ilustratorka książek dla dzieci — freelancer
27 yo — 168 cm
Awatar użytkownika
about
Oh won't you come with me where the ocean meets the sky,
and as the clouds roll by we'll sing the song of the sea
Urodziła się w Lorne Bay, chociaż wczesne lata swojego dzieciństwa zna jedynie z opowiadań rodziców, którzy też o wszystkim oczywiście jej nie mówili. Przez lata zapominali wspomnieć o tym, że mama tamtego dnia wydała na świat dwie dziewczynki, niestety jedną z nich musieli oddać do adopcji ze względów finansowych. Tak to się złozyło, że akurat Hannah została została z rodzicami. Czy to dobrze? Zależy. Rodzina borykała się z wieloma problemmai, których głowną przyczyną był brak pieniędzy. Rodzice nie mogli za bardzo znaleźć pracyw mieście, ojciec łapał się jakiś dorywczych prac ale praktycznie nigdy nie starczało im do konca miesiąca. Podjęli więc desperacką próbę wyprowadzenia się do innego, większego miasta. W końcu większe miasto, większe perspektywy. O dziwo im się to opłaciło. Rodzice znaleźli pracę. Ojciec na produkcji, a matka została opiekunką osób starszych i chorych. Czesto zabierała ze sobą małą Hanke, która może nie tyle jej pomagała, co swoimi opowieściami o najlepszych zabawkach umilała czas tym schorowanym ludziom. Oni ją lubili, ona miała gdzie się wygadać i później szła spać jak zabita, za co dziękowali rodzice. Wszycy zadowoleni.
W końcu poszła do szkoły, Tam to dopiero były problemy. Rozgadana Hanka nie mogła usiedzieć na tyłku zbyt długo i nauczyciele często musieli ją uspokajać, bo na lekcjach była jedną z największych gaduł i bardzo czesto nie słuchała tego o czym akurat były zajęcia. Czasem przez to wpadała w kłopty, a w późniejszych latach sprawiło, że jej oceny wcale nie wyglądały najlepiej. To jednak nie tak, że się nie starała. Co to, to nie. Uczyła się, bywały takie dni, że spędzała wiele godzin nad książkami, ale jakoś nie szło jej się skupić. Ciągle w głowie miała pełno myśli i pomysłów. Jedyne na czym mogła się skupić to rysowanie. Uwielbiała malować. Koniec końców to z tym związała swoje późniejsze, zawodowe życie.
Po szkole średniej poszła na studia z grafiki komputerowej. Szło jej nieźle, w końcu robiła to co ją interesiwało. Nie znaczyło to jednak, że teraz łatwiej było jej się skupić. Co to, to nie. Miała ciągle zawalony grafik, jak nie spotkania ze znajomymi to nauka do egzaminów, którą musiała zaczynać dużo wcześniej, żeby rzeczywiście udało jej się coś z tego zapamiętać. Nie wiedziała czemu, ale wydawało jej się, że te jej problemy z ogarnięciem się zaczynają się tylko nasilać. Po jednej z imprez, gdy była naprawdę zmęczona obudziła się z jakimś dziwnym bólem głowy i przez cały dzień miała dość spore zaburzenie widzenia, wszystko było dla bezkształtną masą. Oczywiście zwaliła to na przemęczenie i zignorowała. Udało jej się też w międyzczasie skończyć studia i dostać pracę jako grafik komuterowy w firmie IT robiącej różne aplikacje. Niby wszystko było spoko, ale jej samopoczucie z dnia na dzień było coraz gorsze, a i fizycznie jakoś nie było najlepiej. W końcu, jakieś 10 miesięcy temu postanowiła pójść do lekarza i po serii badań postawili jej diagnozę. Stwardnienie Rozsiane w postaci rzutowo emisjyjnej. Oczywście na poczatku nie chciała w to uwierzyć, bo to jednak nieuleczalna choroba, która tak mocno może zmienić jej życie, które do tej pory jak najbardziej jej się podobało. Postanowiła zasięgnąć opinii jescze jednego lekarza, później jeszcze jednego i kolejnego, aż miała swój pierwszy poważny napad, który praktycznie sparaliżował ją na dwa dni. Nikomu o tym nie powiedziała. Od małego widziała jak wygląda opieką nad osobą chorą i nie chciała żeby ktoś jej bliski musiał przez to przechodzić. Zapisała sie na terapie, która miała pomóc w spowolnieniu choroby. To właśnie wtedy dowiedziała się, że ma siostrę. Rodzice wygadali się uwżając, że Hannah jest na tyle dorosła, że pewnie ich zrozumie. Nie do końca zrozumiała, ale uznała, że to idealna okazja, żeby odnaleźć siostrę, co o dziwo nie było aż takie trudne, bo rodzice wiedzieli kto ją adoptował. Wyjazd do Lorne Bay był jej na rękę, przynajmniej nikt z jej bliskich nie będzie miał podejrzeń, że coś jest z nią nie tak. Spakowała się więc i wyjechała zostawiając za sobą całe swoje stare życie.
W Lorne Bay zamieszkała w domu starego znajomego jej rodziców, który akurat wyjeżdżał i dał jej możliwość mieszkania tam pod jego nieobecność. Oczywiście, że z tego skorzystała. Pierwsze co zrobiła po przyjeździe do miasta to znalazła siostrę, chciała się dowiedziec jaka jest i czy rzeczywiście są do siebie podobne. Były. Strasznie surrealistyczne uczucie patrzeć na samą siebie nie mając do tego llustra. Drugą rzeczą było znalezienie nowego miejsca zatrudnienia. Ze względu na problemy zdrowotne nie chciała znowu posiadać pracy na etat, bo kto wie kiedy złapałby ją kolejny atak choroby. Lepszym rozwiązaniem była praca freelancera. Zaczęła więc zarabiać jako ilustratorka, na początku nie miała zbyt wielu zgłoszeń, ale z czasem klientów jej przestało brakować. Oczywiście nie zapomniała o leczeniu. Regularnie można ją spotkać w szpitalu w Cairns na wizytach u jej lekarza. Wie, że to tak będzie wyglądać reszta jej życie, jakkolwiek długie lub krótkie, by nie było.

x jest trochę pyskata, często najpierw coś powie, a później myśli, co często sprawia, że wpada w poważne kłopoty.
x w swoim życiu byla w kilku związkach, jednak wszystkie poważne relacje zakończyła razem z wyjazdem do Lorne Bay, nie chciała żeby ktokolwiek wiedział o jej chorobie. Kontakt utrzymuje jedynie z rodzicami, ale oni też o niczym nie wiedza.
x będąc w Lorne Bay czuła się trochę samotna przygarnęła więc malego owczarka niemieckiego, którego nazwała Harriett, bo wtedy jeszcze myślała, że to suczka. Okazało się jednak, że nie. Był to samiec więc został Harrym.
x pomimo tego, że jej wykształcenie głównie polega na pracy z elektroniką, to wcale nie jest jej wielką fanką. Nie posiada co roku nowego telefonu. Laptopa ma tylko po to żeby korzystać z niego do pracy, tak samo jak tablet graficzny. Telewizji też za bardzo nie ogląda. Mogłaby być osobą, która żyje w początkach XIX wieku.
x często zmienia kolor włosów, jakoś nie potrafi się przywiązać tylko do jednego, ale nie chodzi z tym do fryzjerki. Farbuje sama w domu, co nie zawsze jej wychodzi na dobre.
x choruje na stwardnienie rozsiane, które zdiagnozowano u niej około 10 miesięcy temu. Przez to nie chce za bardzo angażować się w relacje z ludźmi, w obawie, że ktoś się o tym dowie i będzie się nad nią litował. Nie ma dla niej nic gorszego niż politowanie.
x jej celebrity crushem jest Olivia Munn.
x kocha muzykę i kocha winyle, ma własny gramofon i wielką kolekcję płyt winylowych, które regularnie powiększa.
x trochę ćwiczy, ale robi to głównie na macie w domu. Wstydziłaby się pójść na siłownie.
x stara się trochę pokorzystać z życia póki jest sprawna, często robi więc rzeczy, których normalnie, by nie zrobiła. Kolejnym na liście jest skok na bungee.
x uwilbia deszczową pogodę, zasypia do dźwięku desczu.
x jej ojciec miał polskie korzenie i zapoznał ją z polską muzyką lat 70tych-90tych, którą teraz ona bardzo kocha. Zresztą w ogóle jest wielką fanką większości muzyki z tamtego okresu. Ludzie mówią na nią, że jest taka nie współczesna, co ona odbiera za komplement.
Hannah Everly
4 kwietnia 1996
Lorne Bay
ilustratorka książek dla dzieci i komiksów
freelancer
tingaree
panna, biseksualna
Środek transportu
Ma samochód, ale nie jeździ nim zbyt często ze względu na swoją chorobę. Większość czasu stoi więc na parkingu, a ona porusza się po mieście rowerem, taksówką albo komunikacją miejską.

Związek ze społecznością Aborygenów
Znajomy jej rodziców pochodzi z Aborygeńskiej rodziny i mieszkał właśnie w Tingaree, musiał jednak wyjechać z miasta i zaproponował żeby Hannah zamieszkała u niego na czas swojego pobytu w Lorne.


Najczęściej spotkasz mnie w:
Tingaree, szpital w Cairns, dry cleaners, las deszczowy, plaża, ratusz

Kogo powiadomić w razie wypadku postaci?
rodziców

Czy wyrażasz zgodę na ingerencję MG?
Tak ale bez trwałego okaleczenia i śmierci
Hannah Everly
Elizabeth Olsen
powitalny kokos
catlady#7921
joshua - luna - zoey - bruno - owen - benedict - eric - mira - mei - olgierd - caitriona - cece
lorne bay — lorne bay
100 yo — 100 cm
Awatar użytkownika
about
Oh won't you come with me where the ocean meets the sky
And as the clouds roll by we'll sing the song of the sea
witamy w lorne bay
Cieszymy się, że jesteś z nami! Możesz już teraz rozpocząć swoją przygodę na forum. Przypominamy, że wszelka niezbędna wiedza o życiu w niezwykłej Australii znajduje się w przewodnikach, przy czym wiadomości podstawowe odnajdziesz we wprowadzeniu. Zajrzyj także do działu miasteczko, by poznać Lorne Bay jeszcze lepiej. Uważaj na węże, meduzy i krokodyle i baw się dobrze!
twórcza foka
lorne bay
brak multikont
ODPOWIEDZ