bibliotekarka — Dom Kultury
27 yo — 160 cm
Awatar użytkownika
about
Dwudziestosiedmioletnia bibliotekarka, marząca o swoim prywatnym księciu na białym koniu. Zupełnie nie pasuje do tego świata i próbuje ułożyć swoje życie na nowo i na swój własny sposób.
#12


Sky powoli zaczynała wracać do równowagi ze swoim życie. Udało jej się, nieco koślawo oczywiście, podreperować swój wizerunek w oczach Dicka, ale też znalazła sobie nowe hobby i na nowo rozbudziła w swoim serduszku miłość do literatury. Powoli prostowała to, co tak niedawno jeszcze spędzało jej sen z powiek i zaczynała znów odczuwać wewnętrzny spokój. Miała nadzieję, że tak już będzie cały czas i nie wróci nigdy więcej do tej huśtawki emocjonalnej sprzed kilku tygodni, bo to nie było nic fajnego. A i wtedy ona nie była sobą. Siedziała na kanapie w swoim mieszkanku i zastanawiała się, jak sobie urozmaicić niedzielny poranek. Doszła do wniosku, że już dawno nie miała okazji ku temu, by trochę powkurzać swojego braciszka. Zapakowała więc do pudełka trochę cynamonowych ciasteczek, które ostatnio sama upiekła, odnajdując w sobie talent kulinarny i wyszła z mieszkania.
Daleko do niego nie miała, a wiedziała że w niedzielne poranki zazwyczaj Link był w domu. Toteż stwierdziła, że miło by było trochę pomęczyć go swoją osobą i zjeść wspólnie śniadanie. Wyszła więc od siebie w piżamie i szlafroku i ruszyła do mieszkania brata. Wiedziała, że się ucieszy na jej widok, zawsze przecież jej mówił, że nigdy mu nie przeszkadza. Zadzwoniła więc dzwonkiem i czekała.
- Czołem bra...- Zaczęła, kiedy drzwi stanęły przed nią otworem, jednak urwała w pół słowa, stając twarzą w twarz z nieznajomą brunetką. Aż sprawdziła, czy trafiła pod dobry numer mieszkania i zmarszczyła brwi, bo wszystko się zgadzało. Wszystko, oprócz nieznajomej kobiety, która stała teraz przed nią. - Co robisz w mieszkaniu Linka? - Zapytała, brzmiąc trochę jak zazdrosna dziewczyna, ale halo! Jej durny brat nie powiedział, że z kimś mieszka. Miała prawo się zdziwić.

Padma Stewart
sumienny żółwik
BlackSwan90#4142
Weterynarz — Stadnina koni
27 yo — 165 cm
Awatar użytkownika
about
Wróciła do leczenia zwierząt i próbuje być szczęśliwa
005

Po ostatnim wieczorze spędzonym na kanapie, tym razem bez swojego psiapsi, Padma wstała wyjątkowo wcześnie. Cały poranek przeleżała jednak z kanapkami w łóżku i oglądała tiktoki. Chichrała się co i rusz sama do siebie, ale w głębi duszy czuła taki niepokój i smutek rozlewający się po całym jej ciele, bo Linka znów nie było w domu, ani wczoraj, ani dziś rano, a w jej głowie krążyła tylko jedna myśl- co to za pipa była z którą się umawiał za jej plecami? Nie żeby była zazdrosna, ale brakowało jej towarzystwa do oglądania odmóżdżających programów. Bez niego to już nie było to samo, więc nic dziwnego, że tak szybciutko poszła spać.
Dopiero dzwonek do drzwi wyrwał ją z tej krainy rozpaczy i w piżamkach popędziła do drzwi. Z pewnością Link wrócił ze swojej nocnej eskapady śmierdzący damskimi perfumami i ze swoim brakiem godności miał zamiar jej umilić ten poranek.
Ale nie, przed drzwiami stała kobieta. Bardzo ładna zresztą, co od razu Padmę uderzyło i od razu jedno wywnioskowała- to musiała być jego kobieta. Dlatego ostatnio tak często nie było go w domu, nie siedział z nią na kanapie i nie słuchał jej suchych żartów.
- Mieszkam tu- wzruszyła ramionami, jak gdyby nigdy nic, uniosła brew, a zaraz głową pokręciła, jak w jakiejś brazylijskiej telenoweli.
- Nie wierze, jesteś jego dziewczyną? - walnęła prosto z mostu, bo przecież jeśli miała już dostać cios prosto w serce to lepiej przyjąć go od razu niż mieć nadzieję, że jednak będzie inaczej.

Sky Burke
sumienny żółwik
babahassan#0561
bibliotekarka — Dom Kultury
27 yo — 160 cm
Awatar użytkownika
about
Dwudziestosiedmioletnia bibliotekarka, marząca o swoim prywatnym księciu na białym koniu. Zupełnie nie pasuje do tego świata i próbuje ułożyć swoje życie na nowo i na swój własny sposób.
Obje były zaskoczone tym dziwnym spotkaniem i doskonale było to widać na ich twarzach. Sky nie miała pojęcia, jak mogła jej umknąć tak ważna kwestia, dotycząca jej starszego brata. Link naprawdę czasami bywał kretynem. Chociaż z drugiej strony, kiedy Burke chwilę się nad tym zastanowiła, to przecież już podczas jej ostatniego spotkania z braciszkiem, zaskoczył ją porządek panujący w jego mieszkaniu. A zazwyczaj był tam dość spory bałagan, bo jednak Link nie chciał, nie lubił, a przede wszystkim nie potrafił sprzątać. Sky załamywała ręce nad stanem jego lokum, za każdym razem, zastanawiając się czym tym razem się ubrudzić. I chociaż w duszy zgrzytała zębami, bo była szalenie pedantyczna, to jednak nie robiła nic, by zmienić sytuację porządkową swojego brata. Zresztą, był dorosły i powinien był sam ogarniać własne brudy i życie.
Słysząc pytanie padające z ust nieznajomej kobiety, brunetka nie wytrzymała i zaczęła się śmiać.
- Serio? - Zapytała. Bawiło ją to, że ona pomyślała o niej dokładnie to, co dziewczyna wypowiedziała na głos w stosunku do niej. - Skoro mieszkasz z Linkiem to powinnaś widzieć moje zdjęcia na jego szafce nocnej. O ile ten kretyn jeszcze ich nie usunął. - Powiedziała. – Jestem Sky. Młodsza siostra tego paca, który chyba zapomniał powiedzieć mi o tym, że mieszka z kobietą. - Wyjaśniła w końcu, żeby chociaż to jedno niedomówienie zostało sprostowane. Chociaż, z drugiej strony nie mogła się dziwić, że kobieta wzięła ją za dziewczynę Linka. Nie byli do siebie podobni ani trochę. Może delikatnie w kształcie nosa czy układzie oczu, jednak Sky od zawsze przypominała swoją matkę – na szczęście tylko z wyglądu, chociaż Lincoln lubił mawiać, że zaczyna również zachowywać się tak samo, jak ich kochana rodzicielka.
- A ty? Kim właściwie dla niego jesteś? - Zapytała, odnotowując sobie w pamięci, żeby później napisać do Linka z pretensjami. Ona dzieliła się z nim wszystkim, a on nie był wstanie powiedzieć jej o tym, że z kimś mieszka. Dla niej to było nie do pomyślenia.

Padma Stewart
sumienny żółwik
BlackSwan90#4142
ODPOWIEDZ