strażaczka wkrótce na wolnym — LORNE BAY FIRE STATION
30 yo — 173 cm
Awatar użytkownika
about
Thought I'd end up with Dale
But he wasn't a match
Wrote some songs about Luke
Now I listen and laugh
Even almost got married
And for Colton, I'm so thankful
Opcja odejścia choć kusząca i zapewne rozsądna, to jednak nie była nawet brana pod uwagę przez Autumn, która teraz uśmiechała się słabo do siostry. Nie miała zamiaru teraz wychodzić i chyba było to wystarczająco jasne. Była gotowa czatować tutaj na zmianę z bratem nawet całą noc – czatować w kontekście drzemać, rozmawiać z Cal i przynosić im obojgu ciastka i kawę z automatu. Nadal gdy przymykała oczy, widziała z każdym szczegółem i detalem stan, w jakim pozostawiły pokój jej siostry tuż przed przyjazdem do szpitala. Bardzo nie chciała sobie tego wyobrażać, ale nic na to nie mogła zaradzić. Dlatego wolała pozostać czujna i oczy mieć otwarte – a wręcz całkowicie skupione na młodszej siostrze.
Przełknęła głośno ślinę. Naprawdę miała ochotę skopać dupę Apolla i bardzo prawdopodobne, że przy najbliższej okazji to właśnie zrobi – w bardziej lub mniej subtelny sposób. Może zwerbuje do tego Blake – żeby jej przyjaciółka pilnowała, by nic wielkiego się nie stało, i żeby przypadkiem Autumn nie zrobiła jakiegoś wielkiego głupstwa. Wysłuchała w milczeniu słów siostry. – Co za skończony skurwiel – skomentowała dość dobitnie, pocierając nerwowo skroń i zaciskając na moment mocno powieki. Niestety, ale taka właśnie była prawda i Autumn za nic nie zamierzała cofnąć tych słów. Apolla był nieodpowiedzialnym gówniarzem i do tego gnojkiem, który uciekł, gdy tylko zwietrzył okazję. A przecież oczywiście, że cała rodzina Goldsworthy by ich wsparła, czy by tego chcieli, czy nie.
Dotarło do niej pytanie siostry, a następnie alarmujące spojrzenie jej brata. – Nie, Cal… Nawet nie jest wiadome czy to ty cokolwiek wywołałaś, więc nie zadręczaj się tym. Mogło się tak stać z wielu, wielu powodów zwłaszcza na tak wczesnym stadium i musisz zaczekać na diagnozę lekarza. Nie myśl o tym na razie, odpoczywaj – powiedziała z mocą i gorącym zapewnieniem Autumn, przybierając na powrót łagodniejszy acz stanowczy ton. Ponownie też sięgnęła po dłoń siostry. Skinęła też potakująco głową, słysząc słowa brata. Miał rację. Już teraz żadne z nich, choćby gorąco tego chciało, nie mogło niczego zmienić i owe gdybanie i roztrząsanie nie miało żadne sensu, a mogło jedynie przysporzyć Calie jeszcze więcej problemów – psychicznych czy zdrowotnych. Zresztą rodzeństwo jednomyślnie przecież stwierdziło, że Cal powinna teraz odpocząć, a nie rozmyślać, choć Autumn dosknale wiedziała, że ciężko będzie tak po prostu oczyścić głowę. – Otis ma rację – powiedziała jeszcze na głos i spojrzała czujnie i uważnie na swoją siostrę, próbując odczytać z jej twarzy, czego teraz najbardziej potrzebuje, by w ramach możliwości móc jej to dostarczyć.

Calie Goldsworthy
Otis Goldsworthy
dziennikarka — Cairns Post
26 yo — 168 cm
Awatar użytkownika
about
Dziennikarka w The Cairns Post pisząca nudne rubryki. Jeździ czerwonym skuterem, bawi się w detektywa amatora i dorabia w szpitalu, żeby wspomóc ukochaną rodzinę.
- Tak, pewnie tak – odpowiedziała bez przekonania na ich słowa. Aktualnie nie wiedziała, w co miała wierzyć. Była skołowana, zmęczona i zagubiona. Nikt nie napisał instrukcji po czymś takim. W ogóle na całe życie przydałaby się książeczka z podpowiedziami. Niestety nie istniała i w tej chwili Calie nie mogła wpaść na rozsądne rozwiązanie wyjścia cało z ów sytuacji.
Nie była cała. Chciałaby wstać i powiedzieć, że wszystko w porządku, ale to kłamstwo, któremu nie umiałaby się całkowicie oddać. Nie od razu. Potrzebowała chwili lub dwóch. Najlepiej paru godzin, żeby zebrać siły i znów się uśmiechnąć jak zawsze. Sztucznie, ale to by wystarczyło, żeby świat nie wiedział. Nie musiał. To była jej tragedia, w którą niechętnie wciągnęła rodzeństwo, ale bez nich na pewno by sobie nie poradziła. Nie przetrwałaby tej nocy przez Autumn ani dnia bez Otisa. To on z nią mieszkał i na pewno będzie pilnować na każdym kroku, co wreszcie doprowadzi młodą do szału; ale doceni. Zawsze ich doceniała i choć teraz nie była w stanie okazać tego w odpowiedni sposób, jeszcze przyjdzie na to pora.
Teraz chciała odpocząć. Poukładać sobie wszystko w głowie, przespać kolejne godziny, zostać sama i mieć towarzystwo. Będzie przeżywać te chwile ze skrajności w skrajność, ale jakoś to będzie.. musiało.
Spanie było dobrą alternatywą, ale wiedziała, że długo tak nie pociągnie. Tak samo jak nie zmusi rodzeństwa do siedzenia z nią przez 24h. Poza tym, potrzebowała jakichś ubrań i paru rzeczy z domu, których nie zdążyła zabrać. Ze wszystkim tym mogła liczyć na Autumn i Otisa. Powinna też powiedzieć o wszystkim najstarszej siostrze i choć liczyła, że pozostali zrobią to za nią, to nie obejdzie się bez rozmowy face-to-face. To jeszcze zniesie. Gorzej jednak będzie z rodzicami, ale może do czasu spotkania z nimi jakoś upora się z samą sobą i zdoła przekonać rodzeństwo, żeby niczego im nie mówili.

z/tx3 Do następnego - rodzinnego!

Otis Goldsworthy
autumn goldsworthy
mistyczny poszukiwacz
Lorde
ODPOWIEDZ