barman w cherry road — w wolnych chwilach pisze książkę
24 yo — 182 cm
Awatar użytkownika
about
Morze mnie gniewne rzuciło na skały, na to mi tylko zostawiając duszę, bym lepiej śmierci bliskiej czuł katusze.
  • faza pierwsza

Miał pięć lat, gdy zaczął ich widywać. Uśmiech rozbrzmiewał z ich oczu, a zastygłe w bezruchu usta szeptały jego imię. Ręce sięgające ku łóżku, rozpaczliwie natrafiające na niewidzialną barierę, zmuszały go zawsze do płaczu. Mijały dwa lata odkąd rodzice zginęli w wypadku, a mimo to, po tak długim czasie, począł ich widywać. Czasem z nimi rozmawiał, choć nigdy nie odpowiadali. Stali w kącie, wpatrując się i śmiejąc cicho, a śmiech ten z czasem, z każdą kolejną wizytą, zaczynał napawać go strachem. Wujek, pod którego skrzydła Perry trafił, zmuszony był się przeprowadzić. Przerażony opowieściami chłopca o swoim bracie, który co noc go odwiedza, sprowadził do domu księdza. Potem pojawił się psycholog. Gdy i ten nie był w stanie nic zaradzić, Pericles trafił na dwa tygodnie do specjalnego ośrodka. Mimo to do ósmego roku życia chłopiec widywał swych rodziców. Jakimś cudem wieści o tym rozeszły się w szkole, a Perry starł się obiektem kpin. Przeklęte dziecko, tak o nim mówiono.

  • faza druga

Miał dziesięć lat, gdy po raz pierwszy ciało jego opadło bezwiednie na ziemię. Świat zdawał się być wewnątrz niego, a to wszystko, co dookoła, było jak sen. Tak to przynajmniej tłumaczył, gdy rodzice przerażonej Tammy wezwali pogotowie — niszcząc tym samym przyjęcie urodzinowe swojej córki. Tamtego dnia po raz ostatni uczestniczył w jakiejkolwiek imprezie organizowanej przez kolegów z klasy; choć podpisano to jego omdlenie jako atak padaczkowy, nikt nie chciał, by Przeklęty Dzieciak zrujnował i ich zabawę. W szkole nadal śmiano się, gdy przechodził obok, co poskutkowało wypisaniem Periclesa ze szkoły. Wuj jednak nie radząc sobie z niejasną diagnozą choroby, która poczęła trawić organizm chłopca, oddał go pod opiekę swemu bratu. Dopiero po roku indywidualnej nauki, skrywania się przed światem i setce dziesięciominutowych ataków, podczas których Perry po prostu nagle zasypiał, udało się ustalić, że cierpi na narkolepsję. Dwa lata później powrócił do szkoły, a przyjmowane leki pozwoliły udowodnić wszystkim, że jest już normalnym dzieciakiem. Mimo to właśnie wtedy Perry odkrył, że nienawidzi dziewczyn i ich szyderczych spojrzeń.

  • faza trzecia

Miał trzynaście lat, gdy po raz pierwszy odwiedził go stwór bez głowy. Szpony wyłaniające się z mroku, zniekształcona sylwetka i na niej gdzieś uśmiech, zawsze bez oczu, sunęły ku niemu wraz z chłodem, który paraliżował jego ciało. Na pół roku znów zniknął ze szkoły, co wywołało kolejne nieprzyjemne plotki, które nauczył się jednak w końcu ignorować. Najpierw był ośrodek, potem silniejsze leki, a mimo to nie udało się zwalczyć sennych paraliżów, które poczęły chłopca nawiedzać. Choć tłumaczono mu, że potwory są częścią jego myśli, Perry wierzył głęboko w swoje przekleństwo. Wracając do szkoły dobrowolnie usunął się więc w kąt, skupiając wyłącznie na nauce. Marząc o tym, że po osiągnięciu pełnoletności nie tylko wyjedzie z miasta, które jawiło się jak piekło, ale i wyleczy w końcu z rzuconej na niego klątwy.


  • faza czwarta

Miał siedemnaście lat, gdy poznał swojego prawdziwego ojca. Ulegając wypadkowi, jednemu z wielu, bo przez chorobę zwykł zasypiać w dziwnych miejscach, wymagał przetoczenia krwi. I choć w szpitalu pamiętano o śmierci jego rodziców, ktoś zdecydował się sprawdzić jedną nieistotną kwestię, która stała się początkiem zmian w życiu chłopca. Odnalezienie człowieka, który przyczynił się do jego narodzin, kosztowało go wszelkie oszczędności i wiele dni wyrzeczeń, ale otrzymał w końcu odpowiedni adres. Z jego winy i policja odszukała wówczas ów mężczyznę, wykorzystując naiwność Periclesa. Zyskał w ten sposób ojca jedynie na kilka dni, przyczyniając się do wtrącenia go do więzienia. Znów więc dostrzegł w sobie przekleństwo, które prawdopodobnie właśnie po nim odziedziczył. Powracając do domu i wuja, zmuszony został w dodatku do dealerki z powodu licznych długów, których nie mieli jak spłacić.


  • faza rem

Miał dwadzieścia lat, gdy wuj zaginął. Przepadając gdzieś na morzu, uznany za zmarłego, zesłał na Periclesa dużo więcej długów. Ten porzucić więc musiał marzenia o wyjeździe i studiach, uwięziony jakby na zawsze w niewielkiej chatce w Sapphire River. Początkowo spłacał wuja w sposób, który zdawał się mieć już opanowany – sprzedając narkotyki – ale z czasem postarał się o dobrą pracę i odpowiednie wynagrodzenie. Tkwiąc w zawieszeniu, po niemalże dwóch latach, począł jednak oszczędzać gromadzone środki, by pewnego dnia wyjechać i całkowicie zmienić swoje życie. Zdecydował się także remontować łódź wuja, by to właśnie na niej uciec za jakiś czas z miasta.
Pericles (Perry) Campbell
12.12.2000
Cairns
pisarz, barman
cherry road
Sapphire River
kawaler, homo
Środek transportu
Motor, deska, rower. Poza tym też łódź, należąca do wuja, która wymaga naprawy.

Związek ze społecznością Aborygenów
Brak.

Najczęściej spotkasz mnie w:
Sapphire River

Kogo powiadomić w razie wypadku postaci?
Rodzinę Campbell.

Czy wyrażasz zgodę na ingerencję MG?
Tak.
Pericles Campbell
Lorenzo Zurzolo
lorne bay — lorne bay
100 yo — 100 cm
Awatar użytkownika
about
Oh won't you come with me where the ocean meets the sky
And as the clouds roll by we'll sing the song of the sea
witamy w lorne bay
Cieszymy się, że jesteś z nami! Możesz już teraz rozpocząć swoją przygodę na forum. Przypominamy, że wszelka niezbędna wiedza o życiu w niezwykłej Australii znajduje się w przewodnikach, przy czym wiadomości podstawowe odnajdziesz we wprowadzeniu. Zajrzyj także do działu miasteczko, by poznać Lorne Bay jeszcze lepiej. Uważaj na węże, meduzy i krokodyle i baw się dobrze!
twórcza foka
lorne bay
brak multikont
Zablokowany