lorne bay — lorne bay
25 yo — 158 cm
Awatar użytkownika
about
Oh won't you come with me where the ocean meets the sky,
and as the clouds roll by we'll sing the song of the sea
Człowiek z sercem na dłoni - tych kilka słów doskonale opisuje Alice. Życie ostro dało jej w kość, a mimo to w dalszym ciągu jest pełna życzliwości względem innych. Przejdźmy jednak do rzeczy i do tego, jak to wszystko się zaczęło. Usiądź wygodnie drogi czytelniku, przygotuj kawę lub herbatę i ciesz się podążaniem wzrokiem za kolejnymi słowami spisanymi dzięki oblepionej klawiaturze w rozpadającym się laptopie.

Alice przyszła na świat jako najmłodsze dziecko swoich rodziców, nie była niestety planowanym potomkiem, ale skoro już wpadki to trudno, przecież aborcja w tak wierzącej rodzinie nie wchodziła w grę. Tak, ojcem Alice jest pastor z lokalnego kościoła, a matką nauczycielka chemii z tutejszego liceum. W każdym razie... Alice ma starszego o osiem lat brata i starszą o trzy lata siostrę. Czy dzieciństwo tej jakże sympatycznej brunetki było szczęśliwe? To bardzo trudne pytanie, a odpowiedź nie jest jednoznaczna. Faktem jest to, że jej rodzice byli bardzo wymagający i jakoś specjalnie nie okazywali dzieciakom zbyt ciepłych uczuć, to znaczy wyrażali swoją miłość trochę inaczej niż ogląda się na filmach czy w wyidealizowanych reklamach. Zarówno matka jak i ojciec nie byli zbyt wylewni. Najwyższą formą okazywania miłości w ich wykonaniu był buziak w czoło na dobranoc. Państwo Walsh miłość swoim dzieciom okazywali dbając o nie czyli karmiąc, ubierając, troszcząc się w chorobie, pomagając w lekcjach i tym podobne. Alice jako najmłodsze dziecko miała ostro pod górkę, choć mogłoby się wydawać, że jest całkiem odwrotnie, że skoro jest najmłodsza to ma specjalne względy. Nie.
Już od najmłodszych lat była porównywana do starszego rodzeństwa: jej brat zaczął chodzić kiedy miał rok, dlaczego ona jeszcze nie chodzi, skoro ma już 12 miesięcy? Siostra zaczęła składać pierwsze słowa w wieku dziewięciu miesięcy, dlaczego ona jeszcze tego nie robi? Siostra to, brat tamto, ona nie, i tak w kółko. Matka jako nauczycielka powinna mieć świadomość, że każde dziecko rozwija się w swoim tempie, ale chyba ten etap edukacji przespała. Przez to jak mało miłości dostała, jak bardzo była porównywana do swojego rodzeństwa i rówieśników, staruszkowie wychowali ją na niepewną siebie, cichą, wycofaną dziewczynę, która nie wierzy w siebie i bardzo łatwo się poddaje, sama też porównuje się do innych i nie widzi jak wartościową, ciepłą i wyjątkową jest osobą.
W szkole nigdy nie była orłem, zawsze uczyła się przeciętnie jednak miała niebywały talent do zajęć plastycznych, choć rodzice podcinali jej skrzydła mówiąc, że z bazgrołów i innych tego typu pierdoł się w życiu nie utrzyma. Gasili jej zapał niemal przy każdej zajawce jaką od kogoś podłapała, bo powiedzmy sobie szczerze - Alice jest bardzo podatna na wpływy innych ludzi. To ufna, ciepła i bardzo pomocna dziewczyna, choć mało komu miewała okazję to pokazać, bo przyjaciół mogła policzyć na palcach jednej ręki. Zawsze była postrzegana jako samotniczka, jako outsiderka ale to nie prawda, ona bardzo lubiła i nadal lubi towarzystwo innych, tyle że ona ciągle myśli, kto coś o niej myśli i przez to okropnie się stresuje. Zdarza się nawet, że się jąka! W podstawówce miała z tym naprawdę spory problem, dziś jednak już z tego wyszła i mało kiedy się zacina. To typ osoby, który myśli zdecydowanie za dużo, ale jest też strasznie roztrzepana i zdezorganizowana, tak jakby żyła we własnym świecie. I trochę tak jest...
W każdym razie - nie miała w życiu lekko i nadal nie ma, choć tak dobry i pomocny człowiek powinien chyba inaczej funkcjonować. Kiedy karma do niej wróci? Kiedy ktoś dostrzeże jaka jest naprawdę i wesprze ją w marzeniach, pokaże, że jest warta więcej niż myśli, że sobie ze wszystkim poradzi i nie powinna widzieć świata w szarych barwach?
Alice próbowała nawet pójść na studia, ale przy pierwszych trudnościach z nich zrezygnowała, uznając że i tak nie da rady, więc po co się starać? Wróciła do domu, podjęła pracę w markecie spożywczym, ale szybko ją zwolnili. Później pracowała jako sprzedawczyni w kiosku z gazetami, jako kelnerka (oj to najgorsza praca ever), próbowała swoich sił w księgarni, lodziarni, na kuchni w restauracji, na recepcji hotelowej i nigdzie nie mogła zagrzać miejsca na dłużej. Spróbowała z własnym biznesem, otworzyła małe studio artystyczne, gdzie chciała prowadzić warsztaty dla dzieci i dorosłych z rysunku, garncarstwa i innych kreatywnych zajęć, jednak finansowo ją to przerosło. Kredyt wzięty na rozruch interesu ją dosłownie pochłonął, a zainteresowania ofertą praktycznie nie było. Musiała zamknąć biznes, a kredyt został i teraz musi go spłacać czy tego chce czy nie, choć bank i tak nie ma czego jej zabrać za bardzo. W każdym razie kilka tygodni temu zaczęła pracę jako baristka w cukierni i mimo iż zazwyczaj ludzie ściągają plakietkę z napisem "uczę się" po około tygodniu, ona nadal swoją nosi. Niestety ma tendencję to poważnych wpadek takich jak mylone zamówienia złe wydawanie reszty itp. a wszystko to za sprawą braku pewności siebie, umiejętności skupienia się i ogólnego roztargnienia. Cóż, ledwie starcza jej na opłacenie czynszu i skromnego życia, bo resztę forsy zjada jej kredyt. Czy los w końcu się do niej uśmiechnie? Byłoby to dużym zaskoczeniem, ale miłym!

Kilka ciekawostek:

- Alice jest bardzo specyficzne - cicha, spokojna, życzliwa jednak ma w oczach smutek, który ciężko zdefiniować. W towarzystwie osób, które dobrze zna jawi się jako bardzo wesoła kobieta z niezłym poczuciem humoru, mająca swoje zdanie, choć wypowiadane niepewnie w obawie przed oceną.
- Niestety to strasznie zapominalska osoba, kompletnie źle zorganizowana, wiecznie się spóźnia, ciągle czegoś zapomina, nie mówiąc już o urodzinach czy świętach. Serio, czasami w styczniu jej się przypomina, że przecież powinna kupić prezenty na Boże Narodzenie, które było kilkanaście dni wcześniej.
- To typ artystycznej duszy, lubi otaczać się ładnymi przedmiotami, choć ma dość specyficzne podejście do tego co jest ładne.
- Może po niej nie widać, ale lubi sobie porządnie pojeść. Nie jest wege, nie ma problemu z laktozą ani nic z tych rzeczy. Chudy krasnal, ot co, z żołądkiem wielkości basenu olimpijskiego.
- Nie umie w technologie za bardzo. Podstawy, spoko ale jak ma zrobić coś więcej to się gubi i często psuje jakieś ustawienia itp. cud, że umie włączyć komputer i zrobić zdjęcie telefonem.
- Nie znajdziesz jej w mediach społecznościowych, jej przeładowany umysł tego nie ogarnia.
- Ma alergię na kłamstwo, woli usłyszeć najgorszą prawdę.
- Po domu chodzi w dresie w żółte kaczuszki, albo w legginsach z pandami i wyciągniętej koszulce, ot wygoda i komfort.
- Lubi czytać książki, choć ma na to niewiele czasu w ciągu dnia, bo praktycznie cały czas pracuje, jak nie ma zmiany w cukierni to ima się czego może byle tylko zarobić na szybszą spłatę kredytu i wolność.
- Z racji swoich kłopotów finansowych unika raczej wychodzenia na miasto by coś zjeść, do kina też nie chodzi, nie ma subskrypcji na Netflixie a internet ciągnie od sąsiada, który ma kiepsko zabezpieczone Wi-Fi.
- Uwielbia zwierzęta, marzy o całym stadku psów i kotów.
- Bardzo lubi pomagać innym, dla każdego ma zawsze dobre słowo, ciepły uśmiech.
- Jest raczej nieśmiała i wycofana ale tak jak już było wspomniane... Kobieta z sercem na dłoni. Ostatnią koszulę ci odda jak będzie trzeba.
Alice Brenda Walsh
06.09.1996
Lorne Bay
Baristka
Once upon a tart
sapphire river
Panna, heteroseksualna
Środek transportu
Rozklekotany rower z drugiej... nie! Z trzeciej albo czwartej ręki.

Związek ze społecznością Aborygenów
-

Najczęściej spotkasz mnie w:
Praca, praca i jeszcze raz praca - nie dlatego, że lubi, ale musi.

Kogo powiadomić w razie wypadku postaci?
Ojca, matkę, brata, siostrę - nie ma na forum.

Czy wyrażasz zgodę na ingerencję MG?
Tak - ale nie chcę ciąży, trwałych uszczerbków na zdrowiu i psychice oraz wygranej na loterii.
Alice Walsh
Astrid Berges-Frisbey
powitalny kokos
Alice Walsh
lorne bay — lorne bay
100 yo — 100 cm
Awatar użytkownika
about
Oh won't you come with me where the ocean meets the sky
And as the clouds roll by we'll sing the song of the sea
witamy w lorne bay
Cieszymy się, że jesteś z nami! Możesz już teraz rozpocząć swoją przygodę na forum. Przypominamy, że wszelka niezbędna wiedza o życiu w niezwykłej Australii znajduje się w przewodnikach, przy czym wiadomości podstawowe odnajdziesz we wprowadzeniu. Zajrzyj także do działu miasteczko, by poznać Lorne Bay jeszcze lepiej. Uważaj na węże, meduzy i krokodyle i baw się dobrze!
twórcza foka
lorne bay
brak multikont
Zablokowany