Biznesmen/Mafiozo — lorne bay
30 yo — 189 cm
Awatar użytkownika
about
W Lorne od niedawna, ale zaglądał tu wcześniej. Pożyczkowy rekin, który chętnie inwestuje w inne biznesy na spory procent. Powiązany z rosyjską mafią. Stracił głowę dla lokalnej striptizerki.
Obrazek


Liam Nielsen


Wyglądało na to, że Shadow stawał się dla Borisa powoli domem. Tu czuł się najswobodniej i może dlatego zjawił się na miejscu pomimo tego, że w repertuarze zabrakło nocnego występu Loli. Miał trochę czasu do zmarnowania, to wszystko. Dlaczego by nie wykorzystać go na papierosa i szklaneczkę czegoś mocniejszego w dobrym towarzystwie? Pech, że Nathaniel był akurat zajęty. Towarzystwo pozostałych egzotycznych tancerek Asimova też go nie interesowało. Znalazł już swój ideał i, być może po raz pierwszy w życiu, planował pozostać mu wierny. W tym wypadku opcje miał więc dość okrojone, ale już przy barze jego wzrok przyciągnęła znajoma, siwa czupryna.
- Privyet Nielsen! - przywitał Boris mężczyznę, podchodząc i wciskając mu drinka w rękę. Kostki lodu zagrzechotały w bursztynowym baseniku whisky aż miło - Co słychać u Ciebie?



Obrazek
I said I didn't feel nothing baby, but I lied
I almost cut a piece of myself for your life
sumienny żółwik
Stasz
43 yo — 183 cm
Awatar użytkownika
about
Kiedyś szanowany chirurg, aktualnie po odsiadce za usiłowanie zabójstwa swojej obsesji. Poczciwy człowiek, chociaż Marcus pewnie ma inne zdanie na ten temat. Aktualnie pracuje jako ochroniarz w Shadow.
#2

Boris zdążył złapać Liama tak naprawdę w ostatniej chwili, bo ten już zamierzał wychodzić z klubu. Odbębnił już swoją zmianę, bo zaczął o dość wczesnej godzinie i teraz mógł się wybrać do domu; ostatnie kilkanaście minut spędził na zapleczu, przebrał się w jakieś luźniejsze ciuchy (jasne dżinsy i czarną koszulę), przeczesał włosy i zgarnął swoją torbę, a potem wyszedł na salę, zamierzając jeszcze zerknąć czy aby na pewno wszystko jest w porządku - nie lubił kończyć zmiany bez tej świadomości. Musiał przynajmniej rzucić okiem ostatni raz. No i gdy "rzucał okiem" po raz ostatni na miejsce swojej pracy - na horyzoncie pojawił się Boris, wypatrując go gdzieś tym swoim wprawnym okiem.
- Asimov - wywrócił lekko oczami i posłał mu ciepły uśmiech; co jak co, ale lubił tego faceta, więc często przymykał oczy na jego awantury w klubie. Wiedział, że wpadła mu w oko jedna z tancerek, a kimże on był, żeby stawiać na drodze miłości? Sam doskonale wiedział jak to uczucie bywało... przyćmiewające wszystko inne na świecie.
- W sumie nic ciekawego nie słychać, właśnie zbierałem się do domu... ale skoro przychodzisz do mnie z darami, to mogę na chwilę zostać - parsknął śmiechem i puścił mu oczko, po czym wychylił podarowaną mu szklaneczkę whisky, biorąc kilka solidnych łyków. Przyjemnie zapiekło go w gardle, wykrzywił się więc minimalnie i znów przeniósł spojrzenie ze szklaneczki alkoholu na mężczyznę.
- A ty co tu robisz? Twojej lubej dzisiaj nie było, zabłądziłeś czy co?

BORIS ASIMOV
niesamowity odkrywca
potworek#6021
Biznesmen/Mafiozo — lorne bay
30 yo — 189 cm
Awatar użytkownika
about
W Lorne od niedawna, ale zaglądał tu wcześniej. Pożyczkowy rekin, który chętnie inwestuje w inne biznesy na spory procent. Powiązany z rosyjską mafią. Stracił głowę dla lokalnej striptizerki.
Etaty, zmiany, akordy. Dla Borisa były to całkiem obce koncepty. W swoim życiu prawdopodobnie nie przepracował uczciwie nawet jednego dnia, przejmując małe, narkotykowe imperium po dziadku, a wcześniej ojcu. Ze zwykłymi zjadaczami chleba kontakt miał głównie w domu. Sprzątaczki, niańki, szoferzy. Nie przywiązywał do nich zbyt wiele uwagi, tak jak do swoich dłużników. No, ale załoga Shadow była przecież jak rodzina, a skoro zadaniem ochrony było też czuwanie nad Lolą oraz innymi tancerkami, Boris wolał żyć z nimi w przyjaznych stosunkach. Nielsena z resztą polubił dość szczerze. Był starszy i doświadczony, poza tym miał sporo ciekawych historii do opowiedzenia. Wódki też nie odmawiał, a więc sympatię Rosjanina miał zapewnioną.
- Świetnie się składa. Zostań i napij się ze mną, kamracie - przyzwyczajony do wydawania poleceń, Asimov nawet nie zapytał mężczyzny o zdanie, zarzucając mu ramię na barki i prowadząc w stronę baru. Nathaniel raczej nie powinien mieć nic przeciwko pracownikom zostającym po godzinach. Poza tym na Liama w domu i tak nikt nie czekał. To coś, co łączyło go z Borisem. Samotność w tłumie i częściowe wykluczenie społeczne. No dobra, może i oboje wyglądali na bandziorów, ale, po pierwsze, łobuz kocha najbardziej, po drugie, serca nadal mogli mieć jak ze złota. Dla wybranych ludzi po prostu.
- Szukam sobie zajęcia. W tym mieście nie dzieje się za wiele - westchnął brunet, unosząc rękę aby zasygnalizować barmance, że powinna polać im kolejną kolejkę - A Ty jak się rozrywasz po pracy? Może podsuniesz mi jakiś ciekawy pomysł, bo nie wydaje mi się, żeby Lola chciała się ze mną widywać poza Shadow.

Liam Nielsen



Obrazek
I said I didn't feel nothing baby, but I lied
I almost cut a piece of myself for your life
sumienny żółwik
Stasz
43 yo — 183 cm
Awatar użytkownika
about
Kiedyś szanowany chirurg, aktualnie po odsiadce za usiłowanie zabójstwa swojej obsesji. Poczciwy człowiek, chociaż Marcus pewnie ma inne zdanie na ten temat. Aktualnie pracuje jako ochroniarz w Shadow.
Dla Liama jeszcze miesiąc temu praca w klubie była czymś z kompletnie innego świata, a pięć lat temu nie wyobrażał sobie, że może pracować gdzieś indziej, niż w szpitalu. Był lekarzem z powołania i teraz naprawdę brakowało mu tej pracy: ratowanie ludzi było cholernie satysfakcjonującym zajęciem. Nie próbował jednak odzyskać posady, bo wiedział, że mija się to z celem - kto normalny przyjąłby byłego skazańca, w dodatku skazanego za napaść na detektywa, do pracy w szpitalu? Jego zadaniem - jako lekarza - było ratowanie ludzi, a nie zabijanie ich. Żałował, że nie może już robić tego co kochał, ale próbował się z tym pogodzić, bo jakie miał inne wyjście?
- No dobrze, napiję się z tobą, ale ty stawiasz - wywrócił oczami i oparł się łokciem o bar, ponownie biorąc parę łyków whisky. Przyjrzał się mężczyźnie uważnie i uniósł kącik ust w uśmiechu. Liam już jakiś czas temu zauważył, że on i Boris są do siebie podobni pod pewnymi względami. Dobrze się dogadywali, a z daleka można było wyczuć między nimi dziwną nić porozumienia; i choć znali się od niedawna, to sporo tematów dane im już było przegadać i jak na razie nie zanosiło się, żeby cokolwiek miało się w ich kontaktach zepsuć. Może faktycznie to, że obaj byli typami spod ciemnej gwiazdy aż tak bardzo ich łączyło?
- To miasto ma swój urok, Borisie. - uśmiechnął się do niego łagodnie i obrócił szklankę w dłoni, uderzając kostkami lodu o jej ścianki. - Ale faktycznie, jeśli chodzi o rozrywki, to trzeba poszukać nieco dalej. - wzruszył lekko ramionami i zastanowił się przez chwilę. - Mi po pracy wystarczy spacer w pięknych okolicach. Ale jeśli chcesz się rozerwać, to może... nie wiem, poszukaj nieco dalej, jakieś Port Douglas albo Cairns?

BORIS ASIMOV
niesamowity odkrywca
potworek#6021
Biznesmen/Mafiozo — lorne bay
30 yo — 189 cm
Awatar użytkownika
about
W Lorne od niedawna, ale zaglądał tu wcześniej. Pożyczkowy rekin, który chętnie inwestuje w inne biznesy na spory procent. Powiązany z rosyjską mafią. Stracił głowę dla lokalnej striptizerki.
W pewien sposób nadal ratował ludzi. Czasem przed innymi, czasem przed nimi samymi. Do Shadow przychodziły różne typki preferujące różne rodzaje rozrywek. Zadbać też należało przede wszystkim o tancerki oraz resztę obsługi. Podsumowując, pełne ręce roboty, choć bywały i spokojne wieczory. Asimov wiedział to z pierwszej ręki. Sam w Lorne Bay jeszcze nie został zmuszony do użycia siły. Był.. grzeczny, a wszystko po to by przypodobać się Loli. Nie było sensu nawet kryć się z faktem, że zauroczył się w tej pannie. Należała do niego i lepiej aby wszyscy dookoła o tym niewieli. To pozwoli uniknąć niepotrzebnych .. nieporozumień, a skoro teren pozostawał czysty, należało już tylko podbić jej serce. Jak? Cóż, tu temat się komplikował. Sprawy nie załatwiły drogie prezenty ani romantyczne podarunki. Kenzington była ciężkim przypadkiem.
- Jeśli chodzi o zachody słońca na plaży i długie spacery wzdłuż molo - na tym, zdaniem Borisa, urok Lorne się kończył. Dodatkowo nie były to czynności, którymi byłby zainteresowany. Zwykła strata czasu, a czas jak wiadomo równa się pieniądzom. Jako szanowany .. biznesmen, Asimov nie mógł sobie pozwalać na podobne mżonki. Liam powinien to zrozumieć pomimo swoich zamiłowań do przechadzek w malowniczych okolicznościach.
- Może jest to jakiś pomysł. Ganianie za Lolą wydaje się na ten moment bezcelowe - mimo wszystko pomysł mężczyzny dał mu nieco do myślenia. Kolejny łyk słodkiej whisky również. Potrzebna mu była perspektywa. Spojrzenie na całą sprawę z dystansu i ustalenie konkretnego planu działania. Tylko.. jak miał go przygotować kiedy jego sposoby zawiodły? - Nie wyglądasz mi na kobieciarza, bez obrazy Nielsen, ale może miałbyś jakieś sugestie jak ją zdobyć? Kończą mi się pomysły.


Liam Nielsen



Obrazek
I said I didn't feel nothing baby, but I lied
I almost cut a piece of myself for your life
sumienny żółwik
Stasz
ODPOWIEDZ