Ethan Walsh

Urodzony w słoneczny, letni poranek jako wyczekiwany syn kochającej i uroczej Mary, oraz stanowczego, zimnego Josepha. Pytacie jak dwójka tak różnych ludzi mogła założyć rodzinę, dorobić się kilku potomków i wieść szczęśliwe życie? Ethan sam często się nad tym zastanawiał. Jego matka była jak promyk słońca, zawsze uśmiechnięta, pełna energii i empatii. Natomiast ojciec, chociaż podobno nie można było mu odmówić uroku osobistego, był pochmurny, wybuchowy, trzymający się zasad gburem, mimo to kiedy patrzył na swoją żonę w jego oczach widać było ogromną miłość, nawet jeśli nie potrafił jej dobrze okazać. Może dlatego tak wiele osób powtarzało, że Ethan jest strasznie podobny do swojego ojca, pomimo, że sam zainteresowany nie chciał nawet dopuścic do siebie tej myśli. Lekko mówiąc starszy i młodszy Walsh nie do końca się dogadywali. Joseph prowadził rodzinną firmę budowlano remontową, którą przekazał mu jego ojciec, a temu jego ojciec i tak dalej. Ethan sam nie był pewny która historia jest prawdziwa, w każdym razie podobno Walsh Construction działało w Lorne Bay od prawie wieku. Jak można się domyśleć Joseph chciał żeby to właśnie najstarszy syn przejął po nim pałeczkę, dlatego też Ethan od najmłodszych lat pomagał w firmie. Z biegiem lat zaczęło mu to przeszkadzać, wolał mieć więcej czasu na imprezy, zabawę, a dodatkowo treningi rugby które zaczęły go pochłaniać już w bardzo młodym wieku. Okazało się, że jest w tym sporcie na prawdę dobry, co nie spotkało się z aprobatą jego ojca. Pomyślicie sobie, że to dziwne, ojciec nie chce żeby syn był sportowcem? Tak, właśnie taki był Joseph. Chciał żeby syn przejął rodzinny biznes, został w miasteczku, znalazł sobie dobrą żonę i założył rodzinę, a nie jeździł po świecie i zajmował się, jak to mówił ‚bzdurami’. Może dlatego też Ethan był tak zdeterminowany żeby stąd uciec? I udało się, wyjechał na studia, na stypendium sportowym, jednak jego studencka kariera nie potrwała długo, doznał poważnej kontuzji przez którą w momencie jego cała kariera została skreślona. Nie miał innego wyjścia, wrócił do Lorne Bay i zaczął pracę w firmie ojca, tak jak to wymarzył sobie papa Walsh.
Wydawało mu się, że całe zło tego świata spada właśnie na niego, a jeszcze nie wiedział co tak na prawdę go czeka…Za nim jednak przejdziemy do kolejnych złych chwil, w jego życiu pojawił się promyk nadzieji. Miłość, która pozwoliła mu znów cieszyć się życiem. Zakochali się w sobie bez pamięci. Przyszedł czas na zaręczyny, a później ślub. Wszystko było pięknie, jednak najwyraźniej jego wybranka miała inne zdanie. Pewnego dnia po prostu zniknęła. Okazało się, że zostawiła go dla wymarzonej kariery, nie mówiąc nic, po prostu spakowała się i zostawiła jego i całe ich wspólne życie za sobą.
Jego świat kolejny raz się zawalił. Nie zostało mu nic innego jak rzucić się w wir pracy. Biznes miał się świetnie już od długiego czasu, zatrudniali wielu budowlańców, mieli ogrom zleceń budując mniejsze i większe domy, remontując te upadające i utrzymując świetną renomę. Niestety dobra passa została przerwana w momencie kiedy Mary Walsh zachorowała, diagnozą był rak płuc. W dosłownie jednej sekundzie ich świat się zawalił, jednak cała rodzina zmobilizowała się do tego żeby za wszelką cele wyleczyć Mary, a że leczenie było kosztowne, delikatnie mówiąc nadszarpnęło to ich rodzinny budżet, a ich firma wpadła w ogromne długi. Jednak dzięki temu mama przeszła przez szereg ogromnie kosztownych leczeń które jak na razie w jakimś stopniu utrzymują ją przy życiu. Raz jest lepiej, raz gorzej. Jednak od momentu zachorowania nic nie jest takie same. Obecnie zatrudniają tylko kilku pracowników zajmując się głownie remontami, renowacjami starszych budynków, sporadycznie stawiając te nowe, a Ethan stara się być jak najlepszym synem, pracownikiem, szefem i wszystkim w jednym żeby jakoś nie uprzykrzać jeszcze bardziej skomplikowanego życia.

→ kiedy się uśmiechnie jego cała twarz kompletnie się rozpromienia, a ten zamyślony, nieco gburowaty Ethan znika bez śladu
→ świetnie gotuje, co zawdzięcza lekcją mamy
→ kiedyś niezwykle zdeterminowany, kiedy postawił sobie jakiś cel musiał go osiągnąć za wszelką cenę, teraz kiedy latami życie dawało mu w kość raz po raz ta jego determinacja gdzieś uciekła
→ swoich najbliższych traktuje jak skarb i zrobiłby dla nich wszystko
→ ciężko go rozszyfrować, z jednej strony jest niezwykle czarującym i zabawnym facetem, z drugiej jest zimny i sarkastycznym, jednak to z tej drugiej jest najbardziej znany
→ nie pali nałogowo, jednak zawsze ma przy sobie paczkę papierosów, tak na wszelki wypadek gdyby naszła ją ochota
→ uwielbia spać, jednak nie często ma okazje pospać dłużej niż 4-5 godzin, dlatego jego magiczną umiejętnością jest zasypianie dosłownie gdzie popadnie i ucinanie sobie nawet kilku minutowych drzemek
→ kiedyś dostał propozycje trenowania jednej z lokalnych drużyn rugby jednak niestety aktualnie nie potrafiłby nawet znaleźć na to czasu chociaż coraz częściej łapie się na tym, że brakuje mu sportu
→ nadal nosi na palcu obrączkę i choć na papierze nadal jest mężem to w teorii już dawno powinien ją ściągnąć

Ethan Walsh

05.02.1990

Lorne Bay

Budowlaniec w rodzinnej firmie

Walsh Construction

Opal Moonlane

żonaty, hetero

Środek transportu
Zazwyczaj można spotkać go za kierownicą firmowego vana, ma też swój ukochany, start samochód nad którego maską ślęczy w wolnych chwilach.

Związek ze społecznością Aborygenów
Nie jest związany ze społecznością Aborygenów, jednak szanuje ich oraz ich kulturę.

Najczęściej spotkasz mnie w:
Biurze, na budowie lub za kierownicą firmowego vana, a w nielicznych, ale jednak wolnych chwilach po pracy raczej w domu rodzinnym, szpitalu jeśli z mamą jest gorzej, lub po prostu lokalnym barze.

Kogo powiadomić w razie wypadku postaci?
Rodzinę.

Czy wyrażasz zgodę na ingerencję MG?
Tak, ale bez śmierci czy dużych uszczerbków na zdrowiu please.

ETHAN WALSH

RYAN COOPER