Trenerka i instruktorka — A po godzinach barmanka
30 yo — 172 cm
Awatar użytkownika
about
Kontuzja pokrzyżowała jej plany na przyszłość, więc zamiast zdobywać medale - trenuje i prowadzi zajęcia z jeździectwa dla dzieci. Wieczorami natomiast albo baluje albo barmanuje… albo jedno i drugie?
I’ve had to give up things but what I’ve learned is that I don’t need much. I don’t need much to be happy.


[akapit]

I była szczęśliwa większość swojego dzieciństwa. Młodości właściwie. Nie potrzebowała dużo, żeby być szczęśliwą – po prostu nie szukała dziury w całym. Nie przechodziła okresu wielkiego buntu, doceniała to, co miała i dobrze się bawiła. Rodzina, przyjaciele i możliwość trenowania. Zawsze była żywym srebrem, nie potrafiła usiedzieć pięciu minut na miejscu, wszędzie jej było pełno i wszędzie niósł się jej śmiech. Sport zawsze był elementem, który pomagał jej rozładować nadmiar energii. W stadninie pojawiła się pierwszy raz, gdy była jeszcze dzieciakiem. Zakochała się i tak jak wcześniej do wszystkiego miała słomiany zapał tak ta miłość została jej do dzisiaj. Trenowała, pracowała w stadninie, jeszcze więcej trenowała, zaczynała odnosić pierwsze sukcesy, więc jeszcze więcej trenowała i zaczęła myśleć o tym na poważnie. Marzyła o zawodowstwie i robiła wszystko, żeby ten cel osiągnąć, co wcale nie było łatwe, bo wymagało dużego nakładu finansowego. Dlatego też jeździectwo nauczyło ją odpowiedzialności – uczyła dzieciaki jeździć, pomagała w stadninie a wieczorami w barze, który prowadzili jej rodzice. Właściwie… robiła wtedy wszystko to, co robi teraz – ale wtedy miała cel, a dzisiaj po prostu tak wygląda jej życie.

[akapit]


Bad things happen, but you have to move past it. Leave it behind. The sooner, the better. Or it’ll eat away at you and stop you from moving forward.

[akapit]


[akapit]

Kocha swoją rodzinę. Gdyby zaszła taka potrzeba – oddałaby nerkę za swoje rodzeństwo. Ewentualnie wątrobę, ale ta jednak nosi większe ślady zużycia. Za rodziców też oddałaby duszę, więc gdy dowiedziała się o diagnozie matki, a tym bardziej gdy dowiedziała się, że nic nie może z tym zrobić, rozłożyło ją to na łopatki. Nie lubiła uczucia bezradności. Strata rodzica, a właściwie rodziców w niedługim odstępie czasu, nigdy nie jest łatwa. Szczególnie, gdy spadają na ciebie dodatkowe obowiązki, a tak niewątpliwie było, gdy banda dzieciaków musiała się zająć prowadzeniem Moonlight Bar. Jednocześnie dalej trenowała i dalej jeździła, chyba nawet więcej niż kiedykolwiek. Potrzebowała zajęcia, obowiązków i celu w życiu, żeby jak najszybciej wrócić do normalności. A normalność była jej niewątpliwie potrzebna. Tak jak znowu potrzebowała tej łatwości w byciu szczęśliwą.

[akapit]


Sometimes, it’s good to be scared. It means you still have something to lose.

[akapit]


[akapit]

Odnosiła sukcesy. Półki w jej mieszkaniu zaczynały się uginać pod ciężarem kolejnych pucharów i medali. Jeździła dużo, więc to nie był jej pierwszy upadek w życiu. Ten jednak wyraźnie różnił się od wszystkich wcześniejszych. Niewiele pamięta, zaledwie urywki… ocknęła się dopiero w szpitalu po operacji. Tak, wtedy była przerażona a w głowie pojawiały się najczarniejsze z czarnych scenariuszy. Na szczęście długie tygodnie rehabilitacji sprawiły, że wróciła do normalnego funkcjonowania. Musiała tylko zapomnieć o karierze – długie godziny spędzone w siodle stały się niewykonalne. Wróciła do jazdy, ale już tylko rekreacyjnej. Za to znalazła wreszcie więcej czasu na pracę za barem, mocniej się w nią zaangażowała i naprawdę to polubiła. Może to jednak jej przeznaczenie? Zamiast Igrzysk Olimpijskich zawody w polewaniu kamikaze? Mało zabawne, ale chyba prawdziwe.

[akapit]


We’re adults. When did that happen? How do we make it stop?

[akapit]


[akapit]

Ma trzydzieści lat, pracuje w rodzinnym barze i w miejscowej stadninie, gdzie trenuje z posiadanymi przez nich końmi oraz jest instruktorką, prowadząc zajęcia głównie dla dzieci. Po cichu chyba liczy, że zarazi kogoś swoją pasją i innemu dzieciakowi uda się spełnić jej marzenia. Może będzie miał trochę więcej szczęścia od niej. Oprócz tego baluje, podróżuje, dobrze się bawi i jest szczęśliwa. Bo wcale nie potrzeba wiele, żeby być szczęśliwym.
Jamie Fitzgerald
29.07.1992
Cairns
współwłaścicielka, dorywczo barmanka | trenerka, instruktorka
MOONLIGHT BAR | stadnina koni
SAPPHIRE RIVER
Panna, hetero
Środek transportu
Właściwie zawsze i wszędzie przemieszcza się własnym autem.

Związek ze społecznością Aborygenów
Podobno ktoś gdzieś kiedyś się zaplątał w rodzinie Fitzgeraldów, ale Jamie nie czuje się związana z lokalną społecznością.

Najczęściej spotkasz mnie w:
stadninie albo Moonlight Bar

Kogo powiadomić w razie wypadku postaci?
rodzinę

Czy wyrażasz zgodę na ingerencję MG?
Tak
Jamie Fitzgerald
Phoebe Dynevor
ambitny krab
nick
brak multikont
lorne bay — lorne bay
100 yo — 100 cm
Awatar użytkownika
about
Oh won't you come with me where the ocean meets the sky
And as the clouds roll by we'll sing the song of the sea
witamy w lorne bay
Cieszymy się, że jesteś z nami! Możesz już teraz rozpocząć swoją przygodę na forum. Przypominamy, że wszelka niezbędna wiedza o życiu w niezwykłej Australii znajduje się w przewodnikach, przy czym wiadomości podstawowe odnajdziesz we wprowadzeniu. Zajrzyj także do działu miasteczko, by poznać Lorne Bay jeszcze lepiej. Uważaj na węże, meduzy i krokodyle i baw się dobrze!
twórcza foka
lorne bay
brak multikont
Zablokowany