dziennikarka — cairns post
34 yo — 177 cm
Awatar użytkownika
about
Próbuje się pozbierać po tym jak zostawił ją narzeczony i stara się nie zostać bez dachu nad głową jednocześnie pisząc porady o tym czy zakrzywiony penis to coś dziwnego.
25 listopada 1996 rok, Lorne Bay
Droga Alex,

Bardzo mi smutno, że nie mogłyśmy Cię pożegnać. Mama mówiła, że bardzo Ci się spieszyło, ale dała mi radę, bym napisała do Ciebie list, a aniołki zaniosą Ci go prosto do nieba. No więc piszę. Szkoda, że musiałaś wrócić do nieba tak szybko, myślałam, że będziemy razem świętować Twoje drugie urodziny. Może uda się innym razem. Nasza kochana siostra jest równie nieznośna jak zawsze, aż dziwne, że jest moją bliźniaczką. W szkole wszystko w porządku, Roger już mi tak nie dokucza i dostałam 5 z czytania! Mam nadzieję, że tam gdzie jesteś czujesz się już lepiej i nie musisz tyle czasu spędzać w szpitalu. Nie mogę się doczekać, aż znowu się spotkamy.
Z pozdrowieniami,
Judyta


11 marca 2007 rok, Lorne Bay
Droga Alex,

To idiotyczne, że do Ciebie piszę. Przez lata stało się to moją małą tradycją, chociaż dobrze wiem, że nigdy tych listów nie dostaniesz. Dziś moja 18stka. Fantastycznie. Niby cieszę się z tego, że w końcu będę mogła podejmować własne decyzję, a z drugiej strony trochę mnie to przeraża. Co jeżeli będą one po prostu głupie? Mój chłopcak Reed (szkoda, że go nie poznałaś, bo jest wspaniały), mówi że przesadzam i nie powinnam się aż tak denerwować. On ma to już za sobą. Niedawno skończył 20 lat, jest już studentem. Mnie też to niedługo czeka. Myślę, że pojadę na studia do Cairns, będe na tyle blisko, by móc odwiedzać rodziców i jednocześnie na tyle daleko, żeby mnie nie denerwowali. Muszę kończyć, czas się zbierać. Za chwilę zaczynami wielką imprezę. Mam nadzieję, że tort będzie dobry, bo jestem starsznie głodna.
Z pozdrowieniami,
Judyta



6 czerwca 2012 rok, Lorne Bay
Droga Alex,

Dziś byłyby Twoje 18-ste urodziny. Wszystkiego najlepszego. Bycie dorosłym nie jest takie proste jak się wydaje. Czasem chciałabym wrócić do szkoły średniej niż zakuwać całe noce do egzaminów. Niedlugo wyjeżdżam na kilka miesięcy. Razem z moim profesorem jedziemy robić materiał o wojnie w Afganistanie. Cieszę się, że chce mnie zabrać ze sobą. Zawsze chciałam pisać poważne artykuły, a bycie korespondentką wojenną było moim marzeniem. Mam szansę je spełnić. Cieszę się, że profestor Smith dał mi stanowisko swojej asystentki, mało która studentka ma takie szczęście. Mama nie jest zachwycona moim wyjazdem, ale niestety nie ma już wyboru, musi się z tym pogodzić. Jestem pewna, że nic mi się nie stanie. Podobno nie będziemy się trzymać blisko frontu, także wszystko będzie dobrze. Został mi jeszcze rok studiów, a później wszystko się zmieni. Zaczęłam już wysyłać CV. Trzymaj kciuki, żeby udało mi się znaleźć dobrą pracę.

Z pozdrowieniami,
Judyta


P.S. Mama jest dzisiaj strasznie smutna, widać jak mocno za Tobą tęskni. Tak jak my wszyscy.



16 lipca 2015 rok, Lorne Bay
Droga Alex,

Jutro wychodzę za mąż. Czy to nie szalone? Ja i ślub? Gdyby ktoś zapytałby mnie o to dwa lata temu to powiedziałabym, że to się nigdy nie wydarzy, a tu proszę.. takie zaskoczenie. Jak mogłabym się jednak nie zgodzić, gdy miłość życia prosi. On jest idealny, nie jestem w stanie wyobrazić sobie bardziej perfekcyjnego mężczyzny. Kocham go, a on kocha mnie. Jestem pewna, że będziemy razem na zawsze, a kto wie, może niedługo uda nam się powiększyć rodzinę. Szkoda, że nie możesz tu dzisiaj być. Przydałoby mi się Twoje wsparcie. Trochę się stresuje. Nie koniecznie samym ślubem, a bardziej weselem i czy wszystko pójdzie tak jak to sobie zaplanowałam. Pewnie nie. Powinnam się przestać stresować na zapas. Wszystko będzie dobrze, a jak nie to po prostu zacznę więcej pić i jakoś przeżyje!

Z pozdrowieniami,
Judyta



30 wrzesnia 2023 rok, Lorne Bay
Droga Alex,

Znalazłam te stare listy pochowane na dnie jakiegoś pudła. Muszę się właśnie spakować, bo niestety właściciel mieszkanie doszedł do wniosku, że musi mnie z niego wykopać. Fantastycznie. Jakbym miała za mało problemów na głowie. Moje małżeństwo? Nie wypaliło. Rozwiedliśmy się. To było traumatyczne przeżycie i nie chce do tego wracać. Myślisz, że chociaż w pracy mi się powodzi? Nie. Cztery lata temu podjęłam się ciężkiego tematu. Opisywałam ostatnie chwile pewnej pary, kobieta była umierająca i jej mąż za wszelką cenę chciał sprawić, by jej ostatnie miesiące były wspaniałe. Uważałam to za doskonały materiał, chciałam pokazać światu ich wielką miłość. Pisanie o tym nie było jednak proste, szczególnie w przypadku, gdy moje własne małżeństwo skończyło się cóż... wielką porażką. Popadłam wtedy w depresję, nie byłam w stanie napisać nic poważnego. Mój szef przerzucił mnie do działu z poradami i tkwię tu już od tych paru lat pisząc o środkach na ślimaki albo krzywych penisach. Mam serdecznie dość. Przez moment myślałam, że życie się jeszcze jakoś ułożyć. Po rozwodzie udało mi się związać z pewnym fantastycznym mężczyzną, który jednak nie tak dawno postanowił zakochać się w innej i cóż... znów zostałam sama. Na domiar złego teraz jestem sama i bez dachu nad głową. Moją jedyną opcją jest kupno starego domu, jest obrzydliwy i pewnie wszystko tam przecieka, ale może uda mi się go naprawić? Zobaczymy. Nie jest kolorowo, ale postaram się dać radę. Trzymaj za mnie kciuki.

Z pozdrowieniami,
Judyta
C I E K A W O S T K I

x nienawidzi swojego byłego narzeczonego
x jej najmłodsza siostra zmarła na ostre, przewlekłe zapalenie płuc
x wychowała się w Lorne Bay, jednak większość swojego dorosłego życia spędziła w Cairns, dopiero po rozwodzie powróciła do miasta próbując sobie tu ułożyć życie
x nie zna się za bardzo na sporcie, ale o dziwo bardzo lubi chodzić po sportowych pubach, bo kocha tą atmosferę, która się wytwarza podczas wspólnego oglądania meczy
x jej pierwszą "pracą" było zbieranie pieniędzy na cele charytatywne w centrach handlowych, jakoś tak zaprzyjaźniła się z ludźmi, którzy tam razem z nią pracowali, że raz do roku, przed świętami, wspólnie organizują taką akcję i chodzą z puszkami zbierając na różne szczytne cele
x jej ulubionym alkoholem jest szkocki gin, ale do samotnych, smutnych wieczorów wybiera zawsze butelkę czerwonego wina... albo dwie butelki, zależy od dnia
x ma psa, długowłosego owczarka niemieckiego o imieniu Antonina
x jest okropnym kierowcą, ten kto jej zaliczył test na prawo jazdy musiał być szalonym człowiekiem
x ma dość sporą kolekcję ciuchów, co jest dość problematyczne w momencie przeprowadzki
x mimo wszystkich niemiłych rzeczy jakie jej się przytrafiły stara się być dobrą osobą, jest bardzo oddana swoim bliskim i rodzinie
x gry komputerowe czy telewizyjne nie są jej mocną stroną, o tyle te wszystkie gry barowe typu rzutki, bilard, czy bear pong... jest mistrzynią... ciekawe dlaczego?
x za to nie ma szczęścia w kartach, co jest dziwne, bo w miłości też nie
x ma swoją wróżkę, która mówi, że czeka na nią gdzieś w świecie przystojny brunet... cant wait
x bardzo lubi przeglądać gazetki z supermarketów i szukać tam jakiś ciekawych promocji
x cytryny to jej ulubione owoce
x jest wielką fanką Gwiezdnych Wojen i często używa gifów z tych produkcji w rozmowach z ludźmi, przez co pewnie większość jej znajomych ma już jej dość
x może jest dziwna, ale lubi muzykę z lat 90tych i wczesnych 2000
x prawdopodobnie ma niezdiagnoizowane ADHD, bo posiada tysiąc pomysłów na minutę
x od dwóch lat stara się rzucić palenie, ale jej nie wychodzi, przy pisaniu tekstów potrafi spalić całą paczkę i zapić to hekolitrami kawy
x jest jedną z tych niewielu osób, które do tej pory piszą listy i wysyłają kartki
x nie jest najlepszą kucharką, ale stara się czasem
x chciałaby wrócić do poważnego pisania, ale nie wie czy jest na to już gotowa
Judith Mansley
11.03.89
Lorne Bay
dziennikarka
THE CAIRNS POST
fluorite view
rozwódka, biseksualna
Środek transportu
Ma czarną Kie Carnival z 2020 roku, no i rower, ale nie używa go zbyt często. Jest jedną z tych wygodnickich osób, co gdyby mogły to wszędzie jeździłyby samochodem.

Związek ze społecznością Aborygenów
Brak

Najczęściej spotkasz mnie w:
x Kręgielnia - kręgle są jednym z jej ulubionych hobby, chociaż jest w nie beznadziejna to bardzo lubi w nie grać
x Winnica - jest wielką koneserką tego trunku i bardzo lubuje się w lokalnych winach, dlatego często można ją spotkać w miejscowej winnicy gdzie kupuje zapasy alkoholu zarówno dla siebie jak i swoich znajomych
x Cmentarz - bywa tam często, by odwiedzić grób swojej młodszej siostry.
x Poczta - jest jedną z trzech żyjących jeszcze osób, które piszą listy. Uważa, że ten zwyczaj nie powinien tak szybko zanikać, bo email nigdy nie będzie równał się słowu zapisanemu na papierze.
x Ogród Botaniczny - często tam jeździ, by w spokoju i ładnej okolicy pisać swoje porady do gazety
x Sklep Budowlany - ostatnio siedzi tam bardzo często, próbując wybrać odpowiednie rzeczy, które przydadzą jej się w remoncie domu
x Poza tym okolice Fluorite View oraz jej pracy w Cairns

Kogo powiadomić w razie wypadku postaci?
Rodzinę

Czy wyrażasz zgodę na ingerencję MG?
Tak, bez wielkiego robienia jej krzywdy.
Judith Mansley
Elodie Yung
sumienny żółwik
catlady#7921
luna - joshua - zoey - bruno - ella - eric - cece - cait - benedict - owen
lorne bay — lorne bay
100 yo — 100 cm
Awatar użytkownika
about
Oh won't you come with me where the ocean meets the sky
And as the clouds roll by we'll sing the song of the sea
witamy w lorne bay
Cieszymy się, że jesteś z nami! Możesz już teraz rozpocząć swoją przygodę na forum. Przypominamy, że wszelka niezbędna wiedza o życiu w niezwykłej Australii znajduje się w przewodnikach, przy czym wiadomości podstawowe odnajdziesz we wprowadzeniu. Zajrzyj także do działu miasteczko, by poznać Lorne Bay jeszcze lepiej. Uważaj na węże, meduzy i krokodyle i baw się dobrze!
twórcza foka
lorne bay
brak multikont
Zablokowany