weterynarz — Animal Wellness Center
25 yo — 170 cm
Awatar użytkownika
about
Początkująca weterynarz, która jakiś czas temu wróciła do rodzinnego miasteczka. Od niedawna w sekrecie spotyka się z Alexem, ale sprawę komplikuje fakt, że jest jej szefem.
s z e ś ć

Ostatnimi czasy Rosie bardzo doceniała spokojne wieczory, które spędzała w towarzystwie swoich przyjaciół. W jej życiu sporo się działo i chyba trochę zatęskniła za nudą. Od dłuższego czasu w tajemnicy randkowała ze swoim szefem. Chociaż Alex był mężczyzną z jej snów, nie wszystko między nimi było takie proste. Ojciec Wheelera pragnął, aby ten poślubił inną kobietę. Dla Rosie był to kompletny absurd, w końcu to nie średniowiecze. W dwudziestym pierwszym wieku takie zagrywki były co najmniej dziwne. Dodatkowo Alexander był jej bezpośrednim przełożonym. Rosie stawiała dopiero pierwsze kroki jako pełnoprawny weterynarz i nie chciała, żeby ktoś pomyślał, że robi karierę przez łóżko. Zupełnie nie tak wyglądały jej intencje. Nie planowała tego, zakochała się i tak wyszło. Donoghue miała nadzieję, że niebawem zażegna wszystkie problemy, ale jak na razie się na to nie zapowiadało.
Dzisiejsze popołudnie, a także wieczór spędzała w towarzystwie jednej ze swoich przyjaciółek. Cieszyła się, że Harper znalazła dla niej kilka chwil. Minęło trochę czasu, odkąd widziały się po raz ostatni i zdecydowanie musiały nadrobić zaległości. Rosie miała wyrzuty sumienia, ponieważ przez lawinę problemów trochę zaniedbywała swoich bliskich. Dręczyło ją również to, że poniekąd ich okłamywała. W ogóle nie wspominała o swoim związku, a jeżeli już coś wspomniała, że chodzi z kimś na randki, nigdy nie mówiła całej prawdy. W drodze do mieszkania przyjaciółki, weszła do pobliskiego sklepu i zaopatrzyła się w dwie butelki wina. Zdecydowanie potrzebowała dziś alkoholu.
Po kilku minutach dotarła na miejsce. Delikatnie wcisnęła dzwonek, a po chwili przed jej oczami ukazała się drobna blondynka. Rosie przywitała ją promiennym uśmiechem.
— Już jestem i popatrz, co przyniosłam — przystąpiwszy próg jej mieszkania, radośnie pomachała butelką czerwonego wina. Zdjęła butu i ruszyła w kierunku salonu.
— Mam wrażenie, że nie widziałyśmy się ze sto lat — oznajmiła i wygodnie rozsiadła się na kanapie. Podniosła wzrok na Harper, przyglądając się jej swoim bystrym wzrokiem.

Harper Callaway
dziennikarka śledcza — The Cairns Post
24 yo — 163 cm
Awatar użytkownika
about
Po skończonym stażu zdobyła swój wymarzony zawód dziennikarki śledczej. Grzeczne pidżama party z przyjaciółkami powoli zamienia na mniej grzeczne wieczory z Nico, w którym powoli się zakochuje, ale przez różowe okulary na nosie nie dostrzega, jak niewiele o nim wie.
Spokój był tym, o czym marzyła również Harper. Była tym typem człowieka, który brał na swoje barki zbyt wiele, a potem nie wyrabiał na zakrętach. Głównie działo się tak za sprawą jej pracy, która mimo niewinnej nazwy „staż” wiązała się z wieloma godzinami spędzonymi na researchach, a następnie pisaniu reportaży. Harper była ambitną bestią, dlatego brała absolutnie każde zlecenie od współpracowników wyższych stanowiskiem. Potrzebowała chwili oddechu. Również od tego, co działo się w jej życiu prywatnym – a działo się w nim aż za dużo. Ale bez spoilerów, wszystko opowie sama.
Dla przyjaciół Harper zawsze znajdowała czas, niezależnie od tego jak zmęczona była. Była typową ekstrawertyczką, która ładowała baterie wśród ludzi. Dlatego z niecierpliwością czekała, aż Rosie pojawi się dziś u niej na babskim wieczorze – a w razie czego zostanie również na śniadanie, bo wolnych pokoi do spania było w tym ogromnym domu aż nadto. Może część z nich zajmą z czasem kolejni lokatorzy. Na przykład jakiś facet, w równowadze dla pięciu bab.
Na dzisiejszy wieczór przygotowała parę przekąsek, a do tego masę czipsów i słodyczy. Miała zacząć być fit dwa tygodnie temu, ale to życie tak pędziło, że nie zdążyła. Na szczęście przed nimi weekend, więc akurat „od poniedziałku” będzie idealną porą na nowy start.
– Heej! – powitała Rosie z radosnym uśmiechem. – No weeź, nie trzeba było. Ostatnio tata był u mnie z nową dostawą z jego winnicy. Sama tego nie przepiję, potrzebuję wspólników zbrodni – roześmiała się, a następnie w ślad za Rosie ruszyła w stronę salonu. Jedna ze ścian wypełniona była ekranem rzucanym z projektora, a na ekranie – Bridget Jones gotowa do odpalenia. Dziewczyny widziały ten film pewnie z milion razy, więc był idealnym podkładem pod pogaduchy.
– Sto? Chyba z tysiąc – odparł Harps, w międzyczasie odkorkowując wino. – Ale to nic, mamy przed sobą cały wieczór, a nawet i noc jak nas poniesie. Masz jakieś plany na jutro? – spytała, chcąc się upewnić, czy się nie przeliczyła. Wzięła ze sobą dwa kieliszki, wino i usiadła na kanapie obok Rosie. – Mam tyle tematów do obgadania, że jedna Bridget nam nie wystarczy, musimy zrobić co najmniej cały maraton – dodała polewając im obu do kieliszków.
weterynarz — Animal Wellness Center
25 yo — 170 cm
Awatar użytkownika
about
Początkująca weterynarz, która jakiś czas temu wróciła do rodzinnego miasteczka. Od niedawna w sekrecie spotyka się z Alexem, ale sprawę komplikuje fakt, że jest jej szefem.
Rosie wiedziała, że miała w życiu sporo szczęścia, ponieważ otaczała się naprawdę wspaniałymi ludźmi. Miała cudownych przyjaciół, na których mogła polegać w każdej, nawet najgorszej sytuacji. Wiele z jej przyjaźni zaczęło się jeszcze w czasach szkolnych. Nie wszystkie relacje przetrwały próbę czasu, ale sporo z nich tak, co bardzo ją cieszyło. Dzięki temu otaczała się ludźmi, z którymi przeszła przez wiele przełomowych momentów - liceum, pierwsze miłości, szalone imprezy, a później studia. Rosie nie określiłaby się mianem typowej ekstrawertyczki. Chociaż lubiła ludzi i chętnie spędzała wolny czas w towarzystwie swoich bliskich, to bliżej było jej raczej do typowego introwertyka. Bardzo doceniała czas, który mogła spędzić w domowym zaciszu razem z lampką wina i dobrą książką. Baterie społeczne ładowała raczej w pojedynkę, ale nie była dzika, po prostu łatwiej było jej się otworzyć, kiedy już kogoś znała.
Słowa Harper sprawiły, że na twarzy Rosie pojawiło się wyraźne rozbawienie. Zaśmiała się, kręcąc przy tym głową.
— Chętnie pomogę pozbyć Ci się tych zapasów — oznajmiła i wyszczerzyła zęby w szerokim uśmiechu. Rosie w pełni korzystała z tego, że jest młoda. Ostatnie miesiące były dla niej przełomowe i trochę się uspokoiła. Skończyła bowiem studia i rozpoczęła pracę w miejscowej klinice weterynaryjnej. Kolejną ważną zmianę stanowił fakt, że porzuciła Cairns na rzecz rodzinnego Lorne Bay. Rosie podobnie jak Harper była bardzo ambitna. Poważnie podchodziła do swojej pracy, a leczenie zwierząt traktowała jako swoistą misję.
— Nieee — rzuciła nieco przeciągle. — Jutro jestem wolna, więc możemy szaleć jak za dawnych lat — zaśmiała się dźwięcznie, wracając myślami do tych wszystkich szalonych nocy, które razem przeżyły. Z pewnością miały całą masę szalonych wspomnień.
— Nigdy nie odmówię oglądania Bridget — oznajmiła i sięgnęła po pilota. Odpaliła telewizor i zabrała się za wyszukanie ich ulubionego filmu. — Co mnie ominęło? — dopytała, a drugą ręką sięgnęła po garść chipsów, których po prostu nie mogła sobie odmówić.

Harper Callaway
dziennikarka śledcza — The Cairns Post
24 yo — 163 cm
Awatar użytkownika
about
Po skończonym stażu zdobyła swój wymarzony zawód dziennikarki śledczej. Grzeczne pidżama party z przyjaciółkami powoli zamienia na mniej grzeczne wieczory z Nico, w którym powoli się zakochuje, ale przez różowe okulary na nosie nie dostrzega, jak niewiele o nim wie.
Jeśli mówiono, że każda blondynka potrzebuje brunetki jako przyjaciółki, tak samo można było powiedzieć, że każdy introwertyk potrzebuje swojego ekstrawertyka. I działało to też w drugą stronę, bo niekiedy Harper potrzebowała takiego wyważenia w swoim życiu. Podobno przeciwieństwa się przyciągają, ale ważne było również to aby odnalazły wspólny tor. A Harper i Rosie z pewnością takim torem jechały. Zwłaszcza, jeśli chodziło o wizję dzisiejszego wieczoru!
– Ekstra! Chociaż nie wiem, czy to szaleństwo jest rozsądne. Zauważyłaś, że następnego dnia po zarwanej nocy jesteś nie do życia? W liceum i na początku studiów po zarwanej nocy szło się na ósmą na uczelnię, a teraz jeśli nie pośpię co najmniej do dwunastej po imprezie, to umieram – zauważyła. Przez Harper przemawiała teraz trochę jej inner granny, która musiała ponarzekać sobie, że kiedyś to były czasy, teraz już nie ma czasów. I kiedyś, za młodu to i zdrowie było do picia, a teraz to już starość czyha za rogiem.
– Mam wrażenie, że sama jestem teraz trochę jak ta Bridget. W pogoni za rozumem – westchnęła, zabierając się za polewanie wina do kieliszków, po czym wręczyła jeden z nich Rosie. Następnie usadowiła się wygodnie na kanapie zastanawiając się, od czego zacząć. – No bo wiesz, u mnie przez długi czas w życiu miłosnym nic się nie działo. Posucha na amen. A tu nagle wyskoczyły mi ostatnio dwie randki. I raz się całowałam… ale to akurat na żadnej z tych randek – dodała. Musiała wyrzucić z siebie kilka spraw, które sprawiały że czuła ucisk w brzuszku. Sama miała całkiem sporo przemyśleń na ten temat, ale potrzebowała, aby ktoś z zewnątrz również „rzucił okiem” na jej życiowe bolączki, które w ostatnim czasie zaczęły dawać jej w kość.
weterynarz — Animal Wellness Center
25 yo — 170 cm
Awatar użytkownika
about
Początkująca weterynarz, która jakiś czas temu wróciła do rodzinnego miasteczka. Od niedawna w sekrecie spotyka się z Alexem, ale sprawę komplikuje fakt, że jest jej szefem.
Rzeczywiście, Harper i Rosie świetnie się uzupełniały. Zapewne to dlatego od lat stanowiły zgrany duet. W dodatku miały wielu wspólnych znajomych, z którymi równie chętnie spędzały czas. Jedną z takich osób była Feraye, z którą obie przyjaźniły się od niepamiętnych czasów.
— Ech, mam dokładnie to samo i niestety muszę Cię zasmucić, ale to nazywa się starość — rzuciła z rozbawieniem i teatralnie westchnęła. Czy czuła się staro? Trochę tak, trochę nie. W środku wciąż była małą dziewczynką, ale jednocześnie czuła, że jej organizm nie działa już tak samo jak wcześniej. Kiedy była w szkole średniej, mogła imprezować do białego rana. Na początku studiów było bardzo podobne, obecnie całonocne szaleństwa bardzo ją męczyły. W dodatku, kiedy była niewyspana robiła się strasznie zrzędliwa. Cóż, chyba musiała się pogodzić z tym, że powoli staje się dorosła. W końcu w tym momencie miała już własne (no powiedzmy) mieszkanie i poważną pracę. Była też w związku, który nie był jedynie kolejnym przelotnym romansem.
— W sumie też jesteś blondynką, idealnie pasujesz na Bridget — skwitowała i uważnie przyjrzała się swojej przyjaciółce. Tak, Harper zdecydowanie miała w sobie coś z ich ulubionej Bridget Jones. — Wciąż nie mogę uwierzyć, że media próbowały nam wmówić, że Bridget była gruba — stwierdziła wyraźnie zniesmaczoną narracją, którą przez lata budowała kolorowa prasa skierowana głównie do żeńskiej części społeczeństwa. Rosie zdecydowanie sprzeciwiała się kulturze diet i obsesji piękna. Uważała, że obie te rzeczy były mocno ograniczające i nie niosły za sobą nic dobrego.
— No coś Ty! — pisnęła podekscytowana. Akurat po Harper kompletnie się tego nie spodziewała, ale cieszyła się jej szczęściem. — Opowiadaj, jak było na randkach i do cholery, z kim się całowałaś? Muszę wiedzieć absolutnie wszystko! — w jej głosie wciąż było słychać wyraźną ekscytację. W środku zżerała ją ciekawość i naprawdę pragnęła zagłębić się w każdy, nawet najmniejszy szczegół.

Harper Callaway
dziennikarka śledcza — The Cairns Post
24 yo — 163 cm
Awatar użytkownika
about
Po skończonym stażu zdobyła swój wymarzony zawód dziennikarki śledczej. Grzeczne pidżama party z przyjaciółkami powoli zamienia na mniej grzeczne wieczory z Nico, w którym powoli się zakochuje, ale przez różowe okulary na nosie nie dostrzega, jak niewiele o nim wie.
Harper zawtórowała teatralnemu westchnięciu Rosie, po czym parsknęła śmiechem. Gdyby ktoś z boku przysłuchiwał się rozmowie dwudziestoparolatek o starości, z pewnością złapałby się za głowę. Harper tak naprawdę lubiła ten wiek – była już niezależna od rodziców, budowała swoje życie, rozwijała swoje życie zawodowe… Jednak skłamałaby mówiąc, że nie czuje się czasami przytłoczona tą całą dorosłością. Bo oprócz tych dobrych stron wiązała się ona również z masą obowiązków, których nikt inny za ciebie nie wykona. Co prawda mogła śmiało wypłakać się mamie do słuchawki, ale ostatecznie wszystkie trudniejsze decyzje należały do niej i to ona potem musiała mierzyć się z ewentualnymi konsekwencjami. Dobrze, że miała przy sobie osoby takie jak Rosie, to chociaż na chwilę mogła oderwać się od codzienności i znowu poczuć jak nastolatka na nocowaniu z koleżanką.
– No nie?! Nie do wiary, jak media potrafią wykreować ideały i ludzie łykają to wszystko jak pelikany – od razu podłapała temat, wcześniej posyłając Rosie uśmiech w odpowiedzi na jej komplement. –Ja sama pamiętam, jak myślałam że mam wielki tyłek i że powinnam schudnąć. A teraz okazuje się, że brazylijskie pośladki jednak są w modzie. I weź tu człowieku nie zwariuj od tych trendów – wywróciła oczami, czując że aż zaczyna się gotować w środku. Najgorzej miały nastolatki, które były najbardziej wystawione na te wszystkie zmieniające się trendy. O filtrach upiększających z instagrama nie wspominając…
– Och Boże, to wszystko było takie dziwne – lekko zawstydzona aż schowała twarz w dłoniach, dopiero po chwili zerkając ponownie na Rosie. – Jedna randka była z kuzynem mojej współlokatorki. Kiedyś sobie trochę u mnie nagrabił i chciał zatrzeć złe wrażenie – odparła mając na myśli Zetę Corrente, którego spotkała kiedyś w Shadow i którego dziewczynę udawała przed jego znajomymi – gangusami. – Druga zapowiadała się dobrze, poznałam gościa na Tinderze, ale okazał się być STRASZNYM nudziarzem – musiała specjalne zaintonować słowo „strasznie” dla podbicia efektu. – Ale przerwał nam ją Nico, ten Tribbiani, nie wiem czy pamiętasz go ze szkoły… – był typowym gościem, który miał na wszystko wywalone i za którym szalały laski… żyjącym w niezłej fantazji jak się potem okazało, kiedy Harper odkryła że wcale nie pochodzi z bajecznie bogatej rodziny, a rodziny z ogromem problemów. – No i to z nim były te pocałunki, zanim przeszkodził nam w tej randce. Znalazłam go kiedyś mocno pijanego i rannego, więc chciałam mu jakoś pomóc. No i kiedy chciałam go wyciągnąć wylądowałam obok niego i on wtedy… – zagryzła lekko wargę na wspomnienie tamtego felernego wieczoru.
Rosie Donoghue
weterynarz — Animal Wellness Center
25 yo — 170 cm
Awatar użytkownika
about
Początkująca weterynarz, która jakiś czas temu wróciła do rodzinnego miasteczka. Od niedawna w sekrecie spotyka się z Alexem, ale sprawę komplikuje fakt, że jest jej szefem.
Dorosłość była straszna i przytłaczająca, ale Rosie całkiem lubiła ten stan. Podobało jej się to, że obecnie sama za siebie odpowiada. Kiedy dorastała, często dusiła się w zamkniętej wspólnocie. Głównie dlatego tuż po skończeniu szkoły średniej zostawiła za sobą swój rodzinny dom i wyjechała do pobliskiego Cairns. To tam rozpoczęła studia i swoją pierwszą poważną pracę. Podczas studiów Rosie chwytała się różnych zajęć. Była kelnerką, korepetytorką, a nawet hostessą. Nie zawsze było jej łatwo, ale finalnie osiągnęła swój cel. Skończyła wymarzone studia i rozpoczęła pracę jako weterynarz. Kochała zwierzęta i marzyła o tym od wielu lat.
— Czasem trudno nadążyć za zmieniającymi się trendami — przyznała i delikatnie zmarszczyła brwi. Rosie lubiła być na bieżąco, ale obecnie trendy zmieniały się tak szybko, że nawet jej trudno było za nimi nadążyć. Chociaż lubiła modowe nowinki, to nigdy nie była typem osoby, która ślepo goniła wyłącznie za tym, co było modne. Miała własny, unikalny styl i starała się być w nim konsekwentna.
Kiedy Harper zaczęła opowiadać jej o swoich randkowych perypetiach, Rosie słuchała jej z dużą uwagą. W międzyczasie kiwała tylko głową, pożerając przy tym chipsy. Próbowała zakodować w głowie wszystkie istotne informacje. Musiała przyznać, że Harper bardzo ją zaskoczyła. Kiedy skończyła swój monolog, Rosie na chwile zamilkła, ponieważ musiała ułożyć sobie w głowie wszystkie informacje, którymi została właśnie storpedowana.
Wow — wypaliła w końcu i uważnie przyjrzała się drobnej blondynce. — Tego się nie spodziewałam, ale cieszę się, że Ci się powodzi — rzuciła nieco rozbawiona.
— Kojarzę Nico, ale szczerze, zawsze wydawał mi się typem casanovy Lepiej opowiedz mi, jak całuje i czy myślisz, że wyniknie z tego coś więcej — oznajmiła wyraźnie zainteresowana tematem, postanowiła kuć żelazo póki gorące. Rosie zastanawiała się, jak Harper czuje się z tym wszystkim, bo w gruncie rzeczy to było najważniejsze.

Harper Callaway
dziennikarka śledcza — The Cairns Post
24 yo — 163 cm
Awatar użytkownika
about
Po skończonym stażu zdobyła swój wymarzony zawód dziennikarki śledczej. Grzeczne pidżama party z przyjaciółkami powoli zamienia na mniej grzeczne wieczory z Nico, w którym powoli się zakochuje, ale przez różowe okulary na nosie nie dostrzega, jak niewiele o nim wie.
Niezależność też miała swoje plusy. Harper nie wyobrażała sobie nie mieć tej swobody jaką miała obecnie. Musiała też przyznać, że trochę brakowało jej wyjazdu poza rodzinne miasto, tak jak zrobiła to Rosie. Choć Callaway studiowała w Cairns, nigdy nie zdecydowała się na przeprowadzkę do większego miasta. Z drugiej strony – wszystko było jeszcze przed nią. Była mocno związana z rodzinnym Carnelian Land, ale miała w sobie głód poznawania nowych miejsc, nowego środowiska.
Na znak, że zgadza się z Rosie, uniosła lekko kieliszek wina. Harps niestety czasami ulegała zbyt mocno trendom, choć w jej przypadku chyba wynikało to po prostu z tego, że lubiła zmiany. Czasami miała fazę na ubieranie się w stylu vintage, a czasami farbowała końcówki włosów na różowo, bo zobaczyła coś takiego na Tik Toku.
– Och, daj spokój – machnęła lekceważąco dłonią, lekko się zawstydzając. – To jakieś dziwne anomalia we wszechświecie, że nagle tyle się u mnie dzieje. To strasznie dziwne, że tyle czasu była u mnie posucha, a tu nagle tyle wrażeń na raz – roześmiała się, a kiedy Rosie wspomniała o Nico, z zaangażowaniem przytaknęła parokrotnie głową. – I dobrze ci się wydawało. Tak naprawdę to straszny burak i nie wiem jak w ogóle do tego wszystkiego doszło. Ale on raczej niczego nie pamięta, może to i lepiej – dodała zerkając w dół i udając, że strząsa sobie ze spodni jakieś niewidzialne okruszki. – Całuje… dobrze. Bardzo dobrze nawet. Nie wierzę, że to mówię – roześmiała się czując, że robi się purpurowa. – Ale nie, nic z tego nie będzie. Jesteśmy z dwóch różnych światów, a tak w ogóle to ja go nawet nie lubię – zmarszczyła brwi, bo kiedy wypowiedziała te ostatnie słowa na głos, poczuła w środku dziwny ucisk, zupełnie taki kiedy jako nastolatka skłamała rodzicom, że idzie na nocowanie do koleżanki, a tak naprawdę wymykała się na imprezę.
– Ale dobra, koniec o mnie! – klasnęła w dłonie, uznając że pora teraz prześwietlić nieco Rosie! – Lepiej opowiadaj, co u ciebie. Mam nadzieję, że mniej skomplikowanie, niż u mnie – dodała z zachęcającym uśmiechem.
Rosie Donoghue
weterynarz — Animal Wellness Center
25 yo — 170 cm
Awatar użytkownika
about
Początkująca weterynarz, która jakiś czas temu wróciła do rodzinnego miasteczka. Od niedawna w sekrecie spotyka się z Alexem, ale sprawę komplikuje fakt, że jest jej szefem.
Rosie wciąż trudno było uwierzyć w to, że w życiu jej przyjaciółki tak wiele się wydarzyło. Z zainteresowaniem słuchała jej wywodu, a kiedy Harper oznajmiła jej, że z Nico nic nie będzie, Rosie omal nie parsknęła śmiechem. Nie uwierzyła w ani jedno jej słowo, ale nie zamierzała do niczego jej zamawiać. Harper sama musiała podjąć najlepszą dla siebie decyzję. Rosie poprawiła się na kanapie i upiła kolejny łyk. Dzięki ilości alkoholu, w którą w siebie wlała, czuła się już lekko wyluzowana. Musiała przyznać, że całkiem lubiła ten stan.
— Podobno przeciwieństwa się przyciągają, więc lepiej uważaj! — rzuciła nieco żartobliwie. Tym razem nie sięgnęła po chipsy, a po inną słoną przekąskę. Rosie miała dziś prawdziwą ucztę. Chociaż była bardzo drobna, kochała jeść i nigdy nie odmawiała sobie swojego ulubionego jedzenia, nawet jeżeli miało milion kalorii.
— Ale zobaczymy, co będzie. Jestem ciekawa, jak dalej rozwinie się wasza znajomość — po wypowiedzeniu tych słów zabawnie poruszyła brwiami. Gdzieś głęboko w kościach Rosie czuła, że Nico odegra jeszcze jakąś rolę w życiu Harper, nie wiedziała tylko jaką.
Gdy usłyszała kolejne pytanie Harper, wzięła głęboki wdech. Na chwilę zamilkła, zastanawiając się, co powinna odpowiedzieć. Chciała podzielić się z nią swoją tajemnicą, ale nie wiedziała, jak wiele może i chce powiedzieć.
— U mnie ostatnio sporo się dzieje. No wiesz, nowa praca i te sprawy, a poza tym… — zawiesiła na chwilę głos i poprawiła swoje bujne, kręcone włosy. — Od jakiegoś czasu się z kimś spotykam, ale na razie to tajemnica wagi państwowej — sytuacja z Alexem rozwijała się bardzo dynamicznie. Wheeler był jej szefem. Rosie bała się, że kiedy wyjdzie na jaw to, że się spotykają, ludzie zaczną oskarżać ją o to, że robi karierę przez łóżko. Dodatkowo ojciec Alexa pragnął, aby poślubił inną kobietą, a to dodatkowo komplikowało ich relację. — Chyba potrzebuję więcej wina — oznajmiła i pomachała pustym już kieliszkiem.

Harper Callaway
dziennikarka śledcza — The Cairns Post
24 yo — 163 cm
Awatar użytkownika
about
Po skończonym stażu zdobyła swój wymarzony zawód dziennikarki śledczej. Grzeczne pidżama party z przyjaciółkami powoli zamienia na mniej grzeczne wieczory z Nico, w którym powoli się zakochuje, ale przez różowe okulary na nosie nie dostrzega, jak niewiele o nim wie.
Harper sama nie była do końca przekonana do tego, co sama powiedziała o Nico. Ale chyba po prostu mocno wierzyła w to, że im więcej razy powtórzy, że między nią a Tribbianim nic się nie wydarzy, to w końcu sama w to uwierzy. Nie wiedziała jak i kiedy to się stało, że Nico wemknął się do jej głowy i bardzo uparcie nie chciał jej opuścić.
– Zaprzeczyłabym gdyby nie to, że sama bardzo uparcie w to wierzę – roześmiała się i lekko pokręciła z niedowierzaniem głową. Harps była niepoprawną romantyczką, która w filmach czy serialach zawsze kibicowała parom, które na pozór były z dwóch różnych światów. Nie do końca wiedziała, czy coś takiego miało prawo bytu w realnym świecie, ale wierzyła, że tak. Że ludzie ostatecznie w pewnych aspektach musieli się uzupełniać, żeby razem tworzyć zgrany związek. – Na razie rozwija się w kierunku nieustannego wkurzania mnie – wywróciła teatralnie oczami sięgając po garść czipsów. Przegryzając je patrzyła z zaciekawieniem na Rosie, jednocześnie dając jej tyle czasu, ile potrzebowała aby wyznać co jej tam w duszy gra. Kiedy zaczęła mówić o pracy, Harper przytakiwała z wyrozumiałością głową, bo sama przecież wiedziała że z nową pracą często wiązał się pewien stres. Za to kiedy Rosie wspomniała, że z kimś się spotyka, lekko otworzyła buzię.
– O jacie, dam ci tyle wina, ile potrzebujesz, tylko mów szybko co to za facet! – z prędkością światła podbiegła do blatu, na którym stała otwarta butelka wina i dolała przyjaciółce słuszną porcję. Następnie odłożyła butelkę i zupełnie tracąc już zainteresowanie filmem, usiadła sobie na pufie naprzeciwko Rosie. – To ktoś starszy? Młodszy? Jak go poznałaś? Dlaczego to tajemnica wagi państwowej? To znaczy, że musicie się ukrywać? O Boże, to jakaś gwiazda? – zaczęła gradobicie pytań, a przy ostatnim z nich z przejęciem złapała Rosie za kolano.
Rosie Donoghue
weterynarz — Animal Wellness Center
25 yo — 170 cm
Awatar użytkownika
about
Początkująca weterynarz, która jakiś czas temu wróciła do rodzinnego miasteczka. Od niedawna w sekrecie spotyka się z Alexem, ale sprawę komplikuje fakt, że jest jej szefem.
Rosie uważała, że miłość była nieprzewidywalna. Sama jakiś czas przekonała się o tym na własnej skórze. Gdy rozpoczęła pracę w miejscowej klinice weterynaryjnej, zakochała się w swoim szefie, który nie był jej zupełnie obcy. Rosie i Alex poznali się już wcześniej. Ich najlepsi przyjaciele byli parą, dlatego czasem spędzali razem czas. Przez długi czas Alex był dla niej tylko znajomym Jacoba, nikim więcej. Nigdy nie patrzyła na niego jako potencjalnego partnera. Wheeler był od niej o sześć lat starszy, a w dodatku zawsze wydawał jej się strasznie poważny. Kiedy lepiej się poznali, okazało się, że mieli ze sobą więcej wspólnego, niż przypuszczali. Co więcej, Rosie odnosiła nieodparte wrażenie, że byli dla siebie wręcz stworzeni. Może w przypadku Nico i Harper też tak było? Donoghue niczego nie brała za pewniak, ale uważała, że nie można było wykluczyć takiej ewentualności. Na własnej skórze przekonała się o tym, że to co zdawało się najlepsze, nie zawsze takie było. Przed Alexem spotykała się z facetami, którzy notorycznie łamali jej serce. Miała swój wzór. Cieszyła się, że udało jej się go pokonać.
— Pamiętaj, że będę Cię wspierać niezależnie od tego, jak potoczy się twoja relacja z Nico. Wysłucham zarówno twojego narzekania, jak i zachwytów — oznajmiła i posłała w jej kierunku pokrzepiający uśmiech. Chciała, żeby Harper wiedziała, że zawsze może na nią liczyć. W międzyczasie popijała wino, które dziś wchodziło jej jak złoto. Obawiała się, że nazajutrz obudzi się z okropnym bólem głowy, ale wychodziła z założenia, że żyje się raz i nie zamierzała odmawiać sobie tej przyjemności.
— Nie jest gwiazdą, ale mógłby nią być! Ma nieziemski sześciopak i twarz jak anioł — przyznała i pisnęła z zachwytu. Wciąż trudno było uwierzyć jej w to, że trafiła na tak dobrą partię. — I tak, jest starszy, ale ma tylko trzydzieści lat, więc nie mógłby być moim ojcem. Poznaliśmy się przez pracę, ale więcej naprawdę nie mogę powiedzieć — przyznała z ciężkim westchnieniem. Żałowała, że w tej chwili nie mogła wtajemniczyć Harper w więcej szczegółów, ponieważ była naprawdę szczęśliwa u boku Alexandra.

Harper Callaway
dziennikarka śledcza — The Cairns Post
24 yo — 163 cm
Awatar użytkownika
about
Po skończonym stażu zdobyła swój wymarzony zawód dziennikarki śledczej. Grzeczne pidżama party z przyjaciółkami powoli zamienia na mniej grzeczne wieczory z Nico, w którym powoli się zakochuje, ale przez różowe okulary na nosie nie dostrzega, jak niewiele o nim wie.
Harper sama zaczynała przekonywać się o tej nieprzewidywalności na własnej skórze. Jeszcze jakiś czas temu nigdy w życiu nie pomyślałaby, że pomiędzy nią a Nico mogłoby wydarzyć się coś romantycznego. Była naiwna romantyczką, która chyba myślała, że kiedy pozna się kogoś właściwego, to od razu wie się, że to może być „to”… A z Nico niczego takiego nie miała. Ale podobnie jak w przypadku Rosie i Alexa, życie mogło jej spłatać różne figle i połączyć z tym, o kim nigdy wcześniej by nie pomyślała.
– Dziękuję, jesteś kochana – posłała przyjaciółce ciepły uśmiech, po czym objęła ją i przez dłuższą chwilę trzymała w ramionach. Harper była socjalną bestią i swoją siłę czerpała właśnie od bliskich. Dlatego każdego dnia była wdzięczna za to, że miała przy sobie takich ludzi jak Rosie, przy których mogła się i wyśmiać, i wypłakać.
– O Boże! Brzmi jak najlepszy towar ze sklepu z fajnymi facetami – wyszczerzyła się i dolała wino i sobie, i Rosie. A co im tam, skoro tak dobrze im się plotkowało, zdrowy rozsądek zdecydowanie schodził na dalszy plan. – Taka różnica wieku, to nic. Zwłaszcza, że jesteśmy już po dwudziestce. A ty dodatkowo jesteś mega dojrzała, więc na pewno żadne z was tego nie odczuwa – przyznała szczerze. Gdyby był od Rosie dużo starszy, faktycznie mogłoby to wzbudzać pewne wątpliwości. – No dobra, tym razem ci daruję… Ale wiedz, że cokolwiek by się nie działo, zawsze jestem żeby cię wysłuchać – posłała Rosie krzepiący uśmiech i ułożyła jej na dłoni swoją dłoń.
Ostatecznie dziewczyny wróciły do oglądania Bridget, mimo że kiedy omówiły wszystkie swoje sprawy, film już prawie dobiegał końca! Ale babskie pogaduchy zdecydowanie były tego warte.

/zt x 2
Rosie Donoghue
ODPOWIEDZ