pisarka — własna kanapa
31 yo — 165 cm
Awatar użytkownika
about
Pisarka, w trakcie rozwodu. W Lorne od kilku tygodni, walczy z rozpadającym się domem.
* Urodziła się w Melbourne. I mieszkała tu aż do lat nastoletnich.
* Jej ojciec pochodzi z Lorne, ale wyjechał stąd na studia i właściwie już nigdy nie wrócił na stałe. Sama Josie w Lorne była kilka razy jako dziecko, w odwiedzinach u babci.
* Po babci zresztą odziedziczyła dom, który stał zapojomniany przez kilka lat, stąd jego kiepski stan.
* Z Melbourne wyjechała mając lat 13 - wraz z rodzicami przeniosła się do Nowego Yorku, gdzie została aż do zakończenia studiów (studiowała pisarstwo na NYU).
* Zawsze miała mega wyobraźnię, zdawała się widzieć więcej niż inni. Uważała, że widzi smoki, długo miała niewidzialnych przyjaciół, elfy i wróżki. Jej pierwsze opowiadania były fantasy. Jej pierwsza powieść "U progu Dnia" była właśnie takim klasycznym fantasy. Josephine chodziła z nią od wydawnictwa do wydawnictwa w Nowym Yorku, ale wszędzie odsyłano ją z kwitkiem - młoda kobieta, jeszcze studentka zdaniem wydawców mogła co najwyżej pisać romansidła dla nastolatków.
* Przez okres studiów miała jeszcze kilka podejść do różnych powieści, w końcu stworzyła Veronicę Jones - bohaterkę która była w podobnym wieku i miała typowe dla dwudziestoparolatek rozterki miłosne. Znalazła jedno wydawnictwo w NY które było nawet zainteresowane, ale tym, by książkę wydać w Australii, bo Veronica, tak jak Jo, pochodziła z Australii. Wydawnictwo miało swoją filię w Melbourne i tym sposobem Josephine wróciła do ojczyzny.
* Jej książki sprzedawały się na prawdę dobrze i Josie nie tylko zdobyła pewną rozpoznawalność jako pisarka, ale też sporo zarobiła na książkach. Po krajowym sukcesie pierwszej serii pt. "Veronica Jones", przyszedł czas na poeksperymentowanie z gatunkami. Wydawnictwo zgodziło się na wydanie romansu w klimacie fantasy i ten też się dobrze sprzedawał, ale fani chcieli kolejnych części Veronicy Jones.
* Swojego prawie byłego męża poznała na imprezie świątecznej w wydawnictwie - Michael Hill był czarującym, wygadanym synem właściciela jednej z redakcji w Melbourne, przyszłym redaktorem naczelnym. Zaiskrzyło od razu, więc Josephine zgodziła się na randkę, potem kolejną i jeszcze jedną.
* Po niespełna roku oświadczył się i niedługo potem wzięli ślub w ogrodzie rodzinnej posiadłości Hillów. Piękna suknia ślubna, przystojny pan młody, goście z elit... bajka. Ale bajki nie zawsze dobrze się kończą.
* Kilka tygodni temu Josie przyłapała męża na zdradzie. Nie wahała się ani sekundy. Spakowała się i wyjechała z Melbourne, składając po drodze pozew o rozwód. O finanse martwić się nie musiała, bo każde z nich miało własne pieniądze i intercyza zabezpieczała interesy obojga. Sprawy prawne jednak nadal się toczą, więc oficjalnie nadal Josie jest mężatką.
* Najczęściej zadawanym jej pytaniem podczas wywiadów przy okazji promocji kolejnych książek jest "Czy Veronica Jones to tak na prawdę Josephine Connor" - Josephine nie znosi tego pytania i nikt jej nie chce wierzyć, że to całkowicie wymyślona postać. Ludzie doszukują się w jej życiorysie podobieństw, do życia jej bohaterki (bo jest Australijką, bo są w podobnym wieku i tak dalej... ale życie uczuciowe autorki jest dalekie od tego jej bohaterki).
* W sumie najbardziej emocjonującym wydarzeniem ostatnich lat jest przyłapanie Mike'a na zdradzie. Podobno wdał się w romans (bo jak się okazało, to nie była jednorazowa akcja) dlatego, że żona nie miała dla niego czasu, zbyt skupiona będąc na swoich książkach. Do tego nie chciała dzieci, a on niby tak...
* O dziwo nie jest tym aż tak przybita jak myślała. Już dawno uczucia wyparowały i wydawać się mogło, że byli ze sobą z przyzwyczajenia.
* W Lorne jej się podoba, choć chciałaby już zakończyć remont i móc skupić się na pisaniu. Tym razem tego, co na prawdę chce napisać.
* Jej przyjaciele z Melbourne, gdy dowiedzieli się o zdradzie Mike'a, podarowali Josie kota. Ma więc wiernego towarzysza o imieniu Karmel.
Josephine Connor
24.05.1990
Melbourne
Pisarka, autorka romansideł
Własna kanapa
TINGAREE
W trakcie rozwodu / hetero
Środek transportu
Ma swój samochód, który kupiła za wynagrodzenie za pierwszą powieść. Auto ma już kilka lat, ale wcześniej nie musiała zbyt wiele jeździć, dlatego jest niemal jak nowe.

Związek ze społecznością Aborygenów
Babcia Jo, Sienna, wyszła po śmierci pierwszego męża, ponownie za mąż, tym razem za pół Aborygena z Tingaree. Przez lata po ślubie mieszkała wśród Aborygenów, gdzie uczyła dzieciaki czytać i pisać. Josephine kilkakrotnie ich odwiedziła. Ten drugi mąż babci zmarł gdy Josephine była już nastolatką. Sienna pozostała w Tingaree do śmierci, a dom przekazała jedynej wnuczce - Josie.

Najczęściej spotkasz mnie w:
Dopiero poznaje miasto, dlatego nie ma swoich ulubionych miejsce. Stara się zobaczyć jak najwięcej. A póki co najczęściej spotkasz ją w domu, bo ten wymaga porządnego remontu.

Kogo powiadomić w razie wypadku postaci?
Agentkę z wydawnictwa lub rodziców (ale oni są w USA, więc szybko nie zareagują)

Czy wyrażasz zgodę na ingerencję MG?
Nie
Josephine "Josie" Connor
Taylor Swift
powitalny kokos
Josephine Connor
lorne bay — lorne bay
100 yo — 100 cm
Awatar użytkownika
about
Oh won't you come with me where the ocean meets the sky
And as the clouds roll by we'll sing the song of the sea
witamy w lorne bay
Cieszymy się, że jesteś z nami! Możesz już teraz rozpocząć swoją przygodę na forum. Przypominamy, że wszelka niezbędna wiedza o życiu w niezwykłej Australii znajduje się w przewodnikach, przy czym wiadomości podstawowe odnajdziesz we wprowadzeniu. Zajrzyj także do działu miasteczko, by poznać Lorne Bay jeszcze lepiej. Uważaj na węże, meduzy i krokodyle i baw się dobrze!
twórcza foka
lorne bay
brak multikont
Zablokowany
cron