Dyrektor || Kardiochirurg — Cairns Hospital
41 yo — 189 cm
Awatar użytkownika
about
Gburowaty były wojskowy, który zamienił szpital polowy na posadę kardiochirurga w Cairns. Jakimś cudem został pokochany przez chore serduszko Marysi i obecnie walczy o to, aby nie przestawało ono dla niego bić.
Od zawsze byłem wobec siebie przesadnie wymagający, zaczęło się to chyba gdy byłem jeszcze dzieckiem, każda słabość jaką odnajdywałem była dla mnie porażką, którą musiałem zniwelować, zniszczyć, albo skutecznie zataić... Nieproduktywność i brak ambicji były i są, dla mnie największym koszmarem. Potrzebowałem sprawdzać swoje możliwości na każdym kroku. Najpierw te fizyczne, bo od zawsze sport i ruch, były dla mnie sposobem na poradzenie sobie z frustracją i emocjami, ale z czasem łaknąłem coraz to nowszych powodów i możliwości, aby się wykazać.
Ciężko określić moment, w którym zainteresowałem się medycyną. Bezapelacyjnie olbrzymi wpływ miał na to miał mój starszy brat, zawsze byłem w niego zapatrzony, zawsze się nim inspirowałem, może nawet trochę naśladowałem... Szukałem z nim kontaktu, aż w pewnym momencie zrozumiałem, że to nauka i chęć zdobywania wiedzy, najszybciej pomogą mi nawiązać z nim nić porozumienia. Później przerodziło się to w ułożenie planu na życie, który pozwolił mi połączyć dwie największe pasje.
Zrobiłem wszystko by dostać się do Royal Australian Army Medical Corps. Szybko ukończyłem szkołę, a potem zostałem wysłany na front, gdzie jako wojskowy lekarz czułem się człowiekiem spełnionym. Gdzie w tym wszystkim miłość, rodzina, przyjaciele? Nigdy nie byłem typem, który szuka i potrzebuje kontaktów społecznych. Wystarczyło mi kilku znajomych, rodzina, a z czasem i ona... Ciężko nazwać nasze małżeństwo łatwym, bo nie umiałem zrezygnować z misji, a ona nie umiała pogodzić się z tym, że nie gra najważniejszej roli w moim życiu, ale mimo to trwaliśmy przy sobie. Do czasu, aż jedna z moich decyzji przestała dotyczyć jedynie życia operowanego przeze mnie żołnierza, ale zaważyła także nad moim własnym. Musiałem działać szybko, gdybym nie amputował mu nogi, prawdopodobnie wykrwawiłby się na śmierć. Nie miałem sprzętu, ludzi, ani czasu i zrobiłem to co uważałem za słuszne. Kilka miesięcy później spotkaliśmy się w sądzie i chociaż wygrałem, to cały proces niesamowicie wpłynął na moją psychikę. Byłem wściekły i sfrustrowany, nie panowałam nad emocjami, które coraz częściej przejmowały nade mną kontrolę. Zdałem sobie sprawę, że wszystko na co tak ciężko pracowałem mogło zniknąć bezpowrotnie. Byłem skupiony na sobie, co odbiło się na moim małżeństwie. Ona chciała dziecka, gdy ja nie byłem pewny, czy w ogóle ją jeszcze kocham. Po rozwodzie było tylko gorzej. Wracając na front, nie czułem się tak jak kiedyś. Byłem zagubiony, czułem strach, że znów zawiodę, że nie mam takiej odwagi jak kiedyś.
Od mojej ostatniej misji minął rok. W tym czasie przeszedłem do cywila, rezygnując z posady w szpitalu wojskowym. Potrzebowałem uciec od tego, co prawdopodobnie mogło zakończyć moje życie, albo umocnić mnie w przekonaniu, by samemu je zakończyć. Wróciłem do Lorne Bay na stałe, zatrudniając się jako kardiochirurg w Cairns. Długo moje życie pozbawione było planu, bardziej egzystowałem, przeżywając każdy dzień tak samo, aż w końcu pojawiła się Ona. Była nikim z nikąd, a kompletnie zawładnęła moim światem. Przy niej też moje życie nabrało tempa i nim się obejrzałem, a stary mundur na zawsze wylądował w skrzyni, a moje nazwisko ozdobione zostało tytułem wicedyrektora. Tylko, że jak zwykle w takich historiach bywa, szczęście nie mogło trwać wiecznie, bo chociaż Jej serce należy do mnie to cholernie boję się tego, że nie będę potrafił zachować go przy sobie na zawsze...

Ciakwostki
ΦMajor w stanie spoczynku, który większość życia spędził na froncie w jednostce specjalnej. Kilka lat temu zdobył także specjalizację kardiochirurgiczną
ΦJego imię wypowiada się przez J i skraca do Jona. Nienawidzi, gdy ktoś nazywa go “Dżontanem”.
ΦCiężko powiedzieć, czy to zdrowe nawyki, przyzwyczajenie, czy strach, kierują Joną każdego poranka, gdy powtarza ten sam schemat. Dyscyplina, rutyna, sztywne zasady są dla niego sposobem na życie, bo boi się, że bez nich, posypie się jak domek z kart.
ΦNie tylko jego zachowanie podporządkowane jest ściśle określonym regułom. Nienawidzi, gdy coś w jego otoczeniu się zmienia. Idealnie poukładane ubrania, pedantyczne i pustawe powierzchnie, przedmioty ułożone w określony sposób. To także jego małe dziwactwa, które często przysparzają bliskich Jonathana o kłopoty, gdy dostrzeże, że ktoś rusza jego rzeczy.
ΦPraktycznie każda sfera jego życia podlega jakimś zasadom. Tak samo jest z żywieniem. Trzyma się określonej diety, wszystkie posiłki przygotowuje sam, a przy tym jest całkiem zdolnym kucharzem. W zasadzie kuchnia to jego ulubione pomieszczenie i najczęściej spędza tam czas, oczywiście nie licząc siłowni.
ΦNiezaprzeczalnie jest egoistą, który przez całe życie większość uwagi poświęcił samemu sobie. Ciągle realizując własne cele i postanowienia, dążąc do jakiejś chorej perfekcji, przy tym nieraz zapominając o rodzinie, przyjaciołach i znajomych. W zasadzie to był jeden z powodów przez który rozpadło się jego małżeństwo.
ΦWydaje się być przesadnie opanowany, spokojny i małomówny, ale jest to efekt jego samokontroli, bo doskonale wie, że wystarczy drobnostka, aby wyprowadzić go z równowagi. Dlatego zdaje się być raczej powściągliwym i rozważnym człowiekiem, a tak naprawdę wewnętrznie szaleje w nim burza emocji, którą odreagowuje później katując się długimi godzinami spędzonymi na treningu.
ΦOd czasu rozsprawy sądowej, nadgorliwie podchodzi do kwestii dbania o zdrowie. Irytują go ludzie i pacjencji, którzy kwestie własnego leczenia traktują lekceważąco i niepoważnie.
ΦUwielbia uczucie zmęczenia, zarówno tego fizycznego, jak i psychicznego. Gdy wraca do domu po wielogodzinnych dyżurach, jest wykończony, ale też szczęśliwy. I jest ku temu też inny powód. Wycieńczony szybciej zasypia i nie boryka się z niszczącymi go myślami i koszmarami, które od czasu do czasu, nadal brutalnie pozbawiają go snu
ΦMimo pełnionego zawodu jest w nim coś z hipokryty, bo od czasów akademii wojskowej zmaga się z nałogiem i o rzuceniu palenia nawet nie myśli..
ΦPrzez ostatnie lata, jako kardiochirurg starał się robić co do niego należy, unikając wyjazdów na sympozja, czy udziału w reprezentowaniu szpitala poza jego murami. Uważał, że nie nadaje się do występów poza kameralnym gronem, jakie zwykle panuje na sali operacyjnej. Dopiero w ostatnim czasie zrozumiał, że to dość tchórzliwe z jego strony i chyba dotarło do niego, że jeśli nie wyjdzie że strefy własnego komfortu, nigdy nie ruszy z miejsca, w którym tkwił od czasów pracy na froncie. Właśnie z tego powodu zdecydował się na poważny krok, jakim było przyjęcie awansu i chociaż nadal najlepiej czuje się na sali operacyjnej, to całkiem nieźle odnalazł się w roli dyrektora.
Jonathan "Jona" Wainwright
11 kwietnia 1982
Lorne Bay
Dyrektor i kardiochirurg
CAIRNS HOSPITAL
opal moonlane
rozwodnik, heteroseksualny
Środek transportu
Tesla.

Związek ze społecznością Aborygenów
Brak.

Najczęściej spotkasz mnie w:
W szpitalu w Cairns, poza tym stronię od ludzi i zaszywam się w swoich czterech ścianach.

Kogo powiadomić w razie wypadku postaci?
Brata i Mari Chambers

Czy wyrażasz zgodę na ingerencję MG?
Oczywiście, ale proszę by nie okaleczać i nie zabijać Jony. Chłopak już swoje wycierpiał.
Jonathan Wainwright
Joel Kinnaman
lorne bay — lorne bay
100 yo — 100 cm
Awatar użytkownika
about
Oh won't you come with me where the ocean meets the sky
And as the clouds roll by we'll sing the song of the sea
witamy w lorne bay
Cieszymy się, że jesteś z nami! Możesz już teraz rozpocząć swoją przygodę na forum. Przypominamy, że wszelka niezbędna wiedza o życiu w niezwykłej Australii znajduje się w przewodnikach, przy czym wiadomości podstawowe odnajdziesz we wprowadzeniu. Zajrzyj także do działu miasteczko, by poznać Lorne Bay jeszcze lepiej. Uważaj na węże, meduzy i krokodyle i baw się dobrze!
twórcza foka
lorne bay
brak multikont
Zablokowany