zarządziła, po czym zerknęła na blondyna kątem oka i zaczepnie poruszyła brwiami. Skoro sam wpadł na ten wspaniały pomysł, a ona miała już za sobą zrzucenie bluzki, teraz zdecydowanie powinien dać jej coś od siebie – i najlepiej, jeśli zrobi to w sposób, który zapadnie Gemmie w pamięć. Tak, zdecydowanie liczyła teraz na ciekawy pokaz.
Clayton Hensley
Zerknęła na niego z politowaniem, bo chociaż mieli za sobą maraton z udziałem indyjskiego charasu, Fernwell najwyraźniej i tak nie umiała wziąć go na poważnie. Nie w tej kwestii, ponieważ ta druga z jakiegoś powodu nie wydawała jej się aż tak pozbawiona sensu. Choć było tu gorąco, zrzucenie z siebie ubrań nie byłoby czymś, na co Gemma porwałaby się, gdyby była całkowicie trzeźwa. Teraz jednak na jego propozycję zareagowała zaczepnym uśmiechem. Nie, nie zrzuciła z siebie ciuchów od razu, zamiast tego najpierw opadając plecami na łóżko. - To na co czekasz? Rozbieraj się - zarządziła, po czym zerknęła na blondyna kątem oka i zaczepnie poruszyła brwiami. Skoro sam wpadł na ten wspaniały pomysł, a ona miała już za sobą zrzucenie bluzki, teraz zdecydowanie powinien dać jej coś od siebie – i najlepiej, jeśli zrobi to w sposób, który zapadnie Gemmie w pamięć. Tak, zdecydowanie liczyła teraz na ciekawy pokaz.
Clayton Hensley