prawnik, ekonomista — Neelsen Group
37 yo — 190 cm
Awatar użytkownika
about
Doświadczony prawnik i ekonomista, który od lat współtworzy firmę razem ze swoim najlepszym przyjacielem. Wieczny Piotruś Pan. Niedawno wrócił w rodzinne strony i został trafiony przez strzałę wyjątkowo złośliwego amora.
d w a

Kiedy jego najlepszy przyjaciel zaproponował mu pracę nad nową filią kancelarii w Cairns, Connor zgodził się bez większego namysłu. Lubił swoje życie w Sydney, ale ostatnio czuł się wybitnie zmęczony. Potrzebował jakiejś zmiany, a tworzenie nowej filii stanowiło dla niego pewnego rodzaju wyzwanie. Lubił trudne zadania. Wiedział, że i tym razem podoła. Wspólnie z Layonellem ciężko pracowali, ale obecnie wszystko było już dopięte niemal na ostatni guzik. W międzyczasie Layo zdążył się ożenić. Wszystko działo się naprawdę szybko, ale Connor nie zmierzał kwestionować decyzji swojego przyjaciela. Wręcz przeciwnie, od początku był bardzo wspierający i chętnie pomagał mu w ślubnych przygotowaniach. Wszystko szło gładko, aż do dnia wesela, kiedy Connor został trafiony strzałą amora. Wcześniej był zakochany może ze dwa razy. To uczucie było mu niemal obce. Co gorsza, w oko wpadła mu starsza siostra panny młodej. Gorzej być nie mogło. Chciał podbić do niej na weselu, ale jeszcze przed imprezą Layo i Este ostrzegli go, że nie powinien niczego próbować, bo kobieta ma złamane serce. Connor obiecał, że będzie grzeczny, ale miał bladego pojęcia, że siorta Este jest taką zajebistą laską. Dałby jej dziesiątkę, a gdyby poznał ją w klubie, od razu by ją uwiódł.
Postawił jednak na inne metody. Stwierdził, że tym razem zrobi to dobrze i udowodni wszystkim wokół, że się mylą. Dowiedział się, że Rea była agentką nieruchomości, a tak się składało, że sam był na etapie poszukiwania idealnego domu w Lorne Bay. W związku z tym stwierdził, że skorzysta z jej usług. Kobieta zaprezentowała mu kilka domów, ale ostatni okazał się strzałem w dziesiątkę. Connor wciąż nie mógł wyjść z podziwu.
— Niezła jesteś w te klocki, ten dom to dokładnie to, czego szukałem. Możemy dopiąć deal? — zapytał i delikatnie zmarszczył brwi. Chciał to już mieć z głowy. Potrzebował stałego lokum. Obecnie cisnął się w wynajętej klitce. Miał nadzieję, że po wszystkim Rea da zaprosić się na kolację.

Rea K. Chamberlein
Deweloper, CEO — Chamberlein Develompent Cairns
40 yo — 172 cm
Awatar użytkownika
about
Jej życie wygląda tak jak by chciała. Może się skupić na pracy oraz na tym co dla niej najważniejsze czyli na rodzinie i trochę zaczyna się przekonywać do swojego sąsiada.
Rea to bardzo silna kobieta. Pod każdym względem, zdawała sobie doskonale z tego sprawę. Od ponad dwudziestu lat zmagała się z samotnym macierzyństwem, oczywiście miała wsparcie swoich najbliższych. Ojciec dziecka nie wiedział o istnieniu Indii, ponieważ Rea nie chciała od niego niczego, wiedziała, że to mogłoby wpłynąć na jego życie, a ich zbliżenie nie miało dla nich żadnego znaczenia. Po prostu się wydarzyło. Wbrew pozorom Rea nie jest zimnym i wyrachowanym człowiekiem, zrobiła to dla dobra tego chłopaka. Jej nawet przez chwile nie przeszło przez myśl, aby usunąć ciąże. Kiedy się dowiedziała w jej sercu pojawiło się kolejne miejsce na jej kochanego malucha. Czy się bała? No oczywiście, ale miała wsparcie i sobie poradziła.
Ślub najmłodszej siostry bardzo ją zaskoczył. Wydarzyło się to dość szybko, ale miała nadzieje, że oboje są tego pewni, ale widząc ich na przyjęciu trochę się uspokoiła. To nie tak, że po tym co przeszła stała się zgorzkniała i nie chciała słyszeć o miłości. Nie. Po prostu na razie musi sobie odpocząć od facetów, zaleczyć serce. Na szczęście jej bliscy to rozumieli i nie namawiali jej na jakieś chore randki. Brzmi to okropnie, ale niektórzy bliscy tak postępują – jak poznasz kogoś nowego to będzie ci lepiej, nie rozumiejąc, że nie o to chodzi.
Na weselu naprawdę dobrze się bawiła. Rozmawiała ze swoimi znajomymi i rodziną. Strona Layonella również była bardzo miła i nawiązała wiele nowych znajomości, ale wiele osób również znała, w końcu rodzina Neelsen ma sporo korzeni tutaj. Poznała również Connora, który wywołał u niej trochę mieszane uczucia, ale nie chciała się nad tym zastanawiać.
Minęło trochę czasu, a mężczyzna odezwał się do niej prosząc o pomoc w znalezieniu dobrego domu w miasteczku. Oczywiście, że się zgodziła, bo to kochała. Znajdowanie dla ludzi nowych domów, ich bezpiecznej przystani to jej powołanie.
- Jestem najlepsza - powiedziała z szerokim uśmiechem, który rozświetlał jej twarz. W pracy zawsze jest profesjonalna, ma na twarzy uśmiech. - Oczywiście, jeśli jesteś pewny, że jest dla ciebie idealny to nie ma na co czekać - odparła zgodnie z prawdą patrząc na niego uważnie. - Jednak pewne kwestie będą wymagały kilku dni - dodała doskonale znając procedury.
prawnik, ekonomista — Neelsen Group
37 yo — 190 cm
Awatar użytkownika
about
Doświadczony prawnik i ekonomista, który od lat współtworzy firmę razem ze swoim najlepszym przyjacielem. Wieczny Piotruś Pan. Niedawno wrócił w rodzinne strony i został trafiony przez strzałę wyjątkowo złośliwego amora.
Connor czuł się gotowy na zmiany. W pewnym momencie dawne przyzwyczajenia zaczęły go męczyć. Zrozumiał, że w gruncie rzeczy wcale nie chce żyć tak, jak żył dotychczas. Potrzebował jakiegoś powiewu świeżości. Przeprowadzka do Lorne Bay była dla niego idealną okazją, żeby zacząć od nowa, z czystą kartą. Wprawdzie w Lorne Bay spędził całe swoje dzieciństwo i młodość, ale przez ostatnie lata budował swoją karierę oraz reputację głównie w Sydney. Chociaż nawet w rodzinnym miasteczku każdy wiedział, że przez pewien moment był rasowym kobieciarzem. Czy był z tego dumny? Oczywiście, że nie. Choć Connor zdecydowanie nie próżnował, nie był palantem. Nie uwodził kobiet dla zabawy, po prostu czasem trudno było mu utrzymać ręce przy sobie. Dodatkowo był przystojnym mężczyzną, kobiety same na niego leciały. Często nie musiał się nawet jakoś przesadnie starać. Co ważne, zawsze szczerze podkreślał, że nie szuka zobowiązań. Nie chciał nikogo wodzić za nos, był szczery. Uważał, że takie zachowanie było nie fair. Nawet on kierował się w życiu pewnego rodzaju kodeksem moralnym.
— Cieszę się, że znasz swoją własną wartość, to ważne — stwierdził z uśmiechem. Chciał jeszcze dodać, że to też cholernie seksowne, ale stwierdził, że będzie lepiej, jeżeli się powstrzyma. Connor uwielbiał pewne siebie kobiety, a Rea zdecydowanie zalicza się do tej grupy. Kiedy wchodziła do pokoju, emanowała pewnością siebie. Trudno było jej nie zauważyć i choć bez wątpienia była piękną kobietą, nie chodziło tu tylko o wygląd, ale o energię, która od niej emanowała. To właśnie jej sposób bycia przyciągnął Connora.
— Nie ukrywam, że zależy mi na czasie, trochę męczy mnie moje tymczasowe lokum — przyznał i delikatnie zmarszczył brwi. Mieszkanie, które wynajmował w Cairns dalekie było od ideału. Zresztą, chciał już być na swoim.
— Rozumiem, w pełni zdaję się na ciebie i twoje doświadczenie. Będę współpracował, żeby formalności poszły sprawnie. Może omówimy szczegóły przy lunchu? — takie rozwiązanie wydawało mu się bardzo kuszące. Dzięki temu mogliby spędzić razem więcej czasu, lecz na neutralnym gruncie. Connor grał dość nietypowo. Zazwyczaj nie był tak ostrożny, ale Rea naprawdę wpadła mu w oko i chciał zrobić na niej dobre wrażenie.

Rea K. Chamberlein
Deweloper, CEO — Chamberlein Develompent Cairns
40 yo — 172 cm
Awatar użytkownika
about
Jej życie wygląda tak jak by chciała. Może się skupić na pracy oraz na tym co dla niej najważniejsze czyli na rodzinie i trochę zaczyna się przekonywać do swojego sąsiada.
Rea jest totalnym przeciwieństwem Connora. Większość swojego życia spędziła z jednym mężczyzną, w zasadzie to chyba można powiedzieć, że całe życie. Oddała mu naprawdę wiele, nie poświęciła, ponieważ nie odbierała tego wtedy, ale teraz sytuacja wygląda zupełnie inaczej. Sprawy, które powychodziły… na samą myśl kobieta dostaje ciarek i serce jej się zaciska. Nadal to bardzo przezywa, ale z racji, że nie jest z tych delikatnych niczym kwiatuszek kobietą, walczy o siebie i o swoje życie. Nigdy się nie poddawała i teraz też nie zamierza, po prostu musiała bardzo przewartościować swoje życie, które po prostu legło w gruzach, jednak wierzyła, że w rodzinnym miasteczku wśród swoich najbliższych odzyska spokój. O Connorze słyszała, ale nie potrafiła przykleił twarzy do niego, więc nie skupiała się na tym zbytnio. Nie chciała teraz żadnych komplikacji w życiu, a tacy mężczyźni jak Zeimer właśnie tacy byli. Ona potrzebowała spokoju, a podrywacze jej tego nie zapewnią.
- Znam siebie doskonale i wiem jakie są moje mocne strony - powiedziała pewnie i zgodnie z prawdą. Rea nie owija w bawełnę, nie bawi się w jakieś dziwne sytuacje, z których mogą wyniknąć jeszcze dziwniejsze rzeczy, bo nie jest jej to do życia potrzebne. Ma już swoje lata i doświadczenie, z którego zawsze korzysta, nie ważne co się dzieje. - Rozumiem, ale niestety pewnych formalności nie jestem w stanie przyśpieszyć, nawet ze swoimi znajomościami - dodała z uśmiechem, również nie okłamując swojego klienta, bo po co? Nigdy nic dobrego nie wychodzi z takich sytuacji. Pewne sprawy potrzebują „mocy urzędowej”. - Jednak zrobię co w mojej mocy, abyś mieszkał tutaj już w najbliższych dniach - mówiła z uśmiechem.
Spojrzała na zegarek. Dochodziła pora posiłku.
- W zasadzie dlaczego by nie. Usiądziemy na spokojnie i porozmawiamy - zgodziła się. Dla niej to będzie kolejne biznesowe spotkanie, nic poza tym. Wiele razy spotykała się w ten sposób z klientami, więc dla niej to nic nowego, ale trzeba dodać, że widziała zainteresowanie Connora, ale nie robiła z tym nic.

Connor Zeimer
prawnik, ekonomista — Neelsen Group
37 yo — 190 cm
Awatar użytkownika
about
Doświadczony prawnik i ekonomista, który od lat współtworzy firmę razem ze swoim najlepszym przyjacielem. Wieczny Piotruś Pan. Niedawno wrócił w rodzinne strony i został trafiony przez strzałę wyjątkowo złośliwego amora.
Cóż, zdaniem niektórych przeciwieństwa się przyciągają. W ich przypadku to stwierdzenie było prawdziwie jedynie w połowie. Connor był oczarowany Reą, ale ona nim już niekoniecznie. Było to dla niego dość nietypowe. Chociaż wiedział, że nie wszystkie kobiety na niego leciały, cieszył się raczej sporym powodzeniem u przedstawicielek płci przeciwnej. Zazwyczaj, żeby kogoś poderwać, nie musiał się nawet jakoś bardzo wysilał. Wiedział jednak, że tym razem będzie zupełnie inaczej. Rea stanowiła dla niego spore wyzwanie. Była niedostępna i o dziwo, napędzało go to jeszcze bardziej! Connor lubił wyzwania i niechętnie się poddawał. Nie zamierzał być natarczywy. Jeżeli Chamberlein jasno poprosiłaby go o to, aby dał jej spokój, to uszanowłby jej wolę. Może spróbowałby jeszcze raz czy dwa, ale zamierzał być natrętny.
Jej kolejne słowa sprawiły, że na jego twarzy pojawił się charakterystyczny dla niego uśmieszek. Zastanawiał się, gdzie do cholery ta kobieta była przez całe jego życie. Rea była nie tylko zabójczo piękna, ale także inteligentna i pewna siebie. Miała wszystko, czego poszukiwał w partnerce. Do tej pory jeszcze nikt go tak nie zaintrygował. Czy był w niej zakochany? Jak na razie to trochę za dużo powiedziane. Czy był zauroczony? Jak najbardziej!
— Czyli to dobry moment, aby zacząć szykować się do przeprowadzki. Na całe szczęście nie mam za dużo rzeczy — przyznał nieco rozbawiony. Connor od zawsze był dużym fanem minimalizmu. Nie miał skłonności do zagracania swojej przestrzeni. Z Sydney zabrał ze sobą jedynie najpotrzebniejsze rzeczy.
— Po przeprowadzce panuję korzystać z uroków okolicy. Zaplanowałem nawet mały rejs. Lubię nurkowanie, a tutejsze rafy koralowe są przepięknie — przyznał. Connor uwielbiał sport. Chętnie próbował nowych aktywności, a nurkowanie zajmowało wysoką pozycję w jego prywatnym rankingu.
— Świetnie, w takim razie dogadamy szczegóły. Swoją drogą, jak Ci się mieszka w Lorne Bay po tylu latach przerwy? — zapytał szczerze zainteresowany. Skrzyżował ręce wokół klatki piersiowej i uważnie zbadał ją swoimi ciemnymi oczami. Connor zachowywał się przy niej zupełnie naturalnie.

Rea K. Chamberlein
Deweloper, CEO — Chamberlein Develompent Cairns
40 yo — 172 cm
Awatar użytkownika
about
Jej życie wygląda tak jak by chciała. Może się skupić na pracy oraz na tym co dla niej najważniejsze czyli na rodzinie i trochę zaczyna się przekonywać do swojego sąsiada.
Rea nigdy nie była typem kobiety „zdobywcy”. Nie lubiła za bardzo wychodzić przed szereg, chociaż pewnie kłóci się to z tym jaką aktualnie pozycje zajmuje i jakie decyzje tam musi podejmować. Wiele miała na swojej głowie i czasem po prostu chciała schować się w ramionach mężczyzny, który zapewni jej poczucie bezpieczeństwa i ciepła, które bardzo często jej brakowało, teraz już w ogóle tego nie ma, ale cóż. Potrzebowała w swoim życiu człowieka, który ją będzie wspierać i kochać, oczywiście niejednostronnie. Nie chce takiego rodzaju związku, już nie. Tak naprawdę jest ciepłą i kochaną kobietą, bardzo rodzinną, ale bardzo skrzywdzoną przez los, nic więcej. Nie krzywdzi ludzi umyślnie, nie robi nikomu na złość i tak dalej. Musi mieć twardy tyłek, ale to dlatego, że pracuje w takim, a nie innym biznesie, konkurencja nie śpi, prawda? Trzeba być ze wszystkim na bieżąco.
W pewnym momencie dostała powiadomienie, spojrzała tylko na swój smartwatch, który był stylizowany na elegancki kobiecy zegarek. Był robiony na specjalne zamówienie Chamberlein, aby pasował do jej stylu.
- Powoli myślę, że tak. Twoje rzeczy będzie można dopiero wnieść do domu po oficjalnym kupnie, chyba, że lubisz mieszkać na kartonach to zmienia postać rzeczy - powiedziała z uśmiechem odgarniając kaskadę swoich długich lśniących włosów.
Rea nie miała niczego ze swojego poprzedniego domu. Spakowała wszystkie swoje rzeczy i przyjechała do Lorne Bay i zamieszkała z córką. Pewnie powinna sobie znaleźć coś swojego, ale jak na razie chyba nie chce.
- Tak, Lorne ma niewątpliwie swoje uroki, sama kilka razy nurkowałam na rafie za dzieciaka - powiedziała, a jej uśmiech stał się cieplejszy przypominając sobie te wszystkie super chwile. Rea nawet w pewnym momencie była nazywana syrenką, bo tyle czasu spędzała w wodzie.
- Zawsze kochałam to miasteczko, więc powrót tutaj to po prostu jakbym wróciła do domu, nic nadzwyczajnego - odpowiedziała na to pytanie z uśmiechem, chociaż za tym kryło się coś więcej, ale to nie czas, miejsce i osoba odpowiednia do takich zwierzeń.
prawnik, ekonomista — Neelsen Group
37 yo — 190 cm
Awatar użytkownika
about
Doświadczony prawnik i ekonomista, który od lat współtworzy firmę razem ze swoim najlepszym przyjacielem. Wieczny Piotruś Pan. Niedawno wrócił w rodzinne strony i został trafiony przez strzałę wyjątkowo złośliwego amora.
Connor był wyraźnie zaintrygowany jej osobą. Był ciekawy, co kryło się za tym nienagannym ubiorem, długimi włosami i magnetycznym spojrzeniem. Uważał, że Rea była piękną kobietą. Z wielką przyjemnością zabrałby ją do łóżka, ale tym razem nie chodziło mu tylko o seks. Naprawdę chciał ją poznać i dowiedzieć się, jaką jest osobą. Rea stanowiła dla niego pewnego rodzaju wyzwanie. Nie miał wobec niej złych zamiarów. Słyszał, że jej były mąż nie potraktował jej zbyt dobrze. Cóż, najwyraźniej gość był ślepy. W końcu Rea była bliska ideału. Dla Connora była dziesiątką. Była kobietą, której dałby się usidlić. Dodatkowo traktowałby ją jak królową, ponieważ uważał, że na to zasługiwała. Od jakiegoś czasu Connor był zmęczony przelotnymi znajomościami i numerkami na jedną noc. Czuł się gotowy na to, aby otworzyć przed kimś swoje serce. Wrócił w rodzinne strony i coraz częściej docierało do niego, że to odpowiedni moment na to, aby się ustatkować. Dobijał powoli do czterdziestki i chyba dotarło do niego, że jednak chciałby dzielić z kimś swoje życie.
— Nie jestem fanem kartonów, ale mój kot już tak. Jestem pewien, że będzie świetnie się bawił podczas pakowania — uśmiechnął się, a kiedy wspomniał o swoim kocie, zrobiło mu się jakoś cieplej na serduszku. Connor uwielbiał zwierzęta. Obecnie miał jedynie kota, ale jego dobry znajomy zachęcał go do adopcji psa ze swojej hodowli. Taka propozycja była bardzo kusząca. Po przeprowadzce Connor planował dopełnić wszystkich formalności.
— Muszę nadrobić zaległości, chociaż odnoszę wrażenie, że miasteczko prawie się nie zmieniło — przyznał z uśmiechem. Kiedy spacerował po Lorne Bay, wydawało mu się, że czas tutaj się zatrzymał. Zaskakująco dobrze czuł się w rodzinnym miasteczku. Czuł, że zaczyna w życiu nowy rozdział.
— Co do naszego spotkania, wolisz umówić się tutaj czy w Cairns? Dla mnie to bez różnicy — zapytał i uważnie zmierzył ją wzrokiem. Cholera, Rea naprawdę prezentowała się nienagannie. Po głowie chodziły mu różne rzeczy, ale szybko skarcił się w myślach.

Rea K. Chamberlein
Deweloper, CEO — Chamberlein Develompent Cairns
40 yo — 172 cm
Awatar użytkownika
about
Jej życie wygląda tak jak by chciała. Może się skupić na pracy oraz na tym co dla niej najważniejsze czyli na rodzinie i trochę zaczyna się przekonywać do swojego sąsiada.
Rea nigdy nie uważała się za kogoś wyjątkowego. Wszystko to co osiągnęła miała dzięki swojej ciężkiej pracy i wielu wyrzeczeniom, ale nie miała oczywiście zamiaru narzekać. Cieszyła się z tego jak wygląda jej życie i to, że nie musi się martwić o kwestie finansowe, co jest naprawdę sporym udogodnieniem, bo zdaje sobie sprawę z tego, że nie każdy może sobie na to pozwolić, ale jednocześnie Rea nie obnosi się ze swoim bogactwem. Pieniądze jej nie zmieniły, zawsze byłą nauczona szacunku do pieniędzy. Wie, że nic nie przychodzi za darmo, na wszystko trzeba sobie zapracować, przekazali jej i jej siostrom to rodzice. Rea nigdy nie chciała dostawać od rodziców kasy na „piękne oczy”, zarabiała pomagając ojcu lub wykonując jakieś prace, które może wykonywać nastolatka. Czasem jednak bywa postrzegana jako ta bogata pani, jednak na szczęście ludzie bardzo szybko poznają się na niej. Rea nie jest złą osobą, tylko czasem trzeba pokazać pazurki.
- Sama mam kotkę, więc doskonale wiem o czym mówisz - zaśmiała się Rea. Sama musiała ogarnąć dla siebie jakieś lokum, ale jak na razie zatrzymała się u córki. Rzeczy pozostawiła w swoim domu rodzinnym, który na szczęście miał spory magazyn, ale Rea nie miała ich za dużo. Większość rzeczy sprzedała razem z domem, więc przy sobie miała bardzo prywatne rzeczy.
- Czas w Lorne Bay stoi w miejscu, więc raczej nie masz dużo do nadrobienia - powiedziała z uśmiechem patrząc na swojego rozmówce. Kochała to w tym miasteczku, że mimo jej długiej nieobecności nie miała wiele do nadrobienia. Ludzie się nie zmieniali, tylko trochę przybyło lat.
- Możemy się umówić w Cairns, jestem tam teraz częściej - odparła.
Porozmawiali jeszcze chwile, po czym Rea z Connorem opuścili dom. Wykonała jeszcze telefon, aby usunąć z oferty dom, który mężczyzna dla siebie wybrał.

Connor Zeimer
zt.♥
dziękuje
ODPOWIEDZ
cron