Deweloper, CEO — Chamberlein Develompent Cairns
40 yo — 172 cm
Awatar użytkownika
about
Jej życie wygląda tak jak by chciała. Może się skupić na pracy oraz na tym co dla niej najważniejsze czyli na rodzinie i trochę zaczyna się przekonywać do swojego sąsiada.

Rea bardzo cieszyła się z tego, że wreszcie ma swój własny kont. Wiedziała, że nie będzie mieszkać u swojej córki za długo, bo sama chciała mieć prywatność w swoim domu. Nie chciał też nikomu robić problemu, dlatego bardzo szybko znalazła dla siebie nowe lokum, które bardzo przypadło jej do gustu. Na szczęście jie musiała również czekam, aż dom zostanie wyremontowany, ponieważ ten był świeżo co wykonany i wystarczy w nim tylko posprzątać, czyli nic wielkiego. Rea lubiła wykonywać porządki domowe, było to dla niej bardzo odprężające. Nie jest typem kobiety, która w domu leży i pachnie, a ekipa sprzątająca z gosposią na czele wykonuje za nią wszelkie sprawy domowe. Nigdy nie miała i mieć niw będzie takiej ekipy, bo jej to po prostu nie jest potrzebne. Sama to może zrobić i to robi.

Z Perth nie przywiozła za wiele. Meble i inne dobra ruchome po prostu sprzedała razem z domem, więc nie było wielkiej przeprowadzki. Swój nowy dom natomiast miała urządzony do takiego stopnia, że wystarczyło dokupić dodatki, aby ocieplić dom. Tak też właśnie zrobiła i była zadowolona.

Ze swojego rodzinnego domu przywiozła wszystkie swoje rzeczy. Cholera, jednak trochę tych pudeł było, kiedy ładowała na pakę pick-upa, którego pożyczyła od ojca. Trochę się namęczyła. Pakowała cholerstwo dobre dwie godziny, ale nie przeszkadzało jej to. Cudownie się zmęczyła.

Zaparkowała auto przy swoim garażu i zastanawiała się jak to ogarnąć. Jej zwierzaki spokojnie chodziły sobie po podwórku poznając swój nowy dom. Rea miała to szczęście, że zarówno kot i pies były spokojnymi pupilami i spokojnie mogła ich zostawić samopas, bo nie znikały jej z zasięgu wzroku.

Na śmierć zapomniała, że dzisiaj mieli jej również przywieźć meble ogrodowe na jej piękny taras za domem, więc po chwili stała jak takie ciele nie wiedząc za co ma się zabrać.

prawnik, ekonomista — Neelsen Group
37 yo — 190 cm
Awatar użytkownika
about
Doświadczony prawnik i ekonomista, który od lat współtworzy firmę razem ze swoim najlepszym przyjacielem. Wieczny Piotruś Pan. Niedawno wrócił w rodzinne strony i został trafiony przez strzałę wyjątkowo złośliwego amora.
Rozdział 11

Minęło trochę czasu, odkąd Connor wprowadził się do swojego nowego domu. Mężczyzna na dobrze zdążył już na dobre zadomowić się w Lorne Bay. Czas pędził jak szalony. Odnosił nieodparte wrażenie, że dopiero co tu przyjechał, a obecnie przebywał tu od kilkunastu tygodni. Obecnie w jego życiu naprawdę sporo się działo. Niestety nie były to dobre rzeczy, przeciwnie. Dwa tygodnie temu Connor dowiedział się, że jego brat uległ poważnemu wypadkowi, kiedy pełnił obowiązki służbowe. Przez wiele miesięcy walczył o życie. Był w śpiączce. Nikt z jego przełożonych nie poinformował o tym ich rodziny. Dopiero gdy Dominic się obudził, Connor dowiedział się o wszystkim. Jego brat doszedł do siebie na tyle, że Connor mógł zabrać go do siebie. Dom tymczasowo u niego pomieszkiwał. Było to rozwiązanie na chwilę, niebawem miała zająć się nim jego żona.

Była sobota. Dominic spędzał ją razem z Avą, więc Connor miał trochę czasu tylko dla siebie. Postanowił, że spędzi trochę czasu na zewnątrz. Przygotował dla siebie mrożoną kawę i zgarnął z sypialni książkę, którą aktualnie czytał. Wylegiwał się na leżaku, ciesząc się wolnym dniem. Potrzebował relaksu. Miał zbierać się na obiad, ale dostrzegł swoją nową sąsiadkę. Rea stała przy wielkim pick upie, który aż po brzegi był załadowany kartonami. Postanowił, że się przywita, a co!

Energicznym krokiem ruszył w kierunku długonogiej brunetki. — Witam sąsiadkę — odparł z zawadiackim uśmiechem. Ułożył ręce na biodrach i jeszcze raz spojrzał na samochód. — Czyli jednak nie żartowałaś i naprawdę się tu wprowadzasz — rzucił i skinął głową w kierunku domu. — Sporo tego, potrzebujesz pomocy? — zapytał i uniósł jedną brew ku górze. Tak właściwie nie miał nic ciekawego do roboty.

Deweloper, CEO — Chamberlein Develompent Cairns
40 yo — 172 cm
Awatar użytkownika
about
Jej życie wygląda tak jak by chciała. Może się skupić na pracy oraz na tym co dla niej najważniejsze czyli na rodzinie i trochę zaczyna się przekonywać do swojego sąsiada.

Rea bardzo się cieszyła z tego, że jej życie teraz jest spokojne, bez żadnych ekscesów czy dziwnych sytuacji. Naprawdę bardzo jej tego brakowało, ponieważ przez bardzo długi czas pracowała na pełnych obrotach i to nie tylko pod względem zawodowym, prywatnym również, choć określenie tego pracą jest trochę nie na miejscu, jednak wiadomo o co chodzi. Mimo wszystko lubił spokój i możliwość odpoczynku po długich dniach zmagań z życiem, tak po prostu. Nigdy nie tłumaczyła się wiekiem, ale mimo wszystko na również ma prawo być zmęczona, prawda? Czasem ludzie zapominali o tym, że Chamberlein też jest człowiekiem. Musi ciężko pracować na swoją pozycje, ma ogromny szacunek do pracy i pieniądza, doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że na wszystko trzeba sobie zapracować, nie ma nic za darmo.

Na sam widok swojego samochodu robiła się zmęczona, zdawała sobie sprawę z tego, że będzie to dla niej długi i ciężki dzień, ponieważ rozpakuje to wszystko i dopiero wtedy pójdzie spać. Nie będzie potrafiła położyć się z tymi wszystkimi kartonami porozmieszczanymi w odpowiednich pomieszczeniach, zwłaszcza w sypialni.

- Cześć - uśmiechnęła się widząc Connora. - W zasadzie wyszło to przez przypadek, ten dom najbardziej mi odpowiadał, więc w sumie można powiedzieć, że trochę przewidziałam przyszłość - zaśmiała się Rea na swój dość suchy żart, ale w zasadzie była to prawda. Nie miała konkretnych wymagać co do swojego nowego domu, tym bardziej do sąsiedztwa. Chciała czuć się w nim po prostu dobrze i zacząć swoje życie. - Jak masz trochę wolnego czasu i jeszcze więcej siły to bardzo chętnie przyjmę pomoc w tej kwestii - mówiąc to wskazała na całe to cholerstwo, które przywiozła ze sobą. Westchnęła ciężko. Chciała sobie sama poradzić, ale chyba trochę ją to przerosło, a skoro Connor zaoferował pomoc to nie ma zamiaru odmówić.

prawnik, ekonomista — Neelsen Group
37 yo — 190 cm
Awatar użytkownika
about
Doświadczony prawnik i ekonomista, który od lat współtworzy firmę razem ze swoim najlepszym przyjacielem. Wieczny Piotruś Pan. Niedawno wrócił w rodzinne strony i został trafiony przez strzałę wyjątkowo złośliwego amora.

Connor uwielbiał takie szczęśliwe zbiegi okoliczności. Właśnie dostał szansę od losu, aby spędzić trochę czasu w towarzystwie z Rei i zamierzał dobrze ją wykorzystać. Cieszył się, że będzie mógł jej pomóc i zaprezentować się z dobrej strony. Uśmiechnął się i uważnie zbadał ją wzrokiem. Znów prezentowała się doskonale. Do jasnej cholery, jak ona to robiła? Zawsze wyglądała pewnie, nawet podczas przeprowadzki. — Cholera, zaskoczyłaś mnie, nie zdążyłem jeszcze kupić lornetki! — zażartował i delikatnie zmarszczył brwi. Swoimi słowami nawiązał do ich ostatniej rozmowy w restauracji, kiedy żartowali sobie o sąsiedzkim podglądaniu.

Connor spojrzał na bagażnik, który był załadowany niemal po same brzegi. Już na pierwszy rzut oka wiedział, że czeka go sporo roboty. Żadna praca nie była mu jednak straszna. Uwielbiał aktywność fizyczną w każdej postaci, nawet jeżeli polegała ona na przenoszeniu pudeł. Nareszcie mógł zrobić pożytek z kupy swoich mięśni. Wielkie pudła nie były mu straszne, wcale! — W takim razie zyskałaś właśnie darmowego pracownika. Będę dziś twoim parobkiem — oznajmił, kłaniając się przed nią. Uśmiechnął się szeroko, wyszczerzając swoje śnieżnobiałe zęby.

Connor ułożył dłonie na biodra. Tak naprawdę mógł zacząć od zaraz. — Swoją drogą nie tylko ja będę twoim sąsiadem. Chwilowo pomieszkuje tu mój młodszy brat. Kręci się tu też jego żona, więc gdybyś widziała szczupłą brunetkę, nie musisz być zazdrosna — oznajmił z charakterystycznym dla siebie uśmieszkiem. Delikatnie z nią flirtował, ale nie chciał się wychylać. Nie chciał, żeby Rea pomyślała, że Ava to jego dziewczyna albo co gorsza, kochanka! — Mogę brać się za robotę? — spytał i skinął głowę wokół sterty rzeczy, która leżała na pace samochodu.

ODPOWIEDZ