Dyrektor || Kardiochirurg — Cairns Hospital
41 yo — 189 cm
Awatar użytkownika
about
Gburowaty były wojskowy, który zamienił szpital polowy na posadę kardiochirurga w Cairns. Jakimś cudem został pokochany przez chore serduszko Marysi i obecnie walczy o to, aby nie przestawało ono dla niego bić.
Ludzi niekiedy łtączą naprawdę zawiłe i skomplikowane historie. I dokładnie tak było z Jonathanem i Charlottą. Nie tylko wspólna praca w Cairns była wiążącym ich spoiwem, ale też miesiące spędzone w wojskowym szpitalu gdzieś w okolicach Kabulu, tygodnie grozy, gdy po atakach musieli dochodzić do siebie w surowych warunkach jednocześnie nadal pomagając innym i kilka upojnych nocy o jakich żadne z nich zapewne nikomu nie raczyło opowiadać za wiele. Zresztą wszystko to działo się prawię dekadę temu i już zatarło w ich pamięciach, a przynajmniej teoretycznie tak było. Jednak poza tak istotnymi spoiwami, tę dwójkę łączyło też kilka mniejszych szczegółów. Nie mówiąc już o samym zamiłowaniu do medycyny i adrenaliny to Jonathan i Charlotte mieli tę sposobność, aby w przeszłości pracować z naprawdę upierdliwym i wrednym pułkownikiem, pry którym nawet Wainwright wydaje się być przyjazną i otwartą postacią. Pułkownik Nigrelli był człowiekiem, którego mało kto chciałbym spotkać na swojej drodze. Całe szczęście niedługo po tym jak Charlotte i Jonathan przyjechali na front, Nigrelli z niego wrócił odchodząc na emeryturę. Ta dwójka zapewne miała nadzieję, że już nigdy go nie spotkają, ale los chciał inaczej.
- Doktor Hargreeves, mam nadzieję, że to coś istotnego, bo o nie ja powinienem się do ciebie fatygować - Jonathan po odebraniu pilnego wezwania na oddział ratunkowy pojawił się na odpowiednim piętrze. Charlotte akurat pochylała się nad jakimś młodym pacjentem i stała do niego tyłem, więc dopiero po tym jak Jona się odezwał mogła dostrzec jego obecność. I chociaż prywatnie Jonathan zwracał się do kobiety po imieniu, niekiedy je nawet skracając, o tyle na publicznym forum zachowywał pełen profesjonalizm.
Rozejrzał się po pomieszczeniu, nie dostrzegając nic niesamowitego, a nawet ilość pacjentów nie była na tyle przytłaczająca, aby jego obecność była niezbędna. W zasadzie pojęcia nie miał czemu Charlotte go wezwała, a teraz zamiast się nim zajmować uśmiechała się radośnie do badanego pacjenta. Wainwright odszedł więc na kilka kroków, istotnie poirytowany, ale pojęcia nie miał jeszcze o tym, że dopiero przyjdzie mu się zdenerwować, gdy dowie się jaki pacjent do nich trafił przerywając swój wakacyjny wypad z małżonką.

Charlotte Hargreeves
ordynator oddziału ratunkowego — Cairns Hospital
42 yo — 173 cm
Awatar użytkownika
about
Szefowa oddziału ratunkowego w Cairns. Doświadczenie zdobywała w pogotowiu ratunkowym oraz Afganistanie. Ma na koncie kilka związków, dorosłego syna i fajnego byłego męża. Niedawno wróciła z zagranicznego wyjazdu.
/ po grach

Oboje byli dorosłymi i trzeźwo myślącymi ludźmi, dla których zażyłość z przeszłości była jednym z naturalnych etapów życia, o który ich obecni partnerzy nie powinni być zazdrośni. To nie telenowela. Ona i Jonathan nie rzucą się sobie nagle w ramiona, choć oczywiście wciąż będą mieć ze sobą wiele wspólnego. Jakby na to nie patrzeć, środowisko medyczne rządziło się swoimi prawami. Nocne dyżury, wspólne wyjazdy na kongresy oraz sympozja, wzajemne konsultacje trudnych przypadków prowadzone już po godzinach pracy... W przypadku akurat tej dwójki nie będzie do miało miejsca. No, może poza tym ostatnim, bo jednak w opiece nad TYM pacjentem mógł pomóc jej tylko on.
- Gdyby nie chodziło o coś ważnego, nie fatygowałabym dyrektora osobiście.
Z jej tytułowaniem bywało już różnie. Zazwyczaj starała się podchodzić do tego w ten sam sposób, zwłaszcza gdy byli w towarzystwie innych osób, do których nie zwracali się tak nieformalnie. Inni byli świadomi tego, że w prywatnych rozmowach zwracali się do siebie po imieniu, że znali się prywatnie i prawdopodobnie za moment Charlotte oleje konwenanse. Przecież szybciej jest powiedzieć "Jona", niż "panie dyrektorze".
Nastąpiło to szybciej niż sama zakładała.
- Musisz wiedzieć, że zanim do ciebie zadzwoniłam, wyczerpałam wszystkie inne możliwości. Na początku próbowałam opcji ze wszystkimi moimi rezydentami łącznie, podczas gdy ja zajmowałam się pozostałymi pacjentami. Próbowałam też przejąć go osobiście, żebym była przy nim tylko ja, ale ten stary idiota uparł się, że nie pozwoli się zbadać, dopóki nie przyjedzie dyrektor Wainwright. I uwierz mi, robiłam wszystko, żeby odwieść go od tego pomysłu.
Po takim wstępie mężczyzna nie mógł już mieć żadnych wątpliwości - sprawa była poważna. Gdyby taka nie była, Charlotte nie prowadziłaby go teraz w stronę pojedynczej sali, która zazwyczaj robiła za izolatkę dla zakaźnie chorych. Dziś pełniła rolę...
- Zanim tam wejdziesz... To nie ja wniosłam tam te wszystkie rzeczy, których zdecydowanie nie powinno tam być.
Zrobili je towarzysze pułkownika Nigrelli, ale zdecydowanie nie zamierzała mówić tego głośno, podobnie jak nie powie również, kto był tym szalenie ważnym pacjentem. Niech Jona przekona się o tym sam.

jonathan wainwright
Dyrektor || Kardiochirurg — Cairns Hospital
41 yo — 189 cm
Awatar użytkownika
about
Gburowaty były wojskowy, który zamienił szpital polowy na posadę kardiochirurga w Cairns. Jakimś cudem został pokochany przez chore serduszko Marysi i obecnie walczy o to, aby nie przestawało ono dla niego bić.
Cenił sobie profesjonalizm jakim cechowała się Charlotte, a chociaż poza czujnym wzrokiem pobocznego personelu Jonathan i doktor Hargreeves zachowywali się bardziej swobodnie to w sprawach zawodowych zawsze między nimi wszystko było konkretne i fachowe. Dlatego wezwanie, które Wainwright otrzymał od razu wzbudziło jego czujność. Pojęcia nie miał czego mogło dotyczyć, ale oczywiście w głowie przewijały mu się najgorsze scenariusze, łącznie z jakąś rzadką, tropikalną chorobą, która mogłaby narzucić kwarantannę na cały szpital. Jednak nawet w najśmielszych dociekaniach nie pokusił się o tak fatalnych scenariusz jaki skrywała prawda dotycząca tego wezwania.
- W to nie wątpię - mruknął, a zaraz potem udał się za Charlotte, której kroki skierowane były stronę izolatki. To wzbudzało coraz to większy niepokój w Jonathanie, ale zachowywał zimny spokój. - Stary idiota... - Burknął, bo to określenie zaczęło rozbrzmiewać echem w jego wspomnieniach, ale nie potrafił od tak skojarzyć kto z ich wspólnych znajomych zasługiwał na takie czcigodne miano, a jednak wydawało mu się, że nie pierwszy raz podobna rozmowa miała miejsce między nim, a Charlotte. - Char, na litość, do brzegu, bo twoja opowieść sprawia, że mam wrażenie gubić się w tym wszystkim coraz bardziej - mruknął, a z każdym kolejnym pokonanym metrem czuł narastającą obawę. - Kto to? Premier? Jakiś durny celebryta? Nie mów, że mój brat?! - Wyliczał, aczkolwiek wątpił, aby Hargreeves określiła Waltera takim dosadnym epitetem. Prędzej taką przywarę zastosowałby Jonathan, ale to też w specyficznych okolicznościach. - Nie... Nie mów, że... - I wtedy do niego dotarło. Nagle znalazł się w niedbale oświetlonym korytarzu starego, afgańskiego szpitala. Stał z Charlotte pod obdrapanymi drzwiami, za którymi znajdowała się sala operacyjna w oczekiwaniu aż anestezjolog zrobi swoje, bo słuchanie narzekań ich pacjenta było nie do zniesienia. - Nigrelli - wyszeptał, jakby właśnie doznał traumy, aczkolwiek spotkanie na swojej drodze tego niezwykle uprzejmego człowieka na pewno utrwaliło się kolejną blizną na i tak poharatanej psychice Wainwrighta. - Nie chcę tam wchodzić sam - rzucił jak wystraszone dziecko, a nie dorosły mężczyzna pełniący rolę dyrektora szpitala. - I jakie rzeczy? Matko, czy ty możesz być bardziej konkretna? W ogóle dlaczego on tutaj jest? Co mu dolega? - Zaczął wywiad, poniekąd z ciekawości, a poniekąd po to, aby jak najbardziej odłożyć w czasie spotkanie z upierdliwym pułkownikiem.

Charlotte Hargreeves
ordynator oddziału ratunkowego — Cairns Hospital
42 yo — 173 cm
Awatar użytkownika
about
Szefowa oddziału ratunkowego w Cairns. Doświadczenie zdobywała w pogotowiu ratunkowym oraz Afganistanie. Ma na koncie kilka związków, dorosłego syna i fajnego byłego męża. Niedawno wróciła z zagranicznego wyjazdu.
Jeśli w szpitalu pojawił się tropikalny wirus, byłaby zadowolona. No, może nie tak dosłownie, bo jednak nie chciała zmagać się z ebolą lub innym tego typu paskudztwem, jednak zdecydowanie byłoby to łatwiejsze, niż zajmowanie się piekielnym pacjentem. Dobrze, że nie będzie z tym sama, że będzie miała u boku swojego szefa, bo gdyby przyszło jej mierzyć się z tym w pojedynkę, wolałaby zwolnić się z pracy.
- Spokojnie, próbuję tylko odpowiednio cię na to wszystko przygotować, a uwierz mi, to wcale nie jest łatwe – westchnęła. – Celebrytą w ogóle bym się nie przejmowała. Twoim bratem już tak, ale nie, to nie on.
Zdecydowanie nie nazwałaby go w ten sposób, co to, to nie. Być może byłaby w stanie określić tak jakiegoś polityka lub celebrytę, bo oni odrobinkę ją drażnili, ale Walter… Może nawet ściągnęłaby go z odsieczą? Ale nie, nie mogłaby mu tego zrobić.
Nie trzeba było długo czekać, aż mężczyzna zorientuje się, o kogo chodziło. Umówmy się, to nie było łatwe i Charlotte nie zachowywałaby się tak w przypadku kogoś innego. Przytaknęła więc, żeby nie pozostawiać już żadnych wątpliwości.
- Tak, to on – dodała jeszcze. – Hej, nie rzucę cię mu na pożarcie. Wejdziemy tam razem. O ile oczywiście uda nam się tam zmieścić. Jego bagaż zajmuje prawie całe wolne miejsce. Wiesz, torba z ubraniem, własna lampka, bo nasze mają zbyt słabe żarówki, kilka książek, żeby zabić jakoś czas pomiędzy badaniami… Jeden z jego synów podobno ma w samochodzie telewizor, ale chyba udało mi się chwilowo wyperswadować przyniesienie go do szpitala. Nie jestem tylko pewna, czy przypadkiem w międzyczasie jednak go nie wstawili – zdała mu relację. Zaraz potem sięgnęła po kartę ich nowego pacjenta, by przypadkiem niczego nie pomylić. – Podejrzewam problemy z zastawką, ale nie mogę zrobić mu badań, bo nie daje mi się dotknąć. Stwierdził… Jak to szło… A, że będzie rozbierał się tylko przed tobą. No, przed mężczyzną.
Hargreeves oczywiście wejdzie tam razem z nim, ale niech to on będzie lekarzem prowadzącym. Zresztą, skoro mogło chodzić o zastawki, lepiej będzie, jeśli od razu zajmie się tym kardiochirurg.

jonathan wainwright
ODPOWIEDZ