: 25 lis 2022, 23:33
Zdecydowanie Malutka, nadrobimy. Kolejna interesująca z jego punktu widzenia cecha - w jej wieku był napalony jak cholera praktycznie przez cały czas i tak intensywna akcja sprawiłaby, że skończyłby "haniebnie" wcześnie lub nawet przedwcześnie. Ona potrzebowała jeszcze więcej czasu niż weteran tematu.
W sumie normalna sprawa u kobiet w jego wieku, które częstokroć potrzebowały nie tylko "więcej" a wręcz "dużo" czasu. Albo po prostu zapomniał jak to jest być młodym.
Chyba lekko przeciążył uda. Nie bolało jakoś szalenie, ale czuł ciężar, którego nie było jeszcze pół godziny temu. Zapewne jutro nie będzie po tym śladu. W normalnych warunkach by rozchodził. No ale warunki nie były specjalnie normalne i nie będzie miał okazji do pochodzenia sobie. Najbliższe dni rysowały się jako sen i samochód. Obecnie widać było zwiastuny potencjalnego trzeciego elementu układanki który może wejdzie w rutynę tej podróży. A być może nie... Wiedział, że ten wieczór będzie dla sprawy kluczowy, przez co musi się postarać. Naprawdę postarać.
Nie ryzykował objechania parku wokół. Cofnięcie było znacznie bardziej ekonomiczne - aczkolwiek ostatnio przy tym manewrze Meg rzuciła frazą, która zaprowadziła ich na to względne odludzie, co dość mocno zmieniło plan dzisiejszego odcinka podróży. Powrót na główną drogę był już prosty. Gdy włączył się do ruchu czuł, że ryzyko przypału właśnie się skończyło. Było to uczucie dające odrobinę ulgi. Każda taka zmiana rytmu utrudniała ich odnalezienie - wszakże według wszelkich przesłanek powinni byli być w nieprzerwanej drodze. Ewentualnych postojów można by spodziewać się raczej w barach, na stacjach benzynowych no, w ostateczności na większych parkingach. Ale raczej nie na tyłach parku miejskiego w jakimś zapomnianym miasteczku.
Teraz chyba trzeba byłoby zacząć rozmowę... Ale właściwie nie wiedział jak. W sumie miał ochotę zapalić, ale w wozie nie palił co do zasady - jako sprzedawca wiedział, jak destruktywnie wpływa to na cenę pojazdu. I stan tapicerki, szczególnie jasnej (której w tym wozie akurat nie było). Przerwa na papierosa nie wchodziła jednak w grę. Właściwie mieli tyle tematów do obgadania, tyle czasu...
Kwestia tylko w którą stronę to pokierować.
Megan Miller
W sumie normalna sprawa u kobiet w jego wieku, które częstokroć potrzebowały nie tylko "więcej" a wręcz "dużo" czasu. Albo po prostu zapomniał jak to jest być młodym.
Chyba lekko przeciążył uda. Nie bolało jakoś szalenie, ale czuł ciężar, którego nie było jeszcze pół godziny temu. Zapewne jutro nie będzie po tym śladu. W normalnych warunkach by rozchodził. No ale warunki nie były specjalnie normalne i nie będzie miał okazji do pochodzenia sobie. Najbliższe dni rysowały się jako sen i samochód. Obecnie widać było zwiastuny potencjalnego trzeciego elementu układanki który może wejdzie w rutynę tej podróży. A być może nie... Wiedział, że ten wieczór będzie dla sprawy kluczowy, przez co musi się postarać. Naprawdę postarać.
Nie ryzykował objechania parku wokół. Cofnięcie było znacznie bardziej ekonomiczne - aczkolwiek ostatnio przy tym manewrze Meg rzuciła frazą, która zaprowadziła ich na to względne odludzie, co dość mocno zmieniło plan dzisiejszego odcinka podróży. Powrót na główną drogę był już prosty. Gdy włączył się do ruchu czuł, że ryzyko przypału właśnie się skończyło. Było to uczucie dające odrobinę ulgi. Każda taka zmiana rytmu utrudniała ich odnalezienie - wszakże według wszelkich przesłanek powinni byli być w nieprzerwanej drodze. Ewentualnych postojów można by spodziewać się raczej w barach, na stacjach benzynowych no, w ostateczności na większych parkingach. Ale raczej nie na tyłach parku miejskiego w jakimś zapomnianym miasteczku.
Teraz chyba trzeba byłoby zacząć rozmowę... Ale właściwie nie wiedział jak. W sumie miał ochotę zapalić, ale w wozie nie palił co do zasady - jako sprzedawca wiedział, jak destruktywnie wpływa to na cenę pojazdu. I stan tapicerki, szczególnie jasnej (której w tym wozie akurat nie było). Przerwa na papierosa nie wchodziła jednak w grę. Właściwie mieli tyle tematów do obgadania, tyle czasu...
Kwestia tylko w którą stronę to pokierować.
Megan Miller