udaje profesjonalną nianię — a jest świadkiem koronnym
26 yo — 167 cm
Awatar użytkownika
about
Dziewczyna z trudną przeszłością oraz kilkoma sekretami. Niedawno przyjechała do Lorne Bay i dopiero urządza się w mieście, próbując unikać przy tym kłopotów.
Diane Mason. Rocznik 1997. Jedynaczka. Przyszła na świat w Sydney jako jedyne z dzieci Steve'a i Mary. Obecnie oboje już nie żyją. Matka zmarł na zawał kilka lat temu, ojca wykończył guz trzustki. Kiedy skończyła szkołę, wyprowadziła się z domu i zaczęła żyć na własny rachunek. Próbowała studiować, ale porzuciła naukę ze względów finansowych. Żeby dorobić, pracowała w przeróżnych knajpkach, rysowała portrety turystów, malowała, sprzedawała, wystawiała (pod innym nazwiskiem, bo nigdy nie była w pełni zadowolona ze swoich prac), w sporadycznych telefonach do rodziny nigdy nie narzekała na swoją sytuację finansową, bo zawsze wiązała jakoś koniec z końcem. O swoich związkach nie chce nic mówić. Nie warto. Żaden z nich nie był na tyle poważny, żeby miała się ustatkować.
Lorne Bay jest dla niej jedynie przystankiem w podróży. Szuka inspiracji w aborygeńskiej sztuce, kelneruje w nocnym klubie, bo płacą tu w terminie. Kiedyś prawdopodobnie stąd wyjedzie.

Po raz pierwszy jej nazwisko wypłynęło w tych stronach kilka tygodni temu. Mason wynajęła pokój w motelu w Cairns. Kolejny był Port Douglas. W obu miejscach płaciła gotówką, w obu spędziła zaledwie kilka dni, by ostatecznie zakupić niewielki domek w Sapphire River. Pracę znalazła mniej więcej tydzień temu. Posiada rachunek bankowy, prawo jazdy, ubezpieczenie i - uwaga - niewielki wpis w kartotece. Była zatrzymana za posiadanie niewielkiej ilości środków odurzających. Drobny błąd jeszcze sprzed przyjazdu do Lorne. Gdyby jednak jakiś funkcjonariusz mający dostęp do systemu zaczął drążyć temat i sprawdził szczegóły, z pewnością zauważyłby, że coś tu nie gra.

Diane Mason nie istnieje.

Wspomnianych transakcji na jej nazwisko dokonywała podstawiona policjantka, do złudzenia przypominająca naszą bohaterkę. Obrazy w jej domu również nie zostały namlowane przez nią. To element kreowania nowej tożsamości, budowania wiarygodnej historii, w którą mają uwierzyć wszyscy postronni oraz ona sama. Miała zapomnieć o tym, kim jest. Jej jedynym zadaniem było zapamiętanie nowego imienia, nazwiska oraz kilku przedstawionych wyżej faktów, powtarzanie ich tak długo, aż nauczy się ich na pamięć i absolutne porzucenie myśli o tym, kim była dawniej.
To nie było trudne.

W rzeczywistości jest dziewczyną ze stolicy. Nosi zupełnie inne imię. Nie jest ono ważne, podobnie jak jej prawdziwe nazwisko. I tak nikt by go nie skojarzył. Raz przedstawiała się tak, innym razem inaczej, wszystko zależało od tego, kto akurat pytał. W swojej najbliższej okolicy była po prostu córką pijaka. Żeby podreperować jakoś domowy budżet, chwytała się każdego możliwego zajęcia. Brała dosłownie wszystko i wszędzie, gdzie tylko ktoś decydował się ją zatrudnić, wpadając przy okazji w niezbyt dobre towarzystwo. Mniej więcej wtedy pojawiły się pierwsze wpisy w jej kartotece. Kilka drobnych kradzieży, posiadanie narkotyków, to wystarczyło, żeby zainteresowała się nią policja, a staruszek wyrzucił ją z domu. Miała wtedy 17 lat.
Gdzieś po drodze docierały do niej pojedyncze strzępki informacji mówiących o tym, że ojciec znów siedzi, bo skatował jej matkę, a młodszy brat, podobnie jak ona, zaczyna sprawiać problemy wychowawcze. Chciała zabrać go do siebie. Serio. Nie przewidziała tylko jednego - tego, że dorosłe życie może wiązać się z tyloma wydatkami. Zaczęła rozbierać w jednym lokalu, potem w drugim. Co poradzić, potrzebowała pieniędzy. Praca w nocnym klubie nie była może szczytem jej marzeń, ale nie narzekała, także wtedy, kiedy po raz pierwszy została sam na sam z klientem. Jeśli miała jeszcze jakieś moralne zahamowania, zniknęły one w momencie, gdy odebrała zapłatę. W przeciągu chwili zarobiła więcej, niż dostała za kilka godzin regularnej pracy.
Przez kilka lat pracy w klubie (i poza nim) poznała wielu mężczyzn. Bywali wśród nich znudzeni, żonami faceci, osoby związane ze światem polityki, byli również funkcjonariusze w mundurach. Jeden z nich sprowadził na nią prawdziwe kłopoty.
Nie chciała widzieć tego, co widziała na zapleczu klubu. Nie interesowały jej interesy, jakie prowadził z jednym z pracowników. Zainteresowało to jednak wydział wewnętrzny miejscowej policji. Była notowana, bogata kartoteka zdecydowanie nie działała na jej korzyść i w zasadzie nie miała wyjścia. Dostała ultimatum, którego nie mogła odrzucić. Miała obciążyć policjanta swoimi zeznaniami. Nie chciała. Doskonale zdawała sobie sprawę z tego, z czym to się wiąże i co może ją spotkać, jeśli oskarżony postanowi się zemścić. Wiedzieli to również jego przełożeni. Układ był prosty. Zeznania w zamian za ochronę przed procesem oraz nowa tożsamość już po jego zakończeniu. Nie miała wyjścia. Musiała na to przystać.

Jej prawdziwą tożsamość zna tylko jedna osoba - policjant przydzielony do pilnowania jej. Nikt więcej nie ma prawa się o tym dowiedzieć. Nikt.
Diane Mason
11.08.1997
Sydney
opiekunka do dzieci
na pół etatu
carnelian land
panna, hetero
Środek transportu
W obrębie swojej dzielnicy porusza się raczej pieszo. Kiedy ma korzystać z komunikacji międzymiastowej, wybiera te najtańsze (i najbardziej tłoczne) środki transportu, używa tylko biletów jednorazowych.

Związek ze społecznością Aborygenów
Brak.

Najczęściej spotkasz mnie w:
W obrębie Sapphire River, w Shadow lub w domu. Zazwyczaj w domu.

Kogo powiadomić w razie wypadku postaci?
Nie ma rodziny. Ten, kto ma się dowiedzieć, i tak się o tym dowie.

Czy wyrażasz zgodę na ingerencję MG?
Tak, na wszystko poza ujawnieniem jej prawdziwej tożsamości.
Diane Mason
Daisy Edgar-Jones
lorne bay — lorne bay
100 yo — 100 cm
Awatar użytkownika
about
Oh won't you come with me where the ocean meets the sky
And as the clouds roll by we'll sing the song of the sea
witamy w lorne bay
Cieszymy się, że jesteś z nami! Możesz już teraz rozpocząć swoją przygodę na forum. Przypominamy, że wszelka niezbędna wiedza o życiu w niezwykłej Australii znajduje się w przewodnikach, przy czym wiadomości podstawowe odnajdziesz we wprowadzeniu. Zajrzyj także do działu miasteczko, by poznać Lorne Bay jeszcze lepiej. Uważaj na węże, meduzy i krokodyle i baw się dobrze!
twórcza foka
lorne bay
brak multikont
Zablokowany