lorne bay — lorne bay
29 yo — 165 cm
Awatar użytkownika
about
Oh won't you come with me where the ocean meets the sky,
and as the clouds roll by we'll sing the song of the sea
Someone once said:
People like you find it easy,
Naked to see, Walking on air


- Mieliśmy biały domek z drewnianymi okiennicami.

Nie pasowały zupełnie do niczego, ale je lubiłam. Na niewielkiej ulicy, na obrzeżach Vancouver tylko my takie mieliśmy. Któregoś razu podszedł do mnie chłopak z naprzeciwka i zapytał po co nam one. Może to dlatego je tak lubiłam. Odpowiedziałam mu wtedy, że to wymysł mojej mamy, jeden z wielu, które nadawały barw naszemu życiu. Jak moje imię, które nadała mi po ulubionym utworze Fleetwood Mac. Bóg mi świadkiem, że gdyby tylko była taka możliwość nazwałaby mnie Velvet Underground albo jeszcze bardziej absurdalnie, sięgając pierwszych miejsc utkanych w głowie playlist. To tacie zawdzięczam imię które nie brzmi jak przydomek wyścigowego konia. On zawsze stąpał po ziemi, ściągając mamę do nas, kiedy znajdowała się już za blisko nieboskłonu. Powtarzał wtedy, że nie chce żeby się spaliła. Była jak Ikar, z głową pełną niezrealizowanych marzeń. Podobno to ja najbardziej ją przypominam. Reszta rodzeństwa jest zupełnie inna. Nigdy nie posiedli tajemnej mocy czytania mi w myślach. Mama była inna. Właśnie dlatego staram się ją jak najlepiej zapamiętać.
Wracając do chłopca, bardziej interesowały go wspólne wypady niż opowieści o okiennicach, białym płocie i ogródku warzywnym, który bardziej przypominał park miniatur dla lalek, bo nigdy nie wyszło z niego nic o normalnych rozmiarach. Nie mieszkał tutaj, przyjeżdżał na wakacje, a każde kolejne były najlepszymi w moim życiu. Wydrapując tępym scyzorykiem nasze inicjały w drzewie na końcu alei, nie wiedzieliśmy, że któregoś razu nie wróci.

Oh, I’ll break them down, no mercy shown
Heaven knows, it’s got to be this time


- I wtedy stało się coś strasznego.

Na studiach (kierunek bardzo nieistotny - muzykologia), poznałam jego. Pomógł pozbierać mi się po śmierci mojej najlepszej przyjaciółki. Wspólnie pisaliśmy nowe marzenia i snuliśmy plany na przyszłość. Miałam zostać nauczycielką muzyki, on miał projektować wnętrza. Choć powtarzał mi, że powinnam błyszczeć na scenie, błyszczały tylko kolejne kieliszki, które w siebie wlewałam żeby pokonać tremę w podrzędnym barze przed karaoke, na które dzień wcześniej zarzekałam się, że nie pójdę. Sytuacja powtarzała się średnio dwa razy w tygodniu, do momentu, w którym skończyliśmy studia. Ślub wzięliśmy z czysto praktycznych pobudek. On potrzebował wizy, a ja w zasadzie niczego więcej.
Mój świat legł w gruzach, kiedy dowiedziałam się o chorobie ojca. Potem już było tylko gorzej. Chemioterapia, szpitale, butle z tlenem. Każdy dzień zabierał mi kawałek jego i życia za białym płotem, które tak dobrze wspominałam. W końcu nastała ciemność, z której rozpaczliwie próbowałam wyłapać pojedyncze promienie słońca.

Mother I tried please believe me,
I’m doing the best that I can.
I’m ashamed of the things I’ve been put through,
I’m ashamed of the person I am.


- Znalazłam go.

Widywałam przez witrynę sklepu, na który wydałam wszystkie swoje oszczędności. Śledziłam kroki, które stawiał po przeciwnej stronie ulicy, trzymając w ręku kawę z kawiarni na przeciwko. Konkurencji. Pech chciał, że sklep z płytami, w którym miałam zamknąć wspomnienie ogródka z miniaturami, nie prosperował tak jak bym to sobie wymarzyła. Większy dochód dawała kawiarnia, w której ludzie sporadycznie przeglądali największe, muzyczne dzieła, bezskutecznie szukając Cardi B, kiedy na wyciągnięcie ręki mieli Joy Division.
Zdaje się, że to całkiem głupie i pozbawione sensu, ale chociaż nie mam pewności, że to właśnie on, coś mówi mi, że w tym głębokim jak studnia spojrzeniu, znalazłam pamiątkę po tamtym lecie.

- Ma siostrę bliźniaczkę, z którą czasem żartuje, że łączy ją telepatyczna więź.
- Ich mama ciężko znosi chorobę ojca, ale Reina stara się być dla niej oparciem.
- Ma męża, którego nazwiskiem się teraz posługuje, ale jest to relacja czysto przyjacielska. On potrzebował wizy, a ona przyjaciela. Są w trakcie rozwodu, ale żadne z nich nie czuje w związku z tym pośpiechu.
- Uwielbia śpiewać, ale rzadko robi to przy obcych. Najczęściej pod prysznicem, a krytycznych momentach na karaoke.
- W mieszkaniu nielegalnie (tego nie obejmuje umowa najmu) trzyma dwójkę psów, które przygarnęła z ulicy.
- Niespecjalnie wychodzi jej gotowanie i trzymanie porządku, ale z tym drugi radzi sobie znacznie lepiej.
- Kocha muzykę sprzed kilku dekad, a najbardziej lubi słuchać ją na winylach
- Uwielbia nocne spacery donikąd i punkty widokowe. Choć żaden z niej fotograf, ma w telefonie pokaźną kolekcję zdjęć widoków i opuszczonych miejsc.
Rhiannon Sharona shirley ellis
22.09.1994
Lorne Bay
Włascicielka sklepu z płytami
Rhiannon rings like a bell (sklep muzyczny)
opal moonlane
mężatka, bi
Środek transportu
Przeważnie chodzi pieszo lub jeździ rowerem, ale jeśli trzeba, korzysta z komunikacji miejskiej.

Związek ze społecznością Aborygenów
Brak powiązań.

Najczęściej spotkasz mnie w:
W sklepie z płytami, na łonie natury, wieczorami w barach

Kogo powiadomić w razie wypadku postaci?
Sierra Shirley

Czy wyrażasz zgodę na ingerencję MG?
Tak
Rhiannon 'Reina' Ellis
Nina Dobrev
powitalny kokos
nick autora
brak multikont
lorne bay — lorne bay
100 yo — 100 cm
Awatar użytkownika
about
Oh won't you come with me where the ocean meets the sky
And as the clouds roll by we'll sing the song of the sea
witamy w lorne bay
Cieszymy się, że jesteś z nami! Możesz już teraz rozpocząć swoją przygodę na forum. Przypominamy, że wszelka niezbędna wiedza o życiu w niezwykłej Australii znajduje się w przewodnikach, przy czym wiadomości podstawowe odnajdziesz we wprowadzeniu. Zajrzyj także do działu miasteczko, by poznać Lorne Bay jeszcze lepiej. Uważaj na węże, meduzy i krokodyle i baw się dobrze!
twórcza foka
lorne bay
brak multikont
ODPOWIEDZ