Ephraim Burnett
Z moim refleksem odpisywania na relacje, już wiemy, że idzie lepiej
Gwen Fitzgerald
Dobra, to myślę, że możemy założyć, że chodziły nawet do tej samej klasy i się przyjaźniły. Były takimi papużkami nierozłączkami i jako, że Irene nie lubiła swojej rodziny to często przesiadywała u Gwen. Później zaczęły się trochę oddalać od siebie, aż w końcu jak rozjechały się na studia to kontakt gdzieś umarł. Ale bez żadnych negatywnych emocji. Po prostu studiowały w dwóch różnych miejscach, poznały nowych ludzi i skupiały się na nowych znajomościach. Okazjonalnie gdzieś tam do siebie pisały, żeby złożyć sobie życzenia urodzinowe czy świąteczne i jak teraz na siebie wpadają to gdzieś ze sobą zagadają. Nie ma między nimi konfliktu, raczej jak na siebie patrzą to myślą o wspólnych chwilach, które Irene ma ukryte w specjalnym miejscu i do których lubi sobie wracać.
Właściwie to można je sobie umówić gdzieś na fabule, że spotkają się na kawkę czy drinka, żeby porozmawiać o dawnych czasach i o tym jak to kiedyś było, a teraz nie ma XD
autumn goldsworthy
Nigdy nie przejdę obojętnie obok relki z Linz
Zgadzam się, że by się dogadywały. Autumn jest trochę przeciwieństwem Irene, ale to właśnie Irene lubiłaby w niej najbardziej. Tą pewność siebie, zażartość i odwagę. W końcu ktoś tchórzliwy raczej nie zostałby strażakiem. Z uwagi na to, że rzeczywiście jest między nimi lekka różnica wieku to zrobiłabym z tego relację dosyć świeżą. Możemy uznać, że poznały się na strzelnicy gdzie Irene prowadzi zajęcia dla kobiet, a gdzie Autumn przyszła, bo może potrzebowała czegoś na rozładowanie stresu, albo chciała się podszkolić? No i mogła się zapisać na jakieś zajęcia indywidualne gdzie Irene została jej trenerką, albo na grupowe, gdzie Irene jej poświęciła najwięcej uwagi. Nie dlatego, że potrzebowała tego treningu, ale dlatego, że od razu zaczęły się ze sobą dogadywać. A to jedna zarzuciła jakimś słabym żartem, a druga nie mogła przestać się śmiać, że aż musiała odejść na bok, żeby się uspokoić. W razie gdyby jednak Autumn nie była fanką broni to możemy uznać, że spotkały się na siłowni, albo jodze czy jakiś grupowych ćwiczeniach. Obie myślały, że przychodzą na zajęcia gdzie każdy sobie ćwiczy indywidualnie, ale okazało się, że to były zajęcia dla par, albo trzeba było się dobrać w pary i tak oto los je ze sobą połączył XD
perrine donoghue
Przeczytałam całą KP i damn... dziewczyny mają podobne zainteresowania, podobne pragnienia i przeżycia, więc zdecydowanie myślę, że by się dogadały.
Zaproponuję Ci coś na co w sumie miałam nawet pisać poszukiwania, ale zaryzykuję i najpierw sprzedam to Tobie XD
No więc planowałam dla Irene poszukać przyjaciółki, która jest absolutnym przeciwieństwem Irene, albo charakterem jest do niej bardzo zbliżona. Zależałoby mi na takiej przyjaźni gdzie obie namawiają się do tego, że trzeba coś z tym życiem zrobić. Obie marzą o podróżach, ale obie są ograniczone finansowo. Dodatkowo Irene jest osobą, która bardzo panikuje. Rozwiodła się z mężem, bo chciała podróżować, ale jak on coś proponował to ona panikowała wymyślając, że nie może wyjechać, bo jej latarnia morska zostanie bez opieki i co się będzie działo? Jak chciała dziecko i on jej powiedział, że też tego chce to ona zaczęła panikować, że jak ona ogarnie dziecko jak musi się zajmować latarnią? Dosłownie na wszystko ma wymówkę, żeby tego nie robić, ale jednoczesnie kocha narzekać, że nie może czegoś robić. Jej ulubioną wymówką jest 'a bo ja nie mogę zostawić latarni...'. No i na tym kończą się jej przygody. A ma bardzo wybujałą wyobraźnię, kocha czytać książki i marzy jej się życie pełne przygód i romansów jakie mają ulubione bohaterki z jej książek.
To samo jest jak chodzi o randkowanie. Od rozwodu minęły trzy lata, Irene zdążyła się pozbierać i nie ma już żadnej depresji z tym związanej, ale i tak marnuje się na życie w samotności gdzie emocjonalnie jest gotowa na to, żeby zacząć się umawiać. Nawet mam w planach szukanie dla niej udanych lub mniej udanych randek, więc będzie na fabule character development XD
Dodatkowo widzę, że Perrie stawia na zdrowe jedzenie i ekologię. Irene robi własne przetwory, więc chętnie może się nimi dzielić z Perrie, a myślę, że nawet mogą się umawiać na wspólne robienie przetworów, bo wiadomo, że to dosyć pracochłonne zajęcie, a we dwie zrobią więcej słoików niż w pojedynkę. Dodatkowo Irene jest również aktywna fizycznie, więc jak szukasz takiej przyjaciółki, z którą można robić dosłownie wszystko i składać jej niezapowiedziane wizyty to myślę, że Irene jest dziewczyną, której potrzebujesz XD
Kwestią dogadania się byłoby tylko to ile się znają