about
Oh won't you come with me where the ocean meets the sky,
and as the clouds roll by we'll sing the song of the sea
and as the clouds roll by we'll sing the song of the sea
x Moja matka nigdy nie lubiła facetów i doskonale zdawałem sobie z tego sprawę. Była skomplikowaną kobietą, wygłaszającą wszem i wobec, że mężczyźni są do niczego i nie są kobietom do niczego potrzebne. Nie używała wobec mnie przemocy fizycznej, ale psychicznie czułem się przez nią wręcz terroryzowany. Na początku nie było problemu, zwłaszcza kiedy byłem jeszcze małą, słodką dziewczynką. Ubierała mnie w sukieneczki, robiła warkoczyki i takie tam, wiecie. Gdy w wieku jakichś dziesięciu lat po raz pierwszy zacząłem komunikować, że chciałbym być chłopcem i że nie chce już chodzić w sukienkach, oczywiście totalnie to olała. Nie ułatwiała mi życia, całkowicie ignorując moje potrzeby i to, co jej komunikowałem.
x W wieku siedemnastu lat zacząłem zarabiać ciałem i wyprowadziłem się od matki. Zabrałem najpotrzebniejsze rzeczy, przeprowadziłem się do kolegi (z którym wtedy się spotykałem) i zacząłem swoje własne, może nie wymarzone, ale przynajmniej moje własne życie. Na moich warunkach. Nie zawsze było kolorowo, oczywiście, ale przynajmniej miałem wspierającego chłopaka i jakoś powoli stawałem na nogi.
x Matka nie opowiadała mi o moim ojcu, ignorowała wszystkie pytania o niego przez większość mojego życia u jej boku. Potem zaczęła opowieść o tym, że był jakiś gnojek, który ją w sobie rozkochał i zostawił. No dobra, wszystko super, tylko znałem doskonale tą kobietę i wiedziałem, że jej słowa należało dzielić przez sto, jeśli chciało się jakkolwiek dojść do prawdy.
x Przeszedłem tranzycję na tyle, na ile chciałem - nie mam zmienionych dokumentów, ale matka naprawdę dała mi na imię Charlie, uważając, że to imię pasuje do obu płci, więc nie czuję potrzeby, żeby je jakkolwiek zmieniać. Naprawdę lubię to imię. Zrobiłem "jedynkę", dołu również nie mam potrzeby ruszać, odpowiada mi taki, jaki jest. Na testosteronie jestem od osiemnastego roku życia; moje rysy twarzy zmieniły się na tyle, że raczej nikt na pierwszy rzut oka nie jest w stanie rozpoznać, że nie jestem "tradycyjnym facetem".
x Nie jestem już z tym chłopakiem, rozstaliśmy się jakieś półtora roku temu. Nie pykło, zdarza się. Trochę było mi smutno, ale jakoś nie rozpaczałem aż tak bardzo - chyba obaj nie darzyliśmy się wzajemnie takim uczuciem, na jakie każdy z nas zasłużył. Mam skończone liceum, na studia nie próbowałem się dostać, uznając, że to dla mnie za drogie i po prostu zbędne. Lubię swoją pracę, chociaż nie jest ona może przesadnie bezpieczna, ale pozwala mi się utrzymać na takim poziomie, jaki mi odpowiada.
x Do Lorne Bay przyjechałem dwa tygodnie temu, zatrudniłem się jako striptizer w miejscowym klubie. Nie przyjechałem przypadkiem: prywatny detektyw, którego wynająłem, znalazł mojego ojca. Pracuje na tutejszym komisariacie. Jeszcze nie zabrałem się na odwagę, żeby porozmawiać z moim ojcem, ale... coraz bardziej do tego dojrzewam.
x W wieku siedemnastu lat zacząłem zarabiać ciałem i wyprowadziłem się od matki. Zabrałem najpotrzebniejsze rzeczy, przeprowadziłem się do kolegi (z którym wtedy się spotykałem) i zacząłem swoje własne, może nie wymarzone, ale przynajmniej moje własne życie. Na moich warunkach. Nie zawsze było kolorowo, oczywiście, ale przynajmniej miałem wspierającego chłopaka i jakoś powoli stawałem na nogi.
x Matka nie opowiadała mi o moim ojcu, ignorowała wszystkie pytania o niego przez większość mojego życia u jej boku. Potem zaczęła opowieść o tym, że był jakiś gnojek, który ją w sobie rozkochał i zostawił. No dobra, wszystko super, tylko znałem doskonale tą kobietę i wiedziałem, że jej słowa należało dzielić przez sto, jeśli chciało się jakkolwiek dojść do prawdy.
x Przeszedłem tranzycję na tyle, na ile chciałem - nie mam zmienionych dokumentów, ale matka naprawdę dała mi na imię Charlie, uważając, że to imię pasuje do obu płci, więc nie czuję potrzeby, żeby je jakkolwiek zmieniać. Naprawdę lubię to imię. Zrobiłem "jedynkę", dołu również nie mam potrzeby ruszać, odpowiada mi taki, jaki jest. Na testosteronie jestem od osiemnastego roku życia; moje rysy twarzy zmieniły się na tyle, że raczej nikt na pierwszy rzut oka nie jest w stanie rozpoznać, że nie jestem "tradycyjnym facetem".
x Nie jestem już z tym chłopakiem, rozstaliśmy się jakieś półtora roku temu. Nie pykło, zdarza się. Trochę było mi smutno, ale jakoś nie rozpaczałem aż tak bardzo - chyba obaj nie darzyliśmy się wzajemnie takim uczuciem, na jakie każdy z nas zasłużył. Mam skończone liceum, na studia nie próbowałem się dostać, uznając, że to dla mnie za drogie i po prostu zbędne. Lubię swoją pracę, chociaż nie jest ona może przesadnie bezpieczna, ale pozwala mi się utrzymać na takim poziomie, jaki mi odpowiada.
x Do Lorne Bay przyjechałem dwa tygodnie temu, zatrudniłem się jako striptizer w miejscowym klubie. Nie przyjechałem przypadkiem: prywatny detektyw, którego wynająłem, znalazł mojego ojca. Pracuje na tutejszym komisariacie. Jeszcze nie zabrałem się na odwagę, żeby porozmawiać z moim ojcem, ale... coraz bardziej do tego dojrzewam.
Środek transportu
Ma auto, czasem porusza się taksówką, czasem rowerem, ale chętnie też chodzi po prostu pieszo.
Związek ze społecznością Aborygenów
Brak.
Najczęściej spotkasz mnie w:
Shadow, motel, okolice plaży, bary.
Kogo powiadomić w razie wypadku postaci?
Nikogo.
Czy wyrażasz zgodę na ingerencję MG?
Tak, ale jeśli chcecie zrobić mi większe kuku to proszę o konsultację.
Ma auto, czasem porusza się taksówką, czasem rowerem, ale chętnie też chodzi po prostu pieszo.
Związek ze społecznością Aborygenów
Brak.
Najczęściej spotkasz mnie w:
Shadow, motel, okolice plaży, bary.
Kogo powiadomić w razie wypadku postaci?
Nikogo.
Czy wyrażasz zgodę na ingerencję MG?
Tak, ale jeśli chcecie zrobić mi większe kuku to proszę o konsultację.
Charlie Nielsen
Damiano David
about
Oh won't you come with me where the ocean meets the sky
And as the clouds roll by we'll sing the song of the sea
And as the clouds roll by we'll sing the song of the sea
witamy w lorne bay
Cieszymy się, że jesteś z nami! Możesz już teraz rozpocząć swoją przygodę na forum. Przypominamy, że wszelka niezbędna wiedza o życiu w niezwykłej Australii znajduje się w przewodnikach, przy czym wiadomości podstawowe odnajdziesz we wprowadzeniu. Zajrzyj także do działu miasteczko, by poznać Lorne Bay jeszcze lepiej.
Uważaj na węże, meduzy i krokodyle i baw się dobrze!