#1
: 22 lis 2022, 19:41
Nawet nie podejrzewała, że załatwienie sobie nowej tożsamości mogło pójść tak gładko. Sama ucieczka z Ameryki przebiegała na tyle szybko, że nawet nie miała czasu zastanawiać się nad wieloma sprawami, choć działanie na ślepo, mając na plecach organy ścigania nie należało do najbardziej rozsądnych rzeczy. Ale jej się udało i udawało się dalej, co wbrew pozorom nie pomagało do końca Nyx. Miała niekiedy wrażenie, że jest po prostu zbyt łatwo, jakby czekając, aż w końcu się coś zjebie. Nie zdziwiłby jej widok policji pod drzwiami jej domu, chociaż oczywiście nie czekała na niego z utęsknieniem i zdecydowanie wolała tego uniknąć.
Na razie jej się udawało, a nowa tożsamość sprawdzała się wręcz idealnie. Nie było już w niej widać Amerykanki, jak jeszcze jakiś czas temu, nawet akcent jej się zmienił na tyle, że mogła uchodzić za Australijkę z innego regionu. Nawet życie na farmie, tak odmiennej od dużego miasta, jakie dotąd znała, zaczęło jej się podobać.
Oczywiście nie udałoby jej się to bez drobnej pomocy z zewnątrz. Znała się na wielu rzeczach, niestety zbudowanie sobie nowej tożsamości nie należało do jednej z nich. Natomiast miała środki, dzięki czemu mogła sobie ją kupić. Miała trochę opory przed tym, żeby aż tak bardzo zaufać komuś, ale robiła tak, by Reinie bardziej opłacało się być po jej stronie.
Przyszła do niej, jak zwykle, załatwić parę spraw. Chciała wiedzieć, czy nic niepokojącego nie pojawiło się na jej temat, chociaż miały ustalone, że gdyby pojawiło się coś pilnego, Nyx chciała wiedzieć o tym jak najszybciej. Ale nie odmawiała sobie odwiedzi, w końcu co innego miała tu do roboty, oprócz zajmowania się zwierzętami na farmie?
Uprzedziła ją wcześniej, że przyjdzie, więc do jej domu weszła bez większego skrępowania czy zawahania, pukając do drzwi jedynie dla zachowania pozorów.
- Reina? - spytała głośno, chcąc dać znać o swojej obecności, ale też zlokalizować, gdzie znajdowała się kobieta.
Beryl Rees
Na razie jej się udawało, a nowa tożsamość sprawdzała się wręcz idealnie. Nie było już w niej widać Amerykanki, jak jeszcze jakiś czas temu, nawet akcent jej się zmienił na tyle, że mogła uchodzić za Australijkę z innego regionu. Nawet życie na farmie, tak odmiennej od dużego miasta, jakie dotąd znała, zaczęło jej się podobać.
Oczywiście nie udałoby jej się to bez drobnej pomocy z zewnątrz. Znała się na wielu rzeczach, niestety zbudowanie sobie nowej tożsamości nie należało do jednej z nich. Natomiast miała środki, dzięki czemu mogła sobie ją kupić. Miała trochę opory przed tym, żeby aż tak bardzo zaufać komuś, ale robiła tak, by Reinie bardziej opłacało się być po jej stronie.
Przyszła do niej, jak zwykle, załatwić parę spraw. Chciała wiedzieć, czy nic niepokojącego nie pojawiło się na jej temat, chociaż miały ustalone, że gdyby pojawiło się coś pilnego, Nyx chciała wiedzieć o tym jak najszybciej. Ale nie odmawiała sobie odwiedzi, w końcu co innego miała tu do roboty, oprócz zajmowania się zwierzętami na farmie?
Uprzedziła ją wcześniej, że przyjdzie, więc do jej domu weszła bez większego skrępowania czy zawahania, pukając do drzwi jedynie dla zachowania pozorów.
- Reina? - spytała głośno, chcąc dać znać o swojej obecności, ale też zlokalizować, gdzie znajdowała się kobieta.
Beryl Rees