dziennikarka śledcza — The Cairns Post
24 yo — 163 cm
Awatar użytkownika
about
Po skończonym stażu zdobyła swój wymarzony zawód dziennikarki śledczej. Grzeczne pidżama party z przyjaciółkami powoli zamienia na mniej grzeczne wieczory z Nico, w którym powoli się zakochuje, ale przez różowe okulary na nosie nie dostrzega, jak niewiele o nim wie.
#10

-... Raine, ale musisz obiecać, ale tak naprawdę obiecać, że nikomu nie powiesz. N i k o m u - - Harper powtórzyła to chyba już po raz setny w ciągu ostatnich kilkunastu minut, które spędziły razem w samochodzie Barlowe - Ani mamie, ani księdzu na spowiedzi... ani nawet Archiemu! - uuu grubo, bo klauzula "nawet Archiemu" mogła oznaczać tylko naprawdę poważne tarapaty. Callaway zawiesiła błagalny wzrok na kumpeli, czekając na deklarację milczenia.
Harper sama wciąż nie przetworzyła ostatnich wydarzeń w jej życiu. Ona i kłopoty prawne wymagające konsultacji prawnika? Not gonna happen! Aż tu nagle jebs, pozew od znanej celebrytki za naruszenie dóbr osobistych za artykuł na Kangurku , którego autorką był nie kto inny jak właśnie Harps. Początkowo była przekonana, że portal po prostu pójdzie na wojnę z celebrytką, bo przecież jako pozwany została pozwana właśnie cała firma. Poza tym przecież umówmy się, Callaway nie była tam żadnym bossem i zawsze ktoś klepał to co, co napisała, więc odpowiedzialność gdzieś tam się rozmazywała. Ale kiedy została wezwana na dywanik i poinformowana, że czyjaś głowa musi polecieć, nie miała wątpliwości że to z niej redakcja będzie chciała zrobić kozła ofiarnego. Póki co została "tylko" zawieszona do zakończenia wewnętrznego postępowania wyjaśniającego. Stało się to przedwczoraj, ale Harper miała wrażenie że siedziała na tym przymusowym bezrobociu już kolejny miesiąc i trochę jej już odbijało - Ja mówię serio, Raine, bo ta sprawa zahacza o... - ściszyła konspiracyjnie głos ... kryminał - dodała szeptem, rozglądając się po parkingu przed centrum handlowym, na którym właśnie stanęły. Okej, Harper być może wjechała zbyt ostro w tryb drama queen i już nie wyrabiała na zakręcie, ale ta sytuacja była tak abstrakcyjna i patowa, że nie potrafiła inaczej. I naprawdę bardzo mocno wierzyła w to, że może trafić do pierdla!

Raine Barlowe
studentka mechatroniki — przyszły technik turbin
22 yo — 172 cm
Awatar użytkownika
about
Powracająca po kilku miesiącach do Lorne Bay studentka mechatroniki, która próbuje zacząć życie na nowo.
72.

- Przecież już obiecałam, że nikomu nie powiem, nawet Archiemu, no chyba, że Fiodorowi, ale z nim to inna sytuacja - wywróciła oczami, patrząc na całe mnóstwo drogowskazów przy wjeździe na parking przed centrum handlowym. Zawsze były takie mylące, trzeba się było przy nich skupić, ściszyć muzykę, a tu Harper po raz kolejny recytowała jej klauzulę prywatności i wbijała wyczekujące spojrzenie, którego może i Raine nie widziała, ale czuła. Utrzymanie jakiejkolwiek tajemnicy przed Brooksem mogło być naprawdę bardzo skomplikowane, ale Fiodor, jako postawny doberman, którym się czasem opiekowała, nie mówił po ludzku, więc wszelkie tajemnice były u niego bezpieczne. - No dobrze już, dobrze, powiedz mi po prostu, bo zaczynam się stresować, a moje policyjne kontakty się rozmyły! - wyłączyła silnik i w końcu zsunęła z nosa okulary przeciwsłoneczne, które zawsze woziła w samochodzie, te jeszcze w pickupie, który kilka miesięcy temu zezłomowała, a aktualnie w Jaguarze, w którym siedziały, podarowanym jej podstępem przez kogoś, kogo miała za bliską sobie osobę, która jednak zniknęła z jej życia.
- Powiesz mi w końcu, czy mam jakimś podstępem z ciebie wyciągnąć? Nie bądź taka, Harps! Ja ostatnio ci opowiadałam, eee, rzeczy - dość niechętnie dzieliła się z Callaway historiami o jej relacji z Archerem, bo sama tak nie umiała przed sobą przyznać co i jak, a co dopiero przed nim. Mieli jednak lecieć razem do Nowej Zelandii, a do tego potrzebne jej były jakieś porządne buty do chodzenia po kamieniach, bo już wystarczyło, że Brooks miał jedną nogę nie do końca sprawną, nie chciała dołączać do kompletu. I całe szczęście, że potrzebowała tych butów, przynajmniej się czegoś mogła od przyjaciółki dowiedzieć! Nie wiedziała na ile groźna mina i spojrzenie będą tutaj pomocne, ale takie właśnie wbijała w dziewczynę, żeby w końcu opowiedziała, bo skoro to taka tajemnica, to nie nadawała się raczej na plotki wśród wieszaków z ubraniami.

Harper Callaway
raine barlowe
nata#9784
me, myself & I
dziennikarka śledcza — The Cairns Post
24 yo — 163 cm
Awatar użytkownika
about
Po skończonym stażu zdobyła swój wymarzony zawód dziennikarki śledczej. Grzeczne pidżama party z przyjaciółkami powoli zamienia na mniej grzeczne wieczory z Nico, w którym powoli się zakochuje, ale przez różowe okulary na nosie nie dostrzega, jak niewiele o nim wie.
Harper pokręciła kilkukrotnie głową. Ona na szczęście nie musiała skupiać się na znakach drogowych, więc nie robiła tego ani teraz, ani kiedy sama uczyła się jeździć autem pod czujnym okiem pana Callaway, więc mogła na luzie skupić się na swoim dramacie i dać nura w zbiornik z fatalistycznymi myślami.
- Nie, nie i jeszcze raz nie, nawet pies nie wchodzi w grę. Chyba, że w ciemnym lesie i bez telefonu! Co Ty, nie wiesz, że nas ciągle podsłuchują? - spytała niemal z pretensją, bo przecież na bank australijski odpowiednik FBI czy CIA będą podsłuchiwali telefon Raine aby dowiedzieć się, co takiego Harper wysmarowała o znanej celebrytce na portalu plotkarskim. Nie to, że teraz gadały swobodnie, a ich telefony leżały sobie grzecznie w ich torebkach. No ale w końcu Harper stwierdziła, że Raine już wystarczającą ilość razy zapewniła, że nikomu nic, więc wzięła głęboki oddech i zaczęła opowieść.
- Kojarzysz taką laskę z Insta, Tarę Lafferty? No oczywiście, że nie znasz. Jezu, Tobie to tylko Archie i te pokrętła w głowie - wywróciła oczami, bo nawet ostatnio ten temat wypłynął w smsach jakie wymieniły. A mówiąc o pokrętłach miała na myśli rzecz jasna turbiny, których nazwa brzmiała dla niej wciąż tak egzotycznie, że nie była w stanie jej zapamiętać - Napisałam o niej artykuł. Laska robi takie wałki na podatkach, że ja Cię nie mogę. Potwierdzone info, spędziłam ostatnie 3 miesiące na researchu. Więc napisałam ostatnio o tym artykuł i... pozwała nas o naruszenie dóbr osobistych - westchnęła pod nosem - No i teraz szef zapowiedział mi, że czyjaś głowa musi polecieć, a że to był mój artykuł... - dodała, po czym przypomniała sobie o jednym istotnym fakcie. Wyjęła z torebki wydrukowany kupon rabatowy z super zniżką do jednego ze sklepów w galerii i z mordem w oczach rozerwała go na strzępy - Ooo ni chuja, nie dam jej zarobić na tym że kupimy coś z jej kodu! - krzyknęła, po czym z satysfakcją opadła na oparcie fotela i z dumą odgarnęła kosmyk włosów z czoła. Tak się załatwia ludzi w dzisiejszych czasach, bitches!

Raine Barlowe
studentka mechatroniki — przyszły technik turbin
22 yo — 172 cm
Awatar użytkownika
about
Powracająca po kilku miesiącach do Lorne Bay studentka mechatroniki, która próbuje zacząć życie na nowo.
- Kto cię znowu podsłuchuje? Albo mnie? Czy ty myślisz, że ja mogłabym być dla jakiejś agencji potencjalnie interesująca? - wywróciła oczami ze zniecierpliwieniem, bo przecież była tylko zwykłą dziewczyną, która jakoś próbowała sobie ułożyć życie. Nie wiedziała jednak, że samochód, w którym teraz siedziały, a też voucher na loty, dzięki któremu miała lecieć z Brooksem do Nowej Zelandii, wcale nie pochodziły od pełnej sukcesów przyjaciółki z branży turystycznej, a Sameen w inny sposób zdobywała swoje pieniądze. Raine jednak była na tyle naiwna, że nigdy nie zastanawiała się dlaczego ta jest taka bogata i po co jej kontakt z dwudziestoletnią dziewczyną, tym bardziej teraz, kiedy przepadła, jednak podsłuchy, albo ukryte kamery w jej domu i samochodzie wcale nie byłyby tak nieprawdopodobne. O tym akurat ani ona, ani Harper nie miały pojęcia, poza tym, gdyby ktoś śledził płatnego zabójcę, nie interesowałyby go raczej smaczki z gazet plotkarskich. - No nie znam - przyznała cicho i wcale nie skomentowała tego, że ma niby tak ograniczone zainteresowania. Głównie dlatego, że jej pasje powiększyły się trochę o ogrodnictwo, a już wystarczająco brzmiała, jakby była z jakiejś innej epoki.
- Ale jeśli to potwierdzone info to nie da się tego jakoś ogarnąć? No wiesz, są dowody, to chyba nie ma dóbr osobistych. W sensie są, ale nie ma naruszenia? - prawo było dla niej trochę czarną magią, szczególnie jeśli chodziło o wykorzystywanie wizerunku, czy właśnie podawanie jakichś informacji. - O, Depp przegrał z jakąś gazetą, jak napisali, że bił Heard! - zawołała, trochę za głośno, ale za to tryumfalnie, że jednak zna jakiegoś newsa z wielkiego świata celebrytów. A choć nie śledziła tej dramy ani trochę, nie dało się jej chyba uniknąć, więc szczątkowe informacje do niej trafiały. - Czekaj, czyli ja teraz muszę bojkotować te firmy, które reklamuje... eee... Tara? - wiadomo, chciała się z Harper solidaryzować, w pełni, tylko potrzebowała trochę instrukcji. - Ale ona pewnie nie współpracowała z żadną firmą od butów w góry, bo nawet ja wiem, że są brzydkie jak noc, powinnam być bezpieczna - rzuciła tak leciutko żartobliwie, ale w sumie to nie wiedziała co powiedzieć, bo sytuacja przecież była poważna!

Harper Callaway
raine barlowe
nata#9784
me, myself & I
dziennikarka śledcza — The Cairns Post
24 yo — 163 cm
Awatar użytkownika
about
Po skończonym stażu zdobyła swój wymarzony zawód dziennikarki śledczej. Grzeczne pidżama party z przyjaciółkami powoli zamienia na mniej grzeczne wieczory z Nico, w którym powoli się zakochuje, ale przez różowe okulary na nosie nie dostrzega, jak niewiele o nim wie.
- No oczywiście, że tak! Ludzie z polibudy zawsze są na liście agencji rządowych. Ty się nie zdziw, jak kiedyś do Ciebie się zgłoszą żebyś stworzyła coś dla NASA - pokiwała z przekonaniem głową, bo przecież to był TYPOWY wątek w filmach i serialach. Może do niej też się ktoś kiedyś zgłosi? Na przykład... jakaś rada czy kapituła Nagrody Pulitzera? Ech, naiwnością Harper chyba przebijała Raine. A może to był po prostu optymizm? Była tym typem człowieka, który potrafiłby wmawiać sobie że splunięcie w twarz to tylko mrzawka.
- Mam wszystko zebrane, wydawało mi się że to naprawdę mocne dowody... Zresztą mój szef sam to klepnął i jeszcze mówił, że to taki zajebisty temat! A potem jeb, pozew, dywanik i zawieszenie, bo ewentualny proces to tylko straty finansowe i muszą sobie jakoś to odbić. Na mnie - dodała zrezygnowana. Co prawda nie chodziło tu pewnie o hajs, bo Harps nie zarabiała tam kokosów. Bardziej pewnie zależało im na zrobieniu wrażenia, że tak tak, usunęliśmy niewygodną autorkę tekstu, możemy dogadać się bez sądu. Callaway miała zostać po prostu kozłem ofiarnym, ale nie przewidzieli opcji, że dziewczyna spróbuje ich uprzedzić i sama zgłosić się po pomoc do profesjonalistki - Sama też byłam na konsultacji u prawnika. Wczoraj podesłałam jej cały materiał, jutro znowu się widzimy. To była dziewczyna jednej z moich sióstr - dodała, bo przecież nie stać jej było na zatrudnienie prawnika. A taki po znajomości to zawsze spoko, chociaż Harper na pewno będzie chciała jakoś odwdzięczyć się Janelle.
- Tak! Jak zobaczysz to nazwisko, to spluwasz i odwracasz się na pięcie - znowu się zeźliła, kiedy przypomniała sobie o felernej celebrytce. - Czyli Ty serio z tymi butami trekkingowymi? Będziesz chodziła po górach? - uniosła pytająco brew, bo gdzieś tam sobie jeszcze myślała, że Raine tylko ściemnia z tymi butami i to tylko przykrywka dla romantycznych spacerów za rękę z Archiem przy blasku księżyca - I w ogóle co to za akcja z tą Nową Zelandią? Skąd masz voucher? Kiedy lecicie? - tyle pytań! Harper powinna mieć jakąś check listę i po kolei wszystkie odhaczać. Spojrzała wyczekująco na kumpelę czekając na pokaźną relację.

Raine Barlowe
studentka mechatroniki — przyszły technik turbin
22 yo — 172 cm
Awatar użytkownika
about
Powracająca po kilku miesiącach do Lorne Bay studentka mechatroniki, która próbuje zacząć życie na nowo.
Jak ona by chciała, żeby na progu jej chatki stanął kiedyś ubrany w elegancki garnitur agent, w takich charakterystycznych okularach przeciwsłonecznych, który by jej powiedział, że musi z nim wsiąść do helikoptera, ku chwale ojczyzny, żeby uratować cały świat! I wtedy prowadziłaby jakieś skomplikowane obliczenia, a dzięki jej działaniom, Ziemię ominęłaby wielka katastrofa. Ale to były tylko filmowe scenariusze. Chociaż czasem, jak nie mogła zasnąć w nocy, właśnie o tym myślała.
- Aaa, ewentualny proces. To co, będą pewnie chcieli iść na ugodę? Beznadziejnie, że to wszystko spada na ciebie, przecież ktoś musiał to zatwierdzić. Ale może takie załatwienie sprawy z rozpętaniem burzy i opublikowaniem przeprosin da wam, to znaczy im, ale też tej Tarze trochę rozgłosu? - próbowała jakoś racjonalnie wytłumaczyć sobie zachowanie pracodawcy Harps. Owszem, zachował się jak kompletny dupek, ale chyba jakiś powód musiał mieć. - Ooo, no to poważnie. Ale co chcesz w sumie wywalczyć? Jakieś odszkodowanie, że cię wyrzucili, czy jak? - bo nawet nie wiedziała co dziewczyna może tym ugrać. - Tylko wiesz, żebyś się przypadkiem nie wpakowała w coś poważniejszego, bo im większa firma, tym większe zasoby - co szarych ludzi stawiało w nieciekawej sytuacji, kiedy chcieli walczyć z jakimś gigantem, ale nie stać ich było na prawnika, a co dopiero takiego prawnika z górnej półki!
- Dobra, od dzisiaj totalnie tak robię! O ile zapamiętam - Tasha? Tara? A do tego jeszcze nazwisko? Raine doskonale pamiętała modele turbin wiatrowych, ale żeby zaraz takie rzeczy? Z kolei czytając artykuły na temat tej celebrytki, tylko podbiłaby jej oglądalność, jak tu się więc czegoś dowiedzieć? - Serio - kiwnęła na potwierdzenie głową. - Ostatnio byliśmy w lesie w Tingaree, to myślałam parę razy, że sobie wykręcę kostkę w moich vansach - niezniszczalne Old Skoole zawsze były na jej stopach, jednak tam, gdzie ścieżka nie była równa, warto było zainwestować w prawdziwe buty do chodzenia. - Nie no, żadna akcja w sumie - podrapała się po policzku, w lekkim zakłopotaniu. - Dostałam ten voucher od takiej, eee, znajomej, pracuje w branży turystycznej, no i mam go wykorzystać jakoś do września, więc lecimy z Archiem do Nowej Zelandii. Nie leciałam nigdy samolotem, wiesz? - może Harper to zszokuje bardziej niż rozdawanie voucherów? Miała lecieć z Sameen do Grecji pod koniec lutego, ale Sam... cóż, zniknęła, voucher leżał, samochodem dalej jeździła. Status tego wszystkiego to skomplikowane.

Harper Callaway
raine barlowe
nata#9784
me, myself & I
dziennikarka śledcza — The Cairns Post
24 yo — 163 cm
Awatar użytkownika
about
Po skończonym stażu zdobyła swój wymarzony zawód dziennikarki śledczej. Grzeczne pidżama party z przyjaciółkami powoli zamienia na mniej grzeczne wieczory z Nico, w którym powoli się zakochuje, ale przez różowe okulary na nosie nie dostrzega, jak niewiele o nim wie.
Harper to by pewnie takich panów w garniturach najpierw potraktowała gazem pieprzowym, bo to taki typ harcereczki właśnie. Następnie zaczęłaby przepraszać i błagała, żeby weszli jeszcze raz!
- Wiesz jak to jest w świecie celebrytek - jak tylko robią się wokół ciebie jakieś dymy, to prowokujesz jeszcze większą rozpierduchę, żeby przykryć tę pierwszą. Stąd pozew - westchnęła, bo niestety babranie się w ploteczkach z celebryckiego świata sprawiło, że poznała ten świat niemal od podszewki. Także i takie tricki były jej doskonale znane - Ale tak, pewnie skończy się ugodą. A co bym chciała? Wcześniej wydawało mi się, że po prostu muszę się bronić, potem, że mogę walczyć o przywrócenie, ale sama nie wiem czy chciałabym tam jeszcze wracać. Może faktycznie udałoby się ugrać jakieś odszkodowanie za bezpodstawne zawieszenie? W końcu zostałam na lodzie, bez pensji na parę miesięcy pewnie - zamyśliła się, będzie musiała obgadać ten temat z Janelle. Ona na pewno doradzi jej najlepszą opcję, bo Harps ciężko było zachować jasność umysłu w tej sytuacji. Skoro już w wyobraźni lądowała w pierdlu... Cieszyła się, że mimo zerwania Janelle i Reagan, wciąż mogła liczyć na bezinteresowną pomoc prawniczki. To była też dla niej kolejna życiowa lekcja, żeby nigdy nie palić za sobą mostów, bo nigdy nie wiadomo czy którymś nie będziesz musiała przejść przez rwącą rzekę.
Dobrze, że przynajmniej Raine miała dobre wieści! Z lekkim skwaszeniem słuchała o wycieczce w vansach, bo brzmiało to jak przepis na połamanie nóg.
- O matko, Ty to tam byłaś na jakiejś misji samobójczej? Pamiętaj, że my - z naszymi predyspozycjami fizycznymi - jesteśmy o wiele bardziej narażone na wypadki niż przeciętny człowiek - odparła, po czym z wypiekami na twarzy wsłuchała się w kolejną część historii - Nowa Zelandia, ekstra! Kręcili tam Władcę Pierścieni, nie? - sama zastanowiła się nad odpowiedzią, bo nie była pewna, ale chyba tak było! - No i jak to wyszło, że z Archiem? Udawałaś, że nie mogłaś się do mnie dodzwonić więc proponujesz jemu czy walnęłaś prosto z mostu "Hej! Leć ze mną do Nowej Zelandii!"? - wywróciła oczami - Śpicie pod namiotami? Pewnie nie jeden namiot tam postawisz, co? - zafalowała rubasznie brwiami, niczym wujek na weselu przy piosence Touch my ding ding dong.

Raine Barlowe
studentka mechatroniki — przyszły technik turbin
22 yo — 172 cm
Awatar użytkownika
about
Powracająca po kilku miesiącach do Lorne Bay studentka mechatroniki, która próbuje zacząć życie na nowo.
Pokiwała szybko głową, jakby rzeczywiście wiedziała jak to jest w świecie celebrytek. Ale tak naprawdę, wszystko co mówiła Harper było dla Raine czarną magią i trochę nie potrafiła pojąć jak ktoś mógł się w ogóle interesować życiem innych ludzi. Z tym, że ona sama miała dość dziwaczne zainteresowania, a rozmowy o turbinach rzadko kogoś porywały, więc rozumiała też, nawet całkiem nieźle, że to, że się czegoś nie rozumie, nie znaczy, że to coś jest głupie. - I skoro redakcja wyciągnęła konsekwencje w postaci zwolnienia to łatwiej będzie jej to ugrać? - dla Harper to była praca, utrata zarobków, zajęcia, może w pewnych kręgach dobrego imienia, a dla jakiejś influencerki? Machnięcie ręką. I z tego wyłącznie powodu już warto było utrzeć im nosa, bo nikt w końcu nie mógł być bezkarny. - Ja chyba bym nie chciała wrócić, skoro serio są tacy... toksyczni? No wiesz, średnio się pewnie pracuje z kimś, kto cię zwolnił, a potem wywalczyłaś ponowne przyjęcie. Ale taka ugoda mogłaby być całkiem niezła, szczególnie jakby się okazało, że masz takie twarde dowody. Nagrywaj wszystko! - trochę już było po fakcie, ale jeśli nadal Callaway miała mieć jakieś rozmowy z szefem, to ktoś mógł tam powiedzieć coś nieodpowiedniego, co mogłaby wykorzystać, a bez dowodów to tylko słowo przeciwko słowu. W końcu po to filmach były podsłuchy, prawda? CSI Kryminalne Zagadki Lorne Bay.
- Kręcili, podobno jest mega ładnie, więc można pochodzić, no a Archie nie może też szarżować ze swoją nogą, więc i mi się raczej nic nie stanie - po wypadku, po którym Brooks dalej utykał, Raine czasem zapominała, że nie jest w pełni sprawny, ale w kontekście wycieczek było to akurat istotne. - Jakoś tak... samo wyszło, że rozmawialiśmy o tym voucherze i zapytałam czy chciałby polecieć ze mną, padło na Nową Zelandię - wzruszyła ramionami, bo wcale się nie czaiła jakoś mocno. - Ale jeszcze nie kupiłam biletów, ani nic, no bo wiesz, urlopy w pracy, studia do ogarnięcia, takie głupie rzeczy - głupie rzeczy zwane dorosłym życiem. - Boże, Harper, co ty gadasz?! - choć na co dzień Raine wcale nie była bardzo wstydliwa, od razu jej twarz pokryła się jaskrawo-czerwonym rumieńcem. - Nie wydaje mi się, żeby on tak w ogóle o mnie myślał. Poza tym, idziemy? - zapytała, żeby trochę zmienić temat, z ręką opartą o klamkę, bo w końcu przyjechały tu pod pretekstem kupna butów.

Harper Callaway
raine barlowe
nata#9784
me, myself & I
dziennikarka śledcza — The Cairns Post
24 yo — 163 cm
Awatar użytkownika
about
Po skończonym stażu zdobyła swój wymarzony zawód dziennikarki śledczej. Grzeczne pidżama party z przyjaciółkami powoli zamienia na mniej grzeczne wieczory z Nico, w którym powoli się zakochuje, ale przez różowe okulary na nosie nie dostrzega, jak niewiele o nim wie.
- No właśnie chyba mój szef uznał, że jak mnie zawiesi, to Lafferty zmięknie. Tylko, że nie przekminił tego, że z jej perspektywy to prawie jak przyznanie się do winy, więc wręczył jej tylko dodatkowy argument. Wiesz, na zasadzie "skoro ją wykopaliście, to sami przyznajecie, że artykuł był za mocny" - westchnęła ciężko, bo jednak logika podpowiadała jej, że w tej sytuacja redakcja Kangurka w rzeczy samej powinna stanąć za nią murem, a nie wystawiać na pożarcie lwom. Albo krokodylom, skoro już jesteśmy w Australii - No dokładnie! I co, po tym wszystkim miałabym odwalać z nim jakiś small talk przy ekspresie? No way - odparła, czując prawdziwą ulgę, że miała możliwość wyrzucenia tego z siebie. Rodzinie jeszcze o sprawie nie wspominała, nie chciała tego robić nie mając jednocześnie do przekazania póki co żadnej dobrej wiadomości.
- Nooo, te plenery były świetne na filmie, ale Ci zazdroszczę. Musisz mi wysyłać dużo zdjęć - zmarszczyła czoło starając się nie znienawidzić w tym momencie Raine! Choć tak naprawdę mimo chwilowej zazdrości bardzo cieszyła się tym, że coś takiego miłego i dobrego spotkało Barlowe... i to na dodatek z facetem, do którego ewidentnie czuje miętę - Ejj, no to na co czekasz? Studia-srudia, masz voucher, masz partnera-in-crime, no weź, a co jak się rozmyśli? Albo znajdzie sobie jakąś... nie wiesz - zaczęła przekonywać Raine, na co ona czekała, tu nie było czasu! - Och, no dobra, pośpiewacie jakieś szanty, czy coś, i będzie mega grzecznie - wywróciła oczami, zapomniało jej się trochę, że te piosenki jednak trochę nie ten kierunek. W międzyczasie odpięła pas i wysiadła z pickupa, przeciągając się na zewnątrz jak kot aby trochę rozprostować nogi.
- Czyli zgaduję, że jeszcze nie mieliście z Archiem TEJ rozmowy? - spytała w odniesieniu do ostatnich słów Raine o Archiem. Niby wiedziała, że kumpela miała sporo racji z tym, że głupio tak wyskakiwać wobec przyjaciela od całusów z pytaniem, na czym oni właściwie stoją, ale jednocześnie hej, liczyła na jakieś nowe smaczki!

Raine Barlowe
studentka mechatroniki — przyszły technik turbin
22 yo — 172 cm
Awatar użytkownika
about
Powracająca po kilku miesiącach do Lorne Bay studentka mechatroniki, która próbuje zacząć życie na nowo.
- No tak, bo przecież jak macie dowody i wszystko, to wyrzucenie kogokolwiek jest zupełnie bez sensu. Nie rozumiem czemu to zrobił. Może ona, no wiesz, ma jakieś znajomości, albo brudy na kogoś w redakcji i kazali mu to zrobić? - zawsze próbowała wszystko jakoś logicznie wytłumaczyć, bo uważała, że wszystko we wszechświecie miało swoje konsekwencje i powody. Innym z powodów mogło być to, że za sterami stoi ktoś wybitnie głupi, wcale by się z tego powodu nie zdziwiła, w końcu raz miała rozmowę pseudo rekrutacyjną do firmy zajmującej się turbinami wiatrowymi, gdzie rekruterka, albo kimkolwiek ta kobieta była, próbowała jej wmówić, że do zostania technikiem, najpierw trzeba odbębnić pracę na słuchawce z obsługą klienta. Pomijając już fakt, że mało która firma produkowała tak małe turbiny, żeby ktoś mógł je postawić u siebie na podwórku, a co za tym szło, samych klientów też nie było zbyt wielu. - Ale to odszkodowanie, o ile nie będziesz się musiała sama ciągać po sądach w nieskończoność, nie jest wcale takie głupie, co? - bo jednak zniechęcające mogło być ciągłe stawianie się na kolejnych rozprawach, szczególnie jeśli ta Tara, czy Trisha (zdążyła już kilka razy zapomnieć jej imię, a pytać nie było co) wynajmie naprawdę porządnych prawników.
- Może nawet zrobię fotorelację na stories - rzuciła niby żartobliwie, ale była przeabsolutnie pewna, że jeśli tylko w końcu wyrwie się poza Lorne Bay i stan, będzie wycieczkę wspominała LATAMI, wrzucając chociażby zdjęcia, z podpisem #throwback, jakby jej całe życie dalej było wakacjami. W końcu była szalenie podekscytowana tym wyjazdem i nie mogła się go doczekać. - Czekam, aż sobie ogarnie urlop, no raczej się nie rozmyśli, to byłoby strasznie głupie, w końcu ma to za darmo - o znajdywaniu jakiejś nawet nie chciała myśleć, więc w ogóle udawała, że tego nie słyszała. Za to voucher był najprawdziwszym prezentem, a co za tym szło, nie chciała żadnych pieniędzy za ten drugi bilet. - On w ogóle gra na ukulele, wiesz? Ale ja... uhm, lepiej, żebym się nie dołączała z wokalem - Raine miała wiele zalet i umiejętności, ale muzykalna była mniej więcej wcale. Wca-le. I chociaż lubiła słuchać jak Archie gra, może to i dobrze, że w samolocie był ograniczony bagaż, przynajmniej mniej rzeczy ze sobą weźmie i może ukulele nie będzie priorytetem. - Noo, nie mieliśmy. Ja nie mogę, nie wiem, po prostu nie mogę - westchnęła głośno, wzruszając ramionami i zamknęła za nimi samochód. - Ale jak mnie tak bardzo wypytujesz to proszę, z kim TY się spotykasz? - odbiła piłeczkę, bo hej, może Harper skrycie miała przebogate życie uczuciowe?

Harper Callaway
raine barlowe
nata#9784
me, myself & I
dziennikarka śledcza — The Cairns Post
24 yo — 163 cm
Awatar użytkownika
about
Po skończonym stażu zdobyła swój wymarzony zawód dziennikarki śledczej. Grzeczne pidżama party z przyjaciółkami powoli zamienia na mniej grzeczne wieczory z Nico, w którym powoli się zakochuje, ale przez różowe okulary na nosie nie dostrzega, jak niewiele o nim wie.
Na pytanie Raine Harps jedynie wzruszyła ramionami. Była wściekła na swojego szefa, ale to co mówiła kumpela dawało jej do myślenia. Może faktycznie sam szefu był naciskany z góry i po prostu bał się o swój tyłek? Może w grę wchodziły takie machloje, o których Callaway się nie śniło? Bo to sama prawda, że nieuczciwych i niekompetentnych ludzi na stanowiskach było na pęczki. A tacy w szczególności pozwalali sobie na traktowanie młodych i nieopierzonych z góry.
- Nooo, jasne że tak. Fajnie byłoby tak na przykład za taki hajs... kupić voucher do Nowej Zelandii i zaprosić na wycieczkę swojego crusha. A, czekaj, to już zajęty pomysł - dodała niewinnie. Oczywiście nie miała pojęcia ile mogłaby wywalczyć z pomocą Janelle. Ale dla studentów nie istniało pojęcie takie jak "niskie odszkodowanie", bo każdy przypływ gotówki sprawiał ze mentalnie czuła się jak Sknerus McKwacz taplający się w swoim skarbu pełnym milionów monet.
- Uuu Raine Barlowe, nie poznaję Cię. Masz mojego lajka, nie schrzań tego - no kto jak kto, ale Harps popierała wszelką aktywność w social mediach - Nie no, racja. Tylko głupi zrezygnowałby z darmowej wycieczki. I to na dodatek z fajną laską - puściła kumpeli oczko i wymierzyła lekkiego kuksańca w ramię - O, serio? Grał Ci coś? Jezu, mieć faceta muzyka to byłoby marzenie... No ej, nie patrz tak na mnie, ogólnie mówię przecież - wywróciła oczami widząc mord w oczach Raine. Dobrze wiedziała, że kumpela źle reaguje na wszelkie sugestie na temat Archiego. Problem w tym, że Harps z kolei je uwielbiała, sorry not sorry - Ale nie spotyka się z nikim innym? - spytała niepewnie, bo najgorzej jakby temat okazał się całkiem spalony przed Nową Zelandią. A kto wie, co wydarzy się na ich wycieczce, kto wie.
Słysząc pytanie Raine o jej życie uczuciowe, sama zapuściła buraka. Nie była przyzwyczajona do takich pytań, bo każdy zazwyczaj zakładał, że pewnie nadal nikogo nie ma. No, taka była prawda, ale przynajmniej odbyła w ostatnim czasie co najmniej jedną rozmowę z osobnikiem płci męskiej - Ale czemu pytasz, czemu zmieniasz temat? Czemu? - zaczęła pytać pokrętnie, prawie się zasapując.

Raine Barlowe
studentka mechatroniki — przyszły technik turbin
22 yo — 172 cm
Awatar użytkownika
about
Powracająca po kilku miesiącach do Lorne Bay studentka mechatroniki, która próbuje zacząć życie na nowo.
Kolejne piorunujące spojrzenie w kierunku Harper posłała, kiedy ta powiedziała o crushu. Czy tak właśnie mogłaby opisać swoją relacje z Archerem? To wszystko było strasznie skomplikowane, a przecież ustalili, że nie dają temu, co jest między nimi, żadnej oficjalnej nazwy. Byli przyjaciółmi, którzy ukradkowo wymieniali się pocałunkami, spędzali razem każdą chwilę wolnego czasu, a równocześnie oboje bronili się przed rozmową, która mogłaby zaważyć nad przyszłością - czy Raine chciała czegoś więcej? Tak, przyznała to też ostatnio przed Harper, ale czy była na tyle odważna, żeby zainicjować ten temat? W życiu!
- Ej, ej, przecież mam jakieś zdjęcia na instagramie, okej? To nie tak, że jestem kompletnie analogowa, po prostu... - wzruszyła ramionami, bo też nie chciała mówić, że uważa to za głupie i niepotrzebne. Owszem, poniekąd tak było, ale z drugiej strony wiedziała, że to, że czegoś nie rozumie, nie musi oznaczać, że jest głupie. Każdy miał inne zainteresowania i potrzeby, po prostu social media nie należały do tych Raine. - No, jakoś na wiosnę, albo może już w lato? No nieważne, byliśmy w górach na noc i zrobiliśmy ognisko, a on wtedy wziął ze sobą, więc grał, ale ciągle chciał, żebym ja też śpiewała i to była poraaażka - pokręciła głową, bo serio, w śpiewaniu była beznadziejna. - Boże, jak tak go zachwalasz, to go sobie weź! - fuknęła pół żartem, pół serio, chociaż jakby Harper postanowiła teraz poderwać Brooksa, mogłaby nie wyjść z tego cało. Tak samo jak każda inna dziewczyna z tym, że akurat Callaway wiedziała, że coś się między nimi dzieje, a wszystkie inne dziewczyny już nie. - Nie no, jak z innymi? - bąknęła niepewnie, ale miała jedną sporą przewagę - spędzali ze sobą tyle czasu, że jakby Archie chciał się spotykać z kimś innym, to zwyczajnie nie miałby kiedy. Chyba, że na przykład teraz, jak ona pojechała z Harps po buty!
- EJ, EJ, EJ! Ohoho, no teraz to się nie wykręcisz! - złapała ją za ramię, z tryumfalnie szerokim uśmiechem na ustach. - Kto to? Znam go? Fajny? Co robi? Co razem robiliście? A może to ona? Mów mi W S Z Y S T K O! - zażądała od razu, już kompletnie zapominając, że przyjechały tu, żeby kupić buty. Bo jak Harper ją przemaglowała z wyznań o Archerze, to teraz ona była winna jej rewanż i nie zamierzała odpuszczać.

Harper Callaway
raine barlowe
nata#9784
me, myself & I
ODPOWIEDZ