about
Oh won't you come with me where the ocean meets the sky,
and as the clouds roll by we'll sing the song of the sea
and as the clouds roll by we'll sing the song of the sea
20 października 2020 był ważnym dniem dla Australii. Wówczas montownię Holdena opuścił ostatni samochód. Po ponad 100 latach motoryzacyjnych tradycji kraj stał się całkowicie uzależniony od importu, głównie z Japonii i Wielkiej Brytanii. Wraz ze zwiększonym importem rozrósł się rynek importerów na którym Venice Cars było już od dekady. Kirk Smythie karierę rozpoczął jako syn właściciela komisu samochodowego. Był jedynym synem swoich rodziców, dalekich potomków irlandzkich emigrantów. Jego ojciec handlował głównie terenówkami i pickupami, popularnymi wśród miejscowych farmerów, leśników i offroaderów. Było wśród nich wiele aut z USA, więc komisowi towarzyszył warsztat, gdzie dokonywano przeróbek aut, dostosowując je do ruchu lewostronnego. Tam Kirk poznał tajniki przeróbek, sklejania, łatania i innych motoryzacyjnych czarów. Z czasem to warsztat stał się jego drugim domem. Zakończył edukację na szkole średniej po czym całkowicie zaangażował się w biznes ojca. Sielanka nie trwała jednak długo - gdy Kirk miał 23 lata, jego ojciec nagle zmarł, pozostawiając synowi kilka trudnych kontraktów - początek XXI wieku to kryzys naftowy spowodowany wojnami w Iraku i Afganistanie oraz utrudniony przez indonezyjskich piratów transport morski między Azją a Australią. Szybko okazało się, że jego niewielkie doświadczenie, nawet pomimo talentu do mechaniki nie wystarczy do utrzymania zespołu. Zaczęło się zwalnianie ludzi, potem zamknięcie warsztatu na rzecz samego handlu samochodami i ewentualnego “szykowania” ich osobiście przez Kirka, długimi wieczorami.
Daniel spadł mu z nieba. Może nie dosłownie, bo poznał go przez dealera, któremu przerabiał wóz do “zadań specjalnych” ale biznesowo było to doskonałe spotkanie. Wiele świeżo przywiezionych aut, o różnej proweniencji zaczęło potrzebować “swapa”, czyli przekładki kierownicy z lewej na prawą stronę. I czasem drobnych modyfikacji, na przykład w swojej historii. Kirk zdobył nawet specjalizację - włoskie samochody. Wszystko działało bardzo dobrze aż do wpadki z kradzonym Lexusem, przez którego Kirk spędził dwa lata w więzieniu. Tylko dwa, bo skazany był na pięć, jednak dobre sprawowanie i wcześniejsza niekaralność pozwoliły skrócić karę. Po wyjściu Daniel pożyczył mu sporo kasy (w tym część bezzwrotnie, jako rekompensatę za więzienie z powodu wspólnych interesów), dzięki której rozkręcił ponownie handel importowanymi autami. W ciągu sześciu lat stał się całkiem zamożny. Posiadał tylko jeden, niewielki z pozoru dług wdzięczności.
Dług, który przyjdzie mu spłacić.
Telefon zadzwonił około południa, to był chyba czwartek. Wsypa, policja szukała praktycznie wszystkich powiązanych z “przewoźnikami z Sydney”. Kirk był już czysty i bezpieczny - jego interesy po wyjściu z więzienia były całkowicie legalne, totalnie wypadł z obiegu w szarej strefie. Fakt, mogli go jeszcze ciągnąć po sądach w charakterze świadka, ale nie groziła mu odsiadka. Lub mówiąc kolokwialnie - mogli mu skoczyć. Daniel musiał się ukrywać a jego żona została sama z nastoletnią córką. Ile ona ma lat. Zapytał. Nie chciał wozić gówniary do szkoły a widział ją tylko raz, jeszcze długo przed swoją odsiadką i nie był w stanie ocenić ile ma teraz lat. Pełnoletnia. Czyli bardziej będzie martwił się tym, żeby nie zaszła w ciążę z chłopakiem sąsiadów niż tym, że musi odebrać ją na czas z lekcji tenisa. Zgoda. Bo w końcu ile to może trwać. Jeśli będzie się przeciągać, Daniel na pewno dodatkowo się odwdzięczy. Kirk mieszkał sam, mógł udostępnić jej pokój z łazienką. Jasne, zgoda. Czekam na was. Zakończył rozmowę nie wiedząc jeszcze, jak dużą przygodę właśnie rozpoczął...
Daniel spadł mu z nieba. Może nie dosłownie, bo poznał go przez dealera, któremu przerabiał wóz do “zadań specjalnych” ale biznesowo było to doskonałe spotkanie. Wiele świeżo przywiezionych aut, o różnej proweniencji zaczęło potrzebować “swapa”, czyli przekładki kierownicy z lewej na prawą stronę. I czasem drobnych modyfikacji, na przykład w swojej historii. Kirk zdobył nawet specjalizację - włoskie samochody. Wszystko działało bardzo dobrze aż do wpadki z kradzonym Lexusem, przez którego Kirk spędził dwa lata w więzieniu. Tylko dwa, bo skazany był na pięć, jednak dobre sprawowanie i wcześniejsza niekaralność pozwoliły skrócić karę. Po wyjściu Daniel pożyczył mu sporo kasy (w tym część bezzwrotnie, jako rekompensatę za więzienie z powodu wspólnych interesów), dzięki której rozkręcił ponownie handel importowanymi autami. W ciągu sześciu lat stał się całkiem zamożny. Posiadał tylko jeden, niewielki z pozoru dług wdzięczności.
Dług, który przyjdzie mu spłacić.
Telefon zadzwonił około południa, to był chyba czwartek. Wsypa, policja szukała praktycznie wszystkich powiązanych z “przewoźnikami z Sydney”. Kirk był już czysty i bezpieczny - jego interesy po wyjściu z więzienia były całkowicie legalne, totalnie wypadł z obiegu w szarej strefie. Fakt, mogli go jeszcze ciągnąć po sądach w charakterze świadka, ale nie groziła mu odsiadka. Lub mówiąc kolokwialnie - mogli mu skoczyć. Daniel musiał się ukrywać a jego żona została sama z nastoletnią córką. Ile ona ma lat. Zapytał. Nie chciał wozić gówniary do szkoły a widział ją tylko raz, jeszcze długo przed swoją odsiadką i nie był w stanie ocenić ile ma teraz lat. Pełnoletnia. Czyli bardziej będzie martwił się tym, żeby nie zaszła w ciążę z chłopakiem sąsiadów niż tym, że musi odebrać ją na czas z lekcji tenisa. Zgoda. Bo w końcu ile to może trwać. Jeśli będzie się przeciągać, Daniel na pewno dodatkowo się odwdzięczy. Kirk mieszkał sam, mógł udostępnić jej pokój z łazienką. Jasne, zgoda. Czekam na was. Zakończył rozmowę nie wiedząc jeszcze, jak dużą przygodę właśnie rozpoczął...
Środek transportu
Kirk dość często zmienia samochody - w sumie kto zabroni mu nabić parę mil przebiegu w sprowadzanych furach... Jego podstawowym samochodem jest BMW M5 z 2011 roku.
Związek ze społecznością Aborygenów
Kirk jest z pochodzenia Irlandczykiem, ale jego rodzina przybyła na Australię jeszcze w XIX wieku.
Najczęściej spotkasz mnie w:
W domu. Większość handlu odbywa się przez internet w systemie door to door. Czasem dobrze popracować w kawiarni lub gdzieś wśród zieleni. Sporadycznie Kirk jeździ do większych portów żeby doglądać rozładunku.
Kogo powiadomić w razie wypadku postaci?
Matkę. Mieszka w Lorne.
Czy wyrażasz zgodę na ingerencję MG?
Nie
Kirk dość często zmienia samochody - w sumie kto zabroni mu nabić parę mil przebiegu w sprowadzanych furach... Jego podstawowym samochodem jest BMW M5 z 2011 roku.
Związek ze społecznością Aborygenów
Kirk jest z pochodzenia Irlandczykiem, ale jego rodzina przybyła na Australię jeszcze w XIX wieku.
Najczęściej spotkasz mnie w:
W domu. Większość handlu odbywa się przez internet w systemie door to door. Czasem dobrze popracować w kawiarni lub gdzieś wśród zieleni. Sporadycznie Kirk jeździ do większych portów żeby doglądać rozładunku.
Kogo powiadomić w razie wypadku postaci?
Matkę. Mieszka w Lorne.
Czy wyrażasz zgodę na ingerencję MG?
Nie
Kirk Smythie
David Beckham
born to lose live to win
about
Oh won't you come with me where the ocean meets the sky
And as the clouds roll by we'll sing the song of the sea
And as the clouds roll by we'll sing the song of the sea
witamy w lorne bay
Cieszymy się, że jesteś z nami! Możesz już teraz rozpocząć swoją przygodę na forum. Przypominamy, że wszelka niezbędna wiedza o życiu w niezwykłej Australii znajduje się w przewodnikach, przy czym wiadomości podstawowe odnajdziesz we wprowadzeniu. Zajrzyj także do działu miasteczko, by poznać Lorne Bay jeszcze lepiej.
Uważaj na węże, meduzy i krokodyle i baw się dobrze!