27 yo — 168 cm
Awatar użytkownika
about
Doniosła na własnego ojca, a ten wylądował przez nią w więzieniu. Po wszystkim postanowiła uciec od wspomnień, jednak te wciąż ją prześladują pod postacią dobrze znanych jej osób.
Życie jest pełne trudnych decyzji, aż za pełne. Z łatwością można się w nim pogubić. Popełnić błąd, wybrać złą ścieżkę i zacząć nią podążać. Dopiero na jej końcu okazuje się, że nie prowadziła ona wcale do wyjścia z sytuacji, a była jedynie ślepą uliczką, która sprawiła, że jeszcze bardziej zagubiliśmy się w życiowym labiryncie. Nie mamy pojęcia w którą stronę podążać. Stoimy, patrzymy na dostępne opcje, jednak żadna z nich nie przekonuje nas na tyle bardzo, aby zrobić krok w jej kierunku. I właśnie w tym momencie dochodzi do nas, że zupełnie się pogubiliśmy.
Ja zrozumiałam to, gdy już było za późno. Śmiało podejmowałam kolejne druzgocące decyzje, zupełnie nie myśląc o ich konsekwencjach, a przecież wszystko zaczęło się tak niewinnie..
Typowa historia. Poznany przypadkowo facet, który zawrócił mi w głowie. Przy każdym spotkaniu z nim czułam charakterystyczne motylki w brzuchu, a rumieńce przyozdabiały moje policzki. Ochoczo brnęłam w tą znajomość, jednak czułam, że coś przede mną ukrywa. Zapragnęłam więc odpowiedzi, choć z perspektywy czasu nigdy nie powinnam ich poznać. Bo właśnie prawda zapoczątkowała lawinę katastrof w moim życiu.
Dziwnie jest dowiedzieć się z dnia na dzień, że Twój ojciec jest przemytnikiem, że przez całe dwadzieścia siedem lat Twojego życia mamił Cię kłamstwami o dobrze prosperującej firmie transportowej, która tak naprawdę była jedynie przykrywką. Oczywiście z początku nie chciałam w to wierzyć! Bo kto by uwierzył, a jednak.. po czasie zrozumiałam.. że to prawda.. Chciałam zasięgnąć pomocy u siostry, opowiedzieć jej o wszystkim czego się dowiedziałam, a ta jasno dała mi do zrozumienia, że również jest w to zaangażowana.
Całe moje życie legło w gruzach. Zamiast jednak próbować je odbudować i odciąć się od rodziny, to postanowiłam bardziej przyczynić się do destrukcji wszystkiego na czym mi zależało. Miałam dobre intencje, chciałam wyprowadzić moich krewnych na dobrą ścieżkę, jednak po drodze sama się w tym wszystkim pogubiłam. Podejmowałam coraz to bardziej radykalne decyzje, a kulminacją wszystkiego był moment w którym postanowiłam donieść na własną rodzinę.
Wciąż pamiętam sale sądową, wrogie spojrzenie moich krewnych i ich łzy po ogłoszeniu wyroku. Czułam się źle, czułam się paskudnie. Myślałam, że dzięki temu cokolwiek naprawię, a jedynie pogorszyłam sytuację. I zupełnie nie wiedziałam co dalej ze sobą zrobić..
Nadal nie wiem, choć od tamtego czasu minął już rok. Staram się żyć dalej, choć nie idzie mi to najlepiej. Wciąż nie mogę wyrzucić z pamięci tego co zrobiłam i dręczy mnie poczucie winy. Ani razu nie widziałam się z ojcem od czasu rozprawy. Nie poszłam go odwiedzić. Zbyt bardzo boję się tego co mógłby mi powiedzieć, a nawet jeśliby się nie odezwał to jego wzrok mówiłby sam za siebie.
Codziennie w drodze do pracy mijam park do którego chodziłam w dzieciństwie z rodzeństwem, za rogiem znajdowała się też knajpa, która podawała tą przepyszną pizzę. Mam wrażenie, że wspomnienia mnie prześladują. Chcę od nich uciec, jak najdalej! Chyba właśnie dlatego zaproponowałam Suzan, że z nią pojadę na pogrzeb jej ojca do Australii. I chyba również dlatego zrezygnowałam z pracy, spakowałam wszystkie najważniejsze rzeczy i załatwiłam wizę pozwalającą mi na pracę i pobyt na terenie Australii przez okres dwunastu miesięcy. Bo już nie chcę wracać do Seattle. Nie chcę dłużej oglądać tego miasta z którym mam tak wiele wspomnień..
Maeve Thompson
14.04.1994r.
Seattle
stażysta
Cairns Hospital
Opal Moonlane
panna, hetero
Środek transportu
Zwykle porusza się pieszo, ewentualnie transportem miejskim

Związek ze społecznością Aborygenów
-

Najczęściej spotkasz mnie w:
Szpitalu, gdzie pracuje lub w parku na porannym joggingu

Kogo powiadomić w razie wypadku postaci?
Suzan Murphy

Czy wyrażasz zgodę na ingerencję MG?
Tak
Maeve Thompson
Afra Saraçoğlu
ambitny krab
Weronika
lorne bay — lorne bay
100 yo — 100 cm
Awatar użytkownika
about
Oh won't you come with me where the ocean meets the sky
And as the clouds roll by we'll sing the song of the sea
witamy w lorne bay
Cieszymy się, że jesteś z nami! Możesz już teraz rozpocząć swoją przygodę na forum. Przypominamy, że wszelka niezbędna wiedza o życiu w niezwykłej Australii znajduje się w przewodnikach, przy czym wiadomości podstawowe odnajdziesz we wprowadzeniu. Zajrzyj także do działu miasteczko, by poznać Lorne Bay jeszcze lepiej. Uważaj na węże, meduzy i krokodyle i baw się dobrze!
twórcza foka
lorne bay
brak multikont
Zablokowany