Opiekuje się staruszkami — Oak Tree Retirement Village
26 yo — 167 cm
Awatar użytkownika
about
Za dnia pracuje jako opiekunka w domu spokojnej starości, a wieczorami poluje na bogatą parę portek, której mogłaby się uczepić. Mieszka w wynajmowanej przyczepie, ledwo wiąże koniec z końcem, ale nie traci pogody ducha
Cel, pal, ognia. Mniej więcej takimi kryteriami w życiu kierowała się Patrizia. Obierała sobie cel, przez dłuższą chwilę obserwowała go przez lunetę, aż w końcu naciskała na spust, nie pozostawiając swojej ofierze żadnego pola do negocjacji. Nie inaczej było z Leandrem – w zasadzie jakby się uparła, to mogłaby twierdzić że to Berrera zaproponował jej wspólne mieszkanie. Ona jedynie zasiała w jego głowie ideę. Wizję na wpół rozebranej, napalonej brunetki, gotowej spełnić każdą jego fantazję, czekającej na niego po ciężkim dniu w pracy. I rzeczywiście tak było – pierwsze dni od jej nieformalnej przeprowadzki spędzili głównie na chrzczeniu niemalże każdego pomieszczenia i mebla w jego domu. Oczywiście Patrizia była sprytna i nigdy nie użyła tak mocnego słowa jak „przeprowadzka”, bo przecież tuż obok tego słowa leżało inne, równie mocne – „zobowiązanie”. Oficjalnie Pati więc u niego jedynie pomieszkiwała, wciąż wynajmując swoją przyczepę. Ani trochę nie przeszkadzało jej jednak wczuć się w rolę the real housewife i samozwańczej dekoratorki wnętrz. Jej kobieca ręka zadbała o to, żeby w domu Leandra zmaterializowały się nagle tuziny typowo kobiecych dodatków (niektórzy nazwaliby je bibelotami bądź kurzołapami). Nie mogło zabraknąć również niezliczonych ilości szkła i zastaw, które niezmiennie od lat kojarzyły się pannie Tribbiani z bogactwem. Być może dlatego, że jako dziecko często musiał skończyć, aż Nico dokończy zupę, aby mogła przemyć po nim miskę i sama wreszcie zjeść nagotowanej przez siebie zupy. A być może także dlatego, że oglądając z matką telenowele w oczy rzuciły jej się niezliczone ilości szkła, jakie bogaci ludzie mieli w swoich rezydencjach i które pokojówki musiały wycierać kilkanaście razy dziennie.
Dziś wyjątkowo nie czekała na Leandra w bieliźnie, a przy wielkim pudle przyniesionym dopiero co przez kuriera. Przyglądała się zawartości pudła z lubością w oczach, dlatego dopiero po dłuższej chwili zorientowała się, że jej facet wrócił do ich domu.
– Lenadro, spójrz tylko na te zasłony – rzuciła przez ramię, zachęcając go dłonią do podejścia bliżej. – Prawdziwy jedwab. Nie taki podrabiany jak z marketu – z czułością przejechała dłonią po wściekle czerwonym materiale. – Tylko sobie wyobraź, jaki klimat nada tu w salonie. Jak w Dynastii – westchnęła, czując się wspaniale że była o krok od spełnienia jednego ze swoich najskrytszych marzeń – mieszkać w pomieszczeniach zbliżonych do takich, po których poruszała się sama Alexis Colby.
leandro barrera
sekretarz — ratusz w cairns
35 yo — 194 cm
Awatar użytkownika
about
Te confieso que me la paso aquí pensando en ti.
Mężczyzna nie przypuszczał, że wyrobienie klucza będzie tak potężnym strzałem w kolano. Brak przestrzeni dla samego siebie i znikające z jego konta pieniądze (bo kilka razy pozwolił jej wziąć jego kartę) w zatrważająco szybkim tempie wyprowadzały go z równowagi. Dom przypominał pobojowisko - masa kolorowych dekoracji, które zagracały meble i kartony gromadzone na podjeździe, czekające na wywóz śmieci; kurier odwiedzał ich przynajmniej dwa razy w tygodniu. Nigdy nie wspomniał o wspólnym mieszkaniu, dlatego nie wiedział w którym momencie dziewczyna poczuła się zaproszona do współdzielenia z nim j e g o domu, ale zaznaczyła swa pozycję na tyle, że Barrera czuł strach na myśl o rozmowie, która winni przeprowadzić tygodnie temu. Swą obecność zaznaczyła w każdym pomieszczeniu, które nabrało zupełnie innego, n o w e g o charakteru, który nie do końca mu odpowiadał. Lubił minimalizm i nowoczesny wyrój wnętrz, a liczne dzbanki, talerzyki i figurki kłóciły się z jego wizją. Coraz bardziej obawiał się o swój portfel i nie wiedział czego powinien się spodziewać, ale Tribbiani potrafiła ugłaskać mężczyznę i sprawić, że ten zatańczy tak, jak ona zagra.
Gdy późnym popołudniem zajechał na swój podjazd, jedyne o czym marzył to odświeżający prysznic po dniu spędzonym w koszuli i marynarce (przy takich temperaturach eleganckie ubrania wcale z nim nie współgrały). Po przekroczeniu progu drzwi wejściowych, od razu dostrzegł wielki karton i porwaną folię, którą dziewczyna zbierała z podłogi — doskonale wiedział co to oznaczało. Kolejne zakupy online i kolejne dekoracji, które sprawiały, że przestrzeń stawała się mdła.
A co jest nie tak z tymi wiszącymi, mija? — zapytał ze zrezygnowaniem, przyglądając się z obojętnością zasłoną, które mu pokazywała. Potrafił sobie wyobrazić ile pieniędzy na nie wydała, biorąc pod uwagę ilość i wielkość okien. — To tylko materiał, o co tyle szumu? Potrafiłbym zrozumieć, gdybyś zapragnęła jedwabnych pościeli ale zasłony? — pokręcił głową i odłożył marynarkę na oparcie kanapy. Brunetka prowadzała liczne zmiany za którymi przestał nadążać już na starcie. I ten kolor! — Zwolnij z tym wydawaniem pieniędzy bo pójdziemy z torbami. Połowa z tych rzeczy nie jest nam w ogóle potrzebna — odparł, rozpinając kolejno guziki gładkiej, błękitnej koszuli.

Patrizia Tribbiani
Opiekuje się staruszkami — Oak Tree Retirement Village
26 yo — 167 cm
Awatar użytkownika
about
Za dnia pracuje jako opiekunka w domu spokojnej starości, a wieczorami poluje na bogatą parę portek, której mogłaby się uczepić. Mieszka w wynajmowanej przyczepie, ledwo wiąże koniec z końcem, ale nie traci pogody ducha
Brak poważnej rozmowy na temat jej pobytu w domu Leandra i brak postawienia przez niego wyraźnej granicy Patrizia odczytywała na swoją korzyść. Ale była sprytna – za każdym razem, kiedy wyczuwała, że temat zawisł w powietrzu, momentalnie przypominała mu w jakim celu otrzymała od niego komplet kluczy. Aczkolwiek nie dawało jej to do myślenia, że powinna może na moment się wycofać i przestać zamawiać do jego domu te wszystkie graty, tak jakby opętał ją demon zakurzonego antykwariatu. Bo tak, Pati nie lubiła się ze stylem nowoczesnym, choć przecież starała się uchodzić za pannę nowobogacką. Te dzisiejsze wnętrza wydawały jej się takie… smutne i bez polotu. Te szarości, biele, bleeeh. Liczyła się tylko wyrazista czerwień i ostre fiolety, które nadawały wnętrzu charakteru. I to nic, że ten charakter był iście burdelowy…
Zaskoczona spojrzała na swojego mężczyznę, kiedy spytał o dotychczasowe zasłony. – Leandro. Wszystko – odparła wywracając lekko oczami. – Ten materiał jest taki… taki szorstki. Twoja dekoratorka wnętrz się nie popisała – odparła kręcąc z dezaprobatą głową. Co prawda nie miała pojęcia, czy Leandro sam urządzał swój dom, czy nie, ale istniała opcja że Pati trochę przeceniała ilość zer na koncie Barrery – sądziła bowiem, że od absolutnie wszystkiego ma swojego człowieka. W jej umyśle istniały tylko: skrajna bieda i obrzydliwe bogactwo. Nie było nic pomiędzy. – Spokojnie, tesoro, na pościel też przyjdzie czas. Mam już dwie na swojej liście, ale nie mogę się zdecydować. Może wezmę oba zestawy – stwierdziła marszcząc lekko czoło, jakby w jej głowie naprawdę odchodziły teraz poważne procesy myślowe zwieńczone podjęciem decyzji o zakupie pościeli. Następnie spojrzała na niego tak, jakby mówił do niej w kompletnie innym języku, z którego nie była w stanie wyłapać ani słowa. – Kochanie, przecież ja to robię DLA NAS – podkreśliła, po czym przydreptała do niego i swoimi zwinnymi paluszkami zastąpiła go przy rozpinaniu koszuli. – Chyba chcesz, żebym czuła się tutaj swobodnie, kiedy na ciebie czekam aby sprawić ci przyjemność? – spytała posyłając mu swoje niewinne spojrzenie nr 3. - A poza tym ty tylko o tych pieniądzach i pieniądzach, jakby były najważniejsze na świecie - dodała z lekkim oburzeniem, bo przecież ona tylko dbała o to, by ich domowe ognisko nigdy nie zgasło!
leandro barrera
sekretarz — ratusz w cairns
35 yo — 194 cm
Awatar użytkownika
about
Te confieso que me la paso aquí pensando en ti.
Nie przypuszczał, że brak naznaczonych granic, mogłoby skłonić dziewczynę do tego by bezpardonowo w t a r g n ą ć z tobołami do jego domu i wywrócić jego życie (oraz portfel) do góry nogami. Nie miał doświadczenia w związkach, ale nie sądził by miesiąc był czasem, po którym należało się decydować na wspólne mieszkanie. Dla niego, było to stanowczo za wcześni i pomimo obiecanych mu niespodzianek, mężczyzna szybko pożałował dorobionego przedwcześnie klucza.
Nie miał ręki do dekoratorstwa i wystroju wnętrz, jednak cenił sobie minimalizm, który opuścił jego dom, w momencie, gdy Tribbiani dorwała się do jego karty kredytowej. Nie miał nic przeciwko by zrobiła sobie mały prezent w postaci nowej, koronkowej bielizny, dlatego odważnie podjął decyzje o tym by udzielić jej jednorazowy dostęp do swych finansów, jednak sprawa szybko zaczęła wymykać się spod kontroli.
Mija, nie dbam o materiał zasłon. Ważne, że wypełniają przestrzeń i są w stonowanych odcieniach. Tłumaczyłem ci, że nie lubię takiego pierdolnika w kolorach — westchnął, czując, że dziewczyna kompletnie nie przejęła się wytycznymi. Podszedł do kartona z którego wyjmowała zasłony i wyłowił z niego paragon, którego wartość omal nie przyprawiła go o zawal serca.
Przecież one kosztowały majątek! — krzyknął i przeniósł na nią swe spojrzenie. Wzmianka o pościelach wcale nie poprawiła mu nastroju - wręcz przeciwnie. — Są koszmarne i w ogóle tu nie pasują. Tak samo jak cygański wazon i porcelanowa misa — wskazał na gracące regał dekoracje — Odeślij je, ¡ahora! — burknął, pozwalając by rozpięła mu resztę guzików. Był jednak tak podminowany, że zamiast spojrzeć na nią, wbijał wzrok w skórzany fotel.
A czego ci brakowało? Zasłony i dekoracje stanowią o tej s w o b o d z ie ? — zapytał zaskoczony i dopiero wtedy spojrzał na nią. Miał sporych rozmiarów, porządnie urządzony dom i nie wiedział, czego mogło jej brakować do pełni szczęścia. Zadowolenie jej graniczyło z cudem i miał wrażenie, że potrafił tego dokonać wyłącznie poprzez seks. Spuścił jednak z tonu, widząc maślane oczy, które wyglądały jak gdyby miała się zaraz rozpłakać. Westchnął ciężko i przetarł palcami zmęczone powieki.
Zostaw je ale proszę byś w końcu zaczęła oszczędzać kasę. Jeśli chcesz, kup sobie coś ładnego do ubrania ale na tym poprzestań — powiedział spokojniej i gdy rozpięła ostatni guzik, zsunął ze swych ramion koszulę.

Patrizia Tribbiani
Opiekuje się staruszkami — Oak Tree Retirement Village
26 yo — 167 cm
Awatar użytkownika
about
Za dnia pracuje jako opiekunka w domu spokojnej starości, a wieczorami poluje na bogatą parę portek, której mogłaby się uczepić. Mieszka w wynajmowanej przyczepie, ledwo wiąże koniec z końcem, ale nie traci pogody ducha
Patrizia dosłownie zachłysnęła się jej nowym stylem życia. Cóż, bardziej był to styl życia Leandra, ale panna Tribbiani sądziła, że idealnie wpasowała się do tego obrazka. Zachłysnęła się też faktem oddania jej do użytku karty kredytowej Barrery i cholernie ciężko było jej odnaleźć drogę powrotną do zdroworozsądkowego podejścia do pieniędzy, które przecież nie były nawet jej. Żyła w przekonaniu, że pełnymi cyckami i bujnym tyłkiem załatwi wszystko. Niestety, nie przewidziała faktu, że Leandro nie jest typem faceta, który da sobie zamydlić oczy w ten sposób. I że nie doceni tego rozpalania ogniska domowego wrzucając do niego jej nowe czerwonokrwiste zasłony w stylu Dynastii.
– Czerwony kolor to symbol namiętności, ognia, siły, odwagi! – zaczęła mu tłumaczyć miętoląc w dłoniach kawałek zasłony. – Nie rozumiem, jak możesz przyrównywać je do pierdolnika – wyraźnie się zasmuciła patrząc w dół, jakby chciała wręcz przeprosić swoje nowe skarby za słowa, które padały z ust Leandra. Wzdrygnęła się nieco, kiedy brunet wypomniał jej cenę zasłon. – Nawet nie przekroczyłam limitu na twojej karcie. Możesz je spłacić w kolejnym miesiącu – odparła marszcząc brwi, a następnie niemal wtuliła się w dzierżone przez siebie zasłony. – Nie ma mowy, zostają ze mną! Co najwyżej mogę zwrócić misę. A waza nie jest cygańska tylko w stylu kolumbijskim – dodała z wyraźną pretensją w głowie, bo przecież Patrizia w swoim mniemaniu miała gust i nie przyniosłaby tu niczego, co uznałaby za tandetę.
– Te beże są takie nudne. W ogóle nie mogę przy nich wyzwolić swojego desiderio – ułożyła usta w podkówkę, kiedy poczuła jak ponownie przenosi na nią wzrok. Teraz to ona – udając lekko obrażoną – zwróciła wzrok gdzieś w kąt, wykorzystując oczywiście jedną ze swoich ulubionych sztuczek – wzbudzanie litości. Słysząc jego kolejne słowa wstrzymała się jeszcze parę chwil, nim pozwoliła aby kącik jej ust nieznacznie się uniósł. Ponownie przeniosła na niego wzrok, uśmiechając się do niego zadziornie.
– Obiecuję ci, że następnym zakupem będziesz zachwycony! – odparła, a jej humor poprawił się o 180 stopni w stosunku do tego, co zaprezentowała mu parę chwil wcześniej. – Na pewno jesteś zmęczony po pracy, usiądź sobie, a ja zrobię ci porządny masaż – zaoferowała w swej hojności, lekko popychając go w stronę fotela, na którym sama zaraz zajęła oparcie. – Rozmawiałam wczoraj z abuelą. Pytałam o to jej słabe samopoczucie ostatnimi czasy – stwierdziła nagle, a Leandro mógł poczuć jak dłonie Patrizii mocniej zaciskają się na jego barkach.
leandro barrera
sekretarz — ratusz w cairns
35 yo — 194 cm
Awatar użytkownika
about
Te confieso que me la paso aquí pensando en ti.
Ale zamienia salon w burdel. Nie chce mieszkać w burdelu, a ty? — uniósł brew ku górze, bo w zupełności wystarczała mu jej czerwona, koronkowa bielizna. Nie lubił wielkich zmian, a te wywracały nie tylko jego salon ale i życie o sto osiemdziesiąt stopni. Na tym etapie związków, dwoje ludzi poznawało się, wspólnie spędzało czas, a oni.. sprzeczali się o kolor i materiał zasłon, zdobiących jego dom. Ominęli kilka kroków, przechodząc do tego, w którym sprzeczali się jak stare małżeństwo i szukali chwili by móc od siebie odsapnąć; przynajmniej on czuł przebodźcowanie jej ciągłą obecnością.
Limit na karcie nie jest limitem twoich zakupów w ciągu miesiąca, Patrizia! — podniósł głos i westchnął ciężko, nie wierząc w to, że faktycznie musiał jej to tłumaczyć. Nie korzystał z tej karty prawie wcale, bo mając przy sobie gotówkę, wolał się dodatkowo nie obciążać. Chciał sprawić jej odrobinę przyjemności, jaką i jemu dawało obdarowywanie dziewczyny, która mu się podobała ale sytuacja rychło wymknęła się sod kontroli.
Gdy emocje opadły, a on postanowił odpuścić, liczył na to, że dziewczyna zrozumiała, że powinna odłożyć tę kartę i nie pieniędzy na rzeczy, których wcale nie potrzebowali. Jeśli pragnęła ubrania, perfum czy wyjścia do fryzjera - jasne, nie miał nic przeciwko (o ile nie robiła tego codziennie) ale wydawanie pieniędzy na dekoracje, pościele i zasłony to dla niego przesada!
Żadnych, k o l e j n y c h zakupów — posłał jej surowe spojrzenie, grożąc tym samym, że zmieni zdanie i pośle wszystko co do tej pory w diabły. Zamilknął jednak, gdy jej palce zacisnęły się na jego ramionach. Odruchowo, odchylił głowę do tylu, układając ją na oparciu fotela. — Tak? I jak, lepiej z jej żołądkiem? — zapytał, przymykając powieki i liczył na to, że babcia nie podkopała jego historii o zatruciu, którą wcisnął Tribbiani ostatnim razem. — Padre mówił, że to nic poważnego i szybko wróciła do zdrowia. Podobno tego samego dnia pytała o jej ulubione ciastka z kremem orzechowym — dodał, a jego mięsnie rozluźniły się.

Patrizia Tribbiani
Opiekuje się staruszkami — Oak Tree Retirement Village
26 yo — 167 cm
Awatar użytkownika
about
Za dnia pracuje jako opiekunka w domu spokojnej starości, a wieczorami poluje na bogatą parę portek, której mogłaby się uczepić. Mieszka w wynajmowanej przyczepie, ledwo wiąże koniec z końcem, ale nie traci pogody ducha
Na jego słowa o burdelu ułożyła dłoń na klatce piersiowej i otworzyła szeroko usta, wydając bezdźwięczny odgłos oburzenia – zupełnie tak, jakby Leandro właśnie śmiertelnie obraził całą jej rodzinę, kilka pokoleń wstecz. Cóż, nie dopuszczała do siebie tej myśli, że zbyt mocno wczuła się w roli pani tego domu, pomimo że nikt jej nawet tej roli nie zaoferował. Ale doskonale pamiętała słowa swojej świętej pamięci babuni – faceci to proste stworzenia, trzeba sobie ich owinąć wokół palca, a będą na każde twoje skinienie. Patrizia nie myślała o tym, że były to mądrości aktualne we Włoszech w latach powojennych, a nie w XXI wieku.
– Nie krzycz na mnie, miele – odparła nienaturalnie łagodnym głosem, spuszczając niego głowę. – No dobrze, następnym razem będę bardziej rozważna. Ale nie denerwuj się już – zapewniła, w mgnieniu oka zamieniając się w czułą i troskliwą dziewczynę. Co zresztą również było oczywiście elementem jej taktyki – spuszczenie zasłony dymnej zawsze działało, kiedy na tapetę wchodziła przygnębiona kobieta. A kiedy do tego wszystkiego dochodziła kobieta robiąca masaż swojemu zmęczonemu mężczyźnie… cóż, jej wybryki odchodziły gdzieś na dalszy plan. A przynajmniej Pati miała gorącą nadzieję, że tak właśnie będzie.
– Kiedy o niego spytałam powiedziała, że mamy wszyscy z niej zejść, bo ona ma tyle wigoru, że mogłaby obdzielić niejedną młodszą osobę – odparła. Uff, abuela zdawała się nieświadomie nie zdradzić małego kłamstewka Leandra. Kobieta przy każdym spotkaniu zapewniała wszystkich, że czuje się dobrze i czeka aż będzie mogła wyjść na dancing. Patrizia chyba nigdy nie słyszała, żeby kobieta narzekała na swój stan zdrowia (bo na wszystko inne – owszem). – Twój padre jest niesamowity. Tak wspaniale opiekuje się swoją matką – zapiała z zachwytu. Była zdania, że jeśli mężczyzna dobrze traktował swoją matkę, tak samo wspaniale będzie traktował swoja kobietę, co niesamowicie imponowało Pati mającą silną potrzebę, aby jej mężczyzna o nią dbał.
leandro barrera
sekretarz — ratusz w cairns
35 yo — 194 cm
Awatar użytkownika
about
Te confieso que me la paso aquí pensando en ti.
O gustach się nie dyskutowało i choć nie krył niezadowolenia z kupionych dekoracji, jego intencją nie było umniejszenie jej gustom. Był facetem, który nie do końca znał się na wystroju wnętrz ale potrafił powiedzieć co mu się podobało, a co nie. W obecnym, n o w y m salonie, nie czuł się komfortowo.
Przepraszam, jestem zmęczony i miałem naprawdę kiepski dzień — westchnął głośno, nie chcąc wyładowywać na niej swojej złości. Ostatnie czego teraz potrzebował to kłótnia, która wynikała z koloru i ceny zasłon. Miał jednak nadzieje, że dziewczyna uwzględni jego zdanie jako gospodarza i zwolni z trwonieniem ciężko zarabianych pieniędzy.
Mimo włoskiego temperamentu, zawziętości i ciętego języka, dziewczyna potrafiła zachować spokój i wyciszyć głębiącą się w nim złość. Doskonale rozumiała jego potrzeby (może nie te dekoratorskie) i potrafiła wykorzystać swe atuty by zadowolić go pod każdy względem. W końcu nie zawsze chodziło o seks, prawda?
Tak, to brzmi jak moja abuela. Nie jest osobą, która łatwo podda się chorobie i da zatrzymać się w łóżku. Jest uparta i ciężko jej przetłumaczyć pewne kwestie — prychnął pod nosem, nie będąc zaskoczonym wypowiedzią babci. Cieszył się jednak, że staruszce nie udało się zdemaskować jego ostatniego kłamstwa. Wiedział jednak, że to czysty przypadek, a następnym razem, gdy będzie chciał uniknąć zapoznania Tribbiani z rodzicami, może nie mieć tyle szczęścia. — Przez pewien czas, wcale tak nie myślałem. Nie rozumiałem dlaczego pozwala na to by została zamknięta w domu starców i sądziłem, że wraz z moją macochą chcieli mieć święty spokój ale teraz już kumam, że nikt nie był by w stanie zapewnić jej odpowiedniej opieki — odpowiedział po chwili namysłu, sięgając pamięcią do chwil, gdy krytykował ojca pozostawienie babci w hospicjum. Sam jednak nie pchał się by zabrać ją do siebie z powodu jej stanu zdrowia, więc jak mógł oczekiwać tego od innych? Oderwał się od fotela i podniósł, odwracając się w jej stronę. — Idę pod prysznic i zamówimy coś do jedzenia, co ty na to? Nie mam ochoty stać dziś przy garach — zaproponował i zrzucił z ramion koszulę z która podążył w stronę łazienki. Potrzebował chwili ciszy, relaksu i odprężenia.

koniec <3
Patrizia Tribbiani
ODPOWIEDZ