24 yo — 160 cm
Awatar użytkownika
about
Ma niespokojna dusza ciągle szuka swej bratniej energii
Bez Ciebie życie jest marną syntezą bieli i czerni
Masywne kolumny pnące się do samego sufitu, na podłodze marmurowa szachownica tak wypolerowana, że można się w niej przejrzeć i te wiszące kandelabry z zeszłego wieku. Wieszaki uginające się od drogich ubrań marki Saint Evans i mnóstwo ważnych osobistości przewijających się przez mury domu mody.
Saint Evans, paradoksalnie do swojego nazwiska święci nie byli. Harold Saint Evans był jednym z bardziej wpływowych ludzi w Londynie. Sieć hoteli i kasyn wyniosła go na pierwsze szczeble hierarchii ważności w świecie. Jak również i to, że w jego krwi płynęła szlachecka krew. Jego babcia była bowiem jedną z wielu kuzynek Elżbiety II, królowej Anglii. Dlatego chyba w pierwszej chwili nikt nie pojmował dlaczego taki człowiek ożenił się ze zwykłą dziewczyną, w dodatku z Pakistanu. Dalia jednak wcale nie wydawała się być zaskoczona, a tylko niesamowicie szczęśliwa. Harold kupował jej drogie ubrania marki swojej rodziny, prowadzącej przez jego matkę. Biżuterie ze szczerego złota i najdroższe samochody. Piękna willa z basenem w Chelsea również niczym nie przypominała jej wcześniejszego mieszkania w małej kamienicy. Niedługo później również doczekała się w spadku rodzinnego biznesu i to ona przejęła markę.
Ale w ich małżeństwie liczyły się tylko pieniądze i status społeczny. Zabrakło miejsca na miłość….
Co odbijało się na trójce ich dzieci. Już od małego były tylko pionkami w grze. Kukiełkami, które miały pomagać odgrywać rolę idealnej rodziny. Ale rodzina Saint Evans nigdy nie była idealna. Rodzice stawiali pieniądze i opinie publiczną nad swoje dzieci, a dzieci… podporządkowywali się tym zasadom. Prywatne szkoły, lekcje francuskiego, tańca i gry na fortepianie. Uczone od małego co wolno im powiedzieć i zrobić, a czego nie. Od urodzenia pchane w ścieżkę, którą mają podążać czy im się to podoba czy nie.
Ale Amelii się to nie podobało. Nie podobało się to, że ojciec wymuszał wszystko krzykiem i karami. Nie podobało, że matka wzruszała ramionami kiedy znów zabraniał wychodzić z pokoju długimi godzinami. Że liczyły się dla nich tylko pieniądze. Aż w końcu się zbuntowała. Miała ledwie 18 lat, a kiedy człowiek jest młody nie myśli o konsekwencjach swoich czynów. Nie zastanawia się jakie negatywne skutki niosą ze sobą wybory. Więc wsiadła do pierwszego lepszego samolotu. Wyłączyła telefon, wypłaciła pieniądze i postanowiła uciec. Padło na Francję. I to właśnie tam poznała miłość swojego życia. Chłopaka…. z którym mieszkała i który nauczył ją kochać… Pierwsze nieśmiałe spojrzenia w oczy, splatane palce i nieśmiałe pocałunki. Pierwszy żar gorących ciał w chłodnej pościeli i te ciemne noce, w których wisiało nad nimi tylko rozgwieżdżone niebo. To były piękne trzy miesiące, w których czuła się wolna… Jednak Harold jest człowiekiem, który musi postawić na swoich. I swoimi szantażami ściągnął córkę do domu. Wyjechała bez słowa, zostawiając swojemu ukochanemu tylko list… Dzięki Tobie w moich płucach wyrosły kwiaty. To był ostatni raz kiedy widziała chłopaka i miała z nim jakikolwiek kontakt.
Minęły 4 lata, a dziewczyna znów postanowiła uciec. Tym razem na dobre. Odwiedziła kilka nowych miejsc, zaczynając zupełnie inne życie. Udało jej się nawet dostać pracę jako ilustratorka w różnych wydawnictwach. Życie toczyło się własnym rytmem, aż nie trafiła do Lorne Bay. Miejsca, w którym miała odpocząć… Odetchnąć.
Pani Teresha, przesympatyczna staruszka którą poznała pierwszego dnia w kawiarni zaproponowała jej pokój w swoim domu na farmie. Kobiecina miała dar przekonywania i od razu chwyciła ją za serce, więc w końcu Amelia zgodziła się taszcząc jedną walizkę do autobusu, który zawiózł ich na ostatni przystanek skąd później musiały iść długo pieszo. Ale ten spacer zbliżył do siebie kobiety opowieściami o swoim życiu. I wszystko wydawało się takie spokojne i piękne… dopóki drzwi nie otworzył im on…
Amelia Elizabeth Anna Saint Evans
05.11.1998
Londyn
Ilustratorka
Różne wydawnictwa
carnelian land
Panna, Hetero
Środek transportu
Samochód

Związek ze społecznością Aborygenów
Nie ma żadnego związku.

Najczęściej spotkasz mnie w:
Nad morzem.

Kogo powiadomić w razie wypadku postaci?
Nie posiada takiej osoby, jeszcze...

Czy wyrażasz zgodę na ingerencję MG?
Tak, poza śmiercią postaci.
Amelia St. Evans
Dina Denoire
powitalny kokos
Ami
lorne bay — lorne bay
100 yo — 100 cm
Awatar użytkownika
about
Oh won't you come with me where the ocean meets the sky
And as the clouds roll by we'll sing the song of the sea
witamy w lorne bay
Cieszymy się, że jesteś z nami! Możesz już teraz rozpocząć swoją przygodę na forum. Przypominamy, że wszelka niezbędna wiedza o życiu w niezwykłej Australii znajduje się w przewodnikach, przy czym wiadomości podstawowe odnajdziesz we wprowadzeniu. Zajrzyj także do działu miasteczko, by poznać Lorne Bay jeszcze lepiej. Uważaj na węże, meduzy i krokodyle i baw się dobrze!
twórcza foka
lorne bay
brak multikont
Zablokowany