about
Policjantka, zamieszkująca od kilku lat w rezerwacie, w którym to odziedziczyła domek po babci Aborygence. Niedawno rozstała się ze swoim narzeczonym i próbuje ułożyć sobie wszystko na nowo.
✦ Tahnee jest najstarsza z całego rodzeństwa – ma dwójkę młodszych braci i trzy siostry, między nią a najmłodszą siostrą jest 12 lat różnicy. Zawsze musiała być „tą odpowiedzialną”, musiała ustępować rzeczy, a gdy trochę podrosła – zajmować się rodzeństwem. Tahnee nie zliczy ile razy nie mogła wyjść na jakąś imprezę, bo musiała zostać w domu z „dzieciarnią”. Przez to miała naprawdę uraz zarówno do rodziców, jak i rodzeństwa i tak naprawdę ich relacje się zaczęły polepszać, gdy przestała z nimi mieszkać.
✦ Apropo przeprowadzki – ostatnią wolą babci Tanhee – tej która umarła tuż przed jej narodzinami, która była Aborygenką – było, żeby jej pierwsza wnuczka dostała po niej dom. Sama Walker dowiedziała się o tym naprawdę późno. Ogólnie jej matka nigdy nie była specjalnie dumna ze swoich aborygeńskich korzeni, ojciec nie chciał, żeby jego córka „zadawała się z dzikusami”, więc jej nigdy o tym nie powiedzieli. Tanhee dowiedziała się sama, gdy przypadkiem natrafiła na testament babci. Przez wiele lat dom stał pusty, aczkolwiek lokalna społeczność nie pozwoliła, żeby popadł w ruinę, za co Walker jest im dozgonnie wdzięczna. Wprowadzając się jednak, był potrzebny mały remont i trzeba przyznać, że pomoc, jaką dostała od swoich sąsiadów była ogromna.
✦ Uwielbia spędzać czas na spotkaniach społeczności – jak tylko jej na to pozwala praca. Ogniska, podczas których starszyzna opowiada legendy i dzieli się wierzeniami przodków są dla Tanhee magicznym czasem. Od jakiegoś czasu uczy się również języka, od którego to nawet pochodzi nazwa samej „dzielnicy”. Idzie jej to bardzo topornie, jednakże się nie poddaje. Potrafi się przedstawić, zna kilka słów. Sam fakt, że stara się poznać tę mowę jest bardzo przez starszyznę doceniany.
✦ W szkole należała do tych cichych i zamkniętych dzieci, zdarzało się jej być też prześladowaną ze względu na swoje korzenie i ciemniejszy kolor skóry. Jednakże miała też grono swoich przyjaciół, z którymi się trzymała a także „ochroniarza” w postaci Barta.
✦ Gdy o Barcie mowa – byli pięć lat zaręczeni. Poznali się jeszcze za dzieciaka w piaskownicy. Tanhee miała wtedy cztery lata, on zaś sześć. Mieli wiele wzlotów i upadków, kilkukrotnie robili sobie „przerwy od siebie”, jednakże za każdym razem postanowili do siebie wrócić. Przez wiele lat był dla niej najważniejszą osobą w jej życiu i była w stanie mu wiele wybaczyć, ALE! Cierpliwość w końcu się jej skończyła i po tym, jak Bart ponownie przekroczył granice wszelkiej przyzwoitości, postanowiła zerwać zaręczyny, tym razem ostatecznie, obiecując sobie, że do niego nie wróci.
✦ Decyzję, że zostanie policjantką podjęła w wieku piętnastu lat, gdy jedna pani policjant uratowała ją z rok niedoszłego gwałciciela. Wracała późnym wieczorem z zajęć dodatkowych i została wtedy zaatakowana przez jakiegoś obskurnego typa. Tahnee miała szczęście, że oficer McKanzie była wtedy w pobliżu i usłyszała jej wołanie o pomoc. Sprawa zakończyła się procesem i typ został skazany na dziesięć lat więzienia, odszkodowanie oraz dożywotni zakaz zbliżania się do Tahnee. Jak się okazało, mężczyzna był jedynie turystą, nie zamieszkiwał Lorne Bay.
✦ Kocha swoją pracę i mocno się jej poświęca – spędza w niej dużo czasu. Wychodzi też z założenia, że policjantką jest się zawsze, a nie tylko gdy ma się mundur na sobie, więc gdyby przyszło co do czego, nie zawahałaby się interweniować nawet w trakcie wolnego.
✦ Ma pod opieką pięcioletnią kotkę o imieniu Dandelion – znalazła bidę włóczącą się po lesie z kocim katarem i paskudną raną na łapce. Tarni wydała naprawdę sporo pieniędzy na jej leczenie, ale całe szczęście Dandelion z tego wyszła i ma się teraz dobrze.
✦ Aktywność fizyczna jest dla niej ważna nie tylko ze względu na wykonywaną przez nią pracę, ale także dlatego, że sprawia, że ma lepsze samopoczucie; Uwielbia chodzić na długie spacery po rezerwacie. Gdy ma dzień wolny, to potrafi wyjść rano, a wrócić do domu wieczorem.
✦ Jest uczulona na orzechy – do tego stopnia, że raz, gdy któryś z jej znajomych się zapomniał i dodał masło orzechowe do curry, wylądowała w szpitalu z szokiem anafilaktycznym. Reakcję alergiczną ma zarówno na orzeszki ziemne, jak i na inne typu migdały czy nerkowce.
✦ Apropo przeprowadzki – ostatnią wolą babci Tanhee – tej która umarła tuż przed jej narodzinami, która była Aborygenką – było, żeby jej pierwsza wnuczka dostała po niej dom. Sama Walker dowiedziała się o tym naprawdę późno. Ogólnie jej matka nigdy nie była specjalnie dumna ze swoich aborygeńskich korzeni, ojciec nie chciał, żeby jego córka „zadawała się z dzikusami”, więc jej nigdy o tym nie powiedzieli. Tanhee dowiedziała się sama, gdy przypadkiem natrafiła na testament babci. Przez wiele lat dom stał pusty, aczkolwiek lokalna społeczność nie pozwoliła, żeby popadł w ruinę, za co Walker jest im dozgonnie wdzięczna. Wprowadzając się jednak, był potrzebny mały remont i trzeba przyznać, że pomoc, jaką dostała od swoich sąsiadów była ogromna.
✦ Uwielbia spędzać czas na spotkaniach społeczności – jak tylko jej na to pozwala praca. Ogniska, podczas których starszyzna opowiada legendy i dzieli się wierzeniami przodków są dla Tanhee magicznym czasem. Od jakiegoś czasu uczy się również języka, od którego to nawet pochodzi nazwa samej „dzielnicy”. Idzie jej to bardzo topornie, jednakże się nie poddaje. Potrafi się przedstawić, zna kilka słów. Sam fakt, że stara się poznać tę mowę jest bardzo przez starszyznę doceniany.
✦ W szkole należała do tych cichych i zamkniętych dzieci, zdarzało się jej być też prześladowaną ze względu na swoje korzenie i ciemniejszy kolor skóry. Jednakże miała też grono swoich przyjaciół, z którymi się trzymała a także „ochroniarza” w postaci Barta.
✦ Gdy o Barcie mowa – byli pięć lat zaręczeni. Poznali się jeszcze za dzieciaka w piaskownicy. Tanhee miała wtedy cztery lata, on zaś sześć. Mieli wiele wzlotów i upadków, kilkukrotnie robili sobie „przerwy od siebie”, jednakże za każdym razem postanowili do siebie wrócić. Przez wiele lat był dla niej najważniejszą osobą w jej życiu i była w stanie mu wiele wybaczyć, ALE! Cierpliwość w końcu się jej skończyła i po tym, jak Bart ponownie przekroczył granice wszelkiej przyzwoitości, postanowiła zerwać zaręczyny, tym razem ostatecznie, obiecując sobie, że do niego nie wróci.
✦ Decyzję, że zostanie policjantką podjęła w wieku piętnastu lat, gdy jedna pani policjant uratowała ją z rok niedoszłego gwałciciela. Wracała późnym wieczorem z zajęć dodatkowych i została wtedy zaatakowana przez jakiegoś obskurnego typa. Tahnee miała szczęście, że oficer McKanzie była wtedy w pobliżu i usłyszała jej wołanie o pomoc. Sprawa zakończyła się procesem i typ został skazany na dziesięć lat więzienia, odszkodowanie oraz dożywotni zakaz zbliżania się do Tahnee. Jak się okazało, mężczyzna był jedynie turystą, nie zamieszkiwał Lorne Bay.
✦ Kocha swoją pracę i mocno się jej poświęca – spędza w niej dużo czasu. Wychodzi też z założenia, że policjantką jest się zawsze, a nie tylko gdy ma się mundur na sobie, więc gdyby przyszło co do czego, nie zawahałaby się interweniować nawet w trakcie wolnego.
✦ Ma pod opieką pięcioletnią kotkę o imieniu Dandelion – znalazła bidę włóczącą się po lesie z kocim katarem i paskudną raną na łapce. Tarni wydała naprawdę sporo pieniędzy na jej leczenie, ale całe szczęście Dandelion z tego wyszła i ma się teraz dobrze.
✦ Aktywność fizyczna jest dla niej ważna nie tylko ze względu na wykonywaną przez nią pracę, ale także dlatego, że sprawia, że ma lepsze samopoczucie; Uwielbia chodzić na długie spacery po rezerwacie. Gdy ma dzień wolny, to potrafi wyjść rano, a wrócić do domu wieczorem.
✦ Jest uczulona na orzechy – do tego stopnia, że raz, gdy któryś z jej znajomych się zapomniał i dodał masło orzechowe do curry, wylądowała w szpitalu z szokiem anafilaktycznym. Reakcję alergiczną ma zarówno na orzeszki ziemne, jak i na inne typu migdały czy nerkowce.
Środek transportu
Jeżeli akurat nie jest w policyjnym radiowozie, to zwykle po Lorne Bay porusza się rowerem. Na dalsze dystanse wybiera jednak swojego Forda Rangera z 2015 roku.
Związek ze społecznością Aborygenów
Jej babcia była Aborygenką. Tahnee odziedziczyła po niej swoje imię, gdyż ta zmarła raptem dwa tygodnie przez narodzinami wnuczki. Odziedziczyła również po babci domek w aborygeńskiej części Lorne Bay, gdzie się wprowadziła i zaczęła coraz bardziej poznawać swoje korzenie i się z nimi utożsamiać.
Najczęściej spotkasz mnie w:
Tanhee poświęca się mocno swojej pracy, która to wymaga też od niej dosyć dużej dyspozycyjności, więc mimo wszystko często można ją spotkać w policyjnym mundurze przechadzającą się po Lorne Bay. Gdy akurat ubiera cywilne ubrania, to zwykle jest albo z Bartem, albo na świeżym powietrzu w Tingaree.
Kogo powiadomić w razie wypadku postaci?
Rodzina Walker
Czy wyrażasz zgodę na ingerencję MG?
Tak, byle bez śmierci i amnezji,
Jeżeli akurat nie jest w policyjnym radiowozie, to zwykle po Lorne Bay porusza się rowerem. Na dalsze dystanse wybiera jednak swojego Forda Rangera z 2015 roku.
Związek ze społecznością Aborygenów
Jej babcia była Aborygenką. Tahnee odziedziczyła po niej swoje imię, gdyż ta zmarła raptem dwa tygodnie przez narodzinami wnuczki. Odziedziczyła również po babci domek w aborygeńskiej części Lorne Bay, gdzie się wprowadziła i zaczęła coraz bardziej poznawać swoje korzenie i się z nimi utożsamiać.
Najczęściej spotkasz mnie w:
Tanhee poświęca się mocno swojej pracy, która to wymaga też od niej dosyć dużej dyspozycyjności, więc mimo wszystko często można ją spotkać w policyjnym mundurze przechadzającą się po Lorne Bay. Gdy akurat ubiera cywilne ubrania, to zwykle jest albo z Bartem, albo na świeżym powietrzu w Tingaree.
Kogo powiadomić w razie wypadku postaci?
Rodzina Walker
Czy wyrażasz zgodę na ingerencję MG?
Tak, byle bez śmierci i amnezji,
tahnee walker
Freida Pinto
about
Oh won't you come with me where the ocean meets the sky
And as the clouds roll by we'll sing the song of the sea
And as the clouds roll by we'll sing the song of the sea
witamy w lorne bay
Cieszymy się, że jesteś z nami! Możesz już teraz rozpocząć swoją przygodę na forum. Przypominamy, że wszelka niezbędna wiedza o życiu w niezwykłej Australii znajduje się w przewodnikach, przy czym wiadomości podstawowe odnajdziesz we wprowadzeniu. Zajrzyj także do działu miasteczko, by poznać Lorne Bay jeszcze lepiej.
Uważaj na węże, meduzy i krokodyle i baw się dobrze!